+Mariusz Majewski I tu przyznam Ci rację

Żeby wyciągnąć śrubę od wachacza trzeba poluzować sanki silnika i je opuścić bo śruba wychodzi do góry i wadzi o podłogę samochodu. z tego co pamiętam skręcając obróciłem śrubę nakrętką do góry i chyba zastosowałem lekki klej żeby nie musieć w razie potrzeby luzować sanek.

+Wojciech D. Ja miałem nakrętki na górze, także sanek ruszać nie musiałem

To znaczy, że ktoś przed Tobą już to robił i już je odwrócił. fabrycznie nakrętki są od dołu ;) a żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo, że niechcący wyciagniemy półoś że skrzyni i wycieknie olej to ja podnoszę jedną stronę auta nie obie i robię to jak najwyżej za pomocą żaby aby cały samochód i olej w skrzyni był nachylony w przeciwnym kierunku. Tym samym cały mcperson dzięki kochanej sile grawitacji sam dociska w kierunku skrzyni co też zmniejsza prawdopodobieństwo przypadkowego wyciągnięcia półosi ;) a jak ktoś nie dysponuje prasą a jedynie imadłem to polecam pozbyć się starych tulei staromodnie wydłubaniem gumy i piłką do metalu zewnętrzna szalke tniemy uważając żeby wachacza nie naciąć a przy wciskaniu nagrzać bardzo dobrze wachacz opalarką albo nawet na kuchence elektrycznej. Ja tak robiłem kiedyś, bardzo ułatwia wprasowanie (+smar miedziany) tylko później trzeba oczyścić spalony lakier i pomalować na nowo ;) pozdrawiam majstrów ;)

+Wojciech D. Niezły kombinator z Ciebie. Pełen szacunek za pomysłowość Jednak, Polak potrafi

Druga sprawa, to czemu zdecydowałeś się na wymianę tulei. Na pierwszy rzut oka nie wyglądały tragicznie. Dobijały już?

+Jordain Quklu No i należą się punkty za spostrzegawczość. Faktycznie zbyt równo nie wyszło, dlatego też już poza nagrywaniem wycisnąłem ją i poprawiłem, ale nie chciało mi się już nagrywać jeszcze raz tego samego, A co do samych tulei, to FAKT, były naprawdę w dobrym stanie. ALE... od jakiegoś czasu zmagam się ze stukami gdzieś z przodu. I zacząłem wymieniać dosłownie WSZYSTKO po koleji. Łączniki stabilizatoa, gumy stabilizatora, amortyzatory, poduszki amortyzatorów razem z łożyskami, tuleje, sworznie i końcówki drążków. Wpakowana góra kasy i co? Wielkie G***o Nadal na dziurach stuka. Mechanicy, szarpanie na stacji diagnostycznej nic nie wykazało, wszyscy rozkładają ręce. Opcja jest moim zdaniem tylko jedna, wina zapewne leży po stronie uchwytów (łap) sanek pod silnikiem do którego przymocowane jest całe zawieszenie. Mam taką fajną kamerkę na kablu, przymocuje ją tak, żeby było widać tą łapę i się przejadę po dziurach. Jeżeli to jest to, to powinno być widać jej zużycie. Nagrałem nieco materiału z tych nieszczęsnych i okazuje się nie do końca potrzebnych wymian, więc nie długo pojawią się na YT

Warsztat pod chmurką Miałem Lagunę II po lifcie, ale nie zrobiłem zbyt dużo km. Nie musiałem robić zawieszenia, więc nie pomogę w tej kwestii. Niemniej jednak jeżeli dobrze Cię zrozumiałem, to podobny problem mam w Megance I. Dziwne delikatne stuki z chu* wie skąd 😉 Wymieniłem tak samo wszystko z przodu (amortyzatory, poduszki, sworznie, końcówki. wszystko kayaba.). Zostawiłem tylko tuleje wahaczy, bo ewidentnie są w bardzo dobrym stanie. Nie wymieniłem tylko drążków kierowniczych i zastanawiam się czy może to nie jest przyczyna tych stuków. I też na stacji niby niczego nie znaleźli 😰 Będę musiał faktycznie jeszcze zwrócić uwagę na mocowania sanek. Irytujące są to problemy, ale przynajmniej w moim przypadku nie są to głośne stuki, więc idzie z tym żyć ;-) Słyszałem jedynie, że jeżeli wybiją się tuleje sanek, to stuki są baaardzo głośne, bo wtedy wali metal o metal praktycznie. Przynajmniej tak jest w Lagunie I, którą również posiadam (18 lat) i o dziwo tuleje sanek siedzą oryginalne i są w dobrym stanie. Żadnych stuków na zawiasie. A u Ciebie te stuki są raczej "delikatne", czy wyraźnie słychać bicie tzw. stal vs stal?

+Jordain Quklu Stal o stal to raczej nie jest, takie głuche łupnięcia, dość mocne, skupie się na znalezieniu tego problemu i jak znajdę to zrobię mały poradnik. A końcówki drążka łatwo zdiagnizować. Połóż się przy przednim kole, złap dłonią końcówkę drążka w miejscu przymocowania do zwrotnicy, tak aby trzymać równocześnie przegub końcówki i kawałek zwrotnicy do którego jest ta końcówka przykręcona. Następnie druga osoba, najlepiej jakiś mężczyzna (trzeba nieco siły) łapie te koło po bokach i stara się je ruszać na boki, jeżeli są luzy to na pewno je odrazu wyczujesz. Następnie trzymając tak samo, druga osoba wkłada kartę żeby blokada kierownicy się nie włączyła i kręci delikatnie ale energicznie kierownicą w lewo i prawo, jakieś 10° raz za razem. Jak są luzy to na 1000% natychmiast wyłapiesz

Warsztat pod chmurką a te znaki nie lepiej było zaznaczyć białym mazakiem i wtedy masz pewność że założyłeś tak samo jak było Pozdrawiam

+Andrzej Mały Troche grzebania będzie

Możesz założyć od dołu. Włożyli, bo bali się że się odkręcą i wypadną, co jest po dobrym dokręceniu praktycznie niemożliwe

@@warsztatpodchmurka też tak myślę, ale najpierw i tak muszę opuścić aby śruby wyjąć. Zrobi się, tylko spora dodatkowa operacja

No tak, niestety. I faktycznie samo podwozie w espace 4 jest identyczne z laguną 2. Także reszta przebiega już tak samo.

Wbijaj do mnie jak potrzebujesz jakiegoś rozmiaru. Pożyczę napewno

+rysiuncio Jeżeli nadarzy się taka, okazja to napewno nakręcę taki poradnik.

Dokładnie, oryginalnie śruby są od góry wsadzone i w takim przypadku nie idzie tak łatwo jak na filmiku

@@OZYRYS1970 Wsadzone są tak nie bez powodu ;)

Czasem tak się zdarza, że są nie do odkręcenia. I faktycznie ciężko tymi śrubami wcelować na swoje miejsce. A te ściągacze o które pytałeś niedawno, to marka GEKO. Dobre, hartowane, bliźniacze z YATO za 2/3 ceny yato.

@@warsztatpodchmurka kupiłem RESSER 5 elementów za 59zl na all. Wytrzymałe, a tańsze od jakiś tam za 80zl.

Też dobrze

Dzięki za info, bo będę się za to zabierał

@@stawa-yx5du musisz odkręcić śruby sanek, zdjąć aluminiowe wąsy sanek i przesunąć sanki do przodu. Wtedy śruca tylnej poduszki wahacza wyjdzie do góry (grodziówka nie będzie jej blokować). Tyle teorii.

Są innego rozmiaru

Tak, w oryginale dla bezpieczeństwa są od góry. Nie, niema to żadnego wpływu na nadnierne czy niewłaściwe zużywanie się tulei wahacza i nie ma to też żadnego wpływu na ustawienie zbierzności kół. Śruby są na całości takiej samej średnicy.

Możliwe że takim ściągaczem też dasz radę. Ale mocna śruba i nakrętki ze dwie albo 3 zespawane ze sobą tak, żeby się dobrze obracały. Jedna nakrętka nie wystarczy, gwint napewno się zerwie

@@warsztatpodchmurka Wracając do sanek, sanki opuszczamy z obu stron czy z jednej wystarczy? Wiem że wystarczy z jednej strony poluzować na 4 śrubach.

@@BoomBNO Z przodu wystarczy poluzować a z tyłu będzie trzeba odkręcić całkiem. Z tym, że trzymać bedzie też maglownica, także dobrze jakbyś odkręcił ją od sanek i zostawił wiszącą na kolumnie kierowniczej.

Taką nakrętkę najlepiej kluczem 6 lub 12kątnym oczkowym płaskim. Da się nałożyć na nakręrkę i dobrze trzyma całą

@@warsztatpodchmurka teraz już wiem, ale nie da się u mnie nałożyć od góry bo blokuje już to co trzyma łożysko itd. Poradziłem sobie tak że uciąłem ten wystający gwint, ale nie pomogło. Ucinałem po kolei wszytko co można, na koniec wahacz zaraz za sworzniem żeby było wygodniej uciąć dalej. Masakra. Niby 3 śruby i tyle.... a tyle roboty. W lagunie 1 widzę najgorsze wahacze są. Jak patrzę na laguny 2 i 3, a też inne marki itd.... nie ma takich rodzynek jak laguna 1. Tak wahacz chować.... przed kim. . . :/ W TYM MOMENCIE WALCZĘ JUŻ 3 DZIEŃ. STANĄŁEM NA TYM ŻE NIE MOGĘ W DWIE OSOBY WŁOŻYĆ WAHACZA W TĄ KIESZEŃ TAK ABY MOŻNA BYŁO CHOCIAŻ WIDZIEĆ MIEJSCE NA WŁOŻENIE ŚRUBY. WIDAĆ 7mm WAHACZA I SWORZNIA I ANI DRGNIE DALEJ. Wkładany na nowo parokrotnie. Nic to nie daje. Nic nie ma w środku żeby blokowało. Walka trwa, aż sił brakuje.. psychika pada... morale poszło.... drugi daje napewno do serwisu... boję się że będzie ta sama historia.

W niektórych samochodach trzeba odkręcić śrubę na przegubie, wtedy cofnąć lekko całą zwrotnicę żeby włożyć wahacz na swoje miejsce. (Trzeba zabezpieczyć półoś żeby nie wypadła ze skrzyni biegów!!!) Szkoda że mnie tam z tobą niema, pewnie ogarnęlibyśmy moment.

@@warsztatpodchmurka udało się! Do 1 w nocy siedziałem, młotkiem przez deseczke i weszlo dalej...

Super. Normalnie aż tutaj widzę ten uśmiech na twojej twarzy.

Końcówkę sworznia dajesz pod lekkim kątem, następnie naciskasz cały wahacz żeby wraz z tą końcówką znalazł się pod zwrotnicą i manewrując całą zwrotnicą celujesz w otwór tym bolcem sworznia. Da się go wcisnąć, jest to trochę kłopotliwe ale da się to zrobić. Następnie jak już masz go w otworze, ruszasz zwrotnicą przód tył żeby wszedł prosto i głębiej. Jak już siedzi to klepnij od dołu lekko młotkiem. Potem lewarkiem podnieś za samą końcówkę wahacza do góry i tak podniesione skręć śrubą do zwrotnicy.

+Paweł Napiórkowski Jak kupisz w benzynie, najlepiej 1.8 z LPG, to będziesz jeździł za 20zł na 100km. Ze zdrowym silnikiem benzynowym pojeździsz wiecznie, byle dbać o wymianę oleju i rozrządu oczywiście. Natychmiast odradzam zakup diesla 2L, psują się na potęgę, co drugie ogłoszenie to stuki w silniku, także z takim silnikiem omijać z daleka. Mam ten samochód już ponad 2 lata i przejechałem już ok 70tys.km. i muszę stwierdzić, że lepszego jeszcze nie miałem. Wszystko działa jak należy, ALE..... Pierwszą rzeczą jaką należałoby zrobić jest wyłączenie czujników ciśnienia w kołach, bo i tak się napewno zepsują, czasami siadają pompy abs, koszt wymiany na używkę, ok. 200zł z robotą. Tuleje tylnej belki to najsłabszy punkt tego auta, stukają rok po wymianie na nowe, ale zależy jakie założysz, jak tanie za 70zł to wytrzymają 30tys.km. jak oryginały za 230zł to powinny wytrzymać jakieś 70tys.. Czasem też coś tam mu wyskoczy, ale to tylko jakieś mini pierdołki do zrobienia w jedno popołudnie. NIGDY MNIE NIE ZAWIÓDŁ, no może raz jak okazało się że akumulator mi padł, dostał jakiegoś zwarcia i musiałem go wymienić, ale auto jest poprostu nie do zaje***ia No i w dodatku jest niezniszczalny, strzeliłem kiedyś sarnę, centralnie samym środkiem grila, i okazuje się że śladu nie ma. A sarna po przefrunięciu jakiegoś przynajmniej 20m przeniosła się do lepszego świata. Pełen ocynk w każdej wersji, zero jakiejkolwiek rdzy. Jak benzynie to naprawdę warto. Diesel 1.9 jeszcze ujdzie. Ale do diesla 2.0 nawet się nie zbliżać.

Dzięki bardzo za odpowiedź myślę,że jak za taką kasę to chyba lepszego się nie kupi.

+Paweł Napiórkowski Jakieś 2 misiące temu moji rodzice zmuszeni byli do zakupu auta, nie drogiego ekonomicznego i dobrego. Wybór był tylko jeden, i teraz już na parkingu przed domem mam dwie Laguny II. I wszyscy są naprawdę zadowoleni

Ja mam lagune z 2002 benzyna 1.8 przez 3 lata zadnego problemu teraz dopiero wymieniłem pare rzeczy nie jest tak jak inni mówią mialem obawy przed kupnem ale nie żałuje

Mój brat ma od ośmiu lat 2.0 dci z przebiegiem obecnie ponad 200 tys. km. Z silnikiem nie miał absolutnie żadnych problemów, jedynie naprawiał pękniętą rurę od intercoolera.

+TheMatek8888 Używałem nasadowego. Nie pamiętam jaki rozmiar, chyba 21. Trzeba byłoby zerknąć na film, chyba w momencie przed odkręcenjem wypowiadam jaki rozmiar. Musisz użyć jakiegoś środka do zapieczonych gwintów. Od kiedy używam takiego wynalazku, nie mam problemów z zapieczonymi śrubami, a tak miałem praktycznie zawsze.

no wlasnie w tym sek ze obficie zalane od wczoraj te sruby, dzis przed odkrecaniem sanek tak samo polane wszystko jeszcze raz i nic nie drgnelo. jutro musze kupic 30 stke nasadkei 21 taka glebsza moze sie uda. a jak nie to niestety bede musial poskrecac to wszystko i oddac do mechanika. ale na razie bede probowal bo szkoda 5 godzin marnowac.

+Hayerfly Dorobione "wytoczone" na zamówienie według mojego pomysłu. Zaprojektowałem 20 elementów tuleji i do tego 4 specjalne wałki którymi można te tuleje wciskać, każdy wałek pasuje na 5 sztuk tuleji. Jeden na tuleje od 30-38mm, drugi 40-48mm, 50-58mm, 60-68mm. Tuleje zwiękrzają się co 2mm. Proste i skuteczne. Co do ceny. Tak wiem, że takie tuleje są drogie, i dlatego też szukałem i szukałem, aż w końcu znalazłem gościa który dorobił mi je za zawrotną kwotę, UWAGA......... 50zł!!! TAK! Słownie, Pięćdziesiąt Polskich Złotych. Razem z kosztami materiału oczywiście. Ale, były tak dobrze zrobione i uporał się z tym w tak krótkim czasie, że z radości za do rze zrobioną robotę dałem mu 70zł. Potrzebujesz rozmiar do 80mm. Myślę że jak zarzyczył bym sobie jeszcze 6 tuleji od 70-80mm to zażyczyłby sobie te 70zł.

Hayerfly Kurcze zapomniałem jeszcze o jednym bardzo ważnym. Te wszystkie 24szt. elementów to tuleje służące do nasisku na element wyciskany (np. tuleje w wahaczu) a kto inny dorabiał mi jeszcze specjalne tuleje służące do podkładania ich tak aby taki element wyciskany wszedł w nią do wewnątrz. Mam takich tuleji 6 sztuk, od 40mm-65mm wewnątrz tuleji grubość ścianki każdej tuleji to 5mm. I jedną 85mm wewnątrz, grubość ścianki 8mm. Razem 7 sztuk. Za ten zestaw zapłaciłem 10zł za sztukę. Razem 70zł. Więc suma sumarum na cały kompletny zestaw 31 elementów wydałem AŻ 140zł.

no to chcialbym taka osobe znalezc bo bralbym pewnie od reki, na filmie widac jakby bylo to solidnie wykonane, a jeszcze cena bardzo wporzadku edit: napisalem o komplecie do 80mm bo taki byl na aukcji, ale lozyska na piastach w osobowkach sa chyba do wielkosci 80mm, wiec raczej taki trzeba

A czy możesz podać grubość ścianki tych 20 szt. tulei? Oraz ich wysokość. Chciałbym zrobić podobny zestaw. Tak w ogóle bardzo fajnie się ogląda Twoje filmiki

Nawet projekt mojego pomysłu tych tuleji mogę ci podesłać. Zapodaj maila to podeślę

/s /sworznie wymieniam co rok w lagunie/ gregory/ nie kumam ,wymienia bo robi 200kk kilometrów rocznie czy wymienia co roku jak np.olej, bo się starzeją (haha)??

W moim przypadku u znajomego tokarza. W przypadku braku znajomego tokarza, np. na Allegro. Oczywiście będzie kilka razy drożej. Jest jeszcze jedna opcja; ZBIERAĆ WSZYSTKO CO SIĘ NADA Ja to rozumieć. A no tak, że można poprostu nie wyrzucać starego łożyska, a wycisnąć z niego wewnętrzną część, wyrzucić wszystkie kulki i już mamy dwie tuleje do kompletu. Można np. wykorzystać różnej średnicy rury, obcięte i wyrównane na tokarce. Można też pojeździć po skupach złomu i wyszukać najróżniejszy przydatny do tego celu materiał za tanie pieniądze.

Oczywiście. To jedna z przyczyn

Dla bezpieczenstwa zamontowane są od góry, żwby w razie "jakby" jakimś cudem nakrętki się wykręciły to śruba nie wypadnie i wahacz ci nie odpadnie podczas jazdy, a tym samym rozpędzony nie zginiesz. Ale jak dasz śrubę od dołu, to masz wygodniej przy ewentualnej następnej wymianie, a nakrętka jak dokręcisz mocno to trzyma jak cholera i nie ma prawa się poluzować

Mądrzejszy od producenta polak

Możesz wymienić tylko jedną tuleję, ale jak już masz wyjęty wahacz to szkoda byłoby wymieniać jedną tuleję jak przy okazji możesz wymienić też drugą. A drugi wahacz jak jest sprawny zostaw w spokoju, nie musisz robić sobie niepotrzebnej roboty

@@warsztatpodchmurka właśnie takiej fachowej odpowiedzi potrzebowałem,tylko dziwie się, że szukam części odpowiedzialnej za piszczenie diagnostyka nie stwierdziła, mechanik tez, a jak jadę po dziurach słyszę piszczenie i zatrzymałem się dzisiaj jak naciskam na przód słyszę piszczenie, może tuleja nie mieć luzu stwierdzojego na diagnostyce a piszczeć?

Dobra, więc robisz TAK; Musisz wjechać na kanał, lub jeżeli się uda sięgnąć do piszczącego elementu ręką to i bez kanału go wypatrzysz/wyczujesz. Jedna osoba leży przy aucie, a najlepiej siedzi w kanale i nasłuchuje, A druga osoba buja autem na boki, może dusić i naciskać przód auta ale zdecydowanie efektywniejsze jest bujanie samochodem na boki. Łapiesz gdzieś za dach i bujasz ile masz sił. Druga osoba w tym czasie nasłuchuje i łapie dłonią za podejrzane elementy, to najlepszy i sprawdzony sposób, nie dość że usłyszysz to i w dłoni wyczujesz "winowajcę"

@@warsztatpodchmurka no tak dziś brakuje pomocnika, a żona siły nie miała ugninac przodu, pokazałem jak,ha ha,dzięki tak zrobię, dzięki za szybkie info,pozdrawiam i życzę miłego weekendu... 😉

Wzajemnie

Akurat w przypadku wymiany tulei i wciskanego sworznia wahacza, absolutnie nic się nie zmienia. Wszystkie wymiary pozostają nie zmienione, więc i geometria nie będzie potrzebna. ALE..... Jeśli zmieniałbyś wahacze na nowe. To wymiary prawie że napewno delikatnie się zmienią. A wtedy prawie napewno szybko zedrzesz opony. W takim przypadku )w przypadku wymiany całych wahaczy) należy wykonać ustawianie geometrii.

@@warsztatpodchmurka mam do wymiany sworzeń wahacza i czy muszę go z dwóch stron wymienić jak z jednej tylko puka;)

Nie musisz z dwóch stron. Jeden wystarczy. Sworzeń to jeden z elementów których nie trzeba wymieniać parami, ponieważ w żadnym stopniu nie wpłynie to na właściwości jezdne. Tak samo jak np. przegub, łożysko koła, itp. Ale już na przykład sprężyny należy wymienić obie. Ponieważ, wysokość starej i nowej będzie napewno różna, a co za tym idzie, auto może krzywo stać, i najpewniej zacznie też ściągać na którąś stronę. W przypadku wciskanego sworznia nic się nie zmieni, jedynie przestanie pukać. A zdrugiej strony można zostawić, po co wymieniać element sprawny na nowy.

@@warsztatpodchmurka no to dzięki za info pozdrawiam

Złych, czyli? Gdyby były nie tego rozmiaru co trzeba, to latałyby w gniazdach, lub śruby przepuszczone przez te tuleje miałyby luz. Jeżeli luzów niema, to tuleje napewno są dobre. Auto ściąga z wielu powodów, najczęściej i najbardziej prawdopodobne jest to, że zbieżność jest niewłaściwie ustawiona. Drugi powód to OPONY, łatwo to sprawdzić, wystarczy zamienić przednie koła miejscami, lewe koło na prawą stronę a prawe na lewą. Jak kierunek ściągania się zmieni lub przestanie ściągać to masz winowajcę. Sprawdź też ciśnieniebw kołach. Trzeci powód to luzy zawieszenia lub układu kierowniczego. Czwarty powód (najgorszy) krzywe auto po wypadku, tylna oś nie zbiega zię idealnie z osią przednią. Sprawdź w tej kolejności; 1. Napompuj koła takim samym ciśnieniem 2. Sprawdź czy nie masz luzów zawieszenia lub układu kierowniczego 3. Zrób gdzieś w jakimś punkcie Zbieżność 3D 4. Jak to nie przyniesie efektów. Zamień przednie koła miejscami, lub możesz nawet dla pewności założyć tylne koła do przodu, i tak pokombinować żeby wyciągnąć jakieś wnioski.

Tzn było auto u mechanika zmienił klocki z przodu opony wymienilem posprawdzal spód mówi ok a te 3D Zbieznosc jest lepsza?

Tzn zużyte. Tuleje o to mi chodzi .jakie są objawy jazdy wtedy

mogę przesłać ci pomiar od warsztatu jaki zrobili po geometri

Drążki maglownicy do wymiany

Kurcze nie pamiętam, ale może być bardzo podobnie.

@@warsztatpodchmurka ok

Nie rozumiem dobrze pytania, a chciałbym na nie prawidłowo odpowiedzieć nie wprowadzając kogokolwiek w błąd. Mógłbyś pytanie sprecyzować, o co chodzi z tym wiazaniem sworznia.

@@warsztatpodchmurka hej sorry za nieprecyzyjne pytanie nie chodzi o wiazanie sworznia tylko wiazanie zwrotnicy i amora, bo jak wymieniłeś sam sworzen to wtedy nie zabezpieczales i pytam czy to konieczne? Czy nie wystarczy odkrecic sworzen i 2 sruby wahacza i go wyciagnac?

Musiałeś oglądać materiał innego użytkownika, ja chociaż w swojej historii sworzni nawymieniałem wiele to niestety nigdy nie nagrywałem wymiany samego sworznia. Ale mogę podpowiedzieć, że gdy wymienia się sam sworzeń też warto na wszelki wypadek przywiązać gdzieś zwrotnicę, czy amortyzator aby zapobiec przypadkowemu wysunięciu się półosi ze skrzyni. Nie wszyscy tak robią, ja robię tak zawsze aby nie narobić sobie przypadkowo niepotrzebnych nie małych kosztów.

@@warsztatpodchmurka moj błąd faktycznie patrzylem ma film z wymiany sworznia u miskast. I wg tego wymienialem tez niedawno sworzen nie bylo tak kolorowo jak na filmie ale dalem rade, fakt jak za bardzo sie pociagnie to polos moze wyskoczyc, pozdr

Okazuje się, że tak właśnie było. Dam tegobnie wiedziałem, myślałem że tak już jest montowane oryginalnie

Uciąłem je bo psychicznie bym nie wytrzymał i prawie wyrwał maglownice

Wystarczyło, odkręcić śruby od maglownicy i sanek, potem nachylić lekko sanki i dostęp do śrub byłby już od góry. Ale spoko. Jak masz inne śruby to łatwiejsza robota

Mam na to niewiele czasu, jak najmniej odkrecac i robie to pod chmurka na dwa lewarki do tego tarcze klocki łożyska piast i mcphersona. Śruby są dzieki za filmik 🙂

Sporo roboty

Oj kolego. Doskonale Cię rozumiem. Jest dokładnie tak jak mówisz, jak śruby są od góry trzeba opuścić sanki. Ale chyba przegapiłeś moment w którym o tym wspominałem, zerknij jeszcze raz 6:30 Pozdrawiam

@@warsztatpodchmurka Racja :) jednak fajnie by było jakbyś to powiedział :) ( nie napisał )ostrzegł ludzików , niestety u mnie jedna śruba od sanek sie obracała i nie mogłem ich opuścić , więc uciąłem srube wraz z tuleja i jakoś wyszła . BTW dzieki za poradnik

@@piotruslondon pamietasz jaka to jest sruba? Bo chcialbym nabyc taka przed robotą, zeby pozniej nie kombinować.

Kurcze, niestety nie pamiętam. Ale ja zrobiłbym tak; śruby zdaje się są takie same, na jednej i drugiej tulei, więc spróbowałbym odkręcić lub poluzować nakrętkę w dół (wspominałeś, że śruba jest od góry więc nakretka jest na dole) Zmierz średnicę śruby i jej długość. Zakup odpowiednią wraz z nakrętką. I jesteś zabezpieczony. Ale raczej nie będzie potrzebna.

@@ukaszwojcik7270 Tak pamietam . Kup srube 90mm długa , gwint 1,5 , twardość 10.9 Oryginalna ma łeb z podkładką także dokup sobie od razu podkładki . Ja kupiłem podkładki , sruby i nowe nakrętki . Jak coś na forum RLKP jest wątek z mojej naprawy :)