Mamy nadzieję, że więcej armatorów zdecyduje się na wdrożenie takich ekologicznych rozwiązań. Świetny film!

Tak naprawdę oni czyli politycy z nas chcą zdzierać a nie pomagać . Potrzebujemy znowu w polityce uczciwych wizjonerów ❤ Amen

Jak tak dalej pójdzie powrócimy do galer z przykutymi łańcuchami do wioseł galernikami

Re: Rotorowiec typu Flettnera. Nieprawda, że "zapomniano" o nim aż do roku 2010. Osobiście widywałem niemal identyczne rotorowce (nieduże, wyglądające na masowce ) w japońskiej żegludze przybrzeżnej. Było to w trakcie rejsu semikontenerowcem PLO do Japonii, rok 1983. Nawet miałem kiedyś slajd takiego mijającego nas rotorowca. Czyli musiały zaistnieć konkretne przesłanki, że ten typ napędu ówcześnie nie upowszechnił się. Może ekonomiczne? a może wątpliwości odnośnie bezpieczeństwa konstrukcji? Trafiliśmy w pobliżu na tajfun, i ten pozrywał nam sporo kontenerów. Mimo, że schodziliśmy mu z drogi i uciekaliśmy szybko, jak tylko mogliśmy. W efekcie mierząc się już tylko z około połową początkowej prędkości wiatru. Tajfun, choć jeszcze bardziej słabnący, nieźle przemeblował następnie także ulice miasta Nagoya - tam płynęliśmy. Następnego dnia dotarliśmy i okazało się, że główne ulice pokrywała gruba warstwa morskiego piasku. Jak zachowałyby się rotory w takiej wichurze ? Co innego przewrócony na lądzie wiatrak, a co innego wyrwany z pokładu i z samego dna statku rotor.

ZNAKOMICIE! To jest rozwiązanie. Wszak trudno sobie wyobrazić stacje ładowania baterii na oceanie...😂

Zmiany jak zmiany ale ekonomia.

No niestety, piękne te "nowożagle" nie są. Nie zastąpią zachwycającego widoku fregaty (tej żaglowej, a nie wojennej, choć ta bojowa też jest w swej grozie piękna) pod pełnymi żaglami. Trudno !!! A przy okazji - znana jest koncepcja połączenia pionowej turbiny wiatrowej (panemonu) z napędową śrubą. To pozwala płynąć prosto pod wiatr i właśnie na takim kursie jest najwydajniejsze. Myślę, że można opracować taką konstrukcję, która w zależności od "nastaw" może pełnić rolę żagla (przy wiatrach bocznych lub od rufy), lub właśnie panemonu (pionowej turbiny) gdy przyjdzie płynąć pod wiatr.

Bzdura w składzie powietrza dwutlenku węgla jest 0.4 % bankructwo zachodu ma być przykryte rabunkiem ludzi.

Ciekawe czy dałoby się na statku zainstalować turbinę wiatrową, tak jak na morskich farmach wiatrowych, generować z niej prąd i napędzać śrube napedowa

Człowiek emituje jakiś ułamek procenta emisji vs natura.... Jezu, jak im się udało wszystkich omamić..

Żagle są OK ale jak słyszę o ekologii i całej tej chorej ideologii to mam odruchy wymiotne. Łapka w dół