Nieśmiertelność - jak najbardziej. Ale przypominam, że chrześcijańską perspektywą jest ostatecznie zmartwychwstanie ciała. Oddzielenie od ciała to tylko stan przejściowy i bynajmniej nie normalny. Człowiek jest cielesno-duchową całością.

@@karmelicibosikrakow oczekuję zmartwychwstania ciała podobnego do uwielbionego ciała Chrystusa i nie mogę się doczekać spełnienia tej obietnicy....

Bardzo dobrze, że co raz więcej uwagi poświęca się ciału. Dążymy do nieśmiertelności, ale przecież właśnie tu na tym padole i właśnie w tym ciele. A poza tym w nieśmiertelności będziemy także z naszym ciałem, choć już nie podległym wszystkim tym potrzebom co tu na ziemi. Na szczęście ;) Ale póki tu żyjemy nie powinniśmy pomijać ciała wraz z jego naturą, fizjologią, itp.

@@karmelicibosikrakow Czy Biblia konkretnie podaje nam z czego składa się człowiek ? Gdy św. Paweł pisze do Tesaloniczan to wymienia duszę, ducha i ciało, czyli trzy wymiary według filozofii greckiej. Paweł zasadniczo nie podziela takiej wizji człowieka i nigdzie indziej nie znajdziemy jej śladów. Ale jako, że przemawia do Greków to posługuje się ich rozumieniem, że Boże dzieło uświęcenia dotyczy całego człowieka we wszystkim wymiarach jego istnienia. (Komentarz z Biblii ,,Paulistów). Paweł nie podziela takiej wizji. Czyli jakiej ? Biblijnej ? Że człowiek to jedność psychofizyczna - dusza (czy duch?) i ciało ? Czy jest konkretna odpowiedź bo nie mogę jej znaleźć ? Przeglądam ,,Forum z Chrystusem" i toczy się dyskusja na ten temat. Generalnie nie znalazłem odpowiedzi. Ponoć temat złożony i są problemy bo są różne określenia hebrajskie i ich znaczenia, no a poza tym dochodzi jeszcze świat grecki (generalnie wiem, że nie podzielamy tak jak oni ciała jako więzienia, itp.), ale jest jeszcze dusza i duch. Co zaś tyczy się ciała, to przecież nawet jeśli ,,uciekamy" od swojego ciała do tego co wzniosłe, duchowe to przecież posługujemy się nie czym innym jak naszym ciałem, a konkretnie mózgiem :)

@@piotrg.1855 czemu "na szczęście " nie będzie w nowej ziemi i w nowym niebie potrzeb ciała....potrzeby ciała są dobre a to ,że przy ich zaspokojaniu popełniamy błedy i cierpimy to wynika z grzechu pierworodnego i z grzechów uczynkowych oraz ran,jakie ludzie nam zadają....po zmartwychwstaniu ciało nie będzie bezużyteczne ale dopiero wtedy zacznie się jego własciwa i doniosła funkcja-funkcja miłości....