Pozdrawiam z Walichnów

@Antagoniusz myślałem, ale trzebaby idealnie zgrywać terminy produkcji i publikacji, a w moim przypadku nie zawsze by to się udawało.

Częściej odc i będzie miodzio

Świetny film fajnie sie to ogląda. Ale wkradł się mały błąd 8:07 Powinno być 1 Października a mówisz 1 Września

@@robertdamrat6513 jest dokładnie jak piszesz. Oczywiście chodzi o październik. Przepraszam za błąd.

@@nabitewnymszlaku Witam niedawno oglądałem wywiad z dr Radosławem Sikorą na temat Husarii i udziału jej w bitwe pod Gniewem kzfaq.info/get/bejne/rt93eZh0vtzPh4U.html

Dwie koszmarne dynastie wazow i sasow doprowadziły do upadku I Rzeczypospolitej. Wolność szlachecka i liberum weto,zrywanie sejmow,rosnące wpływy sąsiadow,zdrady to trucizna ,ktora musiała spowodować chorobę a nastepnie upadek -śmierć potęgi europejskiej.Teraz widać analogie .Wpływowa część opozycji,za niemieckie i ruskie pieniądze z dodatkiem żydow, robią to co było przed w iekami.Polacy opamiętajcie sie.Pis tylko Pis i jego sojusznicy mogą uratować nasz kraj,naszą ojczyzne.

Dalej można oglądać tą rekonstrukcje :). Co roku z rodziną się wybieram

o olej z l lipsko ll i na o świecie o

Powodzenia!

@@nabitewnymszlaku Dzięki

Dzięki, sugestia raczej nie wykonalna, bo mało kiedy są podane tak szczegółowe informacje. Przy tych najpopularniejszych to może jeszcze, ale czasem cieszę się jeśli w ogóle całe starcie jest opisane choćby na dwie strony.

Na pewno będę kontynuował wojnę o ujście Wisły, w końcu chce zrobić drugą część wojny francusko pruskiej, i na horyzoncie widnieje również wojna smoleńska.

Jest na rozkładzie, może jeszcze w tym roku, ale bardziej prawdopodobne, że w styczniu 2022 r

@@nabitewnymszlaku super, wiadomość, dzięki za odpowiedź

Właściwie to trwała od września 1633 do lutego 1634. Również nie mogę się doczekać.

Głupota? Czyja?

Sojusz między Szwecją a nami był niemożliwy. W tamtym czasie Rzeczpospolita trzymała najważniejsze porty handlowe w Gdańsku i Rydze, Inflanty były w większości opanowane przez nas, a trójkąt Północny czyli Rzepa Moskwa Szwecja był nierostrzygnięty i trzeba było próbować go złamać sojuszami.

@@viviennebenet1991 Dokładnie Szwedzi planowali zrobić z Bałtyku jezioro szwedzkie.

Głupota było wybrać Waze na króla. Później jak stracił koronę nie popierając go w staraniach o jej odzyskanie. A jak przegrał to pozostawienie go dalej na tonie RON. Nie mówiąc o tym że tylko szkodził RON. To od niego zaczął się ukryty schyłek potęgi RON. A od powstania Chmielnickiego już jawny upadek RON.

I można było zawiązać sojusz z Szwecją. Ale bez Wazy na tronie Polski.

Seria będzie kontynuowana

Nie za bardzo miała. Armia Szwedów głównie trzymała się na łupach.

Mówiąc skrótowo: Szwecja miała środki dzięki rewolucji protestanckiej. Grabież majątku kościelnego stała się podstawą pozycji wielu rodów, budząc wobec osoby króla Zygmunta obawy nowych elit o utratę własności i pozycji związanej z ewentualną rekatolicyzacją kraju (przypominam, że protestantyzm nie tylko po dobroci szerzono: imię przywódcy katolickiego powstania ludowego Nilsa Dacke aż do lat 80ych XXwieku (sic!) było niemal wymazane z kart szwedzkiej historii.) Zresztą były to reakcje histeryczne, bo Zygmunt III wcale nie był bezgranicznie opętanym przez Jezuitów zelotą, tak jak się go maluje, napędziły jednak stronników jego stryjowi-uzurpatorowi. Na początku jakość szwedzkiej armii była mizerna, również możliwości mobilizacyjne ograniczone warunkami demograficznymi. To zagraniczne zaciągi i kredyty wraz z bolesnymi lekcjami jakich udzielali Polacy Szwedom na bitewnych polach pozwoliły stworzyć wydajną machinę wojenną, która raz wprawiona w ruch karmiąc się łupami wojennymi (także w postaci wymuszonych przez Gustawa Adolfa ceł pruskich) stała się swoistym perpetuum mobile: golemem niszczącym przeciwników i rywali świata protestanckiego. Gdy się ta formuła zużyła, a sponsorzy postawili na nową jakość w postaci państwa Pruskiego pokazano Szwecji w początkach XVIII wieku gdzie jej miejsce. Jeszcze Karol XII najwidoczniej nie dość rozumiał nowe czasy i ostatecznie dostał tajemniczą kulę w łeb. Od tamtej pory Szwecja dba o swoją "neutralność" W Rzeczypospolitej najbogatsi byli magnaci, bogaty był naród(szlachecki) innym stanom też się źle przy pańskich stołach nie wiodło - biedny był za to budżet państwowy, a nawet dwór królewski, porównując do innych monarchii. Szlachta zwolniona z podatków, sama poprzez swoją sejmową reprezentację narzucała sobie wydatki, niechętni rozsupłując sakiewki, nie tylko ze skąpstwa wobec celów publicznych, ale i z braku zaufania, typowego dla Polaków po dziś dzień, wobec struktur państwowych. Naród szlachecki ciepriał też na silną fobię przed "absolutum dominium" cokolwiek uzasadnioną - bo przecież dookoła rozkwitała despocja: okrutna i bezwględna Moskiweska i Turecka, w krajach zachodu władza nad ludzkimi sumieniami również nabierała cech absolutystycznych. Wolność, i to wolność osobista stała się obsesją uprzywilejowanych Polaków, uprzywilejowanych tak mocno na tle innych krajów i społeczeństw i tak z tego dumnych, że majacych się za lepszych od innych. Obawa przed "absolutum dominium" była jedną z przyczyn paraliżu ustroju politycznego, a wrogowie reform tak krajowi jak i ościenni z lubością grali na tej melodii celem wykolejania planowanych reform. Paradokslanie to właśnie obawa przed władzą absolutną zaprowadziła Polaków w stan niewoli i niewoli u obcych władców. Istniał w Rzplitej stały podatek na cele wojskowe, ale pobierano go od królewszczyzn. Także hiberna czyli wydatki związane z zimowaniem wojsk ciążyła na dobrach królewskich i kościelnych. Nie szlacheckich. Dopiero w nadzywczajnych, wojennych okolicznościach poszczególne ziemie i województwa deklarowały podczas sejmu ile mogą wnieść do skarbu. Jednak podatki wpływały powoli i niechętnie. Wodzowie stali niekiedy wobec konieczności opłacania z własnej, prywatnej kiesy wojsk, którym zalegano z żołdem notorycznie, albo wręcz ścigania weteranów łupiących kraj (czasem z desperacji) i traktowania ich jak przestępców kryminalnych. Broniąc się przed tym żołnierze nauczyli się zawiązywać zbrojne konfederacje samodzielnie egzekwujące zaległy żołd na dobrach królewskich i kościelnych. Warto nadmienić, że w ręku np. właśnie szwedzkich monarchów armia była podstawą władzy, skutecznym narzędziem uprawiania polityki, pozyskiwania łupów oraz pozwalała rozwijać możliwości polityczne (do dzisiaj szwedzkie muzea i pałace są pełne dóbr zagrabionych w Rzeczypospolitej, ale też i w krajach cesarskich). Rzeczpospolita wbrew karykaturze zacietrzewionego szlachetki z szablą w garści była krajem...pacyfistów. Wojen ekspansjonistycznych nie tolerowano, panowało przkeonanie, że dążenie do pokoju za wszelką cenę jest ważniejsze od zmiennego losu wojny, a pełną ofiarność w obronie Ojczyzny okazywano tylkow momentach dramatycznego zagrożenia. Była to słabość, bo jak mawiali starożytni )si vis pacem, para bellum_ ale z drugiej strony ta woluntarystyczna natura sarmackiej bojowości potrafiła niemile zaskakiwać najeźdzcę - czego szwedzki Potop najlepszym przykładem.

heh! :skrótowo" ;)

@@cetus4449 Dzieki!

XD

Gdyby pod Gniew zebrać armie w stylu Chocimia(1621), raczej wojna by nie trwała długo...

Będzie w następnym roku.

Takie wtedy były realia. Podczas jednej wojny, Austriacy nie mieli z czego wypłacić żołdu dla najemników, więc Ci pokwitowali to sobie łupiąc i paląc Rzym prawie jak WANDAlowie 1k lat wcześniej...

Nie glosowac na tüska

@@timetraveler2405 nie mam z tym kłopotu. Nie głosuję odkąd ukończyłem 18 lat. Poprostu jak narazie rzadna partia nie wywiązała się z własnych obietnic przed wyborczych. A społeczeństwo jakby miało amnezję.

Też tak to postrzegam, chyba dopiero dr Sikora rzuciła trochę inne światło na to wydarzenie.

@@nabitewnymszlaku I muszę podkreślić. Nie chodziło mi tutaj o Ciebie, gdyż Ty tak nie mówisz. Ale w podręcznikach szkolnych (nie wiem jak teraz) to była klęska husarii na miarę Batohu. A głównie mówiono o załamaniu się szarży (!). Że "pierwszy raz husaria została zatrzymana i RON poniosła klęskę". No aż się chcę temu kto pisał w łeb dać

Nie do końca. Szlachta litewska mimo, że spolonizowana czuła się Litwinami. A szlachta jako całość czuła się Obywatelami Rzeczpospolitej. A po za tym Korona to był skrót pełna nazwa to Korona Królestwa Polskiego.

@@RobertJanFitrzyk Szlachta WKL czuła się Litwinami tak samo, jak Litwinem czuł się Mickiewicz, który czuł się przede wszystkim Polakiem. Litewskość była jedynie przynależnością regionalną. W tych kwestiach panuje niestety poważny chaos semantyczny. Ówczesna litewskość nie miała nic wspólnego ze współczesną litewskością. Rzeczpospolita już od XVII wieku była nazywana Rzeczpospolitą Polską. Potwierdza to szereg druków, dokumentów i innych tekstów z epoki. Korona była nazywana Koroną właśnie dlatego, że w rozumieniu ówcześnie żyjących była jedynie częścią Polski. Przytaczam art. 3 Unii lubelskiej: "Iż już Krolestwo polskie i Wielgie Księstwo litewskie jest jedno nierozdzielne i nierożne ciało, a także nierożna ale jedna a spolna Rzeczpospolita, ktora się z dwu państw i narodow w jeden lud zniosła i spoiła". No ale cóż z tego, nieważne jak dobitne nie byłyby świadectwa z epoki, mądrość etapu jest taka, że narodów w I RP było pierdyliard. Jako że cieszy się ona poparciem obecnie rządzących, pewnie pozostanie ona jeszcze długo obowiązującą "wersją dla ludu".