Maluchy już rdzewiały zanim zjechały z taśmy. Dlatego pierwszą rzeczą po kupnie było zrobienie porządnego zabezpieczenia antykorozyjnego. Spód auta bitexem (tak to chyba się nazywało) i profile zamknięte fluidolem. Jak się to porządnie zrobiło to żadna woda maluchowi podskoczyć nie mogła.

Smar to dobre zabezpiecznie.

Każda surowa blacha, która nie jest zabezpieczona podkładem rdzewieje, tzn. wytwarza się nalot. I właśnie kąpiele mają na celu usunięcie rdzawego nalotu, różnego rodzaju przetłuszczeń zanim nakładany jest podkład. To normalne.

A mi się trafił niezły model. Miałem go 7 lat, w tym czasie zgromadziłem komplet wszystkich części łącznie z silnikiem (brakowało tylko karoserii). Kupować trzeba było jak była okazja, bo w razie awarii nie było dostępu do części jak teraz. Z tych zasobów użyłem tylko gum przy amortyzatorach, a tak nic. Zjeździliśmy nim całą Polskę. Sprzedałem po 7 latach za dobre pieniądze jakiejś babce, z którą przyjechał fachowiec. Nie mógł się nadziwić kondycji tego malucha. Bez targowania zapłacili żądaną cenę. Wszystkie części i silnik sprzedałem na pniu "fachowcowi" za połowę ceny malucha. Trochę teraz żałuję, bo nie musiałem go sprzedawać, a teraz to dopiero bym na nim zarobił. Wystarczyło zakonserwować i postawić w szopie.

LechDe xd

I za ile

Typowy janussz biznesu :) W szopie by zgnił od dołu a ty byś wołał miliony . Cóż lepiej że sprzedałeś przynajmniej ktoś inny się nim nacieszył :)

ezb - jak czytałem Twój komentarz, to lekka zazdrość mi się włączyła i sentyment, ale czytam dalej 'Trochę teraz żałuję, bo nie musiałem go sprzedawać, a teraz to dopiero bym..." i tu myślałem, że przeczytam "...to bym teraz posiadał/woził się przepięknym Maluszkiem" czy coś w tym stylu. Ale dalej jest napisane "...to dopiero bym na nim zarobił!"😱😒🤦‍♂️ Nogi mi opadły. Dokładnie janussz biznesu.

Jest z Panem jakiś kontakt mam parę pytań odnośnie FSM :)

@Magda A Breżniewa pamięta -bezpieka szalała w tym czasie.

@Magda Ja pracowałem na wp 22 obrabiarkach zespołowych

reczna robota jak ducatti.

Sie znalazł specialista XD pewnie gowno sie znasz

LORD KRZYŻOWIEC hahahahah no i mają też 4 koła kierunkowskazy a 126 silnik z tyłu, no toż to takie same samochody hahaha

u mnie w mieście nadal śmigają przez lato :D ja swoim cały rok :3

Prl be like : jebać obywateli robić na eksport lepiej niż dla obywateli... (Wiem data)

0:25 Mieszkam w Bielsku i sądzę że to tam bo przypomina to doskonalę widok na obecnego fiata z ulicy Kwiatkowskiego.

Inferno dzięki

Włochy Milan

To z fabryki w Bielsku bo tylko tam powstawały białe maluszki kolorowe były montowane w Tychach. Miałem wujka który tam pracował i mi opowiedział to i owo np. jak ktoś miał $$ mógł sobie zamówić kolor jakiego w katalogu nie było i wiele innych ciekawych historii niestety zmarł jakiś czas temu.

A wtedy to nie bylo wyposazenie opcjonalne? Napewno lusterka od strony pasazera nie byly obowiazkowe, ale czy kierowcy?

@@KAzik10001 Też nie. Lewe lusterko kupowało się w Polmozbycie lub u "rzemieślnika".

10 godz temu tego nie widziałem

Nigdy nie chciałbym mieć malucha. Ojciec kupił to gówno jeszcze w PRLu, nówkę i zawsze powtarzał, że to największe gówno jakim jeździł. Produkt samochodopodobny.

Ford t nie był pierwszym samochodem składanym na linii produkcyjnej