to pewnie taki backstage

Dzięki, poprawiłem, zmiany powinny być zaraz widoczne. montowane w pośpiechu (nie jestem zadowolony z tego, jak wyszło), chwilę przed wyjazdem na krótkie wakacje. Pozdrowienia z Dolnego Śląska:) JB

@@warsztatbalkana Udanego wypoczynku w takim razie ;)

@@warsztatbalkana oj tam panie Jacku, wyszło właśnie sympatycznie i niemal naturalnie ;) btw - świetny, uświadamiający odcinek

Zdążyłem złapać niepoprawioną wersję, też się tym zdziwiłem.

Heh

Q⁰Qq

Ja to zawsze trzeba się znać i wtedy żaden zimny prysznic.

@@MultiKriss1 Inwencja sprzedających nie zna słowa "niemożliwe" ! Choć byś się nie wiem jak pilnował możesz wbić się na minę. Ten kraj (polska) i ludzie którzy w większości zajmują się "handlem" to jedna wielka patologia a jeśli chcesz mieć jakąkolwiek pewność to jedź do Niemiec i tam szukaj unikając opalonych i ludzi ze wschodniej europy.

@@jerzyjerzewski6162 to jest dżungla zawsze tak było i będzie dlatego liczy się to co wiesz i umiesz zrobić przede wszystkim.

Dobre podsumowanie. Wyłowiłem !

No a teraz zaleje nas fala zalanych aut 😀

@@evelynR4 No przecież idzie 4 fala😭😂 dodajmy aut które pływały👀

Wygluszenie wnetrza. Auto NIGDY nie bedzie grało fajnie bo głośniki nie montowane są w skrzynie itp a w blachę. są oczywiscie lepsze i gorsze chrapaki lepiej i gorzej głuszone drzwi. Druga sprawa połączenia NIEWTYCZKOWE wszystkie złączki lutowałem, w aucie które parkuje się na dworze w różnych warunkach ciepło zimno sucho mokto wszystkie te złaczki pierduły zachodzą korozją. Tu każdy syf ma wpływ na tony.

No tak średnio bo jak jest szkoda w papierach to taki VIN nie ma wartości. Praktycznie wszystkie nowe auta mają AC więc to będzie ciężki temat dla złodziei. Na moje większość pójdzie na części których teraz jest bardzo mało na rynku. Na całą małopolskę i śląsk są 2 zderzaki do 11 letniego popularnego miejskiego auta a przed pandemią były ich ze 20-30 i nie po 1500zł tylko po 200zł :)

W tym filmiku omówiono skrajne sytuacje, kiedy auto jest całkowicie zalane i jest jeden wielki syf. Takimi autami z pewnością nikt nie będzie handlował, natomiast w Polsce pojawi się mnóstwo aut zalanych częściowo, które za granicą będzie można kupić po cenie złomu. Tak w sumie zawsze było, nie widzę powodów by teraz było inaczej. Jak Ren wylewa na wiosnę, to chwilę później w Polsce jest po komisach i u handlarzy wysyp aut z terenów nadreńskich. To samo tyczy się Szwajcarii. Szwajcaria to nie jest kraj z którego można coś ciągnąć na handel. Owszem, jakieś pojedyncze auta w skali kraju, ale zawsze zastanawia okresowy wysyp aut z tego kraju, i to zawsze po powodziach czy intensywnych opadach deszczu. Francja też nie jest krajem z którego da się coś sensownego ściągnąć, bo to się nie opłaca. Kiedyś miałem kolegę, którego kolego zajmował się handlem autami, i on parę ciekawych rzeczy mi powiedział. Samochody z Francji czy Szwajcarii, w znakomitej większości to złom. Jeżeli takie egzemplarze trafiają do Polski po intensywnych opadach deszczu, nawet nie po powodzi, to są to auta po częściowym zalaniu np. w podziemnych garażach. Samochodów z Francji czy Szwajcarii się unika. Tak samo unika się aut wystawionych na wiosnę czy w lecie a pochodzących z terenów nadreńskich. Tak samo unika się aut, którymi ktoś po sprowadzeniu z zagranicy jeździł kilka miesięcy czy rok. Takie zakupy to na 100% kłopoty. Tak jeszcze w trybie edycji napisze, że w moim regionie była afera z jakimś Peugeotem, który zaraz po zakupie w komisie spłonął na trasie do domu nowego "szczęśliwego" właściciela. Nabywca zażądał zwrotu kasy, handlarz z komisu odmówił (auto należało do niego). Potem była sprawa w sądzie, okazało się, że auto było ściągnięte z Francji i było po częściowym zalaniu, co było prawdopodobną przyczyną samozapłonu. Jak sprawa się skończyła to nie wiem, ale pisali o tym w lokalnej gazecie.

Nie ma to jak nagrzany klient. Nic nie widzi , nic nie czuje.