Całkowicie zgadzam się z Pana przemyśleniami. Zarządy firm nie doceniają konstruktorów. W Polsce było tak zawsze, a najgorzej w PRL. Konstruktor był widziany jako mało przydatna osoba tworząca koszty. Nawet pracownicy produkcyjni zarabiali 2-3 razy więcej. No ale tak jak Pan powiedział. Za jakość wyrobu w pierwszej kolejności zawsze był odpowiedzialny konstruktor, jako ten pierwszy do bicia. Pozdrawiam Pana. Też konstruktor.

Jeżeli planujemy tworzyć kanał i filmy instruktażowe czy kursy, zainwestujmy 40 zł w mikrofon i odbiór będzie dużo lepszy - pozdrawiam :)

Świetne wizualizacje, jestem pod wrażeniem ilosci materiałów, które zamieściłeś w tym filmie. Od strony merytorycznej również mogę potwierdzić, że kształcenie oparte na dobrych praktykach oraz doświadczeniu odgrywa najważniejszą rolę, ponieważ często ludzie nie są świadomi tego, jakie konsekwencje ponoszą z powodu braku kluczowych fundamentów opartych o wiedzę praktyczną.

To co mówisz o bazowaniu - żeby pomiar detalu był możliwy dostępnymi środkami - to dopiero początek drogi. Godzina pobytu konstruktora w laboratorium pomiarowym i nabędzie tę wiedzę - musi tylko (i aż) chcieć oderwać się od biurka. Dalszy etap to dobranie bazowania tak, żeby wnosiło jakąś wartość - żeby miało związek z budową narzędzi produkujących detal, produkujących zespół oraz umiejscowieniem detalu w zespole.

Ciekawy temat do posłuchania ale warstwa techniczna filmiku jest bardzo zła. Zdarza mi się trafić na zaszumiony, zły dzwięk w filmach, ale żeby ktoś aż tak denerwująco szurał mikrofonem czy czymś innym po stole to się jeszcze nie spotkałem. Mam nadzieje że te zapowiadane kursy będą trzymały minimum przyzwoitości w tym obszarze.

Masz rację. Niestety przemysł mechaniczny jest w CHRL. W PL się nic nie oplaca.

Taniej opłacić porządnego drogiego konstruktora, niż utrzymywać marnego powolnego konstruktora.

@the expert Jaki jest twój całkowity staż pracy jako konstruktor?

Proszę o link gdzie można znaleźć Pana kursy

Może i tak ale samo doświadczenie nie świadczy o jakości czy wydajności. Jeżeli dana osoba faktycznie jest efektywna i zarabia mniej niż jakiś menedżer to powinna umieć przekonać szefa do zmiany proporcji wynagrodzeń, Jeżeli nie umie to jest wina tego danego specjalisty lub jeżeli szef nie potrafi zrozumieć to nie jest to firma która idzie w dobrym kierunku. Poza tym materiał trochę tendencyjny: firmy mają zapewne różne strategie biznesowe: niektóre opierają się o silny management inne są nastawione na specjalistów więc nie wszędzie ten starszy konstruktor może być na topie. Poza tym przed konstruktorami są jeszcze obliczeniowcy i na nich może ciążyć jeszcze większa odpowiedzialność.