Dziękuję za wysoką ocenę, z którą trudno się nie zgodzić ;]

Ale czy głosy z Zachodu przychylne porozumieniu z FR nie wskazują raczej na brak myślenia w dalszej perspektywie albo właśnie obawy, że alternatywnie to rychło mawy wojnę atomową i brak tejże dalszej perspektywy. Stąd raczej "Dylemat więźnia" niż "Iterowy (wielokrotny) Dylemat więźnia", czyli bez tego ograniczenia czasowego.

@@ekonomia_podatki_teoria_gier to tak, generalnie obie strony mogą grać krótko terminowo i dostać po łapach od długoterminowych konsekwencji, naciągając sytuacje możemy się pojawiać w cytata z Bastiata i „co widać a czego nie widać”.

Mówiąc językiem ekonomii i Bastiata - te ulgi, preferencje - to widać,. Może nawet widać, że, jak Pan pisze, zgodnie z potrzebami, preferencjami państwa są wydane. Ale nie widać ich przeznaczenia gdyby pozostały u podatnika, z przykładu Bastiata podmokłego pola i robotnika bez pracy, który miał wykopać rów melioracyjny - tego nie widać. Właściwie to jest i komentarz do drugiej kwestii, którą Pan podniósł - że wydatki finansowane deficytem to nadwyżka dla sektora prywatnego. Moim zdaniem to nie jest nadwyżka. Bo ten deficyt trzeba zasypać przecież, czyli zwiększyć dług. To tak jakbyśmy twierdzili, że zakup samochodu w kredycie na 30 lat stanowi nadwyżkę, no nie, przecież trzeba spłacać z odsetkami i kosztami, chyba, że jest Pan zwolennikiem myślenia, że "w długim okresie i tak wszyscy pomrzemy". Czyli mówiąc znowu językiem Bastiata - nie widzimy tych odsetek, kosztów, tylko piękny nowy samochód.

W przypadku gdy można na te przygotowania poświęcić niewiele czasu, do 2h dziennie, to warto się wesprzeć różnymi gotowymi materiałami, bo w rok od zdanego pisemnego nie zdąży się z przygotowaniem materiałów, zrozumieniem zawiłości i nauczeniem się. Uważam, że warto podchodzić do pisemnego już po przygotowaniu tych materiałów (na podstawie googla, lexa, opracowań), i w trakcie ich pojmowania i uczenia się np. ok. 50%. Całość, do ustnego to ok. 3 lata po 2h dziennie.

@@ekonomia_podatki_teoria_gier dzięki wielkie, jestem studentem ekonomii na uwr i w przyszłym roku będę miał sporo przedmiotów związanych ze specjalizacja prawo podatkowe i na pewno się przydają takie materialy

Dziękuję! Przy okazji - gratuluję wyboru - gdybym miał teraz studiować ekonomię też wybrałbym uwr.

:)

Cieszę się, że przydatne treści, dziękuję!

Tak jak jest w filmie - usługa nie podlega opodatkowaniu w Polsce, lecz w Niemczech. Są dwa możliwe rozwiązania: albo główny wykonawca czyli zlecający usługę musi się rozliczyć i zarejestrować w Niemczech albo musi zrobić to podwykonawca czyli zleceniobiorca, ale o tym trzeba się dowiedzieć w Niemczech - w niemieckim urzędzie skarbowym (w Finanzamt), która strona transakcji jest zobowiązana do rejestracji i rozliczenia podatku od wartości dodanej. Warto się tam dowiedzieć, bo możliwe także, że do jakiegoś limitu (jakiejś kwoty przychodu w Niemczech) będzie zwolnienie z podatku w Niemczech. Czyli podsumowując, trzeba się dowiedzieć albo w w Finanzamt, albo w jakimś biurze rachunkowym w Polsce, które prowadzi obsługę działalności wykonywanych w Niemczech - można znaleźć w internecie takie.

@@ekonomia_podatki_teoria_gier dziękuję bardzo za szczegółową odpowiedź

A ja bardzi dziękuję Pani za zainteresowanie podatkami na moim kanale EKONOMIA W 1 LEKCJI :)

Oczywiście, że nie jest, zgoda, tylko zarzut do filmu kompletnie nietrafiony.

Bardzo dziękuję

🤔kolor miał przyciągać, a nie odciągać uwagę😁

dziękuję, dziękuję :)

Tak, tak wynika z gry Blotto. Powodzenia!

Dziękuję

To "rozważanie" jest pt. "Jak znaleźć jeszcze lepszą pracę według teorii gier?" i jest mojego autorstwa, oparte właśnie na teorii gier. A Kazik zawsze jest aktualny, nie lubisz? Zresztą mi pasuje ten fragment tutaj🙂

Bardzo dziękuję

?

Tak. Nadmierna ingerencja rządowa w rynek powoduje stratę. Np. kontrola cen w jakiejś branży, ustalenie cen maksymalnych, powoduje konsekwencje sprzeczne z intencją rządu, jak wskazuje Mises, bo skoro cena jest słaba, to producenci przeniosą się w inne obszary, powodując jeszcze dodatkowy wzrost cen. To prawdopodobnie rozszerzy interwencjonizm i ceny maksymalne na czynniki produkcji. Rząd brnie więc dalej, będzie regulował płace itd. Więcej regulacji to mniej rynku i więcej socjalizmu. Tymczasem "wszystko co dobry rząd może uczynić dla poprawy materialnego dobrostanu ludzi to ustanowienie, utrzymanie ładu instytucjonalnego". Oczywiście to nie wyklucza inwestycji publicznych.

@@ekonomia_podatki_teoria_gier Socjalizm nie działa w ten sposób jak to opisujesz. Najważniejszym postulatem socjalizmu jest uspołecznienie środków produkcji, to nie ma nic wspólnego z regulowaniem cen, czy interwencjonizmem. Interwencjonizm może mieć miejsce tylko w państwach kapitalistycznych, czytałeś Marksa? Wiesz, żeby się z czymś nie zgadzać trzeba wiedzieć co się krytykuje, a no i centralne planowanie w wydaniu ZSRR ma więcej wspólnego z kapitalizmem niż z socjalizmem, bo gdy państwo staje się kapitalistą to wcale nie doprowadzamy do uspołecznienia środków produkcji, a jedynie zmieniamy właściciela i tworzymy monopolistę od wszystkiego.

Nie opisuję jak działa socjalizm (ani kapitalizm) lecz, że nie ma trzeciej drogi, a to co się wydaje, że nią jest (interwencjonizm), to w istocie droga do socjalizmu. A z drugiej strony, to uspołecznienie środków produkcji, o którym piszesz, to przecież musi się dokonać w wyniku interwencji rządu właśnie. Zgoda, że marksizm w praktyce to był jednak raczej nacjonalizacją, upaństwowieniem. Jednak uspołecznienie zwłaszcza w dużych grupach, jakkolwiek humanistycznie brzmi, to jednak prowadzi do "tragedii wspólnego pastwiska".

@@ekonomia_podatki_teoria_gier W ogóle się nie zgadzam z tezą, że interwencjonizm prowadzi do socjalizmu. Interwencjonizm reguluje rynek kapitalistyczny w miejscach gdzie trzeba, gdyby nie regulacje to by do dziś 10 latki kopały węgiel w kopalniach. Owszem zły interwencjonizm jaki widać na przykładzie stymulowania podażu przez kredyt 2% na rynku mieszkań, może zrobić więcej złego niż dobrego, ale tutaj właśnie leży kwestia dobrego zarządzania, rządu którego interwencja w gospodarkę ma mieć pozytywny wpływ. Poza tym brak interwencjonizmu kończy się najczęściej monopolami graczy, którzy zdominowali rynek. Jak nie postawimy monoplistom bariery w postaci regulacji państwa, to ci monopoliści stworzą sobie własne państwo, które nie będzie musiał zważać np. na warunki wykonywania pracy.

@@ekonomia_podatki_teoria_gier Insynuowanie że dziedzina polityki ekonomicznej zawiera w sobie jedynie dwa bieguny, a dodatkowo odchodzenie od czystego stanu jednego z nich jest samo w sobie drogą do drugiego jest głęboko reduktywne i trudno znaleźć dla niego potwierdzenia w przykładach historycznych. Cytując wikipedię (Neoliberalizm): Oryginalnie, idea neoliberalizmu została sformułowana głównie w okresie 1920-1960 w odpowiedzi na identyczne obawy o ówczesną kondycję „nadmiernie leseferystycznego” liberalizmu i narastanie znaczenia totalitaryzmów oraz gospodarek planowych, jako nowa, pragmatyczna i pluralistyczna wizja liberalizmu troszczącego się o sprawiedliwość społeczną oraz równość szans przy obronie ogólnie kapitalistycznej organizacji gospodarki. nowoczesna liberalna teoria ekonomiczna (przypomnijmy że wpływ dzieł Keynesa, czy wynalezienie takich podstawowych narzędzi ekonomicznych jak funkcja Cobba-Douglassa przypadają właśnie na ten okres) powstaje właśnie w odpowiedzi na kryzysy i z chęci ostudzenia zapału do kopiowania gospodarek planowych jaki się narodził przez I wojnę światową (zachwyt Lenina co do niemieckiej gospodarki wojennej). Jak zaznacza @Reynon6827 terminy socjalizm i kapitalizm mówią jedynie o organizacji gospodarki, interwencjonizm nie tylko może współżyć z kapitalizmem to jednocześnie jego poprawne zaplikowanie przybliża ogół ekonomii do stanu równowagi rynkowej - szczególnie widoczny w sytuacjach o wysokiej asymetrii informacji/kapitału jak sprawa praw pracowniczych i należytego wynagrodzenia, ale także tych które zawierają wysokie koszty zewnętrzne jak regulacje żywieniowe, środowiskowe i klimatyczne.