Super! Tak trzymać:)

Ja bym chyba umarl po 100km. Mam mtb i jest jak wol. Mam bliskob2m wzrostu

Ja mam Evado 6 (2015 rocznikowo) potrenujesz to bedzie lepiej i bez problemu bedziesz robil ok 120km w niecale 4,5h (27km/h) jak ja. Oczywiscie zamiana platformowek na SPD jest wg mnie wskazana. Moj rekord to ok 235km na krossie w ok 12h dlatego kupuje szoszowke na dluzsze trasy. Na takie do 150km w lekkim terenie krosowy rower wystacza. Choc gravele maja swoje plusywole posiadac 2 rowery

I jak tam te hamulce? Bo ja kupiłem evado 4.0, bo się naoglądałem negatywnych filmów o tej hydraulice... Co do reszty, to potwierdzam. Bardzo wygodna geometria. Piękna rama. Rowerek szybki i przyjemny:)

@@pak5119 Ja mam 14cm mniej i dopiero po zmianie z mtb na cross rozwinąłem skrzydła. Uwielbiam asfalt (ale nie na szosówce). Mtb mnie blokował (głównie pozycja). A cross daje mi mnóstwo frajdy!

Da sie rogi zalozyc na prosta kierownice czy musze kupowac cala kierownice nowa?

@@filippe7565 da się na spokojnie

Potwierdzam. Na Roamie xr 1 przerobiłem kilka wypraw wielotygodniowych. Karpaty w Rumuni też zaliczone na Romanie. Tylko chwyty zmieniłem. Pozycja turystyczna dla mojego kręgosłupa idealna.

Hej wszystko na to wskazuje, że będzie i RAG:)

Czyli cross dość szybki na asfalt i super na teren, a gravel kijowy na wszystko? Też mi opinia. Dodatkowe 5 kg po to by rama była bardziej wytrzymała? Przecież nikt rozsądny nie będzie łamał grubych gałęzi w lesie jadąc 30 km/h. Skoro o mieście mowa, wolę wnosić lżejszy rower na 4 piętro, poza tym z doświadczenia uważam że gravel jest zwinniejszy do mijania przechodniów, niż toporny cross, którym próbujesz przyspieszyć i zaraz hamujesz. Na małe krawężniki nie potrzebuje od razu amortyzatora, który zgina się przy zjazdach i wyciąga na wjazdach, co tylko zabiera energię. Na diurach nie skacze żaden łeb wystarczy poluźnić chwyt i używać całych rąk a nie tylko pianki, która do tego nie służy... Rower na asfalcie rozwija fajne prędkości! Nie raz złapałem za dolny chwyt wstałem i wyprzedziłem skuter, a że w Polsce takie prawo, że jak jest ścieżka rowerowa to MUSISZ z niej korzystać, bo na drodze wtedy jeździć nie wolno, to spadek ciśnienia do 3 barów na ewentualne uskoki na ścieżce jest idealnym pomysłem. 50 km? Taa, po 15 musiałem się wyprostować bo w jednej pozycji ciało zaczyna drętwieć. Po co konserwować dwa rowery jak można mieć jeden, który świetnie się sprawdza po mieście, długich trasach oraz po polnych i leśnych drogach, do których został stworzony?

Ja chcę kupić 1 rower do amatorskiego jeżdżenia po asfalcie i parkach i lasach to jednak gravel czy cross ? ;p

MɅVIZ zgadzam się z tobą. Sam kupiłem szutrówkę i widzę uniwersalność tego roweru. Jeżdżę głównie po mieście i ubitych ścieżkach leśnych. Jakoś nie odczuwam dyskomfortu z powodu braku amortyzatora, za to szybko doceniłem lekkość tego roweru, przyspieszenie i możliwość utrzymania wyższej średniej prędkości. Kierownica typu baranek daje mi możliwość zmiany chwytów dzięki czemu moje ręce się nie męczą podczas dłuższej jazdy. Moja szutrówka jest dla mnie jak szosówka typu endurance na której nie straszne mi krawężniki w mieście i nie równe asfalty. Jeżdżę na oponach 30, a napęd podchodzi mocno pod szosę.

roberto8863 pojedź na green velo w okolice jeziora Wigry. Pełno szutrowych odcinków, dziura na dziurze jedziesz z prędkością 5km. Zęby wypadają, dupa boli z jakakolwiek wkładka, nadgarstki bola. Mam specialized diverge sport elite. Po miescie super po asfalcie super po polskim szutrze zapomnij

@@sn4ns4 jeżdżę gdzie jeżdżę i w mojej okolicy szutrówka sprawdza się najlepiej i to jest moje osobiste odczucie. Każdy powinien kupować rower według własnych preferencji ale też nie krytykować innych że na przykład po mieście jeździ tzw. góralem, może po prostu na takim jest mu wygodnie lub tego typu rower najbardziej mu się podoba.

To jest film z 2017 roku, dopiero od 2019 są 2 tarcze.

Osprzętu to w zasadzie nie trzeba wymieniać, poza kierownicą. Wrzucasz baranek, do tego podstawowe klamkomanetki Shimano z obsługą hamulców hydraulicznych (bo rozumiem, że takie ma Twój model) i wio.

Dobrerowery.pl Mógł by mi pan podpowiedzieć jakie bym musiał części kupić

demoon222 mam od roku tego vipera, świetny rower jednakże jak trochę pojeździłem to chętnie bym go sprzedał i kupił Gravela, jednak baranek to jest coś co daje Ci dużo możliwości chwytu i przy dłuższy trasach ręce tak nie będą cierpieć. Z drugiej strony dużo jeżdżę z dzieciakiem w foteliku i dziwnie by było na gravelu chyba, ale polecan gravela, podobnie robię 40% w umiarkowanym terenie. Jakbyś chciał kupić vipera i niekoniecznie nowego to ja rozważam sprzedaż mojego. Ma przejechane 1k dbałem o napęd, regularnie smarowany i czyszczony. Pozdrawiam, bierz gravela :)

Pewnie nieaktualne, ale ja od siebie poleciłbym crossowy w lekkim terenie. Z prostą kierownicą jest dość stabilnie. Jednak przejedź się sam na jednym i drugim. To dość indywidualna sprawa.

Chwyty piankowe robią robotę i ważą kilkanaście+ gramów.

Rovery typu Gravel nie są do ścigania. Do ścigania jest przełajówka. Gravel jest do szeroko pojętej turystyki.

@@johnconstantine374 Amerykanie właśnie modyfikowali szosy i tak powstały grawele do ścigania się na długich odcinkach dróg szutrowych czyli że do ścigania

I jak, podjął Pan decyzję? Ja też stoje przed takim dylematem..

Można

Rower crossowy czy rekreacyjny góral to typy którymi można jeździć prawie wszędzie. Asfalt, teren, wzniesienia, podjazdy itp. wykluczając oczywiście jazdę agresywną, ostre zjazdy po kamienistych ścieżkach itp. Nie dajmy się nabrać na te obecne marketingowe bajki, bo wiadomo że dla producentów najlepiej żeby każdy miał po kilka rowerów, każdy do czego innego :D

Najbardziej uniwersalnym rowerem do wszystkiego (z tym również do tego co napisałęś) będzie lekki (najlepiej coś poniżej 11kg - spokojnie do zrobienia na alu ramie) hardtail, najlepiej 29er, na lekkich kołach i jakichś szybkich oponach (np. Schwalbe Thunder Burt). Do tego napęd jak najbardziej uniwersalny, czyli 3x lub 2x (a nie to, co producenci ostatnio na siłę próbują wrzucić wszędzie, już nawet do przełajówek, czyli 1x, na którym, zależnie od wielkości zębatki z przodu - albo się nie rozpędzisz, albo nie podjedziesz). Polecisz tym jak rakieta i po asfalcie i wjedziesz spokojnie w cieżki teren i 100km trzaśniesz i po singletrackach polatasz i na amatorski maraton mtb pojedziesz. I będzie bardzo wygodny.

charlezrznk jeden i drugi będzie dobry. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy trzeba Ci amortyzator z przodu. Tak samo czy chcesz jeździć szybciej po płaskim czy wygodniej po dziurach. Zawsze możesz zrobić crossa na oponie 32c i będzie w miarę szybki na asfalcie ale jeśli chcesz jechać powyżej 35 na godzinę czasami to gravel.

Po lesie koło domu, do 50 km ewentualnie, choć jak się uprzeć to i całą Polskę na nim zjeździsz.

Z tym krótszym dystansem to się nie zgodzę. 120-150 km spokojnie bez problemu przyjeżdżam na crossie (większych dystansow nie robię), ale nie sądzę aby 170 czy 200 nie dało się przejechać. Dla komfortu dołożyłem rogi, co wyeliminowało problem bolących czy drętwiejacych dłoni.

A jakiś Giant Anyroad, nawet najprostszy model? Dość przystępne cenowo gravele ma też np. Marin albo Accent. Co do rowerów crossowych - ja pozostaję wielkim fanem modeli Giant Roam tylko zastanawiam się, jak będzie się spisywała prosta kierownica przy planowanych dłuższych dystansach. Zdecydowanie na takie trasy wolę baranka.

Będziesz się śmiał jak Ci powiem, że obecnie jeżdżę na pożyczonym mtb pulser best od szwagra. Spisuje się świetnie jak na rower z media expert. Wymienione były opony na trochę cieńsze, także po asfalcie nawet zasuwa no i po trzech latach zmieniliśmy linki przerzutkowe. Nigdy nic w nim nie pękło. Najwięcej zrobiłem prawie 70km jednego dnia po asfalcie i po polnych drogach. Jest trochę za mały jak na moje 183cm rama 17'. To był dobry zakup za 1100zł, bo wiesz jak te rowery z marketów się trzymają, szału nie ma. Ale czas kupić swój sprzęt. A co sądzisz o rowerach Kellys i Merida? Ja myślę, że to jednak będzie crossówka, lubie turystyczne wypady. Gravele jak najbardziej mi się podobają, ale są dość drogie. Ja głównie w weekendy planuje dłuższe wypady a od poniedziałku do piątku tak 30km+ dziennie po pracy.

Ja jeżdżę na Unibike Zethos, śmiało po 150km robię. Dodałem tylko rogi i zmieniłem opony na Marathon Racer. Polecam Unibike.

Tak jak najbardziej są to rowery właśnie do tego przeznaczone na wyprawy długie wyprawy :)

Pewnie, ja mam Author Ronin i są specjalne otwory na bagażnik :)

Pani Kasiu bardzo podoba mi się ten Author Ronin tylko słyszałem że jest problem z rdzą bo to rama stalowa proszę napisać od kiedy go Pani posiada i czy pani też ma takie problemy czy zauważyła Pani coś niepokojącego na powierzchni ramy Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Piotr Nowak mam go od 2 miesiecy, jak na razie wszystko z nim ok. Trzymam go w domu, wiec nie ma styczności z wilgocią

Wszystko oczywiście zależy od modelu, ale co do zasady rowery gravel są traktowane jako "poważne wyprawówki" więc mają mnóstwo turystycznych dodatków. Nie tylko miejsca na bagażnik, ale np także mocowanie do przedniego bagażnika, trzech koszyków na bidon czy nawet dodatkowej sakwy na górze ramy. Testowałem kiedyś Fuji Jari w którym sam nie mogłem się połapać do czego które mocowanie służy, tyle ich było.

Ale ja mówię o rowerach crossowych i gravelach, a nie trekkingach:) Aczkolwiek i w tym aspekcie praktyka pokazuje, że rowery turystyczne z najczęściej wybieranej półki cenowej (1500 - 3000 zł) mają najczęściej szersze i miękkie siodła, bardziej wygiętą kierownicę itp.

Z tym się zgodzę - widać, że producenci zaczynają znacznie bardziej różnicować trekkinngi od crossów niż kilka lat temu.

Generalnie jeśli rozważamy temat na krótki dystans - to tak. Jesli jednak chcesz zrobić 100, 120, 150 kilometrów na rowerze, to ja na myśl o prostej kierownicy już mam drżące ze zmęczenia ręce:)

Mi baran też nie podchodzi. Mam szosę i crossowy. Zdecydowanie większy komfort odczuwam na długich dystansach na crossowym z ergonomicznymi chwytami lub niewielkimi rogami. Typowo treningowo, podjazdy, czasówki, to baranek jest spoko, ale wyprawowo crossowy. Fakt, że gravel nie ma tak sportowej pozycji jak szosa, ale mimo wszystko moje plecy proszą o taką pozycję. Do gravela mierzyłem się w sklepie i jakoś mnie nie urzekło

@@DobreroweryKZfaq dlatego to dość indywidualna sprawa. Dobrze o tym wspomnieć.

@@DobreroweryKZfaq Ja 100km na prostej kierownicy z rogami w ogóle nie czuję zmęczenia. Miałem 2 rowery w życiu z drop barsami i widziałem same wady. Tak na prawdę tego dolnego chwytu i tak prawie żaden amator nie używa - jeżdżą na prostym chwycie lub na kapturach - czyli jak na prostej kierownicy z rogami.

​@@Klopcynatylko on porównywał baranka z prostą kierownicą. Dołożenie nawet małych rogów bardzo zmienia komfort

Niemniej. Nie ma za co.

No pewnie tak robił, tylko to co opisałeś to nie gravel, a trekking. Jak się coś krytykuje/wykpiwa to warto chociaż wiedzieć, co to takiego ten gravel jest:)

Dobrerowery.pl No tak to co opisałem to treking- rower do jazdy na tzw wyprawy. Piszę o nim po to, by udowodnić, że grawel jest powieleniem idei roweru trekingowego. To nawet wynika z Twojego filmu. Nie kontratakuj tak zaciekle, bo Twoi odbiorcy i bez tego Ci uwierzą 😜

Super, ale tu nie ma żadnego tagu Fuji;)

To sie mylisz :)

Mam gravela i po terenie sie bardzo orzyjemnie jezdzi

​@@ezcu1733nie jeździ się. Tylko fani kolarzówek tak twierdzą.

@@pio7763 dobra dzięki👍

Moze Cie zdziwie, ale znam masę osób, które robią takie dystanse na codzień.

Wszystkie w USA ?

Ale polem kukurydzy czy kartofli ?@@Adrian_K.

Oj, czepialstwo! Jak na polską scenę youtubową, autor bardzo sprawnie posługuje się językiem polskim.

Sądzę, że "autor" mierzy wyżej :)

Haha dokładnie, niezależnie od ogólnej oceny zawsze warto zwracać uwagę na detale:) Musiałem chyba odlecieć w myślach, albo chcieć powiedzieć coś zupełnie innego bo ta forma tutaj aż razi. Dzięki za zwrócenie uwagi!:)