Na przykładzie szczecińskich Podjuch, bohater naszego filmu w niekonwencjonalny sposób przybliża rozumowanie Niemców okresu lat 30 minionego wieku. Czasu, kiedy po Republice Weimarskiej, naznaczonej ofiarami i zniszczeniami Pierwszej Wojny Światowej, upokorzeniem Traktatu Wersalskiego, kryzysem ekonomicznym i politycznym rozproszeniem partyjnym, społeczność niemiecka potrzebowała wsparcia, pracy, rozwoju ekonomicznego i wzmocnienia militarnego. Przy perfekcyjnym wykorzystaniu propagandy, zabiegów dających namacalne symptomy poprawy i nadziei na stworzenie wielkiego oraz silnego państwa niemieckiego, partia nazistowska z Adolfem Hitlerem na czele pociągnęła tłumy, dla których najważniejszym była poprawa egzystencji i pozycji w świecie. Wielu Niemców, przynajmniej w początkowym okresie, nie zdawała sobie sprawy, jakim kosztem jest to okupione. O obozach koncentracyjnych nie wiedziano, albo wygodniej było nie wiedzieć. A wszelkie zdobycze i łupy były czymś oczywistym, należnym za straty postanowienia wersalskiego. Pierwsze lata 40 przyniosły odwrócenie losów wojny. Liczne schrony Szczecina zapełniły się, a końcówka wojny przyniosła panikę przed zbliżającymi się wojskami radzieckimi. W atmosferę tych lat przeniesie nas tajemnicza osoba, którą bohater filmu poprosił o zweryfikowanie legendy o radzieckim żołnierzu, uratowanym i ukrywanym przez Niemców w którymś ze szczecińskich schronów. Co w swojej wizji ujrzał tajemniczy człowiek w retrospekcji kilku dni marca 1945 roku...?