Uważam, że fabularnie ładnie ten film siedzi. Gorzej z grozą. Oglądałem go przez pryzmat książki, którą niedawno przeczytałem. Czytając zastanawiałem się jak możnaby tę powieść zekranizować. Trudne zadanie, ale uważam, że przyjemnie się to ogląda. Moze nie wszystko trzeba ekranizować 😉

Kurcze, mi sie mega podobal ;c

Jak poszedłem do biblioteki po książkę, pracownicy nie mogli wyszukać bo tytuł przetłumaczono dla odmiany "Cmentarz zwieżąt". Kreatywniści w tytułach już dziękujemy.

Wiem data. Na filmie nie byłam. Ale czytałam książkę i szczerze rozumiem ludzi, którzy narzekają na brak akcji na początku. Ale tak też było w samym dziele Kinga. Coś zaczęło się dziać dopiero po 2/3 książki. I wtedy fabuła ruszyła z kopyta. Wielu ludzi powiedziało mi, że zrezygnowali z czytania, bo właśnie im się nudziło. Nie wiem. Takie moja odczucia

Ekranizacja "Stukostrachów" była fajna ;) Omawiany film nie był zły, ale musiałby potrwać jeszcze ze 40 minut, aby rozbudować i umocnić motywację bohaterów - dało się wyczuć, że pewne rzeczy poszły na chybcika. W kwestii "nudy", to tak to jest u Kinga jest (a jest pisarzem, którego uwielbiam), że akcja rozwija się pomału, akcentując mocno przeżycia bohaterów ;) Fakt jest on nazywany "Królem grozy", nie horroru

Tak bardzo wierna książce, że aż pomylili dziecko. Kiedy siedziałam w kinie na reklamach i puścili trailer, to wyrwało mi się na całą salę: ,,Przecież to był Gage!". Do tego jest teraz zamieszanie z książką, bo pierwsze wydania mają tytuł przetłumaczony na ,,Cmętarz zwieżąt". Teraz zrobili wydanie filmowe i mamy dwa różne tytuły.

Dzięki dude, zastanawiałam się czy iść na to

Byłam na tym Wczoraj, koleś ładnie podsumował "a mogłem sobie zwalić"

Książki "Zielona mila" nie czytałam, ale film to cudo. :))

książka jest warta uwagi King znou dostał chujową ekranizację xD

Moje ulubione "zapomniane" ekranizacje Kinga to "Christine" Johna Carpentera i "The Dead Zone" Davida Cronenberga. Pierwszy robi dokładnie to o czym mówił Julian - wycina nonsensy fabularne ksiazki a świetnie oddaje ducha Ameryki i ma rewelacyjne, mechaniczne efekty specjalne. Drugi to nietuzinkowa historia i doskonałe aktorstwo, dzięki któremu naprawdę zależy nam na bohaterach. Obydwa filmy godne polecenia, szczególnie że mimo ładnych paru lat na karku, ogląda się je bardzo dobrze.

5:21 - Ktokolwiek ma "zwierzęcie" :D

Wierna książce? chyba byłam na innym filmie xD

Zgadzam się

Właśnie obejrzałem to na HBO go i mi się bardzo podobał

Mój kot o 22:00 zaczyna biegać po całym mieszkaniu i wydawać takie dźwięki jak ty. XDD

Ayć a miałem nadzieję z tym filmem

Moja ulubiona to TO

Fajna recenzja, nawet mam ochotę na obejrzenie tego filmu. :D

Też kota zakopałeś he he Stara wersja była fajna nowej nie oglądałem.

To jedna z zaledwie kilku książek przeczytanych w moim życiu, przy której się autentycznie popłakałam (śmierć dziecka)... Szkoda, że film wyszedł tak słabo, byłam go ciekawa.

Widziałam fragment którejś tam z kolei części "Dzieci kukurydzy", ale im dłużej ten film trwał, tym się robił dziwniejszy, aż w końcu stwierdziłam, że to nie dla mnie i wyłączyłam.

Mi się całkiem podobał ten film, ale książka oczywiście dużo lepsza :)

Film do momentu śmierci córeczki taki sobie,ale od tego momentu to już jedna wielka kupa.

Szkoda że tak wyszło, a raczej nie wyszło 😩 Na RT film miał przyzwoita ocenę a zwiastun zapowiadał dobry horror. Powietrza się znowu regułą że z ekranizacja prozy Kinga jest różnie. Dla mnie i tak najlepszym filmem pozostaje Misery i podobał mi się tak samo jak książka.

Jak dla mnie to sztorm stulecia był całkiem ciekawy, nie było tam w sumie nic strasznego ale było fabularnie dobrze zrobione i można było się wczuć w klimat i historia była ciekawa. W sumie mógłby ktoś zrobić remake : )

jak dla mnie to ok był film Podpalaczka (Firestarter) z 1984

6:11 no to trzeba go oddelegować do Michaela baya

Cmentarz dla zwierzaków (ten stary) jest pierwszym horrorem jaki obejrzałam...Jak wczoraj bylam na tym w kinie...nie tak zapamiętałam ten film.Uwazam ze straciłam czas

Mi film " Mgła" się nawet podobał z 2008 roku chyba. Co do "smentarzu dla zwierzaków" to nie wybierałem na szczęście 🤞

Moze to kwestia, że nie widzialam starego filmu... No i książki nie czytałam jeszcze! Dla takiego ignoranta jak ja film był naprawdę fajny uwu

Nie mam ulubionej ekranizacji, ale czekam na jedną z "Wielkiego Marszu" qwq

Najlepsze ekranizacja Skazani na shawshank

Jesteś w górach , duży dom , jesteś u dziadków z ich psem . Siedzisz na trawie i słuchasz recenzji horrorów.

Kocham ekranizację,,Gry Geralda". Czy mógłby Pan ją też zrecenzjować? Błagam!

Mnie tam się film podobał

Kotek dostaje łapkę w górę.

Szkoda, wiązałam duże nadzieje z tym filmem. Zwiastun mnie zaciekawił.

Mnie najbardziej bolało jak strasznie zjebali fabułe Tak bardzo przekręcili :/ Zrobiłam sobie liste. 51 nieścisłosci. Czemu

film zawiera kota, jest moc

Kotek kradnie całą uwagę! :)

Ulubiona ekranizacja prozy Kinga? Skazani na Shawshank, oczywiście (moim skromnym zdaniem film lepszy od swojego materiału źródłowego).

Też widziałam film i powiem tak: fabuła i temat sam w sobie jest super, horror słaby, wszystko jest przewidywalne, najstraszniejszy jumpscare to przejeżdżająca ciężarówka nim historia się w ogóle zaczyna XD Kot fajny ale z wyglądu bo faktycznie dźwięki sztuczne w cholerę. Podobał mi się wątek siostry Rachel, ale jego przypominanie co chwilę było lekko nudnawe. Jud to jedyna postać której mi szkoda było w tym filmie xD Wątek Wendigo niby jest a go nie ma, wątek procesji niby jest a go nie ma, liczyłam na więcej. Ale to wszystko jestem w stanie przecierpieć. Natomiast koniec był TAK NACIĄGANY że szkoda gadać. Serio. Ciężko mi stwierdzić czy powinno mi być przykro, czy też był to happy end? Mogli skrócić wątek siostry a rozwinąć ten koniec. I oczywiście jak każdemu horrorowi nadałabym mu alternatywną nazwę "Symulator powolnego podchodzenia do drzwi za którymi coś trzeszczy/stuka". Poza tym, co zrobić, gdy dziwne i przerażające rzeczy dzieją się w waszym domu? -Wyprowadźcie się jak najszybciej nim coś złego się stanie- Zróbcie przyjęcie, na pewno pomoże! :D

Mroczna Wieża ....... Boże mój drogi.....

Czekam na clipy na yt

Dziwię się, że trailer kupił aż tyle osób, przecież tam marny jumpscare na marnym jumpscarze marnym jumpscarem poganiał. A co do marnych ekranizacji Kinga, zdecydowanie "Sleepwalkers" z 1992 roku, stężenie absurdu, kampowości i złych pomysłów na minutę stawia według mnie ten film na równi z antydziełami pokroju "The Wicker Man" (ale tym z 2006!), "Troll 2" czy "Samurai Cop". Perełka filmów tak złych, że trzeba je obejrzeć.

Nie no, jak widziałem zwiastun to... To jest zupełnie inne coś. Na pewno nie pokazuje opowieści z książki. Złe dziecko zmarło, nie było dzieci w maskach... lol. Wygląda to źle. A ta recka mnie przekonuje już definitywnie.

Kot ma to w dupie i nie chce słuchać. Albo myśli o silnej i niezależnej kobiecie.

Heh za przeproszeniem d... Nie urywa film. Kot tak jak Panie Julianie mowiłes pomyłka 😔 sam mam kocura i bez zadnych dodatkow gdy jest wkurzony wygląda 5 razy straszniej😆 podobała mi się postać corki Louisa fajnie zagrała jak na młoda osobke 😀 oryginał b. Mi się podobał a jeszcze bardziej 2 ponieważ jest dłużej przedstawiona osoba która POWRÓCIŁA. Szeryf. Nie jak w 1 co wracała osoba zabiła i tyle☹️ o dziwo mojej Matulce podobał się bardziej niz orginał(uwielbia horrory) mam po Niej uwielbienie 😉 wiadomo rzecz gustu choć 2 nie widziała. Kaczuszka chrapiaca wygrywa💥🤣. Pozdrawiam P. Juliana jak i zaglądających 😊😃

Łowców Trolli z Netflixa polecam!

ja osobiście kocham zakończenie Mgły

Sprawdzilem roznice z ksiazka zmienili m.in syna z corka i motyw żony też ma znaczne zmiany więc w tej kwestii sie nie zgodze

Kiedy recenzja uglydolls

Pierwsza część Dzieci Kukurydzy była nawet nawet, ale dalsze już ani trochę. Właśnie w tej ekranizacji et Sementary jest pozmieniane co do książki, ale i tak wolę i książkę i poprzednią wersję. A sequelu sprzed lat nie dało się oglądać.

Julu, dlaczego Kitty nie opowiada, o tym gniocie? 😋😋😋

Byłem w niedzielę, i żałuję że nie poszedłem drugi raz na Endgame 🤔

Polecam książkę, jest zajebista, nie to co film...

To jest mój pierwszy horror który obejrzałam, hues. Opętany kot o imieniu Kościół HMMMMMM A siostra żony głòwnego bohatera wyglada trochę jak Samara HMMMMMMM v2

Czy tylko ja na początku myślałam, że to literówa i powinno być ,,Cmentarz" ?

uwaga spoilery co do filmu i książki oof: - minor rzeczy typu kto odkrył cmentarz nie robią mi zbytnio różnicy, procesja dzieciaków na początku też jest spok jest tylko trochę w chujowym miejscu - zmiane dziecka, które miało bliskie spotkanie z truck-kun jestem w stanie zrozumieć nie zmusisz dwulatka żeby grał demoniczną istotę z zaświatów, dziewięciolatkę prędzej - stwierdzenie, że to jest dobra adaptacja jest raczej błędne xD choćby ze względu na to o czym napisałam linijkę wyżej - jud wspomina o swojej żonie w filmie, że była i umarla. w książce jest normalną postacią ma wątek i umiera w połowie. jej rola w filmie to straszenie juda jako demon że 'uuu za to co mi zrobiłeś bedziemy smażyc się w piekle uuu' przy czym nasuwa się kilka pytań: co on jej zrobił? po co ona się tu w ogóle pojawia skoro nie miała znaczenia wcześniej? jeśli już olali jej postać to po kiego robili jej dEmONicZnY powrót nie ma to zupełnie sensu, w ogóle uważam że zła ellie mogłaby zamknąć japę, bo z każdą wypowiedzianą kwestią jest gorzej. film jakoś starał się wydoić że oo niebo nie istnieje jest tylko piekło, bedziesz cierpiec uuuaaa czego zupełnie nie było w książce i jest to niepotrzebne - kolejną niepotrzebną rzeczą jest wendigo. w książce pojawia się on jako widmo nawet nie jesteśmy pewni czy to faktycznie on czy halucynacje louisa. w filmie zaraz dostajemy wyjaśnienie nadnaturalnych zjawisk że "no to to wendigo straszny potwór" i jego wprowadzenie w ogóle nie ma sensu, bo nic poza tą jedną wzmianką ze sobą nie niesie - uważam że do kota nie ma co się aż tak dowalać, są gorsze rzeczy w tym filmie - wątek zeldy jest w porządku - pascov jest w miare w porządku - zakończenie to jebany kabaret i zupełnie niepotrzebny rozlew krwi. rachel która jest w stanie stać i przesunąć jebaną komodę pod drzwi oraz zapierdalać z dwulatkiem pod pachą, mając ranę (albo nawet dwie, nie pamiętam) pod żebrami. x-D seems legit. wyrzucanie dziecka przez okno i zostawianie go kurwa w niewłączonym aucie na pół nocy. oczywiście pod koniec dziecko nie jest nawet zdezorientowane, everyday bro - obłąkanie louisa jest zajebiście płytkie, uważam że aktor jakoś się nie popisał - a no i jedna ze scen końcowych pokazana na początku. xD myślałam że tylko polskie filmy tak robią no jest tego więcej, ale ide żreć pozdrawiam

Mialam isc, ale jednak rezygnuje ://

To smutne, że tak wielu dobrych pisarzy nie potrafi zrozumieć, że nie wystarczy umieć napisać wciągającą cegłę by umieć w filmy.

Film wierny książce... srerny. W książce ginie młodszy syn Louis'a, a nie starsza córka. I jeszcze ta siostra Rahel, z którą były chyba ze 3 wstawki na których wyglądała jak opętana zeby działo się coś "strasznego". John Lithgow bardzo fajnie wcielił sie w role Jud'a mimo, że w filmie okrolili jego postać do minimum.

Ten film jest wierny książce? A czytałeś Ty ją?