Porównanie z arystokracją jest nietrafne. W tych rozważaniach nie jest brana pod uwagę kwestia własności. Arystokracji żyło się dobrze bo była WŁAŚCICIELEM środków produkcji i to ona czerpała z nich zyski. Prosta analogia - koparka jest w stanie pozbawić pracy 100 ludzi z łopatami (pi razy oko). Czy ci ludzie czerpią z tego jakiś zysk? Nie, w pierwszej kolejności zysk czerpie właściciel koparki (oczywiście to jest OK - on ją kupił, on ją umie obsługiwać, on ją konserwuje, leje do niej paliwo i praca takiej koparki jest wielokrotnie tańsza niż praca tych 100 ludzi więc generalnie wszystko jest jak najbardziej w porządku). PODOBNIE będzie z AI - zysk z niej przede wszystkim trafi do jej właścieli (a także do tych, którzy będą handlowali paliwem do niej, czyli energią elektryczną). Konsekwencje tego to zupełnie inny temat.

Będziemy zapierdalać na rowerku, żeby zasilić energią całą tą AI.

Od setek lat są stawiane te same tezy. Każda automatyzacja miała pozbawić ludzi pracy. Jedynie co się zmienia to więcej pracy na nowych stanowiskach

Prawdopodobnie będzie tak, że fabryki zrobotyzowane i napędzane AI będą musiały płacić specjalny podatek. Jeżeli w gospodarce zbraknie miejsc pracy na rzecz automatyzacji - dotyczy to prac biurowych jak i fizycznych to pytanie kto będzie zarabiał na dobra produkowane w tych firmach? Niektóre kraje już eksperymentują z tzw dochodem gwarantowanym.

Przerażające...., dziękuję! ❤ ❤ ❤ ♥

W krajach 3 świata dalej będzie dominowała praca fizyczna. W takim ( przedstawionym w artykule) systemie społeczno-ekonomicznych koszty społeczne utrzymania hordy bezrobotnych ludzi będą większe niż zyski z wykorzystania AI w gospodarce ( nawet jeśli takie firmy byłyby obciążone bardzo wysokim podatkiem dedykowanym wypłacie dochodu podstawowego osobom które utraciły pracy na rzecz AI/robotyki) . Ręczna praca nastoletnich z Kambodzy cały czas będzie tańsza niż zrobotyzowana produkcja w krajach Zachodu i wysokich cenach prądu obciążonych kosztami certyfikatów CO2. Przykład - Indie z populacja liczącą 1.5 mld mieszkańców. Powszechne zamieszki przyczynią się szybko do zmiany legislacji w wielu krajach w zakresie restrykcji w użytkowaniu AI. Uważam, że będzie to trend światowy , choćby z tego powodu, że podstawą PKB każdego kraju jest konsumpcja wewnętrzna. Jeśli bezrobotni nie będą mieli dochodów , to nie będą kupować dóbr konsumpcyjnych wytworzonych przez roboty. A to oznacza regres gospodarczy takiego państwa i jego ubożenie. W długim okresie takie Indie będą bogatsze niż USA. Nie sądzę aby światowy hegemon gospodarczy USA na to zezwolił. Jestem pewien, że powstaną wcześniej czy później restrykcje i obostrzenia co do możliwości wykorzystania takiego AI. Utopijny świat znany z filmu animowanego WALL·E nie ma szans na przetrwanie, co zresztą jest końcowym przesłaniem tego filmu.

Super! Nie mogę się doczekać świata robotów. Ludzie są ograniczeni jako jednostka i nie licząc promila populacji (dobrych naukowców) ludzie to proste istoty nie za wiele wnoszące w rozwój cywilizacji. AI rocks!

Na szczęście jesteśmy bezpieczni. Zawsze możemy narobić dzieci i brać 800+

Już to widzę, że korporacje się dobrowolnie opodatkują (n.p. Amazon) i wprowadzi się uniwersalny dochód podstawowy. Kto ich zmusi? Jeżeli już to ten dochód będzie bardzo niski i będzie idealnym narzędziem kontroli. Jak się będziesz buntować to można ci ten dochód odebrać. Wizja świata z Cyberpunk 2077 staje się coraz bardziej realna. Wielkie korporacje będą mieć władzę absolutną.

Chętnie posłucham jak to według ciebie się potoczy i które zawody mają największą szansę na przetrwanie choćby te kilka lat dłużej. Mi osobiście wydaje się że zanim robotyka obejmie większość państw to będzie okres w którym będzie np. sprowadzanie robotów używanych z Niemiec i ich serwisowanie jak auta. To może potrwa parę lat zanim zapotrzebowanie na maszyny sie wyreguluje. Ktoś będzie musiał je wynajdywać, kupować i serwisować bo firm typu januszeks będzie mnóstwo szczególnie u nas, które będą chciały przyciąć na robotyce.

W tym wszystkim brakuje również kwestii podbijania kosmosu i tego jak ai i roboty mogą się do tego przyczynić. Ludzie będą latać w gwiazdy eksploatować nowe surowce i zasiedlać planety. dopuki człowiek jest w stanie poskromić ai to będzie zapotrzebowanie na ludzi których można wysłać statkami aby trzymali łapę nad robotami.

Ja bym nie miał nic przeciwko temu by mieć takiego Androida jak w grze „Detroit Become Human” 😉

Hej, wlasnie przetestowalem Claude przy generowaniu kodu Angulara i niestety ale pozostawia wiele do zyczenia. Robi sporo bledow.

Ta jasne...

Co z utrzymaniem AI? Mam na myśli utrzymanie w rozumieniu IT. Dalej dostarczenie i utrzymanie energii, bezpieczeństwa fizycznego oraz informacji, kontrola jakości, obsługa wykroczeń i naruszeń AI, rozliczanie finansowe usług AI, tworzenie komponentów fizycznych dla androidów, architektura szeroko rozumiana, inżynierowie procesów, dane osobowe i dane autorskie… i tak dalej. Cały obszar kontrolno-zarządczy i utrzymaniowy należy i należał będzie do człowieka. Oczywiście w dalekiej przyszłości mogę sobie wyobrazić- w analogii do planety małp - świat w którym AI to małpy a człowiek to zwierzę. Tylko na ten moment jest to czysta futurologia. Nie doceniamy naszej władzy i umiejętności przetrwania :)

Czyli wniosek, że nie opłaca się kupować kursów autora kanału, chyba ze chce się je robić dla przyjemności. A w tej sytuacji, to trochę jak ze skarpetkami, owszem można je samemu zrobić na drutach, ale mało kto to robi to robi jak można kupić już za kilkanaście złotych(jak nie taniej) i bardzo dobrze wykonane. To chyba czas by myśleć o unsubie kanału, a czas spędzony dotychczas na oglądaniu materiałów z tego kanału, przeznaczyć na kanał np. o rolnictwie. Czy autor właśnie takiej reakcji oczekują od widzów publikując taki materiał? Jeśli tak, to fajnie ze jest to osoba z misją, przekłada nad nią własne zyski.

"Ale to nie ta dekada" :) ;) kolego ale ta dekada minie bardzo szybko! :) :)

Aha czyli właśnie tak będzie wyglądać koniec świata

Człowiek to będzie tylko sprzątał, stanie się robakiem bo większość zadań gdzie potrzebny jest umysł jest lepsze AI i ludzie nie będą musieli się uczyć bo po co. Tylko Ci co dla hobby. Reszta do roboty fizycznej bo taniej eksploatować człowieka który sam chodzi do lekarza i wydaje na swoją konserwację/naprawy, niż naprawa robota przez firmę która jest jego właścicielem...

im dłużej tym większe konsekwencje

Na pewno na początku będzie to szło w złym kierunku, korpo zaczną zastępować wszelkiej maści mózgówców, konsultantów itp poprzez AI, ale w pewnym momencie zacznie do nich docierać, że z jakiegoś powodu mimo tych optymalizacji zyski spadają. Okaże się potem, że ci ludzie którym wcześniej płacili pensje wydawali te pieniądze i te pieniądze trafiały do klientów tych korpo. Skoro klienci nie mają już swoich klientów to nie ma na kim zarabiać. Państwo nie będzie płacić socjałów, bo AI nie zarabia i nie będą od niej odprowadzane podatki na te socjały. No chyba, że właśnie takie podatki od AI zostaną wprowadzone i wykorzystywanie AI będzie traktowane jak zatrudnienie X pracowników. No i czy bezrobotni na socjałach będą tyle samo konsumować co pracujący? Kto będzie zarabiał na emerytury i opiekę zdrowotną?

Nasuwa się trochę pytań. Skąd realnie będą pochodzić pieniądze na dochód podstawowy? Jeżeli większość bogatych państw będzie potrafiła wyprodukować to samo na tym samym poziomie, będziemy mieli do czynienia z autarkią. James Goldsmith w swojej książce ,,Pułapka" przewidział szkody jakie spowoduje globalny rynek w produkcji i zatrudnieniu. Autarkie mogą być jeszcze gorsze w skutkach . Autorka artykułu, trochę dała się ponieść fantazji o technologicznej utopii. Już były i nadal są systemy polityczno-gospodarcze , które mają u swoich podstaw równość społeczną. Efekt jest raczej opłakany. Ta cała rewolucja jest groźna. Dwie narracje idą na siebie jak rozpędzone lokomotywy. Z jednej strony koniec pracy powtarzalnej a z drugiej koniec pracy kreatywnej.Najgorsze ,że obie są prawdziwe. Jeżeli chodzi o design to bardzo dużo stracił na automatyzacji. Można powiedzieć ,że design nie istnieje. Zostaliśmy pozbawieni radości z posiadania rzeczy pięknych. Smartfon czy nowa Tesla do brak designu. Wszystko jest funkcjonalne i tanie w produkcji.Zarabia się na marżach. Ludzie oblewają zupą dzieła sztuki dla nakarmienia algorytmów YT. Nie mają już potrzeby obcowania ze sztuką. Powoli odcina się nam kolejne ludzkie cechy. Plasterek po plasterku. Niestety dzieje się tak bo nie rozumiemy już otaczającego nas świata a procesy , które go deformują są przed nami skutecznie ukryte. Ot taki komentarz.:)

Kolejny artykuł clickbaitowy i niestety, tak jak prof. Dragan to tak i ten kanał coraz bardziej szuka populizmów i czegoś, co jest na topie. Leci unsub, bo naprawdę ciężko się tego słucha, tym bardziej, że kiedyś była merytoryczne materiały.