to samo ! ! ale jak mam fakap, to włączam Mikiciuka

Reexport może i nie, za to odrzut exportowy zdecydowanie bardziej realny ;)

Ja skolei pamiętam na osiedle przyjezdzal maluch w kolorze budyniowym z kiera po prawej, to byl początek lat 90

Cywilizacja że jeżdżą po ciemku?

@@anim7991Cywilizacja bo policja nie gania za przepaloną żarówkę. Przez 17 lat ani razu nie zostałem zatrzymany do 'rutynowej' kontroli. A jeżdżę dużo, przez wiele lat zawodowo.

@@michaljankowski765 No dobra, ja mam prawo jazdy od 15lat, prawie półbańki kilometrów za sobą (prywatnie, po mieście nie po trasach) i nigdy nie dostałem mandatu za żarówkę. Nikt z moich znajomych czy rodziny również. Znam za to takich, którzy tak długo jeżdżą z "jednym oczkiem" tak długo, aż się druga nie spali.

Niedawno też mi się wyświetlił filmik rodaka, który kupił Borowicza w Tajlandii. Także jakiś tam sentyment jest u niektórych ludzi (no chyba, że kupił go dla zasięgów jego kanalu i like-ów :).

Syndrom Sztokholmski XD

Wydał 3200 na coś co w połowie lat 90-tych było powodem do wstydu, wariat po prostu.

To kolego niema nic do unii, tu jest tak od zawsze

Inny kraj, całkiem inne podejście, mieszkałem w UK przez 8 lat, sam wrastałem kilka samochodów na SORN. Nigdy nie byłem w żadnym urzędzie żeby coś załatwić, nie stałem w kolejce po to żeby łaskawie jakaś pani siedząca za biurkiem jak za karę mnie obsłużyła... Sprzedajesz auto? Wpisz dane nowego właściciela na specjalnej stronie internetowej, tyle wystarczy... Kupiłeś auto? Nie musisz nigdzie iść, czekasz aż pocztą przyjdzie dokument od samochodu z twoim nazwiskiem, bez jakiegokolwiek bezsensownego przerejestrowania, zmieniania tablic itd. W PL pod wieloma względami dalej jak za komuny...

W Czechach też tak jest; większość posiadaczy klasyków wyłącza sobie auto z ruchu na okres zimowy i nie płacą za ten okres OC.

W całej Unii to chyba tylko w Polsce nie można wyrejestrować auta bez jego złomowania. Weszło to na kilka lat przed naszym wejściem do UE.

Won za Ural

Tak

Jak się trzyma to po co ruszać.

Dlatego mają dwa krany i grzyba w chacie

Zawsze znajdzie się jakaś maruda a że lustetko nie takie albo jakaś listewka za nisko. Wóz jest sprawny i jeździ. Z fso wyjeżdżały miksy tego co było na magazynie. Każdy to wie.

Zgadza się, ale od 1983 roku brytyjski importer sprzedawał te auta pod nazwą FSO Cars model Polonez, więc oznaczenie na klapie jest jak najbardziej prawidłowe. Pozdrawiam Adam 🖐

Masz prawo :) jednak dla niektorych wtedy to byly fury marzen. Samo posiadanie auta to bylo cos. Ogólnie można powiedzieć, ze stare przedmioty przypominają nam dzieciństwo lub lata młodości. Te emocje są bezcenne. Nie kazdy musi to czuc i rozumiec 👍

Ja też uważam pandemie za obłudę, ale fakt jest faktem ze była choćby jako w tym przypadku czasookres. Ludzie siedzieli w domach i tylko o tym mówił że wtedy oglądał filmy na YT bo z ulic ludzi przegania li. . Także nie bądź przewrazliwiony.

Fajna kolekcja, gratuluję :) no i oczywiście FSO+ATS idealne polączenie jak Jaś i Małgosia :)

​@@wojciechkurdya7438dziękuję bardzo i pozdrawiam Adam 🖐

Pozdrawiam serdecznie Panów prowadzących i chciałbym odnieść się do angielskiej wersji Poloneza w związku z moimi doświadczeniami z rynku brytyjskiego . Jestem " Skodowiczem " i muszę powiedzieć , że FSO specjalnie się nie postarała przygotowując eksportową wersję Poloneza . Dwa paski i winylowy dach ( te ATS-y to chyba nie były oryginalnie ) to w porównaniu z Skodami z tamtych lat , to trochę słabo . Skoda typoszeregu S105 / 120 /130 / Garde i Rapid to były całkiem inne auta niż wersje na rodzimy rynek czechosłowacki . Był oczywiście winylowy dach i różne oklejenia , kilka modeli felg z kapitalistycznymi , szerszymi oponami , całkiem inna tapicerka , często inne przednie relektory Hella . W środku dodatkowa konsola środkowa , kieszenie na drzwiach , dobry sprzęt audio i szyberdach . To naprawdę robiło świetny efekt . Widziałem też wersje z fajnym sportowym wydechem . Co ciekawe , to jakąś część tych modyfikacji wykonywano w Anglii . Ciekawostką jest też informacja , że silniki do rajdowych wersji to też koncept angielski ( 130 KM z 1300 ccm ) . Ale przecież wałki rozrządu do FSO wersji Bartoś to angielska firma Breda (tu dużo więcej informacji mógłby udzielić pan Tomek Szczęsny ) Skody miały też ciekawą historię na rynku niemieckim , za sprawą importera , firmy Semex , ale to już całkiem inna historia .

@@MarekBegej favorite rhd też mam z 1989 roku

Bedzie tez cos dla Skodowicza ;) pozdrawiam