Kupno konia to tak zwany temat rzeka. Spora grupa osób uważa, ze nie powinno się konia kupować jako ,,zachcianki” dziecka, osobiście zgadzam się z tym. Koń to ogromna odpowiedzialność i ogrom włożonych pieniędzy w jego utrzymanie. Zwłaszcza jeżeli koń będzie potrzebował wizyty weterynarza, wtedy koszty osiągają na prawdę duże sumy. Rodzice często nie zgadzają się na kupno konia właśnie z przekonania, ze jest to zachcianka ich dziecka oraz przez świadomość tego jak koń jest wymagającym i drogim pod względem zakupu i utrzymania zwierzęciem. Jeśli bardzo Ci zależy spróbuj najpierw od dzierżawy konia.

wiek nie jest tutaj wyznacznikiem, tylko umiejętności oraz twoja odpowiedzialność, możesz mieć 10 lat i być odpowiedzialna, a równie dobrze możesz mieć 17 i być jak dziecko. A rodziców nie namówisz, jak nie masz funduszy, samo kupno konia to bułka z masłem, bo to jednorazowy wydatek, gorsze jest późniejsze utrzymanie go. Wszystkie pasze, suplementy i inne dodatki do posiłku, szczepienia, odrobaczanie, kowal, ewentualny weterynarz,sprzęt, który na bieżąco się niszczy i ciągle czegoś brakuje, zapłata za pensjonat, to są wydatki.

Mamy wystarczająco dużo funduszy na konia, a może i na dwa. Tylko w tym problem że jeden rodzic sie nie zgadza. Od malego marzę o koniu, a moja instruktorka mówi że dawno powinnam go mieć. W soboty chodze pomagac w stajni więc wiem jaki to wysiłek, praca żeby koń miał się dobrze. Mam także duże pole koło domu. Właściwie to tylko problem ze moją mamą. Mówi że konie są ochydne i paskudne. Lecz to jest nie prawda, każdy sądzi po sobie. Namawiam ją od małego. Poprostu wiem że muszę czekać do 18-nastki i może znajde jakiś pensjonat dla mojego przyszłego wierzchowca. I dziękuję bardzo za odpowiedź.

Każdy koń ma inny temperament, to nie zalaży całkowicie od rasy... Jeden arab może być agresywną "wyścigówką" a drugi spokojnym koniem do nauki jazdy i oprowadzanek.

pola spokojnie dobrze to wiem raczej chodziło mi o ogólny film o tej rasie a nie o ich charakterze 😉

pola no i Arabów się raczej nie wykorzystuje do nauki jazdy czy oprowadzanek

@@agata1389 Dlaczego niby? W mojej stajni jest taki jeden, robimy na nim oprowadzaniu nawet dla 3 latków, to koń dla tych typowo najmłodszych jeźdźców. Na ujeżdżalni aniołek, czasami trzeba zmuszać nawet do kłusa, tym bardziej jak wyczuje że jeździec jest początkujący. Jak wsiądzie ktoś bardziej doświadczony, ale nadal w trakcie nauki może trochę przyśpieszyć i ponaginać (ostatnio np. pokazałam z nim trochę w galopie na ujeżdżalni) ale w dalszym ciągu jest do opanowania. Co innego w tereny - w praktyce jeździ na nim tylko właściciel, bo nikt inny nie jest w stanie go utrzymać, aby nie poniósł go cwałem 😜

pola napisałam RACZEJ czyli w większości przypadków(czytanie ze zrozumieniem). Jest to spowodowane silnie rozwiniętymi instynktami u tej rasy np duża nie ufność. Zmiana właściciela dla Araba to jak odłączenie od matki. (ale nie u wszystkich Arabów bo tez znam Araba który jest misiakiem i najchętniej zamieszkał by z ludźmi) ☺️

Dziękujemy ❤️

Bosal jest typem kiełzna (troszkę jak hackamore) Różni się wykonaniem, ponieważ jest zrobiony ze skory i ma kształt pętli którą zakłada się na pysk konia. Oddziaływuje on na kość nosową oraz szczękę konia. Używa się go głównie w jeździe westernowej i wymaga wprawy i wyszkolenia w jego używaniu, ponieważ niechcący można zadać zwierzęciu ból. Bosal jest delikatniejszy od wędzidła klasycznego 😅

Jest to hucuł 😁

Huculskiej :)

@@KokosowaTecza dzk :3