Podobno nakaz rozbiórki anulowano

​@@witeksza915Teraz już rozumiem dlaczego po dostaniu pozwolenia na dom 170 m kwadratowych wybudował zamek 6000 metrów kwadratowych. Ponieważ to było aż za komuny w 85 roku kiedy nie dawali pozwoleń na budowę czegoś większego niż 170 m. Ponieważ Socjalistyczna gospodarka była niewydolna i robiła ludziom limity aby bogaci nie złożyli za dużo zasobów. Mój ojciec jak budował dom to też miał taki problem i musiał porobić ileś tarasów by zmieścić się w limitowanym metrażu a później część z tych tarasów oszklił.

@@Artimaxe tak.... To było powszechne.... Samowolki z którymi nie było co zrobić...

@@witeksza915 Samowolka kiedyś w prl-u budowali ludzie nie po to żeby nie było z nimi coś zrobić tylko po to żeby w nich mieszkać. Znam takie okolice gdzie Większość domów było budowane bez pozwolenia, ponieważ materiały budowlane były limitowane na kartki. I ogólnie budownictwo w prl-u się nie rozwijało. Dlatego ludzie załatwiali materiały na lewo po to by miedź gdzie mieszkać. Wybudowali normalne domy. Współczesne prawo też jest takie że jak ktoś Wybuduje dom bez planów i bez zezwolenia to może go wstępnie legalizować nawet chyba to jest tańsze niż normalnie załatwienie wszystkiego. Bo na przykład sąsiad nielegalnie zrobił sobie podłączenie do kanalizacji a następnie legalizują je za 1/3 ceny normalnego przyłącza ( to Warszawa więc przyjechało MPWiK zapuścił kamerę do tego przyłącza sprawdzając czy jest dobrze zrobione. Sąsiad użył nie takiej złączki jaką potrzeba więc dał jakąś łapówkę i zapłacił 3000 zł ogólnie za legalizację.

@@witeksza915 w Polsce można też budować domy bez pozwolenia na budowę pod warunkiem że nie są trwale związane z gruntem do 75 m2 to jest dużo ( czyli bez piwnicy betonowego wylanego w ziemię fundamentu )

Władze Łapalic? To sołectwo należy do Kartuz!

Teoretycznie nie można :D Teoretycznie jak my byliśmy też nie można było wejść. Ludzie dalej wchodzą.

@@podrozenalapach dziękuję, oczywiście oficjalnie się nie wybieram

Też o tym myśleliśmy chodząc po obiekcie. Pewnie problemem jest branie odpowiedzialności, nadzór budowy itp. Właściciel też ciągle jeszcze próbuje to zalegalizować i wznowić budowę, parę miesięcy temu czytałem, że gmina podpisała z nim jakieś porozumienie, na mocy którego mają tam pracować. Ja bym na ich miejscu zamykał tylko część w której aktualnie pracuje ekipa a resztę za drobną opłatą pokazywał... Od strony prawnej najfajniej załatwili to właściciele parkingu. Jest Parking zamkowy, do zamku, którego nie można teoretycznie zwiedzać, ale 10-15 zł za każde auto biorą, bez ponoszenia żadnej odpowiedzialności :D

@@podrozenalapach to się chwali że ludzie potrafią zarabiać dzięki temu wszyscy się bogacą gdy jest ruch pieniędzy między ludźmi. A ciekawy jestem Ile kosztowałoby obecnie wybudowanie takiej romantycznej ruiny. Kiedyś królewskie rodziny lub możni szlachcice, zamawiałeś sobie takie rzeczy aby mieć do do zwiedzania taki ala zamek w swoich włościach organizując na jego terenie pikniki i różne zabawy. Dziś mogła to być na przykład gra w paintball. Gdyby właściciel tego zamku wynajął go ośrodkowi który organizuje tego typu imprezy lub sam zorganizował tego typu imprezę kupując odpowiedni sprzęt i wynajmując ludzi do pilnowania kto zarabiał by ogromne pieniądze. W sezonie prawdopodobnie więcej niż na hotelu, który pociąga za sobą ogromne koszty na jego utrzymanie przez cały rok. Taka wielka powierzchnia byłaby jedyna w Polsce do prowadzenia tego typu gry i prawdopodobnie miłośnicy tego typu gier zjeżdżali by się ustawiając w kolejce i rezerwując cały sezon, za dużo większe pieniądze niż normalnie. Tylko trzeba by było zabezpieczyć balustradami z drewna niebezpieczne tarasy na wieży. Jednak to jest niewielki koszt i dawno ktoś powinien to zrobić ze względu na bezpieczeństwo odwiedzających zamek. Kilka tanich desek przykręcone już jest poręcz, wymagana przepisami budowlanymi na terenie każdej budowy. Cała ta elewacja na wieży nie niszczyła by tak od wody szczekające i po niej gdyby ktoś pomyślał i przykleił tam mały okapnik z kawałka blachy. Albo pomalował ten taras lepikiem lub jakimś impregnatem wiercącym ośrodku dziurę i odprowadzając wodę zwykłym szlaufem. Tak zamarzająca woda przez 20 lat zrobiła już dosyć dużo ubytków w cegłach. Gdyby ktoś wykazał minimalną wolę mógłby napisać tam tabliczkę Dać ogłoszenie żeby odwiedzający przywozili ze sobą na przykład po kawałku deski i razem wszyscy z czasem zrobiliby balustrady w każdym oknie. Lub ktoś mógłby przywieźć folię po budowlane by wyłożyć tam gdzie cieknie. Często takie naprawdę zabytkowe obiekty niszczeją bo gdzieś jest jakaś dziura w dachu i nikt z tym nic nie robi całymi dekadami. Tutaj chyba dachy są bardzo dobre tylko ten nieszczęsny taras po którym spływa woda po ścianie. Podsumowując przy minimalnym wysiłku organizacyjnym i nakładów można to zabezpieczyć tak aby wchodzenie tam nie było niezgodne z przepisami budowlanymi (poręcze z desek). Oraz sprawić żeby woda nie niszczyła elewacji odprowadzając ją z najwyższego tarasu ( współczesne narzędzia budowlane są bezprzewodowe i nie trzeba by było by tam nawet ciągnąć prądu żeby wywiercić dziurę ). Jeśli każde bez składał się wrzucając chociażby te 5 zł co w zamian za prowizję na przykład 1 zł mógłby odbierać ten co i tak zarabia na parkingu to uzbierało by się szybko na zabezpieczenie tego obiektu aby nie niszczał i spełniał normy przyjmowania zwiedzających. Też można by tam zainstalować ledowe automatyczne lampki. Tylko akurat to jest daleko ode mnie bo sam bym chętnie zorganizował to ( będąc fanem dużych obiektów zamków i pałaców i samemu mając dom który Niektórzy nazywają pałacem ponieważ ma ponad 1000 m jest stylizowany na zabytkowy dwór). Przyszło mi na myśl że skoro ten zamek jest taki popularny to być może wybuduje też coś w tym stylu gdzieś w okolicach Warszawy żeby Blisko było wszystkim zwiedzającym. Ponieważ znam się na budownictwie wiedząc że można użyć dużo tańszych materiałów niż cegła dostając taki sam o ile nie lepszy efekt. Wzniesienie murów jest obecnie najtańszym etapem budowy, w porównaniu do drewnianych dachów i ich pokrycia oraz wykończenia budynku, A można ten koszt bardzo zredukować robiąc tylko fasadę na pokaz - po to aby jako romantyczna ruina stał się to obiekt rekreacyjno-rozrywkowy. W sumie to super pomysł na biznes zastanawiałem się wcześniej co by tutaj zrobić fajnego organizując pole namiotowe lub kempingowe ( A to Pomysł sam przyszedł by wybudować coś niesamowitego co przyciągnie ludzi jako jedyny w Polsce, a może w EU. Jeśli będzie się to stale rozbudowywać).

Tu jest dość patowa sytuacja. Nie jest to jakiś zabytek czy coś, tylko nowa budowla a właściwie samowola budowlana. Miało być 120 metrów kwadratowych, wyszło 7000. Pytanie jak ma się urzędnik zachować? Pozwolić na budowę? Zrobi się wtedy precedens, gdzie najlepiej bez pozwoleń budować, bo jakoś to będzie. Nakazać rozbiórkę? Też szkoda, bo w projekt poszły miliony zł, jest to atrakcja turystyczna. Może iść w jakiś kompromis w stylu odbieramy od właściciela w ramach kary za złamanie przepisów i wystawiamy na licytację i ktoś inny kończy budowę, ale też nie wiemy jak wyglądała sprawa podczas budowy, może uwcześni urzędnicy wstępnie dali zgody a później o nich zapomnieli? Obecnie najprościej postawić znak zakaz wejścia, jeśli by się ktoś znalazł, kto będzie w to inwestował i pobierał np. 10 zł za wejście, to bierze odpowiedzialność za zwiedzających, tak to żadnej odpowiedzialności nie ma.

@@podrozenalapach Moze trzeba wziasc przyklad z inwestorow zamku Bobolice na szlaku orlich gniazd, ktory byl zapadajaca sie ruina i odzyskal swoj blask.. Ktos kto kocha zabytki, moze i chce zainwestowac i stworzyc atrakcyjne miejsce dla turystow.. Pozdrawiam ❤️

@@boguslawahalemba6783 Ale Bobolice to ważny zabytek z bogatą historią. Tu mamy zamek który zaczął powstawać 40 lat temu. Sam też jestem za tym aby budowlę zalegalizować, ale pozostaje jeszcze kwestia finansów. Właściciel żyje i zbiera pieniądze, z tego co czytałem, raczej nie był zainteresowany sprzedażą. Zobaczymy też jak się gmina zachowa, obecne władze są za legalizacją i kontynuowaniem prac.

@@podrozenalapach Hmm 40 lat i takie zniszczenia jak po wojnie.. Mysle ze moze lepiej jesli gmina zajmie sie tym zamkiem, gdyz moze uda sie uzyskac srodki z UE i stworzyc cos atrakcyjnego dla ludzi..Hotel a moze sanatorium i zatrudnic lekarzy specjalistow z okolic.. Obiekt jest przeuroczy.. Zycze powodzenia w odrestaurowaniu tego pieknego obiektu gminie lub wlascicielowi..

@@podrozenalapach zmieniło się prawo budowlane. Samowolkę można zalegalizować za opłatą

We wcześniejszym ustroju często wyglądało to tak, że łatwiej było prosić o pozwolenie na zalegalizowanie samowolki, niż na wydanie pozwolenia na budowę. W planie zagospodarowania mogły tam stać domki jednorodzinne do 150 m2 :D

@@podrozenalapach Pomnik polskiej samowoli i bylejakosci..Tamten ustroj nie wydal zgody, teraz jest inny i dalej nic, czyli pomysl byl kiepski od poczatku. W kraju w ktorym jest 3 tys. oryginalnie starych zamkow i palacow budowanie nowych ruin traci paranoja. Tlumaczy to tylko potrzeba splendorow u nowobogaczy, natomiast nie oznacza ratowania obiektow historycznych.

​@@romanumrych7919 Potwierdzam, że w PRL były limity powierzchni prywatnego domu. Jeden z moich przodków nie mógł dokończyć przedwojennych planów na które dostał zezwolenie ponieważ nie mieścił się w limicie powierzchni na rodzinę która przysługiwała dla budowy domu. Co do tantego "zanku" to jego właściciel problemy finansowe ponieważ powódź zalała jego fabrykę mebli. Jest mnóstwo Willi i rezydencji które tak wyglądają na etapie budowy wstanie surowym porzucone bo komuś się noga podwójna w biznesie