Pierwszy

Dzień dobry. Pani Julio, wiem, że to kanał skierowany dla Kobiet, ale dziękuję za cenne informacje i wsparcie. Pozdrawiam.

Myślenie o tym jak się urodziłam mi nie pomoże, bo zaraz po urodzeniu ojciec powiedział do mamy i babci MACIE COŚCIE CHCIELI, od początku mnie odrzucił bo nie urodził mu się syn

Terapeuta, płatna siatka wsparcia. Terapię są bardzo kosztowne, a te na NFZ często nie są dobre

Mam na imię Rafał jestem alkoholik ,jestem pierwszy raz, pierwszy dzień abstynencji

Potrzebowałam dziś tego posłuchać..jest Pani cudowna, dziękuję za przewianie mi złych myśli i spojrzeniu na lęk i strach z innej perspektywy ❤

Bardzo potrzebny ale w prosty i profesjonalny sposób przekazany temat . Prosimy o więcej, pozdrawiam serdecznie

Jak ja dziękuję za ten wątek. Wciąż żyłam z tym lękiem. Niepokój, pożary, były moją normą w dzieciństwie. I pomimo, że tworzę dom wypełniony spokojem, wciąż ten lęk mnie nie opuszczał. Teraz rozumiem, skąd go nam. Dziękuję Pani. ❤

Dziekuje za ten webinar. Ciekawe spostrzezenia. Dla mnie alkohol to zło.Nie lubie pijanych ludzi i sama nie lubię być pijana. Kilka razy upilam się, ze stracilam pamiec i skutki uboczne po - upokarzajace ! Generalnie boję się, ze moglabym stracic nad tym kontrole. Nie mowiac , o tym, ze pod wplywem alkoholu kobieta, to łatwy 'łup'- brak kontroli. Wiedza pomaga. Zycie z osoba uzalezniona jest trudne i czesto rodza sie konflikty.

17:10 ciekawy wniosek

29:15 czy ten slajd jest na bazie jakies ksiazki? Tryb przetrwania zaklocil moj kontakt i rozpoznawanie emocji

Bylam swiadkiem takiej sceny, gdy facet jednym slowem zlamał wole kobiety. Ona w jednej sekundzie zaczela go przepraszac i mówic w kolko, ze juz wraca. A my sie co dopiero spotkałyśmy, zeby pojsc na zakupy. Ogromne poczucie winy i lęk przed wymierzeniem kary.

Dobre cwiczenie od 25:25 wchodze albo w ratownika albo w przesladowce . Nie rozumiem biernej agresji, bo w tym momencie nie potrafie zadawac pytan ... ale nieswiadomie stosuje bierna agresje: foch, frustracja. "Nie mow tak do mnie"_ na mnie dziala w dwie strony . Budowanie granic i stawianie ich jest ciekawym tematem.

Poczucie winy a agresywna postawa lub bierna postawa i to jest manipulacja ? Spoznianie i karanie milczeniem, to postawy bierno-agresywne, czy ktos wie jak reagowac na takie postawy. Manipulacja to pozywka dla poczucia winy.

Jest Pani dla mnie wyjątkowa❤dziękuję bardzo i cieszę się, że trafiłam na Pani kanał😊

Na start nie mam takich lęków. Ale w trakcie budującej się relacji zaczyna sie coś rodzić. I ja tracę rzeczywistość, czy to rodzi sie w mojej glowie, czy wybieram partnerow, których zachowania budzą we mnie niepokój. Brak kontaktu i wiedzy, co sie z kims dzieje mnie rozwala. Tylko w relacji romantycznej. Na pewno mam powody triggery z ran emocjonalnych z dzieciństwa. Jednocześnie, jak opowiadam, konsultuję jakieś zachowania partnera z innymi osobami, to jednoznacznie mówią - "nie do przyjęcia!" Mam styl zdezorganizowany, bo jest to mieszanka wszystkiego. Bylo gorzej, jest lepiej. Wypracowuję coras wiecej zdrowych cech, ale przy mocnym wyzwalaczu cała praca legnie w gruzach. Zazwyczaj jest to mieszanka zdrowo unikowa, kiedy zaczynam czuć się osaczona, w jak partner zaczyna sam unikac, to odpala mi się lęk. I juz po nas. Nie da sie wyjść z tego koła.

Ja się wstdziłam, że matka mnie nie kochała😢

Cudowna rozmowa ❤

Czy mogę prosić panią o napisanie nazwy tej aplikacji, w której zbiera się odznaki za postępy w zmianie nawyków🫶🏽🙏🏼

Jestem taka wściekła na ten lęk przed odrzuceniem, bliskością.... Nienawidzę swoich rozchwianych emocji, nieadekwatnych reakcji. Mimo terapii ciągle tak jest. Nie chce czuć tak mocno!. Jestem już taka zmęczona. Mam wrażenie że ja się nie nadaje do tego świata... 😢

47:13 w punkt.

Dziekuje za ta prezentacje. Bardzo trudny temat. Wracam do tego webinaru juz 3 raz i chyba zrobie notatki. Nie wiedzialam ze DDA bedzie sie za mna ciagnac mimo, ze powod juz dawno nie zyje. Wydawalo mi sie, ze zostalam uzdrowiona przez Boga. Zludzenie - to tylko zycie wg pewnego schematu pomoglo mi sie w miare dobrze zachowywac i nie wpadac w kompulsywne zachowania. Teraz juz przezywam kolejny kryzys. Probuje znalezc terapeute, z ktorym przepracuje niektore trudnosci. Nie jestem w zwiazku, bo nie chce nikogo unieszczesliwiac. Doszlam do wniosku jak dlugo nie poradze sobie ze swoimi emocjami, to nie ma sensu sie z kims wiazac. Czasem jest to dla mnie trudne wytrzymac sama ze soba. Wyszlam z kolejnej depresji, ktora trwala fobre 5 miesiecy i teraz czuje sie zmotywowana do pracy, ale czuje niepokoj i zlosc i tak na przemian. Boje sie wchodzic w jakiekolwiek relacje, bo bardzo szybko sie irytuje, jestem impulsywna i nie radze sobie z wyrazaniem swoich negatywnych uczuc. Probuje stawiac granice, ale jeszcze nie wychodzi mi to, jak nalezy. Czuje sie nierozumiana i sfrustrowana. Zachowuje sie ambiwaletnie. Trudno mi stawiac granice.

Chyba tez tak czuje, pewnie to dziala jak lustro. Odbija to nasze wew. emocje. Sama mam tendencje do mowienia o swoich problemach i rozterkach i pewnie jest to uciazliwe, zwlaszcza gdy sie w tym powtarzam. Moja najlepsza kolezanka DDD w pewnym momencie zycie postanowila sie ode mnie odciac . Powodem bylo to o czym pisze pani Ewa. Teraz rozumiem jej postawe, bo byla tym zmęczona i sama miala problemy . Szkoda ze nie potrafila stawiac granic I mówić o tym otwarcie.. tylko sie zbieralo i zbieralo az zaczela byc wobec mnie agresywna, chamska i mnie ponizala w obecnosci innych. Bylo mi przykro, bylam w szoku, gdy pewnego dnia wybuchnela i obrzucila mnie wszystkim tym, co jej przeszkadzalo .

Potrzeba akceptacji i uznania kontra odrzucenie i ostracyzm . Jeden z fundamentów sekty.

Kiedy planuje pani warsztaty

Świetny przekaz, bardzo dziękuję!

Ciary ma całym ciele , słucham tego dopiero dziś piękne ❤ naszą prawdziwą wartość dostrzegą tylko wybrani ludzie a i my pokażemy swoją prawdziwą wartość tylko wybranym , nie dla wszystkich ona jest ❤ jestem pierścionkiem z brylantem 🤗😂

Chociaż osobiście uwierają mi zdrobnienia typu "książeczka", to ma Pani ogromną wiedzę i wie, o czym mówi. Dziekuje za film ❤❤❤

Cudownie, że trafiłam na ten kanał ❤dziękuję 😊tak prosto wytłumaczone❤

Chciałabym wyrzygać każdy tekst który wbił mnie w poczucie winy w temacie. I tak się stanie! Nie czułam tego po. Milcząco przychodził diabelski wstyd. Jedno i drugie jest jak zepsute korzenie i bardzo przeszkadza. Dążę do tego by się odciąć od społecznego potępienia w temacie. Jestem nieidealna ale mogę myśleć samodzielnie i mieć gdzieś takie toksyczne i śmiercionośne przekonania. I powiem tylko o jednym z tego co przeżyłam. Byłam w porządku 14 lat temu gdy ktoś mi coś dosypał do piwa gdy wybrałam życie. Wbrew temu co serwuje pewne duże wyznanie które puszcza w obieg historie osób które walczyły o czystość do śmierci. Narkotyk zresztą uniemożliwił mi fizyczną walkę. I właśnie dlatego przytyłam. Chciałam być bezpieczna. Mówcie co chcecie ale bardzo mi pomaga to że mam moją koteczkę którą prawie 10 lat temu adoptowałam ze schroniska jako kociaka. Z Bogiem z tego całkiem wyjdę. I nie wierzę że takie rzeczy są niby do końca życia.

Julia, a co robic gdy opponent odbiera asertywność jako bierność, a jak się dokona stanowczych kroków czyli kroku pod numerem 4, - opponent wówczas uczynił z siebie ofiarę i oswiadcza : nie że było do niego trzy razy uzywano uprzedzenia , a to że jesteśmy osobą konfliktową?

Czy ktos ma doswiadczenie, ze pod wplywem zachowania sie swojego partnera uzaleznionego od alkoholu lub narkotykow sam zacZal siegac po te uzywki? Chodzi mi o to, ze zeby zrozumiec ta druga osobe chcesz sie tak samo poczuc .. Ja sie bardzo boje relacji gdzie jest uzaleznienie i przemoc psychiczna lub fizyczna..boje sie swoich zachowan.. Jestem agresywna . Zachowanie tej osoby wywoluje we mnie najgorsze uczucia. Wiem, ze to ma zwiazek z moja relacja w dziecinstwie i nie moglam sobie pozwolic na oddanie ojcu i ukaranie go za krzywdy i niesprawiedliwosc. Jesli facet pije okazjobalnie to jest ok, ale gdy to jest rytualem mam obiekcje. Kiedys poznalam kolesia co wychodzac ode mnie zapytal mnie o 10€, chyba chcial sobie kupic marihuane. Pierwszy raz zdobylam sie na odwage i powiedzialam: " nie pros mnie o pieniądze, nie lubie pozyczac od kogos ani nie lubie pozyczac. Poza tym jestes facetem i bądź bardziej zaradny"- cos w ten deseń . Mialam wczesniej przykre doswiadczenia, ze przyciagalam mezczyzn w "trudnej" sytuacji finansowej, bo stac ich bylo na uzywki i drogie ciuchy, a ja mialam ich wspierac.. tylko, ze po czasie zaczelam sie z tym czuc nie jak kobieta, ale sponsor . Potem zamiast wdziecznosci usłyszałam krytyke i pogarde. Nie cierpie żigolaków.

164 likes i tylko 18 komentarzy ?

Ten film jest odpowiedzą na wiele moich przeszłych problemów ❤Dziekuje❤🎉

U mnie powodem zaprzeczania mogło być to , że nie mialam do kogo się poskarżyć . ( Lepiej w alkoholowym domu być twardzielka , o nie dać poznać swoich słabszych stron )(Sabotuje swoje ciało i umysł ,bywa sadystyvzma wobec siebie , dlatego wolę być sama , gdyby ktoś to robił mnie uznałabymgo za agresora , chama , podłego człowieka . Nie umiem postawic sobie granic i innym. Uważam się za nieudacznika , osobę ,która zawaliła wiele rzeczy w życiu ,a do tego mam 52lata a większe wydarzenia szczególnie w rodzinie to dla.taki wyrzut kortyzolu że czuje na drugi dzień jakbym piła( jestem skołowana )

Ja też od niedawna słucham bardzo ciekawy

Super wyjaśnienie, przepięknie Pani mówi

Brawo, w punkt.

Kolejny świetny materiał. Bardzo dziękuję Pani Julio i pozdrawiam serdecznie.

Mam tak ze boje się inicjować jakaś bliskość , bo nie wiem kiedy to wypływa z mojej potrzeby a kiedy poprostu ze ktoś jest blisko fizycznie . Jak nie mam sytuacji seksualnych często mam poczucie ze chciałabym być przymuszona , zgwalcona . Nie wiem czy podświadomie nie projektuje takich sytuacji .Byłam molestowana w dzieciństwie a młodości traktowana przedmiotowo . Często z poczucia ofiary seksualnej unikam związków

Bardzo potrzebny temat i olsnienie dla mnie skad ten brak asertywnosci u mnie. Ciesze sie, ze trafilam na ten webinar.

32:00 jako dziecko trzymałam się zasad głównie opartych na filarach wiary i moralności i pomagało mi to w asertywności w stosunku do samej siebie. Jednak jako nastolatka zaczelam przeżywać kryzys wiary- szukać innych religii i moje zasady zaczęły jedna po drugiej się łamać. Jak złamałam je wszystkie lub pozwoliłam aby się złamały to stawianie granic stało się dla mnie czyms abstrakcyjnym.

Lęk , zastanawiam się czy mam jakiś wpływ na to czego się lękam, jeśli nie to uznaję swoją bezsilnosc wobec niego i czekam co się wydarzy, a często nic się nie wydarza .

Czy któraś z was miała sytuacje kiedy nie umiała postawić granic facetowi . Jako osoba dda , przytrafiają mi się sytuacje gdzie nie mam wewnętrznej zgody na zbliżenie a jednak kontynuuje to czego chce ode mnie facet . Nie wiem kiedy powiedzieć stop . Bardzo mnie męczą takie sytuacje mam wrażenie ,że podkręcam facetów , i w trakcie już myślę że to moja wina że ich sprowokowalam , później pozostaje wtyd ,uczucie a może było jednak warto ,ktoś mnie przemogl , chciał dla mnie dobrze nic sie takiego nie stało , i ciągle pozwalam przekraczac swoje granice . Tylko że mi pozostaje flustracja , cierpienie , zamykanie się w sobie i nieufność . A kiedy pojawiają się takie sytuacje idę jak w masło jakby mój organizm , osobą czekała na takie niespodziewane wyrażenia , myśląc żeby wypaść dobrze i nie urazic tej drugiejs trony . Szukam ciągle wybawcy aby chronił mnie przed takimi sytuacjami , lub pozwolił mi się wypłakać bo jestem taka ofiarą bo nie chcą a ja nie potrafię omówić . Nie jestem prostytutka poprost mam taką ułomność i źle się z tym czuje .

Kiedy widzę wzrok mojej matki taki niewidzący , niedostregajacy zamrożony. wprowadza mnie to w lek, strach , furię , nerwowość , odpalam się . Staje się jak dziecko które ma bronić , chronić , atakować wroga . Bo ona jakby cały czas była ofiarą swojego męża , a ja jej wybawca . Za duże obciążenia dla mnie .

"Wszystko co zakopałeś w swoim ogrodzie wyrośnie w ogrodzie twojego dziecka" . Dziękuję sobie, że nie mam dzieci.Nie chciałaby oglądać tego ogrodu.

Spodobał mi się przykład z plecakiem. Czy jest jakaś książka, gdzie można poczytać i popracować nad tym jak wykorzystać swoje doświadczenie w dorosłym życiu- pozbywając się tego co nam nie służy, a dbając o to co nas umacnia i nam pomaga ?

Czy niedoswiadczony psycholog nie mający pojęcia o DDA może iść w kierunku "syndromu"? Borderline lub CHAD ? Wiem, że jestem DDA nie wiem czy moje zachowania podchodzą pod Borderline czy nawracające epizody depresji to efekt dobrego sampoczucia ( czyt hipomania) Od dziecka mialam problemy ze spaniem .. później zarywalalam noce na wlasne życzenie. Brak balansu pomiędzy wypoczynkiem, a praca i obowiązkami prowadza do wypalenia .. Nie wiem jak to się ma na zaburzenia osobowości.. Przeciez DDA rownie dobrze mógłby być CHAD, a czy to skutek dorastania w dysfunkcyjnej rodzinie ? Szkoda mi się truć lekami, które zaburzają prace tarczycy, nerek żeby się potem okazało nie mam ChAD. Mieszkam za granicą i wydaje mi się, że tu psychiatrzy bez rzetelnej rozmowy pochopnie stawiają diagnozy i przepisują leki na depresje. Jestem tym zmęczona

Dziękuję

Nie bądź jak bluszcz w relacji, nie bądź taka intensywna.