Ja jutro też będę przeglądał rodziny. Dobrze, że nie ma problemów z nastrojami rojowymi. Oby pogoda dopisywała.

Ja dzisiaj zajrzałem i nie ma żadnych mateczników ale jest dużo czerwiu zakrytego i larwy węży jeszcze nie odbudowały całej ale są na dwóch korpusach wielkopolskich bez kraty. Boje się że jak to się wygryzie to będzie szał. Czy i jak podać korpus 1/2. Krata i korpus na samą górę?, korpus 1/2 pomiędzy na niego krata żeby zrobić miejsce na miodnie?, proszę o pomoc to moja pierwsza wiosna po pierwszej zimowli🙏

Jak miałeś mateczniki w tej pierwszej rodzinie to albo wszystkie były rojowe, albo na cichą wymianę, a nie 5 rojowych, a 3 na cicha wymianę, to tak nie działa, że jedna rodzina chce się jednocześnie wyroić i zrobić cichą wymianę. No chyba, że matki już tam nie było i to wszystko były ratunkowe. U mnie w jednym ulu też jest cicha wymiana, przed załamaniem pogody dwa tygodnie temu były 2 miseczki z jajkami, myślałem, że to rojowe, zrobiłem z nimi solidny odkład wraz z ramkami z czerwiem z innych rodzin, dziś tam dopiero pogoda pozwoliła zajrzeć i jest jeden matecznik już zasklepiony na przedostatniej ramce, całkiem z boku ramki. Zakładam, że to cicha wymiana bo rodzina dość licha wyszła z zimy i nadal nie ma szału, więc z matką jest coś nie tak, choć jajka nadal są, tylko nie za dużo.

Miałam taką sytuację w jednej z rodzin. Jestem początkująca. Czerw był zasklepiony i jeszcze nie zasklepione starsze larwy. Kilka mateczników ale to były mateczniki ratunkowe bo matki nie było. Niestety pozrywalam te mateczniki zanim zajarzyłam,że nie ma jaj. Gniazdo było prawie całe zalane. Jeszcze był pokarm zimowy. Sytuację uratoweł mi jeden z pszczelarzy,który dał mi matkę a pokarm w rodni kazał odsklepic . Wtedy pszczoły ładnie go wyjadały. Jutro ma być ciepło to zrobię im przegląd. Jeszcze nie zagladałam do tego ula gdzie poddałam matkę bo było za zimno.

A może poprostu stara matka się wyniosła już do nowego domku....

Do tych z Państwa, którzy są zainteresowani ciągiem dalszym tej telenoweli. Kawał polega na tym, że po daniu suszu do rodni i wyniesieniu ramek z czerwiem do nadstawki przeniosłem matkę. Wiem to dokładnie, bo w momencie zdejmowania nadstawki matka znajdowała się na kracie odgrodowej i usilnie chciała dostać się do rodni. Krótko potem stwierdziłem brak czerwiu w faktycznej rodni, ale zauważyłem, że jeden z mateczników, który tam zostawiłem był ładnie wygryziony. Wygląda więc na to, że kol. @@lukasz499 miał rację. Stara matka poszła bądź została ścięta, pewnie niedługo po strąceniu na dół, a niedawno zaczęła czerwić nowo wygryziona. Co ciekawe pszczoły przez cały ten czas nosiły zarówno nektar jak i pyłek. Co do wiosennego miodobrania - rzepaku tyle co nic, miód w kolorze syropu klonowego. Pozdrawiam i życzę powodzenia w pszczelarzeniu.

Jeśli masz silne rodziny, to można robić.

W tym roku pogoda była bardziej łaskawa niż na zachodzie. Minusem gospodarowania tutaj jest krótszy okres wegetacyjny. Z uwagi na produkcję mleczarską króluje kukurydza i trawa. Bardzo mało jest innych upraw. Dlatego napszczelenie jest mniejsze. Oczywiście są skupiska gdzie pszczelarze mają za dużo rodzin i jest problem z dostępnością pyłku oraz chorobami.

Zależy od poławiacza, ilości pierzgi w rodzinie itd. W każdym scenariuszu będzie trzeba zastosować inny schemat.

@ włściwie dowiedziałem się wielkie NIC. Bardzo dziękuję.................Mógłbyś się choc troche wysilic Marcyś.................

Jak mam odpowiedzieć konkretnie na tak ogólnie postawione pytanie. Istnieją różne typy poławiaczy pyłku, każda rodzina ma inny zapas pierzgi, nie wiem, jaki występował pożytek przed założeniem poławiaczy. Jedyną radę, jaką mogę dać, to aby kontrolować stan rodzin i na bieżąco sterować poławianiem pyłku. Czytam pod filmami komentarze i jeśli widzę, że dane zagadnienie przewija się częściej, staram się przygotować na ten temat materiał. Po Twoim komentarzu straciłem chęć na poświęcanie czasu i tłumaczenie tego typu zagadnień. Jeśli po latach dzielenia się wiedza całkowicie za darmo Ty mi piszesz, abym się trochę bardziej wysilił... Powiem Ci, że dawno takiego osobnika w życiu nie trafiłem. Zastanów się czasami co piszesz, ponieważ po drugiej stronie też jest człowiek. Czasami jest po prostu przykro, ale cóż...

Nie zgadzam się z tym, wcześniej też na zadane pytanie nie otrzymałem odpowiedzi, odesłałeś mnie do jakiegoś filmu którego nie mogłem znaleźć.... A czy robisz to za darmo? Każde działanie ma zawsze jakiś cel ...............

Pasiekę utrzymuję dzięki sprzedanym produktom pszczelim. Oczywiście nigdy nie kupiłeś u mnie żadnego odkładu, rodziny czy miodu. Dlatego zastanawiam się skąd ta roszczeniowość. Jeśli zadałeś mi kiedyś jakieś pytanie i odesłałem do filmu, to w czym problem. Chyba po to nagrywam te filmy, aby móc do nich odesłać. Finalnie ja nie mam żadnego obowiązku udzielać darmowych porad. Fenomenem jest dla mnie, że idąc do lekarza, prawnika czy doradcy podatkowego po poradę nikt nie oczekuje tego za darmo. W internecie masz możliwość obejrzenia masy darmowych poradników i zamiast docenić czyjąś pracę, krytykujesz kogoś, bo nie udzielił Ci obszernej odpowiedzi.

Możesz

Jeśli matecznik pochodzi z rodziny, której cechy chcesz dalej powielać, to można tak zrobić.

W silnych rodzinach mam już otwarte.