Mariusz Jach Bardzo proszę ;)

+Czaruje Sobie Po mojemu :D Adrenalina po treningu jeszcze trzyma ;)

XDDDDDDDD

Haha

+kalvvador Po to jesteśmy ;)

Pozdrawiam również! :)

+PitBullZorza ;)

wszystko zależy od przeciwnika :) no i musiałbyś napisać jakie zasady

Wygrales?:))

Nwm ja się nie rozciagam i na luzie kopie na głowę

Robisz postepy. Może niedługo odstawisz leki. Kto wie...

Moze obrąbek stawowy uszkodzony, może mięśnie stożka rotatorów. Konieczna wizyta u fizjoterapeuty dla wykonania kilku testów. Wtedy można dokąłdnie określić

a czy obrąbek stawowy wyjdzie na usg albo rtg ?? bo to takie dziwne ja nw czy to może scięgno bicepsa i konieczna artroskopia bo fizjoterapii probowalem roznych lekow glukaminozy colla flexow itd i nie pomoglo więc ja juz trace nadzieje chyba prawie wszystkie mozliwe leczenia probowalem a to jakby cos wyszlo i weszlo w bark moze jakies podwichnięcie nie wiem pojade do 2 ortopedy może mnie nie oleje i zbada dokładnie

na rtg nie, usg może, ale nie koniecznie. Na pewno na MRI

na usg mowil ze nic nie widzi ale to nic ale na tej siłowni to raczej nie bo wczesniej po tym zdazeniu normalnie jak zaczalem wrocilem po kontuzji biodra i jakos miesiac po zaczelo przeskakiwać bez bolesnie wyskakiwało i wracalo a nagle bum ograniczenie ruchomosci ostry bol ale on przechodzi a jest bardzo luzne wszystko ..

MOżliwe, ze ze względu na uraz biodra, calą stronę ciała nie napinałes odpowiednio. To naturalna skłonność większości ludzi. Ucieczka przed bólem, wyzwaniem. Na krótką mete jest fajnie, tylko po dłuższym czasie zanika odpowiednia koordynacja nerwowo mięsniowa, zmniejsza sie napięcie mięśniowe i stawy przestają być dobrze chronione. Musisz się bardziej skupiać na odpowiedniej pracy mięśni

;) Zobacz3 najwazniejsze ćwiczenia rozciągające :)

Nie omieszkam, przydatne filmiki instruktażowe :)

+jack69ization Cześć. Wychodzę z tego samego ząłożenia, dlatego tyle gadam :) Nie ma magicznego sposobu. Musisz po prostu je rozciągać. Czujesz duży ból, bo zaniedbałes sprawę i masz duże przykurcze. Nie rzucaj sie na rozciąganie jednak, ale po troszeczke, regularnie każdego dnia, abyś złapał nawyk. Później zwiększaj intensywność.

Zależy od twoich możliwość, anatomii itp...

@@DamianLaszuk a jakieś dodatkowe rozciąganie pachwin są potrzebne do wysokich kopnięć?

+Adrian brak :D

A widziales lwa co sie rozgrzewa przed polowaniem?

+grzesiek nowak Tylko koński siad jest męczący i nikt, kto się schyla na prostych nogach nie robi tego w ten sposób :) No i minusem jest zaburzenie działania łańcuchów biokinematycznych. Dobre ćwiczenie dla uzupełnienie, ale z pkt funkcjonalności i mobilności nie może być podstawą. Tym nie mniej, ważna wskazówka dla ćwiczących. Bardzo dziękuję za obszerny komentarz :)

+Damian Laszuk więc odpowiem dalej, gdyż choć nie widziałem wszyściutkich filmików cenię Pana wiedzę i wiem, iż Pan stara się zgłębiać wiedzę choćby przez wyjaśnienie tego, jak coś może działać gdy wszyscy myślą, iż to nie ma prawa - a wiem, że tak jest gdyż widziałem wystarczającą ilość Pana filmów... jak już wspomniałem zaczynałem od kalisteniki (w sumie nie do końca z wyboru a z braku możliwości ćwiczenia SW 17 lat temu - jako całość cieszę się gdyż ta wiedza oprócz wiedzy z kardio/cross_fit jest równie potrzebna), gdy miałem dostęp do SW zaczynałem od aikido, chwilę później niemal równolegle MT - z perspektywy czasu gdy starałem się długi czas zrozumieć te trudniejsze ruchy i próbując je sobie wytłumaczyć anatomią samego aikido nie żałuję... wracając do kalisteniki przysiady na jednej nodze dla mnie nie stanowią problemu i dlatego też wspomniałem wcześniej, jak powinien wyglądać "koński siad" - bez ułatwień i garbienia się, piszczel raczej wyprostowany kolana na zewnątrz, starać się jak najszerzej przy czym starać się nie pochylać do przodu i proste plecy - dla początkujących krótsze "siady" a bardziej przysiady w takiej formie do połączenia ćwiczeń wzmacniających ze wzmocnieniem nóg... podobnie inny temat pompki na jednej ręce jeśli ktoś chce je opanować, jest ich kilka wersji pośrednich do takiej, która może przydać się w walce - a mam na myśli pompek na jednej ale z tułowiem równoległym do podłoża - świetnie działają na mięśnie żeber które stabilizują by ciało nie przekręciło się - w efekcie lżejsze kopnięcia można przyjmować na żebra o ile je się widzi i próbować przechwytywać po czym obalać... wspomniałem co u mnie było najpierw, w związku z czym gdy przeglądałem różne materiały zdziwiłem się a jednocześnie potem starałem się to wzmocnić gdy raz znalazłem materiały o uderzeniach podobnych do pchnięć (a nawet tak je traktować) tym bardziej, iż zawsze uderzałem za cel ale głównie na tarcze i worek, w sparingu baaardzo rzadko (z tą samą siłą co przeciwnik w myśl "szanuj uke swego bo nie będziesz miał żadnego"), chyba, że zawodnik któremu byłem wstanie w miarę dorównać, zbijać ręce bądź wchodzić w technikę starał się z całej siły udowadniać, iż nie mam gardy (moja pozycja bardziej tajska przed mocnymi kopnięciami - blokuję bardziej na łokcie trzymając szerzej ręce) - wtedy ja udowadniałem braki gardy bokserskiej i "pokazywałem" jak mocno ich "zgina" mimo iż a może dla tego, że rękawice trzymają bez pośrednio przy twarzy... i właśnie mało jest materiałów ale to wspominam o tai chi, gdzie xi na prawie nie przeglądałem gdyż to dźwignie w miejscu, a wzmocnienia głównie traktują o wzmocnieniu nóg... tajski ćwiczyłem ponad 6 lat, obecnie w miejscu zamieszkania chodzę czasem na KB, ale walkę z cieniem nauczyłem się traktować jako akcja i reakcja a nie bezmyślne machanie rękami... ... a propo "patrzenia" i jednego filmu to raczej ważniejsza jest obserwacja całego otoczenia również w tle by widzieć posturę i otoczenie (może być z lekkim skupieniem wzroku na oczach) co jest przydatne również przy prowadzeniu samochodu bądź jeśli ktoś dużo gra na kompie/play gdzie na prawdę trzeba obserwować cały ekran a nie fragment to w zasadzie ta sama umiejętność... widząc uderzenie nawet jeśli nie zdąży się zareagować blokiem/zbiciem/zejściem można to uderzenie dosyć znośnie przyjąć - uderzenia we wrażliwe miejsca nawet lekko o ile przeciwnik nie zauważy bywają dotkliwe i wice wersa... uderzenia na pełną "pląbę" też da się przyjąć choć lepiej nie liczyć na szczęście, że się ustoi przy odpowiednim wyszkoleniu gdy je się widzi... przepraszam za tak długi i raczej zbędny komentarz gdyż raczej nikt go nie przeczyta ;D

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ostatnie zdanie. Po co takie głupoty pisać i tak o sobie myśleć? Kto nie przeczyta, jego strata. Komu zbędny i się nie podoba, to kij mu w oko. Ty powinieneś mieć o sobie lepsze zdanie. Składnię tylko popraw. Wystarczy odrobina, bo czasem kilka razy trzeba przeczytać jakiś fragment, zeby załapać o co chodzi. Czytam i tu nagle zmiana myśli w jednym ciągu slownym, bo nie widać, ze to już inne zdanie :) Tym nie mniej dużo ciekawych przemyśleń i kolejny dobry komentarz :) [gdyby nie ostatnie zdanie ;) ]

Cwiczcie, chłopcy I Polscy chłopcy nie powinni być zniewiesciali ( słabi, tchórzliwi, głupi, pacyfistyczni - sp.gen.Rozwadowski. Znów ocenzuruja niepoprawna politycznie Prawdę. Pozdrawiam

ciekawe

Błądzisz

woda jest mokra...

* aktywujemy zginacze bioder

Co niby miałoby mnie w tym niepokoić? :O

+Damian Laszuk nie wiem, jak nic to nic, myślałem, że się obrazisz, gdy napisze że ja potrafię jeszcze niżej zejść xD.

CrashJackExtreme Dla mnie takie rzeczy są niezrozumiałe. Jedni grają na skrzypcach inni na nerwach. każdy ma swój talent i w czyms jest lepszy a w czymś gorszy od innych...

nie tylko przykuc, ale jeśli chcesz kopać Bez Bólu w biodrach to ćwiczenie zdaje relację 👍