W sensie, że tak chłop z chłopem?

@@g_host98 w internecie ciężko jest rozpoznać sarkazm, ale nie chodziło mu o to. Mial na myśli żeby było więcej ludzi z tym samym DNA (to może być dwuznaczne, może chodzić o zainteresowania, pasje albo o geny). To nie jest dobry pomysł, ale co mi do tego

@@jasiekx3856 nie wiem czy to sarkazm, czy nie załapałeś żartu 😅

@@g_host98 to nie był sarkazm, a twój komentarz to cytat z jakiegoś filmu?

Jesteś chętny? Powodzenia może wam się uda jeśli wystarczająco długo będziecie się kochać

Ale do jakiego programu?

@@TymexComputing "jak to jest zrobione"

Chyba że zależy na czasie, a nie chcesz wydawać majątku. Kiedyś bardzo dużo robiłem różnych prototypów, ale termotransferem. Problemem jest oczywiście miedziowanie otworów. Metoda na podfosforan odpada z dwóch powodów: 1 - jest on niedostępny (jest na liście prekursorów. 2 - produktem rozkładu podczas ogrzewania jest fosfan, który teoretycznie natychmiast się rozkłada dalej, ale jednak to "troszkę" niebezpieczne. Pozostaje metoda na węgiel..

@@krzysztof8423 Płytki od chińczyków potrafią przyjść w 7 dni 😎

@@AlnPila Obecnie zazwyczaj tak robię, ale kiedyś zdarzało mi się robić projekt + wykonanie prototypu w jeden dzień. Opłaca się w to bawić też jak potrzebujesz np przetestować układ ścieżek np przy przetwornicach. albo obwodach mikrofalowych. Albo obwód jest na tyle prosty i jednostkowy, że poprostu szkoda czasu czekać tydzień, dwa.

Wszyscy tęsknimy za tymi czasami. Zamiast czekać na mannę z nieba, postanowiłem sam sobie wykreować to, czego od życia chcę. Może kogoś zainspiruję i spopularyzuję ten trend na nowo. Oby! Nie mam żadnej niespodzianki, żadnego odkrywania ze swoich filmów. Jest zaledwie garstka fajnych twórców z Polski, którzy tworzą na prawdę fajny, regularny content/treść.

Najtańszą metodą w warunkach amatorskich jest lutowanie kawałka drucika typu kynar, bardzo cienkiej srebrzanki itp. Idąc już w profesjonalizm, metalizacja otworów wygląda dokładnie tak, jak na filmie. Jest to uciążliwe, bo dla powtarzalnych efektów trzeba przygotować spore ilości choćby kąpieli mieszkającej (zasada akwarium. Jak mała rybka, za przeproszeniem, zrobi kupę do akwarium wielkości słoika, to szybko zatruje całą wodę. Jak zrobi to samo w zbiorniku rozmiaru basenu - nic się nie stanie. Na bardzo małej skali, wystarczy, że jakaś płytka będzie brudna, źle wypłukana itp. i wszystkie kolejne będą miały skazy) u mnie to się udało ustabilizować na poziomie 5l cieczy. Mając nawet wszystko na tacy, trzeba dużo eksperymentować, by na podstawie drobnych przesłanek (np. ziarenek na powierzchni) przewidzieć, co poszło nie tak, co zrobić, by wszystkie poszły już potem gładko. Z soldermaską jest już lepiej. Kupuje się gotową pastę w strzykawce, następnie nakłada. Mój patent polega jedynie na folii do drukowania. Nadaje ona potem ślicznej, błyszczącej powierzchni. W podobnym tonie jest film "zrobiłem układ scalony z gliny". Jest tam mniej montażu w stylu pastiżu skierowanego w popularny program rozrywkowy, a więcej danych typu jak to osiągnąłem. Od tamtej pory, nieustannie rozwijam ten projekt. Efektem tych prac jest choćby wspomnianą metalizacja powierzchni.

@@ELEKTRON1 Cool! Dzięki za odpowiedź! Ja kiedyś płytki robiłem na żelazku i gazetach. Teraz chińskie płytkownie ale nigdy nie zastanawiałem się aż tak głeboko jak to jest (nie) jest zrobione w szczegółach właśnie w kontekście przelotek - myślałem, że wszędzie dają po prostu małe tulejki. W ogóle super kanał i kawał dobrej roboty. Trzymam za Ciebie kciuki i czekam niecierpliwie na kolejne materiały!

Takie rzeczy już co robiono. Bodajże CASIO ma kilka wbudowanych gier w kalkulatory graficzne

Podfosforyn wapnia uzyskuje się z podfosforynu sodu i chlorku wapnia. Podfosforyn wapnia strąca się jako znacznie słabiej rozpuszczalny. Oni piszą o związku wapnia dlatego, że w kontakcie z siarczanem miedzi strąca się siarczan wapnia, czyli gips i powstaje podfosforyn miedzi. Nie wychodzi z podfosforynem sodu majsterkowiczom, bo się chemii nie chcieli uczyć. Podfosforyn wapnia ma inną masę cząsteczkową niż sól sodowa. Wypada też inny współczynnik - dodając podfosforynu sodu tyle samo ile z przepisu "wapniowego" lub po prostu "na pałę", wychodzą zupełnie inne ilości reduktora. Na szczęście pół godzinki z ołówkiem i kartką wystarczyły, by przystosować przepis do polskich warunków. W ostateczności nagram film, jak się samemu uzyskuje podfosforyn wapnia.

300 przelotek, powodzenia :)

Swego czasu były dostępne "rurki" co nieco upraszczało robotę

Takie logo naryswałem sobie na kolanie, by pusty narożnik nie pozostawał

AAAaaa to już rozumiem :) dzięki@@ELEKTRON1

Juz chyba wiem o co chodzi - kolega moje12a powiedział, ze slynny program i chyba sobie przypominam ze DISCOVERY channel mial taką muzyczkę i logo? Nie widziałem z 20 lat odkąd miałem za darmo w UP-Concentric DOCSIS@@ELEKTRON1

Mnie moja też chce mnie eksmitować

Rozcieńczony solny, siarkowy - usuwa tylko tlenki. Azotowy rozcieńczony narusza też miedź.

Eagle. Programów do projektowania PCB jest kilkadziesiąt, każdemu przypadnie do gustu co innego. Ja preferuję eagle, bo rysuję w nim już od bardzo, bardzo dawna. W dodatku, darmowa wersja oferuje całkiem spore pole robocze (wielkości gotowej płytki). To jest chyba jedyne ograniczenie tego programu.

Nie ma gorszych i lepszych MCU. To jest jak z butami. Dobiera się je do potrzeb

@@ELEKTRON1 a dla początkującego???

AVR: Atmega, attiny. Zacznij od Arduino, ale szybko z niego uciekaj. Staraj się pisać w C, a nie tym śmieciowym języku Arduino

Kusząca opcja.

Będę zaszczycony :)

Słabe rozwiązanie. Nie wydrukujesz filamentem tak cienkich ścieżek, a po ostygnięciu...odpryśnie całość. Pojawili się tacy, co od razu drukowali "toner" na płytce - albo lakier, albo toner. W tych drogich rozwiązaniach nawet się to sprawdzało, rozdzielczość była duża...ale pozycjonowanie tego to żart. Tak można nanieść jedną warstwę, potem, z drugiej strony już się to nie uda. Przesunięcie o 0.1mm w którejkolwiek osi, psuje całą płytkę. W programie jest opcja wyeksportowania do pliku DXF, a dalej już z górki

@@ELEKTRON1 Zmieniając temat,wiesz, łebski z ciebie gość 🙂 Zauważyłem że jak w jednym komentarzu czy mailu poruszam dwa tematy/pytania to na 99% ustosunkowanie jest tylko do jednego. Ty natmiast potrafisz się ustosunkować do obu 😄 Wracając do tematu, z czystej ciekawości spróbuję kiedyś "wydrukować" jakieś "PCB" Są różne filamenty typu "guma" nie tylko PLA który faktycznie ma spory skórcz temperaturowy, natomiast 0,5mm to dla mnie super cienka ścieżka. Pozdrawiam.

dałoby się to zrobić konwertując pcb z pdf na svg i tylko wyciągając w jakimś inventorze czy chociażby tinkercadzie. Trzeba dobrze przeszlifowanej płytki, żeby plastik chycił. Niestety ciężko znaleźć dyszę o średnicy mniejszej niż 0.1mm, więc ~0.127 to jest maksimum rozdzielczości. Nie wiem jak z trawieniem, ponieważ kąpiel w wytrawiaczu może odkleić ścieżki, mogą być lekkie nadtrawienia. Ogółem to może być to możliwe, ale to taka sztuka dla sztuki.

@@ELEKTRON1 To nie jest problem. Robimy 2 otwory np. wzdłóż diagonali - to jest baza do pozycjonowania dla obu stron. Zatem na dwóch trzpieniach to już siedzi sztywno. I wtedy wszystko będzie grać. Naprawdę dobry projekt dla DIY i małej firmy. Znam człowieka, który kiedyś zrobił czegoś podobnego (nie wiem jak tam było o bazach i mocowaniu).

kreatywność polega na dodawaniu etapów których nie było w instrukcji - jak również odejmowaniu niektórych etapów :) - jak nie działał a wszystko umieściłeś na miejscu - to na pewno nieparzysta ilość elementów była odwrócona :)

Wymieniona jest :)

Nałożyłem topnika/fluxu, na grot lutownicy naniosłem trochę cyny i dotykałem pól lutowniczych. Po tym wszystkim, za pomocą plecionki, usunąłem nadmiar cyny. chciałem to pokazać, ale straciłem niektóre materiały.

@@ELEKTRON1 To ta solder maska tak łatwo się topi? Jak to się robi ma skalę przemysłową?

Też tak robiłem płytki. Dziś technologia poszła do przodu, muszę za nią nadążać.

@@ELEKTRON1 Obecnie zajmuję się budowlanką ale kiedyś to była pasja. Pirackie stacje radiowe. Jak trzeba to coś naprawię w granicach możliwości. Stary już jestem 🙂.

Ha! Piraty to było coś! Na jakiej końcówce? Dziś żyjemy w czasach, gdzie odłowili by każdego pirata od ręki. U mnie w samej Częstochowie jest kilka anten UKE. Prujesz sobie śmiesznym jednym watem, choćby w niedzielę o 20, trzy antenki, triangulacyjnie i już jest zarejestrowane, w którym miejscu było nadawane.

@@ELEKTRON1 Pierwsze na tranzystorach, bodajże 2N2222 w układzie przeciwsobnym, potem zdarzały się na lampach. Moc była taka, że jarzeniówkę zapalałeś w ręku. Na lampach QQl. Ogólnie rozmawialiśmy i muzyka w eter. No i azkres już nie ten 73 MHz. Sory, że odpisuję tak późno ale mam inne zajęcia. Zasubskrybowałem twój kanał. Trzymaj się.

@@ELEKTRON1 Wtedy PIR bazował w większości na tych co sypali.

UVC bardziej pali oczy.UVB jest szkodliwe, ale nie aż tak.

A UVA jest w sklepach na muchy i do utwardzania żywicy i do utwardzania lakieru paznokciów (sklep na wędliny i ciasta a UVA na muchy)@@ELEKTRON1 - paznokciów intended

Dobrze. Proste płytki też tak robiłem. Jak chcesz jednak wrzucić na płytkę dwie warstwy, masz ścieżki 6mils i układy w obudowie QFP144 lub większej, to nie ma opcji, by zrobić to ręcznie. A nawet, jak robisz ręcznie, to te ścieżki wychodzą krzywe, mało estetyczne. Stąd poszerzyłem procesy, by płytka dorównywała tym, które są zamawiane w fabrykach.

Myślałem. Jakość pozostawia wiele do życzenia, nie mówiąc już o pozycjonowaniu.

Zależy od złożoności projektu. Trzy godziny do nawet kilkunastu - i tu mówimy o samej płytce, bez lutowania

Poza tym, kwestia dobrania parametrów. Za małe obroty były i bez wyrzutu, więc się złamało. Złamiesz 5, za dziesiątym się uda i każde kolejne będzie idealne. Warto bawić się, eksperymentować.

Tak. Tak robię. Walczę z przelotkami nie dla tego, że mam 5 przelotek na krzyż. Większość moich projeków to już ponad 100 przelotek. Lutowanie każdej z nich - odpada. Dodatkowo, moje przelotki są całkowicie płaskie. Można nad nimi dawać układy scalone i elementy. Taka lutowana przelotka jest wypukła i trzeba z każdej strony ją frezować, a po tym już nie ma 100% pewności, czy będzie działać i czy ją za kilka lat warunki atmosferyczne nie zniszczą.

@@ELEKTRON1 no tak, to by wiele tłumaczyło. Zapomniałem, że masz w planach sprzętowy tomograf 🙃 Ja jakoś tak intuicyjnie odniosłem się do płytki "pokazowej" z tego filmu.

@@daap007 Łooo tomograf :) - płytki do tomografu rentgenowskiego już są w obrocie :) (jakby był jakiś inny maselniczka na masło)

Można i tak robię, ale jeśli tych przelotek jest mnóstwo, to jest to zwyczajnie męczące. Dodatkowo, lutowana przelotka jest wypukła i nad nią nie umieści się układów SMD.

Najciężej jest wystartować z tym wszystkim. Jak już się ma zdobyte "know-How", to płytka jak z fabryki powstaje w 3..14h. Najwięcej ponosi się też kosztów na początku. Trzeba zakupić odczynniki, materiały. Potem nie robi to różnicy, czy się robi 2 płytki w miesiącu, czy 30.

No przecież jak byk jest w filmie. Obejrzyj jeszcze raz, tym razem uważnie

​@@ELEKTRON1 To znaczy, że receptura i technologia nie zmieniła się od postu sprzed 2 tygodni?

​@@ELEKTRON1 A czy płytki nie dałoby się metalizować po trawieniu?

Pokrywanie miedzią jest jak lepienie bałwanka. Jak kostkę Rubika zaczniesz oklejać śniegiem, to na końcu kula w żaden sposób nie przypomina sześcianu. Tutaj się tak dzieje ze ścieżkami. Zmienisz ich kształt. Po drugie, ciężko obliczyć powierzchnię dla kilku...kilkuset różnych ścieżek (a pole powierzchni ma znaczenie, by ustawić odpowiedni prąd). Na filmie wspomniałem też, że miedź się osadza w miejscach, które przewodzą prąd. Ścieżki są znane z tego, że nie są połączone wzajemnie. Dlatego stosuję metalizację wstępną, podfosforynem. Powstaje bardzo cienka warstewka miedzi w otworach. Za cienka do celów użytkowych, ale wystarczająca, by zachęcić proces galwaniczny do postępu, osadzania miedzi galwanicznej

@@ELEKTRON1 Dzięki. Pytałem z ciekawości na ile zmieniła się technologia od czasu pamiętnej karteczki ze śladami odczynników. Mimo wszystko pozostanę przy mostkach w prototypie, w zmodyfikowanej formie a w serii informacyjnej oddam chińczykom do zrobienia.

Ale to nic skomplikowanego. W eagle są to trzy polecenia: zaznacz, wytnij, wklej w pozycji przesuniętej o X, Y. Powtarza się to kilkukrotnie dla poziomu, potem dla pionu. Niestety. Większość firm z chin nie jest w ciemię bita. Od razu rozpoznają,że to jest ta sama płytka, tylko powielona i każą płacić za każdą osobno razy ilość zamówionych tych pseudo-paneli. Dlatego ja się z nimi nie szarpię. Robię swoje płytki i mogę zrobić tak duże, jak mi się podoba. Cena jest niewiele większa od pojedynczej płytki. Problem jest tylko powierzchnia. Im większa, tym trzeba większe prądy przepuszczać. Gęstość prądu to 2A/dm2, płytka ma dwie warstwy, więc 2A*2, daje już 4A na decymetr kwadratowy płytki. Przy niskim napięciu rzędu MAX 1V, (zwykle 0.8), tak dużym prądzie, zasilacze laboratoryjne dostają po dupie, bo muszą dużo mocy wytrącić na tranzystorach. Sam pojemnik na kąpiel musi być duży. Na tą moją panelizowaną płytkę musiałem użyć 3l cieczy, nie da się tego zrobić w szklance. Siarczan miedzi, za 5kg to jakieś 200zł. W litrze trzeba rozpuścić 150...200g. To nie jest tania zabawa. Duże płytki, jak od wzmacniacza z mojego starego projektu, musiały by mieć wannę 30l. Na szczęście kąpiel przygotowuje się raz i trzeba raz na jakiś czas ją konserwować (dodawać wody, niektórych składników itp). Długofalowe przedsięwzięcie. Czy warto? Na pewno. Jak mam czekać dwa tygodnie na płytki z chin lub zapłacić jak za złoto, to wolę przygotować to sobie raz i mieć płytkę na gotowo tego samego dnia.

Stylizowane coverty Chanel - zakryty kanał z błędem i stylizowany na Odkryty kanał

@@ELEKTRON1 Nie rozumiem :) przepraszam - jak zakryty ? Graficznie zakryty błąd? tylko jak to ma byc w oryginale - miało być coś innego tam napisane? Doczytałem że covert channel przez dwa N to przekazywanie jakieś tajnej informacji dozwolonym kanałem, tak aby nikt się nie dowiedział coś a'la steganografia - to ponoć nowoczesna nauka ale ja już od 15 lat do przekazywania tajnych informacji używam po prostu https i proxy wyczyta url ale treści (przez pierwszy rok) nie odszyfruje :)

Jest to gra słówek od pewnej, popularnej stacji telewizyjnej, która emituje takie programy

Dla prostych rozwiązań tak. Mówimy tutaj już o bardziej złożonej elektronice, gdzie przelotek jest ponad setka, ścieżki mają najwięcej 20 milsów, a w standardzie 8...6 mils. Tego termotransferem, a tym bardziej na papierze nie zrobisz. Również nie jest możliwe tak precyzyjnie trafić mając nieprzezroczysty materiał, taki jak papier. Pierwsza warstwa ok, druga się już rozejdzie względem pierwszej. Jeśli już termotransfer, to tylko na folii ksero. Bardzo dobrze się odrywa od folii, można widzieć, czy się trafiło w przelotkę i ma większą rozdzielczość (do 8..10 mils przy bardzo dużej wprawie).

compaqchemlab(małpa)gmail(kropka)com

...i tak każdego dnia. Dzień jak co dzień

Też byłem zdziwiony. Cytat: "Rozwój metod stosowanych w nowoczesnych płytkach drukowanych rozpoczął się na początku XX wieku. W 1903 roku niemiecki wynalazca Albert Hanson opisał płaskie przewodniki foliowe laminowane do płyty izolacyjnej w wielu warstwach. Thomas Edison eksperymentował z chemicznymi metodami powlekania przewodników na papierze lnianym w 1904 r."

Cieszę się, że tak szybko zleciał Ci czas na oglądaniu. To jest niestety sporo pracy. Nagrać materiały do filmu, to jedno. Przeprowadzić badania to drugie, zmontować wszystko to trzecie. Już nawet nie wspomnę, ile na to funduszy przeleciało, bo zamkną mnie do czubków i ubeswłasnowolnią za trwonienie majątku.

Właściwy

Mogą mi skoczyć...na orbitę dupy.

Obecnie to praktycznie bez znaczenia. To nie są czaszy noki 3310, gdzie akumulator był ciśnięty cały czas. Dziś mamy tak zarąbiste układy zarządzania energią, że telefon się naładuje i ładowarka wchodzi w stand-by lub buforowy.

Więcej szkody wywołuje odłączanie i podłączanie ładowarki niż zostawianie jej cały czas w gniazdku. Eco ortodoksów zaś pytam: Ile wody gotujesz czajnikiem 2000W żeby zrobić szklankę herbaty? 250ml? Bo jeśli choć raz zdążyło się 500ml, to całe życie oszczędzania, wyjmowania ładowarek, odłączania od sieci sprzętu RTV i AGD bierze w łeb... A widziałem, że niektórzy potrafią i nawet litr zagotować na wszelki wypadek...

ja mam czajnik co ma minimum litr :) ale zwariowałem i robię 3 herbaty na raz - 250 ml wylewam bo ma kamienie :)@@daap007

Do niektórych płytek, zwłaszcza z bardzo cienkimi ścieżkami, potrzeba ręcznej "opieki" nad roztworem. Wtedy nie ma podtrawień.

Tak. Oboje wtedy się pochorowaliśmy i jakimś cudem udało się doprowadzić jej głos do stanu akceptowalnego. Do tego obróbka audio zajęła znacznie więcej niż normalnie, głównie na usuwanie chrypki i kaszlu

@@ELEKTRON1 Nie rzuciły mi się w uszy żadne edity. Imponowała mi profesjonalna powaga w śmiesznych momentach. Pełna profeska do technicznych materiałów z takiego przyszłościowego przedsiębiorstwa przemysłu Chemiczno-Elektroniczno-Rozrywklwego

Na niektóre rzeczy nie poradzę. Napisy zobacz na końcu filmu.

@@ELEKTRON1 Trzeba było mnie nie pisać jak nie wszedłem do końcowej wersji ;). Przy kocie i dyskietce było zaśmiane

aaaaa! Bo ty jeszcze nie wiesz! Dobrz. Za niedługo się dowiesz xD

@@ELEKTRON1 kurde już sie boje xD

Nie piszesz na marne. Druk 3D, niezależnie czy klasyczny, czy ten z żywicy, nadaje się tylko do stosunkowo dużych płytek, z wielkimi ścieżkami i jedną warstwą. Zrobienie już dwuwarstwowej graniczy z cudem.

@@ELEKTRON1 dlatego stwierdziłem że pomysł sunshine'a jest ciekawi i przepraszam że napisałem to tu nie wiedziałem gdzie mógłbym, następnym razem będę uważał

Pisz gdziekolwiek. Czytam wszystko. Pisz co chcesz. Wolny kraj. :)

Jeden widz, jedna subskrybcja. Nie zależy mi na cyferkach tak bardzo, jak na aktywnych widzach

Jestem pełen podziwu jak zdobywasz swoją wiedzę i wykorzystujesz w praktyczny sposób. Gigachad 👌

Takie prawa internetu. Jakbym nagrał w oryginalnym stylu, to zaraz by się ktoś sapał o prawa autorskie. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Mnie cos dzwoniło ale nie zczaiłem :)

Błędy w genetyce xD

Zwolniłem trochę, bo nie wszyscy nadążali, a nie na tym to polega

Ten żart nie przejdzie. "przed 301" to było w czasach, gdy Gracjan Roztocki komponował swój utwór o strzeleniu sobie z rana.

@@ELEKTRON1 Przynajmniej jedną osobę "rozbawiłem" czyli sukces osiągnięty

A o co chodzi bo niejarzę?

@@OlivierDM to jest żart dinozaurów youtube xD

@@OlivierDM Za dawnych czasów licznik wyświetleń na yt pokazywał wyświetlenia do 301 po czym był aktualizowany następnego dnia ponieważ tak działają rozproszone bazy danych i yt w tamtych czasach

Puchę na godzinę

Jak z grupą. Zostałem zarażony, a potem samemu się rozkręciło jakoś