Kto ci płaci za oczernianie elektryków? Emiraty? Ruskie?

@@smoterek A kto tobie płaci..? Więc najpierw sam odpowiedz na moje zapytanie a potem pytaj innych..!

Dzięki za komentarz 😊

Ten solar dach nie zasila klimatyzacji, robi tylko wiatrak który działa jak nawiew, więc jest to lepsze niż nic, ale w porównaniu z pełną klimatyzacka jest to nic

Masz rację. Żona zapytała mnie,dlaczego tak powoli jadą? Odpowiedziałem jej że oszczędzają paliwo 🤣🤣🤣

To ich wybór, nie wiem z czego się śmiejesz :) ja normalnie jadę „przepisowo” teslą i wyprzedzam inne auta, mam się śmiać że wyprzedzam kogoś? spoko ale w ten sposób nie przestałbym się śmiać 😅

Nie traktujcie tego ofensywnie jakby co, nie mam na celu was obrazić czy coś, po prostu tego nie rozumiem

@@arturolejnik383 pisałem o ograniczeniu i jeździe poniżej tego ograniczenia a to już jest śmieszne szczególnie że tylko elektryki tak się zachowywały a to już jest śmieszne i zabawne

@@zibix_x no dobra, to faktycznie nawet zabawne XD

na 30 minut w niektóry nawet 15 więc już mówisz głupoty z niedoinformowania :)

@@arturolejnik383 To ja mam się sam informować jak ładuję samochód? Co z tego, że masz CCSa, jak ładowaczki mają poograniczane moce, szczególnie te pod marketami. Co z tego że teoretycznie możesz w 15-30 minut coś tam podładować jak ten przed tobą, co jest już podpięty, też potrzebuje te 15-30 minut? Nie oszukujmy się.

@@misiukisiu w Polsce jest mało kolejek do ładowania, za mało jest elektryków by były duże kolejki :) znaczy, ja nie zaprzeczyłem że długo się ładuje elektryka ale nie należy przedłużać czasu ładowania, to jakbym ja ci powiedział że spalinowego tankujesz 30 minut :)

@@arturolejnik383 Spalinowe tankuję 5-10 minut do pełna, z wycieczką do kasy i to jest na 800-1000km. Elektryk do pełna to 2h na stacji 50 kW i 1h na stacji 150 kW i wystarczy na 300-400 km. Mam więc paliwa na 100 km w JEDNĄ minutę albo prądu na 100 km w 20 minut. Tego się nie da porównać.

@@misiukisiu no ja spalinowym swoim nie mam zasięgu na 1000km XD choć przy oszczędnej jeździe to może, ale nie po to kupuje takie auto by się nie bawić, nie ma co porównać, choć ładowanie auta w nocy jest wygodne i przynajmniej w moim wypadku tańsze

Bardzo dziękuje za miłe słowa i pozytywną opinie! Pozdrawiam serdecznie! 🙂

Cóż, na lata 80-te XX w. auto było nowoczesne. Współczesne auta za 40 lat też będą przestarzałe i nie będą spełniać kryteriów auta nowoczesnego - logiczne. W filmie nie odpowiadam o każdym Uno produkowanym przez Fiata w latach 1983-2002 w Europie i do 2014 r. na świecie, ergo nie wspominam o Uno Turbo i Dieslu, ani o 1,5, bo nigdy w Polsce nie były sprzedawane jako nowe, tylko mówię o swoim egzemplarzu. 1-szy x czytam pozytywną opinię o Fiatowskim dieslu z lat 80-tych XX w. montowanym w samochodzie osobowym, więc kto tu wyraża nieuzasadnione poglądy i przedstawia niewiarygodne opinie?! Halogeny były montowane fabrycznie w zderzakach Uno Turbo i SX, a tego typu "Helle" - jak w moim egzemplarzu - w latach 80-/90-tych XX w., więc to, że komuś dziś się nie podobają, nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bo tylko świadczy o braku znajomości realiów tamtych lat. Chlapacze - też z epoki. Rzekomo oryginalne: a) stosowane we wczesnych latach w MK1, relikt lat 70-tych XX w.; b) dostępne w sprzedaży pojedyncze egzemplarze, każdy inny. "Rzemiosło" z epoki - lata 90-te XX w. W ogóle przykładanie współczesnej miary i oczekiwań do przedmiotów z przeszłości - jest bez sensu. To jak ocena murów zamku krzyżackiego miarami stosowanymi do żelbetu... Magneti Marelli, tak jak Selenia - były firmami produkującymi dla całej grupy Fiata, o czym wspominam w filmie. To "oczywista oczywistość". Co do Clio Wiliams - to konstrukcja z lat 90-tych, czyli 10 lat późniejsza, a Renault 5 Turbo - wg "Auto Bilda" było gorsze na torze. Nie wiem, czytuję tych, których szersza publiczność uważa za ekspertów, a nie mądruję się na podstawie widzimisię!

Aktualne spełniają. Jedna stłuczka, szkoda całkowita :)

@@RafiXX Nawet z blachy nie są, tylko jakichś kompozytów korodujących (bo nie rdzewiejących) od samego patrzenia... ;-)

Też go znam! Nawet próbował w Poznaniu sił w celu utrzymania sponsoringu tych wypraw, ale... nie udało mu się! ;-)

@@jarekgrabowski1162 Ty - to ten sam....

Wszystkim znany obatel!

Ten 1,4 i.e. obsługiwał sporo modeli Fiata tamtych czasów i na ówczesne wymagania wystarczał nawet w większych samochodach od Uno. Pozdrawiam serdecznie! :-)

Bardzo dziękuję za życzenia i miłe słowa! PostaraMY się‼️🤌🏻💪🏻👏🏻🙂 Pozdrawiam serdecznie‼️🙂

Chociażby Tesla Model 3. Większa a tańsza

@@Szymonwosiek no ale to jednak full elektryk, jak ktoś nie ma gdzie ładować, to za dużo z nią nie zrobi :D

Wiele osób wspomina naukę jazdy na Unach! :-) Ja robiłem kurs zimą na Fiacie 125p w 1991 r... Na ulicach nie było prawie samochodów, Fiat miał opony radialne, o zimówkach nikt wtedy nie słyszał...

Ale to nie o tym film. O wozidłach do roboty to nie tu. Tu o historii auta od zakupu przez Rodziców w "PolMoZbycie", poprzez podróże i o sentymencie. Co do komfortu, to na długich trasach sprawdza się lepiej, niż wiele aut klasy wyższej, bo siedzi się jak na krześle, a więc ergonomicznie, a nie jakoś wymyślnie, jak w nowoczesnych, gdzie księgowy wyliczył, że fotel musi się zmieścić w karoserię, która musi mieć kształtu zoptymalizowany do minimalnego budżetu...

@@jarekgrabowski1162 No i bardzo fajnie. Szanuję. W tamtych czasach to było przyzwoite auto, które niczego nie udaje i przede wszystkim tanie w serwisie.

@@p7hyte782 Dzięx za miłe słowa! :-) Rzeczywiście tanie w serwisie jest, bo większość części to leżaki magazynowe z cenami z początku XXI w. Niestety, z tego co widzę - części te znikają jak śnieg na wiosnę, więc przezornie zaczynam je "kolekcjonować", bo czas pewno i mojego Uno w końcu szarpnie swoim pazurem...

Nie zgodzę się z "komfortem taczki". Tak wygodnych foteli jak w Uno z 91 roku nie uświadczyłem w żadnym innym aucie.

@@SzymonSpZoo Nie rozśmieszaj mnie :) Te fotele z Uno to taborety z zerowym wyprofilowaniem i zerowym trzymaniem bocznym. Zawieszenie przednie na dziurach dobija czasami do końca nawet na nowych amortyzatorach. Nie wiem jakimi autami jeździłeś, ale raczej we francuzach nie siedziałeś :) Tam były miękkie welurowe fotele (prawdziwy, gruby welur) z głębokimi boczkami... Te z Uno to płaskie krzesełka bez żadnej regulacji. Cała buda przechyla się w zakrętach, a cieniutkie oponki nie zapewniają odpowiedniej przyczepności w nagłych sytuacjach. Uno to typowe wozidełko do jazdy 60-80km/h. Przy 130km/h wrażenia są takie jak w "normalnym" aucie przy 180...