Podobało się? Postaw kawę autorowi 🙂 buycoffee.to/ocalsiebie

Przekleństwo bo nie potrafię udźwignąć życia. Dar bo jestem artystycznie uzdolniony.

Gdy bylem nastolatkiem myślałem, że z tego się wyrasta i jako ekstrawertyk sobie poradzę. Niestety pomyliłem się, przez co było mi bardzo ciezko wejść w dorosle życie. Ciagle odczuwanie presji, stresu i zadowoleniem każdego wokół bez względu na swoje potrzeby. Bywam niezrozumiany przez osoby które mnie nie znają. Na szczescie wychodzę już na prostą dzięki psychoterapii, akceptacji siebie i praktykowaniem stoicyzmu, które szczególnie wszystkim wam wrażliwym polecam. ;]

Trochę uzupełnię: Osoby o wysokiej wrażliwości wcale nie są bardziej introwertyczne niż te odbierające bodźce w sposób typowy (z badań Aron wynika, że 30 proc. z nich jest ekstrawertykami), ale zamykają się w sobie, bo czują się nierozumiane. Nie jest to choroba. Po prostu takie osoby pełnią ważną funkcję w społeczeństwie, "stadzie". Identycznie jest w świecie zwierząt. W cywilizacji zachodniej, takie osoby są marginalizowane, wręcz prześladowane. Inaczej jest na wschodzie, gdzie takie osoby się szanuje, zajmują one wysokie stanowiska, zwłaszcza doradcze, kreatywne itp. Większość artystów to takie osoby, ale ponieważ są marginalizowane społecznie, nierozumiane przez własnych rodziców, często wpadają w nałogi, są uważane za niestabilne emocjonalnie, chore psychicznie (zwłaszcza depresja). A to właśnie te osoby widzą i czują najmocniej, jak bardzo ten świat jest fałszywy. Choć są to bardzo szczere i wartościowe osoby, to właśnie one pakują się najczęściej w toksyczne związki, są wykorzystywane, gnojone, wyszydzane. Zwłaszcza ciężko mają mężczyźni, bo większość kobiet ich wrażliwość traktuje jako niemęską.

Widzę więcej niż inni, czuję więcej niż inni, cierpię więcej niż inni...

Moje sposoby na moje WWO. Aktywnosc fizyczna (treningi, rower, spacery).Jak najwiecej snu i odpoczynku. Jin joga, medytacja, cwiczenia oddechowe. Jak najwiecej kontaktu z natura. Czasem ograniczenie kontaktu z ludzmi.

Mnie bardzo przeszkadza odczuwanie stanów innych osób, np. kiedy czuję, że ktoś udaje, że mnie słucha a myślami jest gdzieś indziej, to nie potrafię się skupić nad tym, co chciałam powiedzieć. Zazwyczaj wtedy szybko kończę wypowiedź. Męczę się ludźmi nadzwyczaj szybko, uciekam często w swoją przestrzeń, która niekiedy nie jest oazą spokoju a huraganem wymagającym uspokojenia. Często mam wrażenie, że nigdzie nie jestem na swoim miejscu. Chciałabym być z ludźmi, a gdy już z nimi jestem marzę o samotnym spacerze po lesie. Po dniach świąt, spędzonych z rodziną czuję się jak wyciśnięta ścierka do podłogi, mimo tego, że nie miałam możliwości zmęczyć się fizycznie.

Mężczyźni wrażliwi - najbardziej dyskryminowana grupa społeczna na świecie, o.

Mam "w pakiecie" zarówno wwo, introwertyzm i łagodnego aspergera. Dla wszystkich, którzy borykają się z podobnymi problemami i traktują to jako przekleństwo, polecam psychoterapię. Dzięki niej nauczyłem się akceptacji tego, jaki jestem, a stąd już prosta droga do zmiany. Dużo daje też medytacja i poszerzanie samoświadomości. Zrozumienie procesów rządzących naszymi głowami. Myślę, że ważna jest również umiejętność dokonywania selekcji ludzi w naszym otoczeniu. Nie dopuszczać za blisko osób odbierających nam energię i pozwolić sobie na zrozumienie, że nie wszyscy muszą nas lubić i nie musimy nikogo sobą zadowalać na siłę. Panie Rafale, pozdrawiam i proszę kontynuować rozwój kanału. Kawał dobrej roboty.

Piszesz wiersze, masz otwarty umysł, kochasz sto razy bardziej niż inni, odbierasz wszystkie bodźce bardziej, cieszysz się nawet z małych rzeczy, przejmujesz się wszystkim, podatny na każde przykre słowo, na co dzień spokojny introwertyk, na imprezach(pod wpływem używek) król parkietu i aparycji o zabójczym spojrzeniu. No i cóż z tego? Tak życia nie udźwigniesz.

Z jednej strony wrażliwość to dar bo dzięki niej potrafimy wczuć się np.w czyjeś emocje, chcieć mu pomóc. Ale z drugiej strony to przekleństwo bo wszystkim się przejmyjemy, bardzo łatwo jest takich ludzi zranić. Ludzie wyczuwaja takie osoby i wtedy wiedzą, że mogą sobie pozwolić na np.wbijanie szpilek bo sprawia im przyjemność kiedy mogą komuś dowalic. Dlatego coraz bardziej wolę zwierzęta niż ludzi...

Przeklenstwo! Ja juz ma dosyc samej siebie! Wrazliwa, labilna i ciagle podejmuje zle decyzje. Ludzie sie po mnie woza bo czuja ze jestem wrazliwa i mam dobre serce! Ja pozwalam Im na to dwa razy a zatrzecim razem jag wybuchne to jak bomba atomowa! I wtedy sa Bardzo zdziwieni ze taka mila i sympatyczna a tu nagle taki wybuch zlosci! Ludzie sa podli czerpia energie z osob wrazliwych i za dobrych!

ta sprawa z tymi miejscami odizolowania w pracy to świetna sprawa, ja musze kłamać że chce do toalety bo czasem potrzebuje się po prostu wyciszyć i pozbierać myśli, szkoda ze nie ma na to zrozumienia

Dziękuję Ci człowieku za ten wykład o osobach wysoko wrażliwych,Jest wspaniały,Niewiem skąd to wiesz ale tak mam,I całe życie czułam że nikt mnie nie rozumie,Że jestem inna,Że źle mi w większych grupach ludzi,Tydzień wyłam gdy zginęła Anna Jantar a nie znałam jej tylko z TV,Lubiłam jej słuchać,Opłakuje każdego cierpiącego i tych których poniżają,Jestem Poprostu dziwna,

Jestem WWO. Poczatkowo uwazalam, ze jest to moje przeklenstwo. Z czasem widze plusy mej wrażliwości. Osoba WWO czesto jest osoba empatyczna, niosacą pomoc, sklonna do poświeceń.Angazuje sie we wszystko w stu procentach. Jest osoba poukladana, otwarta na innych ludzi, ich problemy.Idealnie sprawdza sie jako pracownik organizacji pozarzadowych czy DPS. Wiecej widzi, latwiej odgaduje ludzkie emocje, jest wrazliwa na ludzkie cierpienie.

Zawsze wiedziałem, że jestem inny. Widzę i czuje to czego inni nawet nie dostrzegają. W młodości było bardzo ciężko i wymaga to wiele pracy nad sobą aby nie dać się zgnieść.

W relacjach męsko damskich wysoka wrażliwość to zdecydowanie przekleństwo niż dar. Jeśli jesteś mężczyzną, to u kobiet masz przewalone po całości. Kobiety takiego w krótkim czasie skreślają. Coś im w środku mówi (podświadomość ?), żeby spierda... od takiego osobnika. Nie musisz nawet przy niej ronić łez czy też żalić się. Mają jakiś wewnętrzny radar. Myślę sobie, że to widać po oczach, po spojrzeniu, w nich widać taką "miękkość". Kobiety oficjalnie wypowiadają się, że to urocze ... bla bla i chcą mieć takiego romantyka , ale ich czyny świadczą o czymś innym.

Najcenniejszą lekcją w tym temacie, będzie umiejętność wykorzystywania mocnych stron swojej wrażliwości w zwalczaniu tych słabych - użycie empatii dla własnych celów. Największym paradoksem wysokiej wrażliwości jest zdolność do głębokiego współodczuwania z innymi a krytyczna postawa wobec siebie ( wciąż za mało umiem , jestem niewystarczająco inteligentna/inteligentny czy utalentowana/utalentowany ). Użycie empatii po to, by udzielić najlepszych z możliwych rad nie innym ludziom ale sobie ( ! ) zwiększa szansę na samoakceptacje, daje możliwość spojrzenia na sprawy z perspektywy obserwatora. Nie ma lekarstwa na wysoką wrażliwość. Przychodzi się na świat z tym darem i nie łatwo jest z nim żyć. Pewne jest jedno - ludzie Ci potrafią docenić drobiazgi, które składają się na szczęście dnia codziennego. Reasumując.... "Jeśli potrafisz zmienić swój umysł, jesteś w stanie zmienić swoje życie " ~ William James ~ Dziękuję 🌹

Świetny podcast. Ważne jest mieć świadomość swojej osoby, cech, wad, zalet, umiejętności itp itd. Można pokierować swoim życiem tak żeby "wada" stała się zaletą. Jako osoba wysoko wrażliwa potwierdzam, że się da i nawet można być szczęśliwą :)

To jestem idealnie ja! Dziękuję!!❤❤ bo przez całe prawie 50-letnie życie nie potrafiłam siebie zrozumieć i oskarżałam non stop o to,ze nie jestem wystarczajaco dobrą matką trójki teraz już doroslych i nadstoletnich dzieci. Albo złą bo zbyt perfekcyjnie podchodzàcą do codziennych zadań żoną. I dlatego jojczącą😂.To co moge dodac teraz. Otwieram oczy i pierwsza moja myśl..będę sama przez wiekszosc dnia! Mam te wszystkie myśli,wrażenia, przeżycia w sobie. A jest ich tak dużo, że nie potrzebuję kompletnie, by ktoś dodawał do tego swoje. Moje mi wystarczą, zapełniają mój codzienny czas po sam brzeg i wypełniają mnie do do końca. Choć czasem pragnę by mnie ktoś zrozumiał, by podzielił, by myślał podobnie. Kiedyś bardzo albo bardziej niż teraz było mi to potrzebne. I cierpiałam odrzucenie. Teraz już tak nie jest prawie wcale. To we mnie jest wyobraźnia i suchy fakt. To we mnie jest analiza i metafora, to we mnie są przeżycia i jest też empiryczne doświadczenie. We mnie jest fizyczność i cała metafizyka, której potrzebuję.. dlaczego tak jest? Nie wiem. Ale z biegiem lat jestem coraz bardziej szczęśliwa. Czuję, a raczej nie- mam! coraz większą samoświadomość. Spełnienie jest we mnie. Sorry..

Całe życie zmagałam się z nadwrażliwością na bodźce i wyostrzenie zmysłów. Zapachy i mizofonia to tylko wierzchołek góry lodowej tego co jestem w stanie odczuwać. A mimo to uważam, że ta wysoka cena, jest rekompensowana obfitością świata jaką dostrzegam. Tego jak czytam ludzi. Tego jak smakują potrawy i niuanse smakowe. Tego jak odbieram zapach perfum, kwitnących kwiatów w ogrodzie czy rozgrzanego sosnowego lasu. Tego jak ja nikt nie opowie o świecie wewnętrznym czy fizycznych odczuć. Wysoka wrażliwość wiąże się z wieloma talentami. To co dla mnie dostrzegalne jako oczywiste, dla innych w ogóle nie istnieje. A przeżywanie emocji i spektrum tych pozytywnych! Głowa do góry, coraz więcej się o tym mówi i świadomość wzrasta. Może łatwiej nam będzie funkcjonować w społeczeństwie, kiedy to co spora część uznaje za dziwactwa to tylko podatek od postrzegania świata bardziej.

Zostałam wychowana tak, aby to dusić. Słuchając ten podcast jeszcze bardziej dobił mnie, bo poczułam się jak chora psychicznie. Bycie zimna osoba jest o wiele lepsze, w sumie nawet tutaj żadnych pozytywnych opinii o osobach wysoko wrażliwych nie ma, bo nawet takie nie istnieją. Dodatkowo kosztowna, bo terapia prywatna to ogromny koszt. Naprawdę zazdroszczę wszystkim, którzy tacy nie są i niech się cieszą. To jest życiowe przekleństwo

Taka wrazliwosc to przeklenstwo, nie daje zyc!Szczegolnie dzis kiedy trzeba miec twarde lokcie I gietki kark!

Dzieki panie Rafale, posiada Pan ogromna wiedze i potrafi ja Pan przekazac w bardzo przyswajalny sposob!

.Ok muszę troszeczkę optimizmu tu wrzucić bo taki właśnie jestem, a więc o tym że jestem WWO dowiedziałem się z rok temu i uważam że to dar i to wielki w końcu kochamy całym sercem❤, zakochujemy się na maksa, czytamy innych ludzi i czujemy ich relacje, problemy itd. Miłość nas uskrzydla, inni mogą nam pozazdrościć tych uniesień. Dla ukochanej osoby zrobimy wszystko żeby cały czas nie znikał jej uśmiech z buzi 😁, czujemy motyle w brzuchu i to latami, nie jak inni są zakochani 2 lata, ja kochałem 25 lat z tą samą siłą,ryczymy jak ktoś nawet obcy ma problemy, chcemy im pomóc, potrafimy słuchać, wczuć się w sytuację innych,jesteśmy bardzo kreatywni i pomysłowi, to tacy ludzie jak my zmieniają świat, tworzą wielkie biznesy bo rozumieją innych ludzi .Tak zgadza się jak jest źle bardzo cierpimy ale to od nas zależy kogo dopuścimy do bliskości z nami, podpowiem ludzi złych odstawić i się odseparować. Okazujemy mega dużo miłości i zrozumienia . To nie my jesteśmy słabi nie stabilni, my jesteśmy ELITĄ UCZUĆ💙❤ i to innym powinno zależeć na tym żebyśmy obdarowali ich miłością ❤. Zrozumcie wszyscy na świecie szukają szczęścia i miłości której w nas jest tak wiele. Jestesmy świetnymi rodzicami, przyjaciółmi, żonami i mężami, ktoś kto nas ma NIECH UWAŻA SIĘ ZA SZCZĘŚCIARZA.😀🤗 WWO TO NAJWIEKSZA FORMA CZYSTEJ MIŁOSCI. Reszte masz w głowie, myśl o tym że jesteś wyjątkowa i ciesz się tym że miłość którą przeżywasz jest niewyobrażalnie piękna i wielka a tą którą możesz kogoś obdarować jest jeszcze większa.Te motyle w brzuchu ❤, ten zapach skóry ukochanej osoby to mega fajne . Też jestem po przejściach ale wierzę że poznam kogoś takiego jak ja a wtedy ....może otrzymam miłość jaką sam jestem w stanie dać, bez kłamstwa,oszustw, manipulacji. Chciałbym oglądać ukochaną jak się starzeje, jej zmarszczki, zapominalstwo na stare lata i cały czas będzie dla mnie piękna i jedyna . Jak ktoś wie o czym mówię to rozumie że nam największą przyjemność daje dawanie a nie branie . Jak widzę że jesteś szczęśliwa to ja jestem razy dwa.LUDZKIE UCZUCIA RZĄDZĄ ŚWIATEM I CYWILIZAJĄ. Jeszcze jedno bo zapomniałem,muzyka nie wiem jak u was ale dla mnie to wyrzut ogromnej ilości endorfin, jak jest mi źle to muzyka działa na mnie niewyobrażalnie,te dreszcze,ta wyobraźnia np. Lubię oglądać filmiki z reakcjami innych osób np na śpiew,robienie ich w konia itd. Zobaczcie Great Leon .Przypomniało mi się, spróbujcie obejrzeć film ,, Czasem słońce,Czasem deszcz ,, lub ,, Gdyby jutra nie było ,, ostrzegam bez wiadra do łez nie siadaj 😂 ..Jeżeli masz zły dzień śmiało pisz pomogę Cię rozweselić, wesprzeć a jak trafisz na mój zły to poryczymy razem 😁😂😍 Lauren Daigle,, You say"jest też cover ,,Ty jesteś" PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SAMA ❤ ŻYJ NAJLEPIEJ JAK POTRAFISZ W KOŃCU TO TWOJE ŻYCIE ZRÓB Z NIM CO TYLKO CHCESZ A STANIE SIĘ W❤Y❤J❤Ą❤T❤K❤O❤W❤E ostatnio wpadła mi w ucho ta nuta może wam się spodaba Hache &Babi,, I was wrong "

Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak introwertyzm. Niektórzy unikają towarzystwa innych ludzi, bo po prostu ich rozczarowują. Jak byłem mały to całe dnie spędzałem z koleżankami i kolegami na podwórku, a teraz unikam ludzi, bo zwykle nic przyjemnego mnie nie spotyka w ich towarzystwie. Nagle mi się typ osobowości zmienił? Wątpię.

Od urodzenia jestem typowym przykładem introwertyka oraz WWO (wysoko wrażliwej osoby) z wrażliwością zarówno tą artystyczną jak i tą biologiczną. Dla większości ludzi jestem osobą uchodzącą za dziwaka i nierozumianą przez otoczenie. Zawodowo jestem publicznie dostępny dla społeczeństwa, a prywatnie jestem osamotniony i najlepiej czuję się w swoim domowym zaciszu lub ewentualnie w gronie tylko sprawdzonych i znanych mi osób, z którymi łączą mnie wspólne tematy i przy których nie czuję się skrępowany. Nie cierpię tłumu i przytłacza mnie nadmierna ilość bodźców płynących z otoczenia. Od kiedy tylko pamiętam zawsze miałem wrażenie, że nie pasuję do dzisiejszej rzeczywistości i że powinienem urodzić się oraz żyć w dużo wcześniejszych latach. Nie rozumiem dzisiejszego świata i pospolitego myślenia ludzi. Wszystko czuję bardziej i intensywniej, niż większość społeczeństwa. Ludzie z emocjonalną inteligencją i wysoko wrażliwi często są skazani na brak zrozumienia i brak szczęścia. Doskonale znam to ze swojego doświadczenia. Od zawsze jestem introwertykiem, ale jest mi z tym dobrze. Gdy gasną światła jupiterów i schodzę ze sceny, uwielbiam być sam. Dzisiejszy świat i ludzie są bardzo specyficzni i przepełnieni technologią. Trzeba uważać na to komu ufamy, bo można łatwo paść ofiarą manipulacji. Boję się niektórych ludzi, bo uważam, że "człowiek człowiekowi wilkiem" i nie ma opcji, żeby nie natrafić na sytuację, zdarzenie, w której ludzie się obrażają i sobie dokuczają. Dlatego cieszę się, że nie lubiąc tłumu w nim nie przebywam, bo przynajmniej w ten sposób mogę unikać wszelkich niepotrzebnych złośliwości międzyludzkich. Moje życie prywatne ogranicza się do zaledwie kilku sprawdzonych znajomych i najbliższych krewnych. Stawiam na jakość przyjaciół, a nie na ich ilość. Od zawsze byłem, jestem i będę domatorem. Potrafię cieszyć się z małych rzeczy i do szczęścia wiele mi nie trzeba. Nie znoszę hucznie imprezować i przebywać wśród płytko żartujących ludzi. Poza pracą sceniczną najlepiej czuję się w swoim domowym zaciszu, w którym mam zawsze wiele fajnych i ciekawych rzeczy do zrobienia. Kontakty towarzyskie utrzymuję zazwyczaj telefonicznie, a od czasu do czasu wystarczy mi krótkie spotkanie przy kawie z dobrymi zaufanymi znajomymi. Uwielbiam ciszę, spokój, ład i harmonię. Nie potrafię zaakceptować wielu rzeczy z dzisiejszego współczesnego świata. Jak obserwują to, co dookoła dzieje się na świecie i jak człowiek pomiata drugim człowiekiem, to podobnie jak bohaterowie literatury romantycznej tacy jak "Młody Werter", "Kordian" czy "Konrad Wallenrod", doświadczam często uczucia "bólu egzystencjalnego". Bolą mnie smutne wiadomości, które docierają z mediów. Pęka mi serce jak słyszę o wszelkich tragediach ludzkich, cierpiących zwierzętach, wszelkich katastrofach czy wojnach. Mam tendencję do melancholii, stanów depresyjnych, rozmyślania nad światem i rozkładania go na czynniki pierwsze. Uwielbiam jesień i zimę, a najbardziej listopad i grudzień, kiedy ulice są opustoszałe i nie ma krzyku ani hałasu za oknem. Wtedy klimat mojego domatorstwa i samotności jest najlepszy, a zapach świec i szereg wspaniałych rzeczy, które w domu mam zawsze do zrobienia, napełniają mnie tylko do dalszego działania. Nie lubię wiosny i lata zarówno ze względu na upały jak i ogromny hałas na zewnątrz. Nie znoszę niektórych zapachów, wysokich temperatur oraz ostrego słonecznego światła. Mój organizm znacznie lepiej funkcjonuje wieczorami, niż w ciągu dnia. Niestety mam trudności w utrzymywaniu stałej wagi i sylwetki, ponieważ często w smutkach towarzyszy mi nadmierna ilość jedzenia, zwłaszcza słodyczy. Jestem słodyczoholikiem, a wielokrotne próby odchudzania działały tylko na chwilę, ponieważ za każdym razem po spektakularnym zrzuceniu kilogramów wracał efekt jo-jo. Cieszę się, ponieważ nienawidzę jakiegokolwiek alkoholu, papierosów czy innych używek. Dla mnie te rzeczy mogą nie istnieć. Jedynym nałogiem dla mnie jest niestety dobre jedzonko. Jestem sceptycznie nastawiony do technologii. Co prawda na co dzień obcuję z technologią, bo w wielu kwestiach mi ona pomaga i jest mi potrzebna, ale ogólnie mam zamiłowanie do analogowego życia i często z łezką w oku wspominam czasy retro. Mój światopogląd i tradycjonalizm nie pasują do obecnych czasów. Pomimo tego wszystkiego, bardzo lubię swoje życie. W tym dzisiejszym trudnym i specyficznym świecie, moja wrażliwość, a w zasadzie nadwrażliwość - ta artystyczna i ta biologiczna, jest zarówno moim atutem jak i czasami zmorą. Atutem dlatego, bo wśród dzisiejszych gruboskórnych ludzi jest czymś na prawdę rzadko spotykanym i wyjątkowym, a zmorą, bo czasem nie pozwala odnaleźć się w społeczeństwie tych wszystkich gruboskórnych ludzi. Pomimo tego wszystkiego, bardzo lubię swoje życie i cenię sobie swój introwertyzm, samotniczy tryb życia, wartości oraz idee. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i na koniec tylko dodam: "Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła. I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek". W polityce, w rodzinie, w przyjaźni, w miłości, w pracy, w domu, na ulicy - po prostu człowiekiem gardzi człowiek! Bo człowiek to najgorsza istota żyjąca na ziemi nie dorównująca zwierzętom. Oczywiście i na szczęście są wyjątki w sferze tej prawdziwej i wartościowej ludzkości z klasą. "Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki nim". Nic dodać nic ująć! kzfaq.info/get/bejne/oJdpe8uIyt6qko0.html

Taaaa..od zawsze słyszę: "Tobie to wszystko przeszkadza".

Jejcie to JA a myslalam,ze taka jestem tylko ja.Dziekuje OcalSiebie

Dziękuję bardzo. Wysłuchałam uważnie. Bardzo pomocny materiał, również dla mnie osobiście. Uważam, że takie i podobne wykłady powinny być już w szkole podstawowej jako edukacja, ( zamiast religii ) by uświadamiać dorastającą młodzież, a tak po latach lekarz najczęściej wypisuje receptę na antydepresanty. Cieszę się, że taki ,,Swój chłop " pojawił się i ratuje wiele nieświadomych istnień. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Wrażliwość to cała feria przeżywania emocji, od tych pozytywnych do skrajnie negatywnych, które czlowiek w nieskończoność przerabia w swym umyśle, szczegolnie te negatywne, po to by móc sobie w cudzysłowiu dokopać, szczególnie te na które mimo walki nie mamy wpływu. Wrażliwość w dzisiejszym pędzie życia jest bardzo destrukcyjna. To stawianie sobie i otoczeniu zbyt wygórowanych oczekiwań, których nie spełnienie rodzi frustrację. Takie osoby pozwalają sobą manipulować przez bliskie osoby, mimo iż zdają sobie z tego sprawę, po to żeby spełnić swoje poczucie bycia dobrym i dać z siebie sto procent normy, przy okazji spełniania to ich potrzebę życia w napięciu. Właśnie takie osoby najczęściej są pacjentami psychiatrów, czy też psychologów. Dziękuję za tą audycję. Widzę, że stream był dla Pana inspiracją😊.

od jakiegoś czasu - od roku negocjuję żeby w moim pomieszczeniu na open space nie grało radio. Moi współpracownicy "koniecznie go potrzebują bo jest milej". Problem przerósł mnie do tego stopnia że powiedziałam szefowej że nie jestem wypisać się z firmy bo nie jestem w stanie przy tym pracować - od roku albo w stoperach albo słuchawkach wyciszających (najlepsze jakie znalazłam, ale dają ucisk na głowę i jednocześnie powodują izolację społeczną w miejscu pracy) jestem tak przytłoczona że nie wiem co robić. Negocjacje nie pomagają, praca zdalna niemożliwa, jestem pośmiewiskiem i stałam się nerwowa wręc znerwicowana. Ludzie na ogół mają takich za wariatów. W kadym razie takie filmy jak ten są w stanie dać pewien wgląd. Dziękuję za materiał.

Panie Rafale dziękuję Ci! Aż się popłakałam jak na wwo przystało ❤

Nareszcie wiem dlaczego muszę codziennie spać w dzień, nawet kilka godzin.

Świetna wiedza właśnie jestem taka osoba maksymalnie nadwrazliwa i zgadza się wszystko jak byś czytał z moich myśli 👍❤ właśnie myślę nad psychterapia bo nie daje już rady pozdrawiam

Wrazliwosc to moje przeklenstwo. Nie wyksztalcilam mechanizmow obronnych przez te wszystkie lata. Teraz mam 42 i znow jestem na dnie

Pozdro dla wszystkich HSP,jest moc😊.

To dar dosrzegania piekna !

To ja..100 prawda:/ bywamy swoim największym wrogiem ;) ale też i trzeba brać pod uwagę, że bywamy uciążliwi dla otoczenia...Dzięki za ten film!

mnie robota tak wycieńcza i ludzie w niej ze tylko śpię i pracuje i już nie mam siły na inne sfery życi

Dziękuję za ciekawy materiał :)

Tyle negatywów i problemów dodatkowych, ze to brzmi jak zaburzenie i to calkiem powazne.

Zawsze wiele osób mówiło mi że jestem nadwrażliwa ale nie wiedziałam że to można leczyć,Że to pomoże żyć,Nawet leki działają na mnie tak silnie że biorę mniejsze dawki,A że w rodzinie poprzedniej nikt z nikim nie rozmawiał to i ja nie ciągnęłam za język w swojej,Nie znałam tego,

Mój zawód to pielęgniarka więc to co czuje ,co mnie dopada świadczy że to nie dla mnie zawód,Nie ogarniam siebie,Całe życie byłam samotna mimo że z ludźmi,Wszystko mnie przytłaczało,Głód prawdziwej miłości a później odczucie nadopiekuńczości,przytłoczenia,Do tego mam depresję,wiec i tu wiele podobnych objawów i dyskomfortu psychicznego,

Wysoko wrażliwa osoba nie jest w stanie tego wysłuchać. ..

A ja tam się cieszę, że jestem WWO, owszem, bywa trudno, ale piękne chwile też są intensywniejsze. Gdybym mogła wybrać, czy chcesz być WWO, wybrałabym właśnie to! Z taką wrażliwością trzeba nauczyć się żyć, trzeba poznać siebie, a wtedy życie stanie się łatwiejsze. ;)

Wraźliwość to przekleństwo ,i to wielkie przekleństwo .

jeszcze te bodzce zniose, chociaz z zapachowymi bywa hardcore'owo ale najgorzej, bo sie szybciutko angazuje emocjonalnie i ogolnie moje emocje mam poza skala jak jest radosc to euforia taka, jakbym latala 20 cm nad ziemia, jak smuteczki, to dol i 5 metrow mulu normalnie odczuwanie 13/10 i czekaj sobie np. tydzien, az ten stan minie...

Wrazliwe osoby powinny nauczyc sie jak miec "wyrabane". Obserwujac zachowanie i zycie kota mozna sie tego nauczyc :) Takie osoby powinny kupic sobie kota i sie od niego nauczyc.

Swietny wyklad ,dla mnie jest to męczące,wszystko sie zgadza w tym co pan powiedzial

Bardzo dobre nagranie. Wszystko jak u mnie. Czytałam też książkę F. Bosco "Mówili, że jestem zbyt wrażliwa", świetna jest.

Dzieki za material! :)

wow! właśnie dowiedziałem się że jestem wwo... Z własnego doświadczenia mogę polecić uprawianie sportu. Na studiach AWF trenerzy dali mi popalić, ale wszczepili we mnie nawyk ostrego trenowania. Dopóki ćwiczę regularnie na maxa(2,3 razy w tygodniu), potrafię jakoś trzymać nerwy na wodzy i świat wokół mniej mnie drażni i dobija. Po przepłynięciu 2 kilometrów, wspinaczce skałkowej czy choćby intensywnej jeździe na rowerze po lesie, jestem w stanie przez kilkadziesiąt godzin ignorować bodźce, które normalnie by mnie drażniły albo wzbudzały negatywne emocje. Parę razy w życiu miałem sytuacje, gdzie przez urazy nie mogłem trenować po kilka miesięcy i zawsze byłem wtedy nie do wytrzymania (rodzina zamykała drzwi do mnie żeby nie narazić się na jakieś marudzenie z mojej strony czy wybuchy gniewu, bo usłyszałem coś w wiadomościach o polityce albo innych niesprawiedliwościach tego świata). Ciekawe czy to jest dziedziczne, bo mój dziadek zawsze jak oglądał wiadomości to potem nocami przeżywał cierpienie dzieci o których słyszał.

Wielki kamień spadł mi z serca 🙂 w moim niewielkim 'zbiorniku' na absurd zrobiło się trochę więcej miejsca

Odsunąć się calkowicie od osób toksycznych, toksyk wyczuwa na odleglosc wrazliwosc i dziala na swoją stronę, niszczac wrazliwca.

Dla mężczyzny to przekleństwo. Już od gówniarza udowadniają Ci, że jesteś gówno wart. Wykluczany, wyśmiewany... A w dorosłości zmieniasz prace jak rękawiczki, bo w żadnej nie jesteś w stanie wytrzymać. Wtedy pojawia się bezsens, wściekłość i poczucie, że ludzie, którzy cisnęli ci mieli rację.

Cudowna wiedza. Dziękuję!

Trochę mi za rąkło pozytywów osób WWO. Czy nie jest czasem tak, że takie osoby mogą swoją wrażliwość przekuć na swój atut? Mnie się wydaje że takie osoby, są bardziej bystre, mają rozwinientyzmysł obserwacji, szybko potrafią wyczuć zagrożenie, rozeznać się w danej sytuacji, umiejętnie postępować, dawać i odczytywać subtelne znaki.

U mnie wszystko razem wzięte 😞Ciężko naprawdę muszę chyba nad tym popracować. Dziękuję.

Polecam jak najwięcej wysiłku fizycznego ( ale w zdrowych granicach) i akwarium. Szczególnie w jesienno, wiosenne pory roku ( zimy jest coraz mniej każdego roku) przy depresyjnym, czarno szaro, brudno - białym krajobrazie , JASNY, KOLOROWY I RUCHOMY OBRAZ który zajmuje też myśli zrozumieniem i opieką może być bezcenny. Mnie pomaga praca fizyczna, domowa atmosfera i akwarium.

co do piesków czy mlaskania :D ja myślałem, że to moja nerwica, a to moja wrażliwość :P

Ale numer, zgadza sie wszystko w 100%

W skrócie, jeżeli szkoda wam 35 minut, film jest o tym, że: osoby wysoko wrażliwe mają wysoką wrażliwość(pierwsze 30 minut). Rozwiązanie tego problemu tylko u mnie albo u moich kolegów psyhologuf osobiście w gabinecie za minimum 100 zł za godzinę, raz albo dwa razy w tygodniu przez kilka lat. (przy. autora komentarza: BEZ ŻADNEJ gwarancji uzyskania jakichkolwiek wyników. Jak nie idzie to zawsze TY robisz coś źle nigdy tełapełta - tak to wygląda w praktyce).

Nauczyłem się dozować swoje zaangażownaie. Niestety, jeżeli chodzi o hałas czy tłok, albo nadmiar zdarzeń, to wysiadam.

Osoba wrazliwa ma trudne zycie ,jezeli ma chociaz jednego rodzica o cechach narcystycznych.Wowczas szybko w przyszlosci daje sie zlapac ludziom o cechach psychopatycznych .Ale dzieki samodoskonaleniu i szukaniu ,w literaturze fachowej informacji na temat pracy nad soba, mozna byc uratowanym.Tak stalo sie w moim zyciu.Oczywiscie najlepiej czuje sie bedac sama.Kontroluje tez siebie ,gdy widze ,ze oszusci wyciagaja do mnie rece o pomoc.Ale doszlam do tego dopiero, po kilku lat zlych doswiadczen.Przebywanie w naturze ,sluchanie muzyki ,troche malarstwo i to mi wystarczy aby czuc sie szczesliwa.A na pewno izolacja od negatywnych osob.W mojej niewielkiej rodzinie ,moja wrazliwosc odbierana jest negatywnie .Wiec obecnie kontroluje rozmowy z nimi ,Nie winie ich ,tylko uwazam ,ze oni zyja w innym swiecie i nie sa na takim poziomie uduchowienia i wrazliwosci jak ja.Wiec nie wymagam od nich zrozumienia a izolacja od nich pozwala mi ,unikac ich przykrych dla mnie opini od nich .Ich standartowy obraz np.stylu zycia kobiety ,jest naprawde zenujacy i nie dam sie w to wciagnac, po to tylko aby zdobyc ich akceptacje.Po latach wrocilam odwiedzic moje miasto dziecinstwa .I poczulam sie wspaniale .Moj ukochany ,juz nie zyjacy ojciec ,ma do tej pory bardzo dobra opinie ,nawet u ludzi ,ktorych nie znalam.To tylko w nim mialam oparcie.Byl uczciwym ,wrazliwym i kochajacym nas wszystkich mezczyzna.To daje mi odwage ,poczuc sie lepiej niz inni .Moj ojciec byl szanowany i ceniony ,przez wszystkich.Wiec uwazam ,ze jestem lepsza od innych ,ktorzy nie czuja radosci codziennie z niewielkich nawet rzeczy.Tak jak ja to czuje.Przezylam skaplikowana operacje mozgu i ciezka chorobe poprzedzajaca ta operacje .Stracilam przez to bardzo duzo w zyciu.Ale jestem obecnie silniejsza na bol i nie mam strachu przed jakakolwiek choroba lub utrata zycia.Uwazam ,ze wrazliwi ,ludzie moga miec piekniejsze zycie bo czuja i widza piekno i radosc,ktorego inni nie osiagna nigdy i marnie umra w nieosiagalnej gonitwie za nim.

Bardzo dziękuję za porady na końcu nagrania. Pomocne.

Bardzo dziękuję za ten materiał !! Uświadomiłam sobie tylko tyle, że nie jest to taki prosty temat i wąskie zagadnienie... Jeżeli będzie jeszcze okazja bardziej go rozszerzyć, z chęcią przesłucham całość. Tymczasem odtwarzam ponownie, bo co nieco już ulecialo od pierwszego wysłuchania. Pozdrawiam ✌

Stres odsypiam mogla bym nie wychodzic z wyrka 🙄

dziekuje za audycje :) pozdrawiam

No cała prawda o mnie . Dziękuję . Pozdrawiam . 🌺

Dobra robota! Szkoda tylko, że nie trafiłem na ten kanał wcześniej, gdy jeszcze nie potrafiłem ogarnąć tego daru :) nauczyłem się jak to wykorzystywać z korzyścią dla siebie i innych i nie zamieniłbym tej obfitości na nic innego. Piona mordo :D

Mądry z ciebie gość. Dobrze się tego słucha. Mógłbyś też poruszyć kwestie fobii społecznej, IBS (Marek Kotoński) i powiązania zaburzeń somatycznych z osobowością.

Ja od kilku dni jestem bardzo zdolowana śmiercią 2 letniego chłopczyka STASIA którego widziałam kilka razy w autobusie ,przed oczami mam tą malutką bluzkę te małe ławeczki taki fajny dziciaczek.

Mnie jako osobę wrażliwą, a chyba wysoko wrażliwą niszczy własna matka (bo już nie potrafię użyć słowa mama). Już zacząłem pisać i już w mojej głowie włączył się system obronny żebym nie pisał o tym. I straciłem myśli. Mam tak mocny silny ucisk w mostku, mam taki uczycie w głowie że boję się energicznie schylić bo czuję że mi coś pęknie, strzeli i... dostanę wylewu czy udaru. Kiedy to mam mam takie sny że otwieram oczy o 4 nad ranem i na przykład czuję się tak jak bym miał z powrotem 12- 15 lat i ratuję się mocnymi naparami z ziela męczennicy, kozłka. Ale teraz matka atakuje mnie za to parzenie ziół że "jestem jakimś ćpunem" pijąc tyle ziół albo starym dziadem.

Jestem taka osobą. Dzięki za materiał 🔥

Dla osób tego typu ... wszystko ma znaczenie i nie ukrywam ze bywa to b męczące

Dziękuję

Dar, dziś odkryłam, że jestem wwo a z drugiej strony utrudnia to życie, łączę teraz wszystkie fakty z mojego życia. Zaczynam od nowa 😉

Witam wysoko wrażliwych w rzeczywistym Świecie :) Nierozwijaj !!! Witam Was w rzeczywistości :)

Takie osoby bardzo źle znoszą porażki i rozczarowania

świetny materiał, zbyt duża świadomość i brak zakłamania przyczyną nieradzenia sobie z emocjami...

Bardzo ogólnie przedstawione, po tym opisie mam wrażenie że każdy jest osobą wysoko wrażliwą, w niektórych sytuacjach

OMG! Podcast o mnie. Dziękuję.

Jako 23-letni mężczyzna z WWO, myślę że na spokojnie 90% tego co powiedziałeś się u mnie zgadza. Zdecydowanie nie jest to ułatwienie w życiu, też ze względu na to że na swój wiek sporo zakrętów i kolein w swoim życiu doświadczyłem, włączając w to momentami bardzo intensywne zaburzenia depresyjno-lękowe (już na szczęście w ogromnej części przepracowane na terapii). Natomiast z pewnością mogę stwierdzić że da się przez to wszystko (lub z tym wszystkim) brnąć przed siebie i umacniać się, czego w dalszym ciągu życzę sobie, a także każdemu kto czyta ten komentarz i wie że jest WWO.

Dar z racji faktu że taka osoba umie współczuć innym jest empatycxna pomocna i bezinteresowna ale również i przekleństwo ponieważ w takim świecie jakim jest takie osoby będą miały ciężko

Przekleństwo. Kto ma ten "pakunek", ten rozumie to jednakowo.

Dziękuję za mniej ironiczny ton. ☺ Dzisiaj inaczej Pan mówi, a głos jest jedynym nośnikiem emocji w sytuacji, gdy brakuje obrazu. Warto o tym pamiętać.

Cholera, sporo tu o mnie. :) Powiem tyle, że do pewnego czasu, takie życie było dla mnie bardzo trudne. Wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy natrafiłem - jako nastolatek - na buddyzm (nie mylić z religią o tej samej nazwie) i to ten najbardziej pierwotny. Zajęło mi jednak dziesiątki lat różnych studiów i medytacji, zanim zacząłem go naprawdę rozumieć. Dziś, nie zamieniłbym mojej wrażliwości na nic innego. :) Zauważyłem też, że duża wrażliwość, wcale nie musi oznaczać wrażliwości emocjonalnej. Z czasem przekułem ją na wrażliwość intelektualną i to, uczyniło mnie wyjątkowo inteligentnym androidem. :D PS Buddyzm dał mi grubą skórę, nie tłumiąc wrażliwości. PPS Tak na marginesie "uważność" to termin żywcem wytargany z buddyzmu. Niestety, w formie znanej pod tą nazwą, jest totalnie spłycony i wypaczony.

Widzę więcej Wiem więcej Tak to jest mniej więcej

Witam ja jestem taka osoba wrażliwa bardzo do siebie biorę różne sytuacje Jest to bardzo trudne w życiu codziennym Jak sobie z tym poradzić

A propo właśnie pracy, jaka praca jest polecana dla osób wysoko wrażliwych? Ja już przerobilam większość prac i widzę, że lubię ciszę i spokój (najwięcej jak się da), nie lubię chaosu i staram się go unikać, wolę swój introwertyczny świat, książki, spokój. Czy praca jako opiekunka osób starszych byłaby dla mnie najlepsza?

Myślę, że fajnie byłoby kiedyś poruszyć temat zaburzeń psychicznych i ich wpływu na uzdolnienia artystyczne czy kreatywność. Dużo można znaleźć informacji o tym, że Ci najbardziej znani artyści czy myśliciele mieli dość poważne zaburzenia. Sama trochę zauważam tendencje do tego, że większość ludzi z którymi mam doczynienia na studiach ma nie tyle zaburzenia co bardzo często niekonwencjonalny styl życia. Są jakieś badania które wykazują że zaburzenie psychiczne jakos wpływa na kreatywność?

Nie jestem szczęśliwa z tą wysoką wrażliwością - to jest PRZEKLEŃSTWO 😞

ogromny dar :-) ja zazdroszczę takim ludziom. Moim zdaniem wszyscy mamy dokladnie tyle samo emocji, tylko nie wszystkie okazujemy

Jako chroniczna WWO mam często myśli samobójcze... Praktycznie trwa to od samej młodości a teraz jestem na emeryturze i tak to trwa...

Ja z tym żyje i jest ok ale mam wrażenie ze ktoś kto tego nie rozumie po odsłuchaniu tego wykładu będzie chciał za wszelka cenę taka osobę naprawić traktując to jako chorobę albo ubytek. Nawet sama się już tak czuje. Takie mam wrażenie. Może to intonacja albo podejście bezosobowe.

Ja jako osoba wwo mam całe życie problemy z pracą. Ludzie nie chcą ze mną pracować . Ja też mam problemy żeby pracę ogarnąć bo zazwyczaj nie potrafie tak szybko lub tak wydajnie pracować jak chciałby tego pracodawca.

Bo to empaci, współodczuwający, emocje na wierzchu, często naiwni bądź przeżywający, analizujący dla narców i psychopatow obiekt do perfidnych ataków, kpin, wyśmiewania, pastwienia się itp. Gdy wyniszczą idą do nast ofiary

Dziękuję bardzo ważny dla mnie temat..Czy będą porady o zarządzaniu emocjami,stawianiu granic?

To jest dokładnie o mnie