Jeśli o mnie chodzi,to trudno mi sobie wyobrazić, że tak poprostu skończy się (zatrzyma),nasza świadomość.Poza tym nie wyobrażam sobie,co to znaczy nic nie odczuwać.Poza tym, jeśli mamy odczuwać coś po śmierci,to nie musi odbywać się to poprzez mózg.Samo ,, odczuwanie''po śmierci jest już jakimś wyjsciem poza nasze ,,tu i teraz '', więc może i mózg nie być koniecznym do postrzegania.Dzieki za materiał 😅

Chciałbym bardzo być pewny w jedną lub w drugą stronę, bo żyjąc w takim egzystencjalnym szpagacie spętany jestem przez dwa światy i z żadnego nie mam pożytku...

Wyjdź myślą ponad własną myśl. Wyjdź myślą ponad ludzką myśl. Dlaczego tak uporczywie staramy się zamknąć ducha w postaci fizycznej ? Jesteśmy czymś więcej niż ciałem, jesteśmy czymś więcej niż rozumem, jesteśmy czymś więcej niż świadomością… a skoro tak, to dlaczego umniejszamy naszemu istnieniu ? Dlaczego chcemy być tylko świadomością ? Tylko rozumem ? Tylko ciałem ? Ilekroć słyszę argument o tym jak uszkodzenie mózgu czyni nas mniej świadomymi i przez to „ograniczonymi” w byciu ludźmi, przed oczami staje mi tego typu przykład. Jesteś kierowcą sprawnego i w pełni wyposażonego auta, jednak pewnego dnia przykładowo przycisk lub korba do opuszczenia szyby uległa zepsuciu przez co utraciłeś możliwość skorzystania z tej funkcji. Następnie szlag trafia radio, klakson, jedna z wycieraczek nie reaguje, skrzynia biegów nie pozwala ci zrobić przełożenia z 4 na 5. Sypiesz się… ale to nie ty się sypiesz tylko auto. Jesteś kierowcą, a nie autem. Utraciłeś kontrolę nad funkcjami pojazdu, ale nie ważne ile jeszcze elementów ulegnie zepsuciu lub zużyciu, ty POZOSTANIESZ KIEROWCĄ. Jesteś duchem w ciele, którego funkcje pozwalają ci na interakcje ze światem fizycznym. Jesteś nieskończonością, której dane jest dotknąć się tego co nie jest wieczne.

Nie mam potrzeby zbyt wiele wiedzieć. Gdy wszystko skończy się, jak myślałem, wsyp mnie do ziemi, stąd przyjechałem Ale jak ktoś lubi odpowiadać na pytania, pytaniami to ma kzfaq.info/get/bejne/qa6jpLGVypnKdqM.htmlsi=hVje9Mdt247BBuJt

Ja nie wierzę w duszę i życie po śmierci, więc nawiążę tylko do kwestii generowania świadomości przez mózg. Oto zastanawiająca kwestia: to, co widzę i słyszę, jest wirtualną rzeczywistością generowaną przez mózg i rzekomo na zewnątrz tej wirtualnej rzeczywistości ma znajdować się realny, materialny świat razem z moim mózgiem. Problem w tym, że nigdy nie byliśmy na zewnątrz wirtualnej rzeczywistości i nigdy nie będziemy. To oznacza brak dowodów. Więc uczciwość intelektualna zobowiązuje do powstrzymania się od stwierdzenia, że na zewnątrz na pewno istnieje realny świat i realny mózg. Hipoteza, że takowy istnieje, nie jest zabroniona, ale pewność - jest. Dowodami nie mogą być badania nad mózgiem, ponieważ odbywają się one WEWNĄTRZ wirtualnej rzeczywistości. A może jednak znacie jakieś dowody uzasadniające stwierdzenie, że istnieje realny świat na zewnątrz tej wirtualnej rzeczywistości? Napiszcie.