Straszne, tak bardzo potrzebne stworzenia zginęły...

Masakra... szkoda tych biednych pszczół

Straszne co musiał czuć ten człowiek, tak pożyteczne stworzenia i w takiej ilości. To napewno była ogromną pasja i odbudowanie tego będzie wymagało pracy :((

Zawsze mogą się dogadać bo widać po tym deweloperze że można było by z nim pogadać i zrobić wspólnym interesie ten rów tak jak powinien być albo jakiś drenaż . Zawsze idzie się dogadać !

przeciez nie będzie człowiek sprzątał nie swojego bałaganu, skoro developer uszkodził drożność rowu w takim sensie, ze woda nie miała jak wchłonąc w podłoże to jest on winny i powinien płacić. Developer niejako cwaniacko zagrał budujac boisko a pod powierzchnią ukrył rury odpływowe - boiska by nie było, gdyby nie konieczność umiejscowienia tam tych rur. I tak nie jest jasne co było bezpośrednią przyczyną padnięcia tych pszczół, być może ta chemia budowlana przenoszona przez powietrze..

Ciężko będzie wygrać z deweloperka ponieważ za nimi stoją urzędnicy

Widać,że deweloper ma gadane. Taki człowiek zawsze sobie poradzi.

Nie będzie pszczół to nie będzie komu domów budować.

To nie tylko tragedia tej rodziny ale także tragedia na wielką skalę. Tacy ludzie, którzy są odpowiedzialni za wymieranie pszczół powinni być karani bardzo surowo, gdyż przez swoje działanie przyczyniają się do tego, że za parę lat ludzkość zapomni co to owoce, warzywa czy miód.... Tragedia !!!

Szok. Pszczoły są pożyteczne. Mój sp. dziadek był pszczelarzem to była jego pasja

Sam jestem pszczelarzem, ale moim zdaniem Pan pszczelarz jest sam winny sobie takiego stanu rzeczy, gdyż nie dbał o drożność rowów wzdłuż swojej działki. Powinny być one konserwowane - nie tylko koszone, ale i przekopywane, a jeśli rów jest integralną częścią działki, to obowiązek ich utrzymania leży w gestii właścicieli działek,. Jeśli było inaczej - rów był własnością gminy lub skarbu państwa, to wina leży w organach administracyjnych

Problem miedzy tymi Panami jest o ten rów i o to że te domy tam powstają, pszczoły są tutaj pretekstem a ich upadek nie jest spowodowany żadna chemia budowlana, przesada.

Pszczół nie będzie to wyginiemy idcioci ci ludzie

Oj biedne pszczoły

PsZczolki kochane !!!! Oh nie ! Jak tak można

Przykre to mówią że jak pszczoły wyginą to ludzie też bo pszczoły zapylają .Jezu Ty się tym zajmij🙏❤️✝️

Boje się pszczół, ale wiem że są one potrzebne

JAK NIE BĘDZIE PSZCZÓŁ TO NAS NIE BĘDZIE!

Zapewne mężczyzna pokazuje osyp po zimowli a te pszczoly które umarły między ramkami to z głodu bo nie widać pokarmu. Jak się dba tak się ma. Też mam Pszczoły ponad 100 Uli i dodatkowo zajmuje się pasieką 600set ulowo to trochę pojęcia mam.

Biedne pszczółki

Ten deweloper ma przynajmniej twarz i potrafi o problemie rozmawiać, wilgoc przyczyną a staw ma na posesji myślę że ten deweloper dogadałby się i pszczoły możnaby dać na inną kupioną łąke ale chcąc miliony robią temat. wszyscy wiemy że pszczoły są priorytetem ale tu chodzi o kase.

Szkoda pszczół. Rzecz w tym, że przyczyn upadku rojów może być wiele. Może oprysk na pożytku a teraz szukanie na siłę winnego.

gostek wykopał sobie staw, w którym cały rok stoi woda, obok którego postawił ule, i twierdzi, że to sezonowa woda z rowu od sąsiada powoduje choroby jego pszczół....... masakra, szukają jelenia, który im zapłaci za to, że sobie sami zniszczyli pszczoły.

To juz nie jest smieszne jak gina pszczoly. Jesli one wygina wyginiemy i my

Ten koleś od pszczół próbuje wysępić kasę od tego dwelopera to widać gołym okiem. Tak strata pszczół jest ogromną tragedią ale ten deweloper nie ma z tym nic wspólnego ten rów tam był wcześniej naturalnie i jeszcze ten zbiornik wody nielegalnie wykopany...

rzuć szkołę weź kredyt i wybuduj bliźniaka

Wilgoć w czasie ciepłych zim jest normą, częste odwilże, pszczoły muszą mieć zapewnioną drożna wemtylacje i wymianę powietrza, skoro woda nie doszła aż pod ule to coś nie gra, jak an pasiekę w jednym miejscu to spora przesada z ilością rodzin, za duzo rodizn za mało pożytku i pyłku kwiatowego, brak pyłku z kwiatów w okresie poznoletnim skutkuje rozwojem chorób i utraty odporności rodzin pszczelich, skoro stwoerdzono w Puławach te choroby to jak udowodnić ze ich przyczyną jest ta woda

szkoda pszczol

Czyja wina,to jedno. Ale to ,że wiele roślin zostanie nie zapylonych, to drugie.

Ludzie to jednak są podłe potwory

Przecież to jakaś ściema ze strony tego pszczelarza. Sam jestem pszczelarzem i wiem że nie ma żadnego związku z wilgocią na zewnątrz a zdrowotnością pszczół. Co innego wilgoc wewnątrz ula ale to wtedy nie deweloper byłby winny tylko pszczelarz. Pytanie najważniejsze- kiedy mu te pszczoły padły? Teraz tj w sierpniu? Czy na wiosnę? Jak teraz to prawdopodobnie oprysk. Jak po zimie to pewnie waroza albo jakiś inny błąd pszczelarza...

Pszczelazowi trzeba zwrocic strate.. Deweloper pomyslal o sobie... A nie o pszczolkach... Pszczoly, to nasze zycie... A tu ich zamordowano... Tego sie nie daruje....

wiadomo że jak powstaną domy od razu kosteczka przy domu to ta woda musi gdzieś spływać nie wolno zalewać sąsiada bo ten ostatni w łańcuszku utonie deweloper powinien na końcu cyklu wodnego działki postawić studnie odwadniające jak było wcześniej pole to większość wody wsiąkała u pszczelarza też widzę że są zbiorniki wodne i dzałka jest trochę wyżej czyli jakiś mały procent wody spływa do rowu jak ta woda stoi to paruje stąd wilgoć należało by na końcu cyklu wodnego wykopać taki stawik jak ma pszczelarz ,ktoś zatwierdzał projekt i to przeoczył redakcja powinna udać się też do powiatu tam wydają pozwolenia na budowę i tam ktoś zatwierdził projekt a nie do wójta gmina wydaje tylkon plan zagospodarowania przestrzennego jak było budowlane to nikt mu nie zabroni stawiać oglądałem reportaż w tvn to że pszczelarz krzyknął kupe kasy za działke to jego cyrk jego małpy deweloper mógł zaproponować kupienie innej działki pszczelarzowi żeby się przeprowadził przecież i tak deweloper by stawiając domy na działce pszczelarza zarobił takrze po co się kłócić sam powiedział że chce rozwiązać problem ,sam jestem pszczelarzem

ZGINĄŁ PSZCZOŁY WYGINĄ LUDZIE W PODSTAWÓWCE O TYM UCZĄ

Deweloperzy zrobią wszystko żeby zarobić

Jak są pszczoły zdrowe to żadna wilgoć im nie straszna i tyle.

Jestem pszczelarzem i dla wszystkich to jest tragedia ponieważ bez pszczół nie będzie nas ale ludzie to lekceważą nie zastanawiają się nad przyszłością swoją przeszłością co ❓kiedyś będą jeśli Ryż ❓❓❓❓❓❓❓

3:06 widać mike

Pająka wynies bo powiadamia o czymś zabiesz jest w rodzinie śmierć

Poczekajcie, Deweloper też p A D N I e

pierdoli głupoty

A to gnida. Ciekawe że ciągle są skargi na różnych deweloperów. Im powinno dawać kary a nie brać łapówki od nich.

No niestety rzeczywistość jak z Medalionów Zofii Nałkowskiej " Ludzie ludziom zgotowali ten los".

Prawnikow brac i odszkodowania.

Nie wierzę dla dewelopera.Rów był ale na szerokość stopy!widać na zdj z 1997 nitkę A nie rów! Poszerzył bezprawnie i odpływy porobił!Odszkodowanie i naprawa gruntu!!!Pewnie bez sądu się nie obejdzie!Trzymam kciuki za gospodarzy pszczółek😊będzie dobrze👍👍👍

Cala natura zaczyna sie od pszczół, jesli one przestana istniec to nie bedzie mial kto zapylac warzyw i owoców. Szkoda mi ich:(

Gadasz glupoty ze nie mozna przenosic zimą

Trzeba woli do porozumienia. Zaproponuj pan mód za mega cenę deweloper nich da sprzęt, ogarnijcie tę wodę... Da się to zrobić. Mega popieram pszczoły, jednak jeśli tego teraz nie załatwisz. Deweloper sprzeda domy i już nigdy nie załatwisz tego z nikim. Przekonasz się. Pozwiesz później wszystkich? Nie sądzę...

Przetrącić mało Najpierw pszczoły po nich ludzka rasa

H.j ma kasę i mu nic nie zrobią

Deweloper ma go w huju

Delewoperzy nie mają serc

Powiem Wam tyle, że to grubymi nićmi szyte. Bardziej podejrzewałbym tu winę pszczelarza. Nie ma takiej prostej zależności pomiędzy zwiększoną wilgotnością (gdzie tych uli przecież fizycznie nie zalało) a padnięciem tych rodzin. Szkoda że właściciel pasieki nie pokazuje ramek i całego wnętrza uli, tylko tendencyjnie sam osyp. Od razu widać (w filmach tego pszczelarza) że było bardzo mało pszczół na ramkach, matki czerwily do końca, co jest typowe dla nosemozy. Chłopie byś miał trochę jaj to byś przyjął na klatę że kiepski z Ciebie pszczelarz a nie usiłujesz kasę wyciągnąć. PS. Jestem pszczelarzem.

piatkowski exe

💩 prawdy płynie z szamba medialnego...

Taa tyle czasu nic nie było a jak deweloper już coś robił to nagle pszczoły zginęły hmm dziwne....

szkoda pszczół ale ja jestem po stronie dewelopera

PROKURATURA OKRĘGOWA W PUŁAWACH POWINNA SIĘ TA SPRAWA ZAJĄĆ NATYCHMIAST!!!

Ten deweloper akurat jest wporzadku!

Ewidentna wina pszczelarza po 1 nie stawia się uli nad stawem a po 2 na tej mapce nie widać ani uli ani stawku więc wniosek nasuwa się sam postawił ule wykopał stawek i myślał że będzie super miejsce do wypoczynku przy pszczołach w suchych latach się sprawdzało ale przyszedł mokry rok i jest efekt nie żebym był stronniczy sam mam pszczoły więc coś o tym wiem

Śmierdzi mi tu, deszcze były duże, każdy widział co się działo, może nie ubezpieczone te pszczoły i szuka teraz winnego a że tu budują to dawaj na niego zwalimy.

Proponuje zrobić reportaż o tym, jak pszczelarze szkodzą pszczołom, wykorzystują je a potem zabijają

Miłej nocy

Deweloperzy to największe sku...syny wiem bo sam mam obok siebie kupił plac i nie liczy się z nikim

Jak bardzo kruche jest życie, przekonałem się w 2012 roku. Wszystko, co latami budowałem, w jednej chwili przestało mieć znaczenie... To miał być beztroski, szczęśliwy czas. Wreszcie zwyciężyliśmy z białaczką! Nasz synek był zdrowy! Mogliśmy zacząć odbudowywać nadzieję na życie, na lepsze jutro. Wreszcie razem mogliśmy pojechać nad morze! Niestety podczas kąpieli w morzu przewróciła mnie fala. Z pozoru wyglądający na niegroźny, wypadek spowodował uszkodzenie rdzenia kręgowego... Pierwsze miesiące po wypadku były horrorem! Byłem w śpiączce, lekarze nie dawali mi wielkich szans na normalne życie. Po wielu miesiącach walki nie traciłem jednak nadziei. Mój stan nieznacznie się poprawił. Wróciłem do domu i znów mogłem być z rodziną, która do tej pory mogła mnie jedynie odwiedzać w szpitalu. Moja walka o sprawność wtedy tak naprawdę dopiero się zaczęła. Rozpoczęła się moja intensywna i niesamowicie droga rehabilitacja. Tak bardzo marzę o powrocie do zdrowia... O tym, żebym sam mógł radzić sobie w codziennych czynnościach. Żebym mógł wybrać się na spacer, towarzyszyć moim dorastającym dzieciom w ważnych chwilach ich życia! Wiem, że nie mogę się poddać, mam dla kogo starać się o zdrowie!  Lata walki o życie najpierw synka, później moje sprawiły, że wszystko inne przestało mieć znaczenie. Dom, który powinien być azylem, zaczął straszyć i powodować niebezpieczeństwo... Najpilniejszą potrzebą jest remont dachu, który zaczyna przeciekać. Woda niszczy fundamenty, które coraz bardziej potrzebują konserwacji. Niestety sami nie damy rady uratować naszego domu... Nie jest mi łatwo prosić o pomoc, jednak nie mam innego wyjścia. Proszę, nie bądź obojętny! Darek www.siepomaga.pl/dariusz-zebrowski kzfaq.info/get/bejne/qs6aoq98s9rVhXU.html siepomaga.pl/dariusz-zebrowski

Boje się robaków ale niektóre są potrzebne

Zakładam, że Pan Sebastian sam zajada się miodem! Żal pszczòľek.

Biedne pszczółki