Abp Lenga jest polskim Abp Lefebre

100% zgoda.

O liberalnych teologach kardynał Ratzinger, późniejszy Benedykt XVI, powiedział: „Zawsze jestem zdumiony ich zręcznością, z jaką udaje im się bronić dokładnego przeciwieństwa tego, co jest napisane w jasno sformułowanych dokumentach Urzędu Nauczycielskiego, i umiejętną dialektyką przedstawiać to jako „prawdziwe” znaczenie danego dokumentu”. Kard. Ratzinger, 1984.

Proszę zmienić profilowe na takie jak ja na przykład.

O kurcze Mario tutaj. Wiedziałem, że jesteś katolikiem ale nie wiedzialem, że Tradycyjnym. Szacun Mario!

@@imperator_lubelski Każdy ma takie profilowe, jakie lubi. Mnie się pańskie nie podoba, ale nie ośmieliłem się do Pana wystosować podobnego apelu.

@@sebastiankozowski8140 Względność gustów to wymówka, wymyślona przez epoki o zepsutym smaku.

@@imperator_lubelski Młodzieńcze, wyjaśnię swoje słowa mówiąc wprost: takie prośby, nie będące w swej istocie prosbami, a pouczeniami, są niestosowne. Pan Teamnatural, gdy zechce, to swoje profilowe zmieni, nie pańska to sprawa i tyle w temacie. Udzielanie pouczeń tego rodzaju na kanale katolickim leży wyłącznie w kompetencjach kapłana.

Możemy, Arcybiskupa już mamy!

To nie były zarzuty tylko ostrzeżenia. Słuchaj uważnie...

Taka rozmowa dużo by dała. Nawet niekoniecznie musiałaby być publiczna. Ważne żeby bractwo skontaktowało się osobiście. Może udałoby się uzyskać wsparcie albo chociaż zrozumienie w polskich strukturach kościelnych. Albo nawet polskiego biskupa...

Piękna różyczka

@@MrKoolia u Boga nie ma rzeczy niemożliwych!

Tacy fajni kapłani... Tylko do neonów nie pójdą, odnowa ich razi, no oaza jeszcze, jeszcze... Ale tak to posługiwać tylko tam gdzie im według ich woli. Pycha!!! Jesteś księdzem rzymskokatolickim rób to co trzeba a nie to co chcesz...

@@barbra5431 To nieprawda księża z Bractwa św Piusa X posługują wszędzie tam gdzie są o to proszeni, stąd powstaje coraz więcej misji i kaplic do których można przyjść i uczestniczyć we Mszy Świętej wszechczasów.

@@doroniafioek7113 Doronia to co Ty piszesz to nieprawda. Oni posługują tylko tam gdzie im pasuje. W parafiach Księża odmawiają posługi na spotkaniach i Mszach dla "neonów" krzywią się gdy mają iść do "duchaczy" Tylko dlatego, że forma liturgii im nie pasuje... Chore... Specyfika ruchu neokatechumenatu odnowy czy oazy nie łączy się z Mszą wszechczasów. I co wtedy?

a jest ?

Zbawienie jest tylko w Kościele czyli kapłani muszą dziś trwać w jedności z papieżem Benedyktem XVI oraz muszą mieć sukcesję Apostolską.

@@edwardkaczorowski3482 można otworzyć dyskusje czy po II soborze Kościół jest tym Kościołem co dotychczas ...

@@JoeMcCohn Jest, bo sednem jest przywództwo papieża a Ryt Mszy Świętej w tym przypadku jest drugorzędny. Zbawia Pan Jezus a nie forma w jakiej oddaje się cześć Bogu. Teraz wielu się pogubiło w rozpoznaniu gdzie jest Kościół.

@@edwardkaczorowski3482 No tak, ale można otworzyć szeroką dyskusje czy po V II papież jest papiezem ...

Abp Lenga prawdopodobnie nie chce wstapic do Bractwa.

Normalnie!

No niestety Ksiądz Lenga bredzi, aż szkoda komentarza,

@@przygocki6190 To dla ciebie żaden ksiądz Lega, tylko Jego Ekscelencja Arcybiskup Lenga.

Í czuję tutaj niestety pychę. Czy nie można mówić tak jak arcybiskup Lenga ? Prosto, bez spoglądania z góry ?

Podstawa to trwanie w Kościele, Ryt jest mniej ważny. Trwanie w Kościele to bycie w jedności z papieżem, dziś Benedyktem XVI.

Ja zrozumiałem X. Arcybiskupa w ten sposób, że wybrał drogę cierpienia za Kościół, na wzór Zbawiciela, bo etap "zamiatania" (działania) i wojowania już odbył. Pozostało pokorne cierpienie...

@@edwardkaczorowski3482 każdy papież ma prawo rezygnacji i nie wolno nikomu go odbierać

@@K00477 Tylko Benedykt XVI nie zrezygnował a wytrwale pełni urząd głowy Kościoła.

@@edwardkaczorowski3482 nie niepelni. Zostawił owce. Abdykował dobrowolnie, sam to podkreśla dodatkowo stwarzając niebezpieczny precedens. Wielokrotnie o tym już mówiono. Podkreślał także pełną zgodność z papieżem Franciszkiem. Były już kiedyś czasy papieży i antypapieży ale to nie teraz.

Na wierzch to wypływa gówno, a prawdy trzeba w tym świecie bronić!

Trzeba mówić prawdę głośno tym bardziej ktoś taki jak ArcyBiskup który jest do tego powołany.! Arcybiskup Paweł Lenga nie boli sie opinii hierarchów ale Boi się działać przeciw Bogu.

@@dariuszgno8909 problem polega na tym że z racji wieku i urzędu winien dobierać bardziej ostrożnie słowa. Mówić o pysze bo ktoś mówi jasno tak tak, nie nie i nie robi tego co się mu zarzuca co ks Szymon wykazał jest jakby nie patrzeć nazbyt pochopne.

Arcybiskup wyraża sie bardzo konkretnie. Bez cukru i na temat. Głosi Ewangeli prosto i bez odwijania. Prawda nie ma wieku jest odwieczna. Co tu ma wiek do tego co mówi Jego ekscelencja? Komu ma sie przypodobać? Ja obserwuje Jego wypowiedzi od dłuższego czasu i jasno się wyraził ze tylko Bogu pragnie sie podobać i przed Bogiem będzie odpowiadał za swoję slowa. A jak mowa o wieku to napewno z racji na wiek chce nam przekazać jak najwięcej.

Biskup musi głosić Ewangelię bo po to został powołany a nie uważać zeby sie ludziom podobać i byc poprawnym politycznie. Te szaty o czymś świadczą i mają też swoja symbolikę. Ten biskup to prawdziwy biskup!

@@dariuszgno8909 nie interesuje mnie żadna poprawność, chodzi właśnie o to by służyć Ewangelii. Ktoś kto miesza prawdę z kłamstwem jak ci co naszeptali arcybiskupowi tych głupot do uszu (bo szczerze wątpię iżby sam miał takowe wnioski wyciągać z działalności bractwa) nijak jej nie służą, służą za to temu który jest największym jej wrogiem. Tyle i aż tyle.

Można by też użyć rodu, jest pięciokrotnie droższy od złota.

Święte słowa...

Święte słowa, uwielbiam wypowiedzi ab zJ.PLegi, mogę słuchać całymi dniami i nocami. Ma prawdziwy dar głoszenia prawdy Bożej. Szczęść Boże Księże pozdrawiam

Też mam takie wrażenie.

@@elzkuro Przecież właśnie to robią, od prawie 30 lat ciężka orka na polskim kremówkowym ugorze, szczególnie x. Karola Stehlina. Od garaży po kościoły, Zawsze Wierni, Te Deum, rekolekcje dla kapłanów i świeckich, pielgrzymki, wykłady, transmisje..

Sthelin byl mocno antypolski

Księża Bractwa wiedzą co to być misjonarzem, mają misje w wielu miejscach na świecie, często też jeżdżą od kaplicy do kaplicy. Abp Lefebvre sam był misjonarzem.

@@reginacelia9127 to Arcybiskupa znalazł źródło 🤦‍♂️ powinien jeszcze pisłuchać Macieja z Poznania, to będzie miał cały obraz.

@@wojciechgrzymala9951 Nie do nas należy naprawianie tego co zmieniono kilkadziesiąt lat temu w Kosciele. Nie jest to też odpowiedzialność zwykłych księży, ktorzy w takim rycie zostali uformowani. Trudno jest przez kilka lat zmienić to co psuto przez dziesiątki. Zasadnicze znaczenie ma tu jednak wiara, bo jesli jest, to i celebra i posluga i źycie kapłana jest tego świadectwem . Wspaniałym przykładem jest wlasnie ks Arcybiskup Lenga. Złosliwi zarzucają mu braki w wykształceniu, ale trudno jest znaleźć wsrod księży rownie piękny i prawdziwy przekaz wiary. Faryzeusze (zewnętrznie) teź sprawowali godnie celebrę i cóz z tego skoro wiary nie mieli. Cieszmy się jesli grono szczesliwcow ktorzy odkryli Mszę Sw Trydencką się powiększa, ale nie krytykujmy, nie piętnujmy i nie wytykajmy palcami, tych, ktorzy z różnych względów tej łaski nie otrzymali. Kluczem do wszystkiego jest wiara w Boga, taka, ktora góry przenosi i w pokorze za wszystko dziękuje. Wydaje mi się, ze im rzadko idzie to w parze z wielkomiejskością, zamożnością i szeroko rozumianymi talentami.

@@wojciechgrzymala9951 Dał Pan wspaniały przykład pychy, wyhodowanej na m.in. na takich stronach jak ta (być może w sposób nie zamierzony przez jej twórców). Przez jakiś czas uczestniczyłam we Mszach Sw sprawowanych w kaplicy Bractwa sw Piusa x, ale zaczęlam traktować bliźnich ( katolików modernistów) w taki sposób, w jaki Pan teraz odnosi się do mnie. Kovid sprawił, ze na krótko wrociłam do koscioła do ktorego chodzilam od dzieciństwa, oczywiscie na nową mszę. Tu nigdy nie dotarły dziwactwa zielonoświątkowe, czyli tańce, wrzaski itp, Msza Sw zawsze była odprawiana w sposób "powściągliwy". Przez dyspensy i ograniczanie liczby wiernych w kościołach, trochę tu ludzi ubyło, ale mimo to, ostała się garstka wiernych. Byli to ci sami ludzie, ktorzy wcześniej uczestniczyli we Mszach Sw, rownież w dni powszednie. Popatrzyłam na nich, na księdza i wydałam się sama sobie śmieszna z tymi moimi radykalnymi ocenami, ( zupełnie jak te Pańskie), ktorymi jeszcze kilka tygodni wczesniej obdzielałam każdego napotkanego"modernistę". Przecież ci ludzie mogli nie mieć pojęcia, że kilkadziesiąt lat wczesniej odprawiano zupełnie inną Mszę Sw i że ta w której teraz uczestniczą jest jej marną podróbką. Dla księdza w srednim wieku, wychowanego w midernistycznym seminarium i nauczonym posłuszeństwa, też sprawa nie jest prosta. Ryt sprawowania Mszy Sw jest bardzo ważny, ale czy naprawdę uważa Pan, że to będzie najważniejsza rzecz z jakiej Pan Bóg, będzie nas po smierci rozliczał ? Wydaje mi się, ze najczęsciej jest mowa o miłosci, chociaź zgadzam się, ze własciwy kult jest rownież jej przejawem. Trzeba dać czas zarówno wiernym, jak i księżom, nie da się tak szybko odrąbać tego co narastało przez dziesiątki lat. P.s. Teraz uczęszczam na Msze Sw Trydenckie do tych starych kościołow, w ktorych są akurat sprawowane. Czasami muszę przejechać 60 km, czasami mniej, ale nie odwracam się od tych, a tym bardziej nie potępiam tych wsrod ktorych się urodzialam i wychowałam, za to z całych sił nawracam się do Tradycji, chociaż wiem że wiara i miłośc do Pana Boga, u niejednego modernisty nie znającego Tradycji jest dużo większa niż moja. A Panu Bogu oczywiście, codziennie i za wszystko dziękuję.

Ks. Glas? Ten promotor hochsztaplerów z Medjugorie?

Amen 🙏

A czy ksiądz z Bractwa ma Pani zdaniem obowiązek ogłaszać o uroczystościach przez kogo innego, niż Bractwo organizowanych? O ile wiem, to księża spoza Bractwa również nie ogłaszają uroczystości przez Bractwo organizowanych.

Rozumiem Panią i bardzo mi przykro, że tak się stało. Te zupełnie bezpodstawnie przekonane o swojej pobożności i, nie zawaham się powiedzieć, głupie kobiety już nie jeden raz były gromione przez księży. Doszło nawet do tego, że ks. Najmowicz powiedział z ambony, że będzie odmawiać Komunii św. takim głupim kobietom. Nie będę w tym miejscu usiłował Panią przekonać, aby wróciła Pani do kaplicy Bractwa. Zbyt dobrze rozumiem, że takie dokuczanie zostawia w człowieku ślad. Proszę jednak być pewną, że tych wariatek jest tylko kilka. Niestety są bardzo aktywne, ruchliwe i hałaśliwe, jak sam diabeł. Jeśli już dochodzi do tego, że przez ich działalność ludzie zniechęcają się do Bractwa, tak jak Pani, to wolałbym, aby to one przestały chodzić do kaplic Bractwa, aby przestały nam wystawiać takie świadectwo (najlepiej byłoby gdyby zmądrzały i przestały ludziom dokuczać). Chodzę do kaplicy Bractwa od 20 lat. Muszę przyznać, że zdarzały się przez te lata pojedyncze przypadki takich przemądrzałych dewotek, ale skoro tylko zobaczyły, że nikt ich tu nie popiera, a zwłaszcza księża, to same się zniechęcały i przestawały przychodzić. Teraz diabli nadali ich więcej i utworzyły to swoje przeklęte kółko wzajemnej adoracji. Na koniec bardzo serdecznie Panią proszę, aby zechciała Pani poświęcić kilka chwil swojego czasu i skontaktowała się z ks. Najmowiczem, albo z ks. Bańką i opowiedziała o tym, co się stało. Prosząc Panią o to spełniam wolę ks. Najmowicza, którą wyraził ją niedawno gromiąc te obłudnice z ambony. Pozwalam sobie na takie słownictwo, bo tak bardzo mnie boli szkodliwa działalność tych przemądrzałych, obłudnych neofitek. Mnie też pewnego razu taka "zawsze wierna" od kilkunastu raptem miesięcy zaczęła pouczać, jak się należy zachować w tradycyjnej kaplicy. Ale że ja mam język cięty, a gębę niewyparzoną, to się teraz ta dewotka trzyma ode mnie z daleka. Tak, ma Pani rację: bardzo nieprzyjemne doświadczenie spotkać te obłudnice na swojej drodze.

@@sebastiankozowski8140 Dziękuję za zrozumienie. Jeden z członków mojej rodziny cały czas tam chodzi, i wiem, że ksiądz już się zajął, tymi padaniami krzyżem i biciem czołem w podłogę. Ja znalazłam swoje miejsce na Mszy Trydenckiej w naszym kościele, gdzie jest nas ok. 30 tradycyjnych katolików i dobrze się tu czuję.

@@hamsterforever7670 Rzeczywiście, tej czołobitności itp. przesady ostatnio nie widziałem. Jednak inne wybryki nadal się zdarzają, bo niektóre osoby nie rozumieją, a może nawet nie chcą zrozumieć, że należy być posłusznym swoim duszpasterzom. Chciałbym jeszcze raz uprzejmie Panią poprosić o skontaktowanie się z x. Najmowiczem. Rozumiem, że to nic przyjemnego opowiadać o takich przykrościach i ponownie je przeżywać. Myślę jednak, że to jest bardzo ważne dla dobra nas wszystkich, aby x. Najmowicz wiedział o Pani trudnych doświadczeniach.

Przepraszam, że się wtrącę, ale ile przeciętnie wiernych jest w kaplicy, zazwyczaj kaplice są małe albo te większe są na ogrodzonym terenie, do tego towarzystwo raczej stałe więc raczej nie ma jakiejś wielkiej anonimowości jak w bazylice jasnogórskiej. Problem tej "obyczajówki" pojawia się co raz, tak trudno zidentyfikować sprawców?

@@K00477 Myślę, że temat jest zbyt delikatny, aby kontynuować go na takim forum.

Kolejny nawiedzony, który sądzi iż wie, co jest Bogu przykre. Sięgnij do Ewangelii Św. Jana, tam jest o Mìłości do Boga. Jakiej sobie życzy.

Małe sprostowanie- na Mszy nie jest najważniejszy Pokarm, Komunia Święta tylko uobecnienie Ofiary Krzyżowej dokonujące się podczas podwójnej konsekracji. Ważność konsekracji to trochę za mało, w cerkwii też jest ważna konsekracja, a tam nie chodzimy. Ale co do meritum się zgadzam, jak najbardziej na nową Mszę można i, czasem trzeba chodzić, zwłaszcza jeśli ktoś nie ma wyboru.