6:25 zwróciliście uwagę, że najprawdopodobniej chodziło autorowi o dewońskie Prototaxites. Szczerze mówiąc nie spotkałem się z nimi wcześniej. Najprawdopodobniej były to grzyby (jednak liczne przesłanki wskazują, że ich natura była bardziej złożona: prawdopodobnie były organizmami symbiotycznymi, na kształt porostów) maksymalnie osiągające do metra średnicy i 8 metrów wysokości. Zaznaczę jednak, że Pan Mamutowicz pisał o nich "Nieco dalej spostrzegamy jakieś pagórki, szerokie na 10 i więcej metrów." więc wyobrażał je sobie bardziej jak dzisiejsze grzyby (z kapeluszami). Takie grzyby jakie znamy z dzisiejszych lasów zostawiły świadectwa swojego istnienia w kredowych bursztynach - czy istniały wcześniej, nie wiemy.

Już pomijając niezgodność z dzisiejszą wiedzą, to wydaje mi się, że ta książka musiała rozpalać do czerwoności wyobraźnię i głód wiedzy ludzi. Czytasz o czymś, co wygląda jak wyciągnięte z bajki, albo mitologii, jednocześnie ktoś Cię przekonuje, że tak właśnie było. Dziś nas to bawi, wtedy na pewno kogoś fascynowało. Na marginesie - nauka chyba ma to do siebie, że "odczarowuje" i urealnia nam świat, czym zabiera mu trochę takiej... romantycznej tajemniczości. Niby to dobrze i tak powinno pewnie być, ale trochę szkoda. :)

W sumie Pan Mamutowicz, mając do dyspozycji dane z tamtych lat, nie mógłby napisać książki bliższej prawdzie. Ciekawe czy jakieś wiadomości teraz przekazywane też będą kiedyś całkowice przewrócone do góry nogami? Na pewno większość będzie bardziej dokładnie opisana, ale może niektóre? Myślę też że pan Mamutowicz bardzo ładnie to napisał, jak powieść, gdyby teraz pisano tak książki naukowe to fajnie by się czytało!☺️

Jeśli nie uwzględnia się dryfu kontynentalnego, brak pór roku wydaje się rozsądnym wytłumaczeniem dlaczego w krajach o raczej chłodnym klimacie znajdowano pozostałości tropikalnych zwierząt i roślin. Być może tego typu argumentacja stała za pomysłem braku pór roku w dawnych czasach.

To niesamowite doświadczenie słuchać, jak ludzie postrzegali niegdyś historię naszej planety. Te opisy, choć jest w nich masa błędów, to wydają się wręcz baśniowe. Genialnym pomysłem, że są one tak napisane, jakby autor sam przebywał w tej zakrzywionej prehistorii. Można dzięki temu poczuć magię tego świata.

Bardzo ciekawy (ponownie) wgląd w stan wiedzy na wiele dekad temu. Za 100 lat dzisiejsze hipotezy i obowiązujące teorie mogą zostać podobnie zrewidowane i uznane za wręcz zabawne. Osobiście nie zdziwię się, jeśli za 20-30 lat usłyszę, że koncepcja ciemnej materii zostanie ostatecznie odrzucona. Dzięki!

Jak dla mnie to autor książki zamieścił w książce informacje do których miał dostęp lub które mu udostępniono a do czego nie miał to podkoloryzował by dobrze się czytało. Film super 👍.

We'll never really find out, but maybe in 200 to 300 years, a scientist from the future will do similar material on KZfaq 3.0 regarding research and theories that arose three centuries ago. ;-). Very good job as always. Regards.

12:39 - jeśli ktoś nie zrozumiał tego określenia: to uczucie które towarzyszy nam np. gdy widzimy dresiarza w bmw, z którego głośników duduni Mozart.

Zastanawiam się czy nasze wnuki, prawnuki będą się kiedyś śmiać z tego co teraz uważamy za niepodważalną prawdę naukową 😁. Fajny, zabawny materiał.

Bardzo dobra inticjatywa! Znajomość historii nauki jest niezwykle ważna w rozumieniu samej nauki. Zwłaszcza, że mieliśmy w polsce osoby, które się tym zajmowały na skale światową - choćby lwowski mikrobiolog Ludwik Fleck czy logik Kazimierz Ajdiukiewicz.

14:38 - Szczerze to autor w tej analogii do Biblii nawet nie musiał skłamać. Bo na dobrą sprawę biblijny Potop mógłby być np. mocno podkoloryzowaną i przejaskrawioną historią jakiejś lokalnej powodzi. Wyobraźcie sobie choćby naszą lokalną powódź z lat 90tych i że ma ona miejsce ponad 5 tysięcy lat temu a dla ludzi których ona dotknęła, cały znany im świat to najbliższe 15 kilometrów wokół nich. Myślę, że opowiadając ją innym, na pewno by ją przejaskrawili mówiąc, że zalało cały świat itp. I stąd też poniekąd słuszne spostrzeżenie autora książki, że ta historia z Biblii może być właśnie takim echem dawnej historii ;')

Ale cudowna książka. No może nie jako podręcznik, ale magiczna!

Jeszcze nie tak dawno przy zakładaniu instalacji elektrycznej (schodowe i hotelowe wyłączniki)korzystałem z podręcznika z 1952r. 😁 Akurat taki miałem na półce i... wszystko działa.

Jednak warto podkreślić, że nauka to nie chrześcijaństwo. Nie ma stałej prawdy i podlega zmianom chciałoby się rzec ewolucyjnym. Dlatego nie powinno się wyśmiewać takich pozycji jak niektórzy komentujący próbują, ale docenic jako etap poszerzania wiedzy.

Skoro pojawił się temat Potopu to podrzucę taką ciekawostkę. Od już dobrych kilku lat coraz większe poparcie w środowisku naukowym ma teoria, że Morze Czarne nie zawsze było wypełnione wodą. Według niej, był taki czas kiedy cieśnina Bosfor była zamknięta, co sprawiło, że znaczna część wody z basenu Morza Czarnego wyparowała i ludzie żyjący już w tamtym okresie na terenach Europy - osiedlali się na "dnie" morza. W czasach późniejszych, gdy cieśnina znów umożliwiała przepływ wody, doszło do gwałtownej powodzi. W odpowiednich warunkach, symulacje komputerowe wskazują, że wody (w niektórych miejscach) mogło przybywać nawet 10cm na godzinę. Sprawiło to, że ludzie żyjący na tych terenach (zwłaszcza Ci, którzy żyli przy linii brzegowej "wyschniętego morza") nie mieli fizycznych możliwości by uciec przed wodą i utonęli. Historia kataklizmu była przekazywana drogą ustną, a że była ogromna (co jak co, ale Morze Czarne małe nie jest) to zachowała się przez setki jak nie tysiące lat, przy okazji stając się swego rodzaju legendą.

Dzięki wielkie

7:19 - Gdyby nie to, że pierwszy komiks z Supermanem wyszedł dopiero chyba w 1938, to pomyślałbym, że to właśnie nawiązanie do jego postaci :D Bo coś mi świta, że był taki zwrot wobec Supermana, że "Czy to ptak? Samolot? Nie! To Superman!" :D

No tk czasy się zmieniają i wciąż nowego odkrywamy. Teraz to czyta się jak jkąś baśń o jaszczurch. Ciekawy vlog. Dziękuje za sprostowania 😁👍

Ciekawy film

Ciekawe jak za 100 lat ludzie będą się zastanawiać jak mogliśmy wierzyć w to co wierzymy aktualnie.

Witam twórco 👍😀

Tego się tak naprawdę nigdy nie dowiemy ale być może za jakieś 200 do 300 lat naukowiec z przyszłości zrobi podobny materiał na YouTubie 3.0, odnośnie badań i teorii które powstały trzy wieki temu. ;-). Jak zwykle bardzo dobra robota. Pozdrawiam. ps. Oops, trochę mi się litery pomyliły. lol

Dawno się tak naukowo nie obśmiałam🤣

zajebisty odcinek, tym razem trafiłeś w punkt niesamowicie, ciekawostka jak kiedyś postrzegano historię ziemi uważam za bezcenną , aż przypomina mi się stary miesięcznik Dinozaury z serii Deagostini z 1994 roku, tam też były już bzdurne rysunki i czasami teorie no a jako dzieciak miałem świra na punkcie tych stworów, no że jesteś obeznany w temacie pewnie czaisz temat, może ci podsunąłem temat na któryś odcinek. Pozdro i nagrywaj dalej spoko materiały nie przynudzają.

Ten opis Ziemi, gdy powstało na niej życie kojarzy mi się mocno z odcinkiem Był sobie człowiek.

Dziękuję za świetny materiał 👍

Potob był, ale lokalny

Jak dobrze znalazłem "pierwszego" Mamuta włochatego znaleziono na Syberii w 1728, Mosasaurus w 1764, Iguanodon i Megalosaurus w 1824, Dimorphodon w 1828, Basilosaurus w 1834, Plateosaurus w 1834, .... do 1939 znaleziono i opisano setki różnych skamieniałości z całego świata. Troodon 1856, Archeopteryx 1861, Allozaur, Diplodok, Brontozaur, ... były już znane. Dziwne, że tak znikoma wiedza była wtedy w Polsce o "królestwie Potworów". Czy tak też było w innych krajach np. w Niemczech czy Wielkiej Brytanii?

Ciekawe :)

Witaj Odkryłem Twój kanał niedawno i obejrzałem wszystko w zaledwie 2 tygodnie. Bardzo lubię tematy związane z astronomią. Nie widziałem na YT materiału dotyczącego pochłaniania obiektu przez czarną dziurę. Tzn co widziałbym gdybym obserwował takie zdarzenie. Czarna dziura pochłania światło więc samego wchłonięcia nie da się dostrzec (czarna dziura wchłonęłaby ten widok). Co zatem byśmy zobaczyli ? Zdeformowanie obiektu to na pewno, może zmianę jego barw. Nie umiem sobie tego wyobrazić ani znaleźć na ten temat materiału. Co o tym sądzisz? Dobry pomysł na odcinek ? Wszystko co mogę powiedzieć to: dobra robota :)

Jak ktoś za 80 lat będzie oglądać twoje filmy też będzie miał ubaw po pachy. Zresztą nie trzeba tak długo czekać bo wiele ludzi już teraz się śmieje 😉

A czy przypadkiem asteroida która zniszczyła dinozaury nie wywołała Wielkiego tsunami które faktycznie mogło wywołać jakiś wielki Potop?

Prawdopodobnie w wątku z grzybami może chodzić o Prototaxites.

Za 100 lat ktoś wysmieje nasza wiedzę i okaże się że tego czego jesteśmy dziś pewni, to jedna bajka :D

W sumie dał mi do myślenia opis Pterozaura- Tolkien w swoich książkach opisał ,,fel beast" i opis ludziom bardzo się kojarzył z pterozaurem i choć sam profesor przyznał, że pterozaury w sumie bardzo przypominają to co ma w głowie to nie wiedział prędzej jak wyglądały i się nie inspirował- a co mnie poruszyło to nie dość, że z wyglądu podobny to od razu łączy mi się to, że oba ,,niby" jadły padlinę i nią cuchnęły. O kłamstwa Tolkiena nie posądzam, ale coś dużo się zazębia xD

Prehistoryczne podejście do prehistorii😊

Wystarczy pobawić się ciśnieniem w ziemskiej atmosferze i już coś będzie większe lub mniejsze.

Mam taką samą roślinkę w takiej samej doniczce ha ha ha :D Pozdrawiam :D

Już nie globalista , to chętnie będę oglądał . Jest łapka i subik .Pozdrawiam z UK .

Nie wspominałeś kiedyś może o wielkich grzybach, z tego co pamietam nazywały się prototaksyty.

Początki nauk wszelakich, zawsze są trudne i rozciagniete w czasie kolejnych etapów cywilizacyjnych rozwoju. Bądźmy wyrozumiali lecz nie przemądrzali. Ważne, że my i nauka ewoluuje i rozwija się, wprowadzając nas w kolejny skok zrozumienia wszechświata i naszego w nim miejsca. Ja to rozumiem, młodzieży z okresu szybkiego internetu, trudniej pojąć uwarunkowania poszczególnych rejonów przepływu informacji w dawnych czasach, jak dostępu do periodyków. Uczymy się ciągle i nadal...kto oczywiście chce.

Kiedy usłyszałem o metrowej żabie to prychłem śmiechem.

Za 50lat też będą mieć z nas bekę

Pańska ocena tej pubikacji jest trochę niesprawiedliwa. Może i nie nadawała by się ona jako współczesny podręcznik szkolny ale zważywszy na stan ówczesnej wiedzy to brzmi mi to jak wręcz genialna publikacja popularnonaukowa i nawet teraz widział bym ją jako ciekawą opcję na pobudzenie dziecięcej wyobraźni. Sam pamiętam całkiem już współczesne (w stosunku to tej) publikacje gdzie podobnych kwiatków nie brakowało. Zresztą zupełnie już współcześnie również można zobaczyć jakieś dokumenty gdzie jeden drugiemu przeczy albo stosowane są w nich dość poważne skróty czy uproszczenia.

Twoja książka zamówiona na święta dla bliskiej osoby, która kocha dinozaury od podstawówki ;) Ciekawe, czy jej wnuki ją kiedyś znajdą i będą ją czytały jak Ty Pana Mamutowicza

Seria ciekawa, ale zastanawiam się czy są w planach odcinki o dinozaurach/ dziwnych zwierzętach

Nauczyciele i tak uznają to za lepsze źródło naukowe niż Wikipedia

Obieg informacji bez internetu był bardzo wolny. Naukowcy zapoznawali się z odkryciami innych z wieloletnim opóźnieniem. Być może książka odzwierciedla stan wiedzy np. o 50 lat wcześniejszy, bo drukowanie, tłumaczenie, wydanie prac naukowych trwało o wiele dłużej. Nie wiemy też np. czy władze kościelne by dopuściły tę książkę gdyby wprost pisano o teorii ewolucji. Pamiętajmy, że Kościół uznał teorię Darwina dopiero w 1996 roku. Tak, zdecydował o tym Św. Jan Paweł II - podobno taki staroświecki i niepostępowy.

Czy to prequel podręczniku do HITu?

Zaintrygował mnie fragment z grzybami. Znane są już od ordowiku pnie, niektóre znacznych rozmiarów (zwłaszcza okazy dewońskie, dorastające do 8 m i 1 m średnicy) Prototaxites uznawane za grzyby, lub grzyby zlichenizowane, czyli porosty (ich struktura wskazuje na gęsto upakowaną, pierścieniową sieć strzępek). Co ciekawe, wydaje się, że w karbonie całkowicie wymarły wyparte przez rośliny naczyniowe w ich naturalnym środowisku. W latach 30 Prototaxites był uważany za gigantyczną brunatnicę. Z powyższych powodów autor zapewne nie ma na myśli wyżej przytoczonego organizmu. Pewne grzyby lądowe znane są z dewonu, pełna zgoda. Zegar molekularny wskazuje z kolei na rozdzielenie linii zwierząt i grzybów średnio 1,5 GA lat temu, musiały zatem pojawić się znacznie przed dewonem.

Prototaxites - są to wielkie skamieniałe grzyby chociaż dzisiaj byśmy je nazwali pewnie porostami

Fragment o olbrzymich grzybach przywodz mi na myśl "Podróż do wnętrza ziemi"

A co na to Minister do spraw wykopek?:D

ten opis roślin można by wkleić do ,,Nad Niemnem'' i nie byłoby wcale aż tak dziwnie

A żaba Belzebuffo?

Niedawno od pewnego użytkownika YT usłyszałem pogląd jakoby odkrycie szczątków prehistorycznego walenia na obecnej Saharze było dowodem na biblijny potop. Na pytanie jak wiek Ziemi określony w Biblii koreluje z wiekiem skamieniałości owego walenia odpowiedzi nie otrzymałem.

Witam

9:23 Czyżby to Diplodocus?

Wątpię, by jakiekolwiek dziecko, nawet te chore, kiedykolwiek się zastanawiało i rozmyślało na temat końca Wszechświata.

Oh. Mam tę książkę. trochę się rozsypuje.

Być może pomylił, być może nie było go na tym wykładzie...

"Pan Mamutowicz" - tak powinien nazywać się Twój kanał skierowany do dzieci :D

Oj czepiasz się autora. Robił co mógł, żeby krzewić naukę ;)

grzyby to organizmy wielkosci kraju wrastajace 100m pod ziemie ale grzyby rosna podziemia a na powierzchni sa ich owocniki ktore nie powinny byc za duze ze wzgledu na to ze im wiekszy owocnik tym wiecej energii potrzeba zeby urósł,

Co myślisz o zwierzęcy armagedon

Pewnie dzisiejsze książki naukowe za 100 lat też będą tak odbierane

Na olbrzymie grzyby w karbonie a są jak najbardziej dowody, P. Mamutowicz nie potrafił tego składnie opisać kzfaq.info/get/bejne/Y61mZ6eSzK7Zf5s.html

Może zrób program o tym dlaczego ciała świętych katolickich nie ulegają rozkładowi.

Nie podoba mi się nazywanie ówczesnego stanu wiedzy głupotą. Taki po prostu był stan wiedzy. Warto raczej pomyśleć jak zabawne okażą się kiedyś nasze dzisiejsze poglądy.

Pierwszy elo

No cóż.... To książka popularyzująca wiedzę, a nie praca naukowa. Siłą rzeczy mogła być opóźniona w stosunku do najnowszych badań. Ciekawe, czy autor był naukowcem czy też dziennikarzem lub np. nauczycielem szkolnym. Pamiętam z grubsza książkę "Przez ocean czasu " wydaną pod koniec lat pięćdziesiątych chyba i tam wizja chyba mniej się zestarzała w stosunku do wiedzy współczesnej.

Ocenianie wiedzy z przed 80 lat do dzisiejszej jest tak prawdę mówiąc bez sensu.Chyba brak pomysłów na odcinki.Ale plusika zostawiam,jak zawsze.

A ja mam pytanie bo jesteś osobą kompetentną. Pojawiła się informacja w ostatnim czasie że na jednej rzece w USA z powodu suszy odsłonięte koryto ukazało ślady dinozaura z przed 113 mln lat czuje tutaj ładne oszustwo. Te informacje są powielane na pewnym kanale Globallista, film odnośnie powodzi w Pakistanie. Czy mógłbyś się do tego odnieść?

Oj Panie, kiedyś to były. Teraz to nie ma grzybów. kzfaq.info/get/bejne/eJiJl6uWqZfamaM.html

Dinozaury wymarły przez szczury które roznosiły choroby. :)

Na takiej książce chyba wychował się taki jeden pomyleniec z USA i tamtejszy Sandżaja - Kent Hovind. Ma tutaj swój kanał i uwielbia wyzywać prawie każdego kto się z nim nie zgadza. Naśmiewa się też z płaskoziemców i lubi tłumaczyć innym jak powinni myśleć. Lubi też gadać o dinozaurach i że nigdy nie widział psa, który by wyewoluował z bakterii. Whack an atheist to jego co weekendowy as w rękawie, można się pośmiać z tych jego cudactw, choć on to robi dla kasy. Watpię by wierzył w swoje brednie

7:29 Gdy ktoś wypowiada słowo „stonoga”, to pierwszym obrazem w mojej głowie nie jest skorupiak, ale pewien osobnik z gatunku homo sapiens. Ehhh...

co to za buczenie przez cały film? jakby u sasiada wibrował telefon. okropne ;v

Wywędrowały do ciepłych krajów? Pewnie dlatego nie ma ich już u nas, skoro rzucano w nie kamieniami he he he

My się śmiejemy z absurdów książki napisanej 80 lat temu, a tym czasie już bardzo niedługo do szkół wejdzie jeszcze bardziej absurdalny podręcznik Roszkowskiego do HiT-u.

"Mamy hipotezy i koncepcje" czyli nadal zgadujemy bo nadal nie wiemy jak powstało życie. Nie twierdzę, że przez to religijne wyjaśnienie jest tym prawdziwym. Twierdzę jedynie, że jest równie uprawnione.

Mamutowicz? Pseudonim.

Bardzo ciekawy film, dziwne, że autor książki nie znał mechanuzmu pór roku i strefowości klimatu.

Skoro jesteś przekonany że na Pangei musiały istnieć pory roku to na pewno tak było. Znakomity argument.

Co raz dochodzą nowe teorie .I tak będzie zawsze ..

Poważnie? Naprawdę wiemy jak powstały oceany i kontynenty? Teraz się szeroko uśmiecham z prowadzącego :D Są takie dziedziny nauki, które zawsze będą bajką i zbiorową halucynacją. Każda historia taka właśnie będzie. Np. historia Ziemi. Podobnie jest z historią wszechświata. Nienawidzę ludzi z branży jak mieszają naukę, którą badamy w laboratorium i raczej się na jej temat nie spieramy bo można szybko uwodnić kto ma rację, z naukami teoretycznymi które są domysłami w większości przypadków. Takimi jak historia wszechświata, astrofizyka, w szczególności kosmologia, historii naszej planety albo świat cząstek elementarnych. W tych przypadkach brakuje nam wiedzy oraz danych. Nasze teorią w tych przypadkach są życzeniowe i bezpośrednio wynikają z obecnego stanu wiedzy ogólnej. Wiedzy ogólnej, która od mniej połowy XX wieku nie poszła do przodu za bardzo. Reakcje chemiczne przebiegają tak samo, prąd płynie tak samo, światło świeci jak świeciło. W tym momencie policja naukowa mnie zbeszta, że mamy telefony, kompiutery, akceleratory, teleskopy i inne lasery których nie mieliśmy w latach 50-tych. Postęp technologiczny wynika z postępu inżynierów w miniaturyzacji i samej produkcji różnych materiałów. W zasadach ogólnych nic się nie zmieniło. Wręcz jest przeciwnie, raczej się cofamy. Dlatego mamy takie rzeczy jak konsensus świata naukowego w kwestii zmian klimatycznych oraz wpływu człowieka na te zmiany. Tenże konsensus stanowi, że obecne zmiany klimatyczne są tylko i wyłącznie wynikiem działalności człowieka. Kto myśli i ogłasza inaczej jest szurem i kropka. Tak mnie potraktowano wielokrotnie. Tym sposobem świat naukowy stał się ciałem politycznym. Nauka w tym momencie się skończyła. Stała się astrologią. Zaraz sprawdzę inne filmy autora ;)

Koleś powieś rozprawić się stroną ewolucja myślenia okwj

Film o absurdach naukowych przyjmowanych niegdyś za prawdę?

Mitologia i powstanie człowieka od małpy to największa głupota jaką się uczyłem w szkole. Dziękuje nauczyciele ,że nie protestowaliście jak to ma miejsce dzisiaj

Co to za pierdolenie? Przecież są zachowane skamieniałości gigantycznych owocników grzybów. Były one na lądzie na długo przed pojawieniem się drzew.

Ta książka brzmi jak książka dla dzieci xD Takie pierdoły popisane xD

Hehe, wierzący gupie, ludzie sprzed wojny gupie, a my tera mondre. Nowe, nie znałem. A tak serio, jestem ciekaw jak ktoś obejrzy za 50 lat ten film (lub inne na tym i innych kanałach naukowych, o ile oczywiście będzie jeszcze istniał KZfaq) i będzie też tak podważał dzisiejszy stan wiedzy z perspektywy swoich czasów (czyli około 2070 roku po Chrystusie). Jestem naprawdę ciekaw. Tak samo nie czepiałbym się odwołań do wiary, gdyż dawniej ludzie byli bardziej ogarnięci i wierzyli. Dzisiejsza nauka niestety jest w kontrze do katolicyzmu i wszelkie wydarzenia biblijne są na siłę podważane. Także na kolejny raz radziłbym mniej (pseudointeligentnego) obśmiewania wiary katolickiej, pojęcia ludzi dwudziestolecia międzywojennego, a więcej faktów. Tylko wtedy nie powstałby żaden taki filmik, bo pomijając te kwestie, reszta jest w zasadzie zgodna. Trzeba też zauważyć, jakim językiem była pisana ta książka. Pan Mamutowicz chciał popularyzować naukę, a nie pisać podręcznik akademicki. Stąd liczne uproszczenia, sposób narracji, etc. No ale odwołuję się do pierwszego zdania tego komentarza. "Dawniej ludzie gupie, my tera mondre".