Piłem 11 lat. A ostatnie 3-4 lata wręcz nie trzeźwiałem. Przez rok nawet nie powąchałem kapsla. Bałem się, że wrócę do chlania. Jednak im dłużej nie piłem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że alkohol to tylko była wymówka. Fakt, zjebałem sobie przez to życie, właśnie przez chlanie i uczę się żyć na nowo. W rocznicę nie picia(dwa tygodnie temu), postanowiłem na leśnej wyprawie wypić sobie piwo 0.0, nie miałem obaw, że jak je wypiję to zaraz polecę po wódę i hurrra do upadłego. Przez ten rok nauczyłem się, że nie wszystkie problemy można zaleczyć alkoholem. Poza tym, całkiem miły gość się ze mnie zrobił heh Dziś również do obiadu piwo 0.0 poszło i nie czuję chęci chlania. Ale się rozpisałem, wszystkim życzę spokoju ducha :-)

Dobrze gadasz. Ja nie pije od 3 lat alkoholu, ale takie zeróweczki to regularnie i nie mam z tym problemu. Uważam, że program leczenia uzależnień jest przestarzały. I to wszystko kwestia głowy i problemów. Jeżeli razem z trzeźwieniem zmienia się też mocno jakość życia to nie wrócisz do nałogu, bo nałóg powiązany jest z problemami w życiu. Masz dobre życie , możesz żyć normalnie. Dawno przestałem sobie robić krzywdę i sobie wmawiać, że mi czegoś nie wolno :)

Siemanko wujas ✌️ subskrybuję rigt now! Myślałem że jestem wyjątkiem w swych przekonaniach ale jest nad wielu 😁 oczywiście jeśli nadal borykasz się z problemami egzystencjalnymi, niech nie sięga nawet po wodę mineralną (bo i taką niektórzy terapeuci uważają za wyzwalacz)🤔 ale dzięki piwie bezalkoholowym nie żyje na dupościsku, zapominam o tym że "jestem alkoholikiem". Powiedziałeś dokładnie to co ja mówię tym "mądrzejszym" .brawo 👏. Ja uważam że "głupi ksiądz mnie nie chrzcił" więc to ode mnie zależy kim teraz jestem. A te wszystkie zalecenia terapeutyczne, im bardziej się ich trzymałem tym czułem się gorszy i zapijałem. Teraz jestem wolny i WIEM że takim już pozostanę! Amen pozdrawiam serdecznie ✌️

Witam. Wujek , na terapii mówię terapeutce , że to jest u każdego w głowie ,czy chce pić ,cz nie A ona wszystkich jedna miarą, zdaje mi się ,że to dlatego ,żeby nie był jeden lepszy od drugiego. Ja nie pije od listopada ,od samego początku pije sobie zerówkę jak mam ochotę. Lecz stwierdziłem ,że już swoje się nabawiłem w tym temacie i teraz zupełnie inaczej podchodzę do żucia. Dobrze mi z tym. Pozdrawiam

Mi kiedyś dobry kolega otworzył głowę , też byłem zdania , że alkohol jest problemem ...nie jest , ludzie gdy są szczęśliwi lub gdy maja poukładane wszystko w głowie umieją używać alkoholu .... oczywiście , że są różne drogi , ja nie piję nie dla tego , że się boję (a był czas , że się bałem ) tylko po prostu nie czuję takiej potrzeby ... pozdrawiam i życze dużo zdrowia ...

Pamietam Cie jeszcze takiego - zdeklarowanego ze jedno piwo to powrot do naalogu. Dobrze sie patrzy na taka zmiane - inspirujace. Wszystko jest stanem umyslu.

Albo pić, albo nie pić. Wybór należy do Ciebie. 😁👍🤝😎

Najpierw napisałem komentarz do tytułu a teraz dopiero obejrzałem film i myślę że mój komentarz był zbędny bo wszystko już powiedziałeś, a ja się dalej boję, może nie boję ale nie chcę kusić i nie pije piwa zero bo tak szczerze to mi do niczego to nie potrzebne , ja wolę coca colę 😉👊👍 pozdrawiam serdecznie. Ps.Nie chce kusić bo nie wiem jak bym się zachował , więc jednak chyba się boję, widocznie czuje się niepewnie a nie chce stracić wszystkiego przez co przeszedłem razem z bliskimi i nie chce tego stracić bo bardzo mi zależy na rodzinie i normalnym życiu.

Witam , mam podobne przekonania co głosisz co do alkoholu , myślę że trzeba mieć mocno ułożony kręgosłup moralny , znać siebie i swoje cele i wartości życiowe żeby coś takiego zaczynać . Ale myślę że trzeba wiedzieć po co się sięga po te piwo ? Ja na przykład nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie , więc nie ruszam . Pozdrawiam !

Ja dokładnie tak myślę wiedziałem że alko pije z braku akceptacji chęci dopasowania się lub oczekiwań bliskich. Długo nie mogłem tego zrozumieć

Fajny kanal! Odcinek podobny do tematyki mojego kanalu :D

Mam takie same okulary...😎👍

Słusznie jak chcesz, chlać to chlejesz jak nie chcę to nie, wyzwalacz to może być, też kłótnie z żoną, problem w pracy, dzieci nastolatki. Wyście na grilla itp.

Hmmmm. Właśnie sam się nad sobą zastanawiam w kontekście tego co powiedziałeś. Piłem dzień w dzień ładnych parę lat. Parę miesiecy temu się zaszyłem, bo mi się już znudziło i moje picie faktycznie stało się problemem. Nie wiem czy mi lekarz wszył placebo czy wszywka przesłała działać ale alko mogę już pić i nic się nie dzieje tzn. nie mam reakcji disurdiranowej. I co?... Gówno. Spodobało mi się bycie trzeźwym. Jakąś okazja, dobre towarzystwo to wypije, ale nie za często-powiedzmy raz w miesiącu. Jakoś mnie nie ciągnie. Z jednej strony boję się że jak się coś wydarzy to znów odpalę wrotki. Z drugiej się zastanawiam czy poprostu piłem tak długo że każdego kolejnego dnia bałem się ze jak się nie napije to coś się wydarzy - nie będę mógł zasnąć, będę miał problem ze zrobieniem porannej kupy itd. Jak na razie śpię dobrze, wypróżniam się bez problemu czego sobie i wam życzę w dalszym ciągu.

skoro uważa Pan że alkoholizm to tylko i wyłącznie kwestia psychiczna to skąd się biorą fizyczne objawy abstynencyjne po odstawieniu alkoholu przez alkoholika

Hej Wujek dobrze gadasz.Fajnie że masz poukładane.Masz tylko jeden problem,JESTEś W NAWROCIE! Twój mózg karze ci tak myśleć i mówić.Wmawia ci że jesteś i będziesz szczęśliwy i nic się nie zmieni.Ratuj dupe póki możesz.

Moim zdaniem, picie nawet bezalkoholowego piwa dla niepijącego alkoholika jest niebezpieczne, ponieważ przypominasz mózgowi smak jakie to dobre i wszystkie inne aspekty związane z okresem jak piłeś, i może doprowadzić do nawrotu choroby.

Sprzedawca w sklepie pomylił zero z normalnym, kupujący alkoholik czyli mój koleszma nawet nie spojrzał czy aby na pewno, wypił jedno i płynie dalej ale już z normalnym a leciał mu już czwarty miesiąc. Taka historia piwa bezalkoholowego 👉🤟

Piłem dużo piwa alkoholowego NP 10 teraz wypijam bezalkoholowego i dobrze się czuje i nie mam potrzeby na procenty NP Żywiec niebieski praktycznie nie ma różnicy w smaku .

Szanuję Twoje zdanie i wybór, ale skoro twierdzisz, że wystarczy poukładać w głowie, co nam leży i ciąży, oraz życie, to jak wytłumaczyć fakt, że ludzie którzy to zrobili, jednak wpadają w ciągi alkoholowe od tak!? A może też brak umiejętności kontroli na to wpłynął? No to jeśli nie ma się takich zdolności, to po co robić rzeczy przewidywalne? Moim zdaniem nie odkrywajmy Ameryki drugi raz! Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia ❤

Jak na to patrze to alkoholizm to jest autoagresja. Jest to gniew, frustracja, bezsilność, skierowana do wewnątrz siebie. I dowalamy sobie alkoholem. Przekonanie o tym ze zasługuje na złe traktowanie, ból cierpienie agresje innych. Albo, że inaczej się nie da... Że nie wolno czegoś czuć...

Nie dla kogoś kto dokuje o poranku pół litra kolorowej... Ale faktem jest, że słodki sok pomaga. I nie mówię tu zaradzaniu kwestii psychicznej. Mówię o trzęsawce. To jest straszny problem, fizyczny. Mam wrazenie, że mylisz nawodnienie z tym co powoduje alkoholikiem. Piwo bezalkoholowe jest izotoniczne, nawadnia, dostarcza minerały, o cukry, dokładnie to co jest pierwszą pomocą dla kogoś kto ma drżączke. Ja ratuje się cukrem, glukoza i solami kiedy przychodzi kryzys. Tobie wydaje się że bezalkoholowe piwo to kwestia psychiki. Mylisz się. Alkohol uzależnia fizycznie, zaburza elektrolity w organizmie. Izotoniki, w tym piwo bezalkoholowe są w stanie przywrócić te równowagę.

ALKOHOLICY TWIERDZĄ ŻE NIE ALKOHOL BYŁ ICH PROBLEMEM WIEC SKORO NIE BYŁ WIEC GDY JESTEM BYŁYM ALKOHOLIKIEM MOGĘ NAPIĆ SIĘ ALKOHOLU POD WARUNKIEM ŻE WIEM CO BYŁO PROBLEMEM I CO POWODOWAŁO ZE PIŁEM ALKOHOLICY STRASZĄ SIĘ ALKOHOLEM DLATEGO NIE MOGĄ PIĆ A W ZASADZIE TO MAJĄ PROBLEM NA KAŻDE ROZWIĄZANIE GŁOWA ICH OSZUKUJESZ PROBLEM W TYM ZE PRZYWIĄZUJĄ SIĘ DO SWOICH NAWYKÓW I WYDAJE IM SIĘ ZE GDY WYPIJĄ JEDNO PIWO TO BĘDĄ MUSIELI PIĆ WIĘCEJ TAK MOCNO SĄ PRZYWIAZANI DO PRZESZŁOŚCI ZE NIE WYOBRAŻAJĄ SOBIE WYPIĆ PIWO BEZALKOHOLOWE A JUŻ WOGOLE ALKOHOLIWE JA OD WIELU LAT JAK PRZESTAŁEM BYĆ ALKOHOLIKIEM PIJE RÓŻNE ALKOHOLE I NIGDY NIE ZMIENIŁEM ŚWIADOMOŚCI ALKOHOLEM BO ROZLICZY LEM PRZESZŁOŚCI, I NIE JESTEM PRZYWIAZNY NA ŁAŃCUCHU ALKOHOLIZMU POZDRAWIAM SERDECZNIE

Kolejne lokowanie produktu... Tego samego. Kolejny psipadek... 😃

Nie widzę sensu w piwie 0%.... Smaku to nie ma....

ile ty syneczku nie pijesz? 5 lat 10 lat?