Hej! Dajcie koniecznie znac, jakie roznice w stylu Wy widzicie i czy sie zgadzacie z moi obserwacjami! Usciski!

Ja nie uległam trendowi na rysowanie brwi ,sztuczne rzęsy i.....konturowanie. Uważam ,że wygląda to sztucznie. Nigdy nie miałam na sobie pełnego makijażu. Maluję wtedy gdy mam na to ochotę a jak nie to maluje tylko usta. Oczy maluje delikatnie. Daję trochę pudru, rozświetlacza i oczywiście malinową pomadkę. Mieszkam we Wrocławiu. Dużo jeżdżę komunikacją miejską i widzę, że większość dziewczyn wygląda jak z taśmy produkcyjnej. Latem szorty odsłaniające pośladki, krótkie topy ,podarte jeansy , dresy a zimą oczywiście puchówki. Na zimę mam ciepły płaszcz i futerko a lata nie wyobrażam sobie bez kapelusza i powłóczystych spódnic. Puchówki rzadko noszę. Staram się być oryginalna. Nie podobają mi się markowe ubrania z logiem widocznym na pół kilometra. Jeśli jakiś trend mi się spodoba to przemycam go do mojej garderoby ,ale to dlatego ,że mnie się podoba a nie dlatego ,że poł miasta to ma.Bardzo często noszę rozkloszowane spódnice i sukienki do kolan ,spodnie ubieram może raz na tydzień 😂. Lubię botki i kozaki na słupku (są stabilniejsze) ale tylko do 8 cm. Wiosna, lato w balerinach. Nie mam sandałów ,klapek ani sportowych butów. Lubię mój styl i nie przejmuję się tym ,że rówieśnicy mają mój styl za nudny ,babciny itd😄

*W PROSTOCIE TKWI ELEGANCJA*

Francuzki maja bardzo dużo luzu w swoich stylizacjach i stawiaja na naturalny wyglad . Bez sztucznych rzes i przerysowanych brwi . Uwielbiam taki styl👌🏻

Jednak wolę paryski styl 😉uważam że sztuczne rzęsy i permanentne brwi potrafią dodać lat nawet młodym dziewczynom.

Nigdy nie byłam we Francji a w Warszawie znam tylko lotnisko i dlatego też trudno mi jest porównać Polki- Warszawianki i Francuzki- Paryżanki. Chciałabym jednak napisać, że piękna szata nie robi z nikogo pięknego człowieka. Prawie wszystkie panie w sekcji komentarzy są mało eleganckie, zwyczajnie chamskie. Pełno jadu i wywyższania się. Moje drogie Panie, jeśli Polski waszym zdanie to takie bezguście, to kim Wy jesteście? Z komentarzy wynika, że jesteście Polkami. Dodam, że nie noszę sztucznych rzęs, paznokci (mam 2 lakiery, w tym jeden w kolorze klasycznej czerwieni, czyli jak jedna pani napisała> wyglądam czasami jak dziwka). Autorka Filmu Monika potrafiła wyrazić krytykę bez szpileczek, szkoda, że większość nie. Smutne to, bo oczekiwałam w komentarzach więcej klasy. W Niemczech też widzę młode dziewczyny i kobiety, które upodobały sobie mocny i sztuczny makijaż. Moim zdaniem, na Niemkach nie wygląda to dobrze. Za to często widzę dziewczyny o urodzie orientalnej i one bardzo dobrze wyglądają w mocnym makijażu, zrobionym od A do Z. Taki typ urody, że to uniesie. Każdy kraj jest różny jak i kobiety tam mieszkające. Rzecz w tym, że różny nie oznacza gorszy czy lepszy a inny. Do tego kiedy młode dziewczyny mają eksperymentować z makijażem i ciuchami? Jak będą miały 40 lat, pracę i 2 dzieci? Bądźmy dla siebie miłe a krytykę wyrażajmy w elegancki i merytoryczny sposób. To nie jest trudne a będzie milej.

Jak wracam do Warszawy do patrze na interesujace rysy twarzy, ladne sylwetki, doceniam slowianski typ urody. Mieszkam w U.K.

Znajoma Francuzka (byłam au pair dla jej dzieci) latem, w wakacje nosiła najczęściej 2 sukienki, zamiennie, czarna i taka fuksja, krój ten sam. Prosta sukienka z dzianiny. Piękne, rozpuszczone włosy, sukienka i koniec. Zawsze wyglądala super elegancko. Minimalnie jeśli chodzi o rzeczy. Do dziś podziwiam!

Monika podjęłas bardzo ważny temat przeraża mnie wygląd młodych dziewcząt naturalne ładne dziewczyny oszpecaja się i postarzają na własne życzenie ..wszystkie wyglądają tak samo co jest okropne ..

A Dunki- 0 make up, włosy najlepiej krótkie(to chyba z oszczędności szamponu i wody😂) ubrania robocze, bądź z supermarketu i w miasto 😀

Wszystko pani Moniko się zgadza mieszkałam 7 lat w Paryżu i to samo zaobserwowałam .Od siebie jeszcze bym tylko dodała ze Francuzki maja niesamowite poczucie stylu i nie gonią ślepo za moda tak jak Polki .Naprawde ciężko zobaczyć osoby podobnie ubrane czasami lubiałam obserwować paryska ulice bo to tak jakbym była na pokazie mody ,być może to wynika z tego ze jest to kraj wielokulturowy i te style się przenikają.

Mieszkam od 30 tu lat w Toronto, ale czesto odwiedzam Europe, tak samo Warszawe jak i Paryz.. Pierwszy raz bylam w Paryzu w 1986 Roku, wtedy roznica byla duza, a teraz, mowiac szczeze, przez globalizacje I dostep do tych samych sklepow jak Zara czy H and M, to ja jakis tak wielkich zmian nie widze.. Moze dlatego, ze pamietam, jaka byla duza roznica w latach 80tych☺️☺️.

Ja inwestuję w dobrą pielęgnację i dodatki. Zabiegi olewam, a ciuchy często z lumpeksu, za to dobrej jakości. Dobiegam czterdziestki a dają mi dychę mniej . Pozdrawiam !

Dobrze a nawet bardzo dobrze że paryska ulica różni się od warszawskiej a piękne Polki chcą być jeszcze piękniejsze, zawsze tak było, choć umiar zawsze się sprawdza

Miałam okazję być w Paryżu i innych miastach europejskich i faktycznie widać ogromne różnice w wyglądzie, ubiorze miedzy. Polki wyglądają troszkę jak papużki, kolorowo, często bez składu i ładu plus zrobione paznokcie, które wg mnie są czasem okropne, doklejane rzęsy-miotły , no i brwi ciemne jak noc. Osobiście bardzo nie podoba mi się taki styl bycia, ale oczywiście każdy ma wybór. Uwielbiam styl francuski, włoski. Tam stawia się faktycznie na ubrania dobrej jakości, świetne stylowe buty, torebki. I niekoniecznie są to ciuchy prosto z galerii, lecz np z ciucholandu vintage. Podróżując, można właśnie podpatrzeć kobiety na ulicach i inspirować się w swoim życiu.

Dobrze zobaczyć naturalnie piękną kobietą bez przesadnego makijażu i miernoty z h&m. 😘

Polki są piękne, niestety przesadzają że sztucznością: tony tapety na twarzy, solarium, sztuczne rzęsy, tipsy na pół metra. Głupia jest też ta moda powiększenia sobie ust. Do tego wsiowa moda eksponowania logo znanych marek. ogólnie styl Dagmara, królowa życia jest bardzo nad Wisłą popularny, niestety

Myśle , ze wart jeszcze dodać ze Francuzki nie boja się siwych włosów. Nie ma tu obsesji farbowania i tuszowania siwulcow. Co jeszcze zauważyłam we Francji to to ze dziewczyny często malują górne rzęsy pozostawiając dolne niepomalowane. Pozdrawiam z Lyonu!

Ja nie robię paznokci ani rzęs i brwi bo kto by o tym pamiętał, że trzeba co jakiś czas to wszystko uzupełniać i poprawiać. Nie chcę być niewolnicą swoich paznokci czy innych części ciała 🙈 dobra można jeszcze powiedzieć, że jestem leniwa 😉 a tak ogólnie to jestem za tym żeby każdy robił tak żeby się dobrze czuł sam ze sobą 😁

Mam bardzo podobne rozterki we Włoszech. Włoszki mają ciemną oprawe oczu więc nie ma potrzeby zeby podkreślały brwi czy rzęsy. Dodatkowo mają ciemniejszą karnację niż my a przez to wszystkie żyłki i zaczerwienienia na twarzy są mniej widoczne. Więc ja mam taki wybrór: albo wyglądać przy innych kobietach na chorą, albo nałożyć makijaż i być uznana za "strojnisie". Jak zyć? 😂

Kocham paryską nonszalancję ❤️

Natrafilam na twoj film przez przypadek i bardzo sie ciesze ze tak sie stalo! Mieszkam od paru lat w Londynie i za kazdym razem jak odwiedzam Polske jestem zdumiona jak popularne sa sztucze rzesy, paznokcie i makijaz pernamentny! Myslam ze to tylko ja sie tak wyrozniam! Co prawda, Brytyjki tez sa fankami takich zabiegow ale glownie te ciemniejszej karnacji i az troche mi smutno jak to widze wracajac do domu bo Polki sa duzo piekniesze i nie potrzebuja takich zabiegow

Podoba mi się ten Paryski styl 😍 lubie mode , minimalistyczność i wygodę 😍 tapeta dla mnie na NIE!!! Lubie pomalować rzęsy by podkreślić oczy, a wolę to zrobić tuszem. kiedyś Polki były piekne kobiety a teraz to sztuczne lalki a po zdjęciu maski wejście smoka😂

Gdy byłam w Paryżu wszyscy myśleli, że jestem Rosjanką, gdy rok później pojechałam do Pragi, w knajpce obsługa myślała, że jestem Francuzką 😁

Dzień dobry ! Dobrze, że podkreśla Pani, że chodzi o Paryżanki. Mieszkam 50km od Paryża i mam inne spostrzeżenia. Francuzki są albo bardzo zadbane i eleganckie (często wiek 60-70 lat) czy szykowne (klasa socjalna z lepszymi zarobkami), albo wręcz zaniedbane. Włosy bez błysku, odrosty, ubrane bez smaku i gustu. Makijaż instagramowy noszą niemal wszystkie licealistki i sporo studentek. Mocny, widoczna tapeta i czarne brwi, paznokcie hybrydy. Pozdrawiam !

Super filmik , a różnice miedzy Francją północną a południową z przyjemnością bym posłuchała . pozdrawiam

Super filmik o różnicach modowych .prośba o filmik kobiety 50 plus /paryżanki a warszawianki/pozdrawiam

mawiała Cocco Chanel "Aby być wyjątkowym, musisz być inny " 😘 kocham minimalizm jest odzwierciedleniem dobrego gustu i elegancji 😘

Przyjemnie się Ciebie słucha 😊

Mieszkajac przez 30 lat w Ameryce spotkalam wiele celebrytek....np. Sharon Stone, Gwen Paltrow , i wiele innych...Takze tez duzo podrozuje po Swiecie, wiec moge powiedziec.....ze widoczny wypracowany makijaz na codzien , to jest zwykly obciach....Te zdjecia na okladkach magazynow, gdzie widac celebrytki wytapetowane, to tylko po to zeby firmy kosmetyczne takie , jak Max Factor, albo inne, nie zbankrutowaly ale robily kase na Swiecie. .Oczywiscie celebrytki z tej okazji tez za zdjecia dostaja kase....Byznes sie kreci , i tlumy daja zarabiac....

Ja byłam w Paryżu w poczatku lat 90-siątych, wtedy nie widziałam na ulicach miasta ładnie albo modnie ubranych dziewczyn i kobiet. Może się w tym czasie coś u Paryżanek zmieniło. We Francji dużo ludzi z arabskimi korzeniami, dlatego mają czarne wlosy, brwi, rzęsy i wyraźne rysy twarzy. Pozdrawiam 🌷

Bardzo fajny filmik, super by było gdybyś wrzuciła też jakieś zdjęcia porównawcze :)

Ale fajny pomysł z cieniutka puchowka pod płaszczem !!!!! Koniecznie to wypróbuję ❤️❤️

Dodajmy jeszcze, że francuska moda to obcinanie paznokci w autobusach, wychodzenie z domu w mokrych włosach itp.

Z przyjemnością obejrzałam filmik...❤ Tym bardziej, że tegorocznego Sylwestra spędziłam w Paryżu...Podczas strajku komunikacji miejskiej było trudno, ale pięknie...❤ pozdrawiam

Gdzie dziś znaleźć prawdziwą paryżankę? Paryż to dziś taką mieszanką ! Jest wiele muzułmanek w burkach, Cyganek itp. Paryż nie jest już Paryżem! Trudno znaleźć elegancką paryżankę!

Punkt za " zakładać" 👍

Jak, przylatuje do PL to widze, ze brak mi rzes, paznokci i hairextensions!!! Istny kopciuszek!! Polkom brakuje tego luzu, wszystko jest takie na sile dopasowanie i za wszelka cene...

Dziękuję za ciekawe informacje

No ja kocham Paryż i właśnie nieład, bo naturalność i swoboda to ważne. Dziękuję bardzo. Halina Kamińska

baaardzo ciekawy film, chcemy wiecej!

Bardzo ciekawy temat i fajnie o nim opowiadasz. Byłoby super gdybys wstawiła kilka zdjęc, przykładów. Pozdrawiam ciepło!

Polsce blizej do Rosji, gdzie po ulicach kobiety kobiety sa bardzo zrobione. Na zachodzie kobieta wie ze piekna jest taka jaka jest, bez doczepow, makijazu i szpilek.

W Katowicach jest inaczej, dziewczyny noszą bardzo naturalny makijaż, ubierają się modnie, ale bez przesady. Króluje wygoda i dobry gust. Ale paznokcie wszystkie mają zrobione!

Fajny filmik, mam takie same spostrzeżenia co do stylu Paryżanek i Polek. Polki są często przestylizowane, widać, że dużo czasu poświęcają, żeby wyglądać jak z Instagrama, a to daje sztuczny efekt, Paryżanki za to mają o wieleee więcej luzu i to uwielbiam :)

Bardzo ciekawa opowiastka. Też mam takie obserwacje, co do Paryżanek. A tu zdecydowanie brakuje mi ilustracji zdjęciowej.

Ale ślicznie wyglądasz! Tak naturalnie!

Ale piekna!

Uczciwie mówiąc, nigdy nie zauważyłam żadnego konsekwentnego stylu, który można by nazwać polskim.

Wyglądasz pięknie i naturalnie dlatego że masz dobry gust ❤

twój film pojawił się w polecanych dla mnie - nie mam pojęcia dlaczego, taka tematyka mnie nie interesuje jakoś szczególnie. Jest już sub, like i zaraz odpalam kolejne filmy. Oglądanie Ciebie to czysta przyjemność 👍. Masz piękna dykcję i bardzo bogate słownictwo, a to też nieczęste (niestety) na obecnym polskim YT i przykuwa uwagę. Przycupnę więc na dłużej;)

Permanentne brwi i rzęsy sztuczne tudzież doczepione włosy brrrrrrr🙈😱

Ale super filmik! Zdecydowanie będę obserwować!

Hej Moniko 😊 jestem u Ciebie po raz pierwszy i zaskoczyło mnie to co usłyszałam - zawsze starałam się być zadbaną osobą, lubię delikatny makijaż, a nie podobają mi się te sztuczne rzęsy, paznokcie i brwi co kosztuje kupę kasy i jest po prostu sztuczne i nie łudźmy się- meżczyźni to widzą , myślałam wtedy , że jestem staroświecka malując oczy tuszem , a tu proszę - same komplementy , ,,paryski szyk ,, w moim domu ! 😀👍 naturalność i pogodzenie się z metryką to dobry wybór ❤ Pozdrawiam Cię serdecznie i zostaję 💋

Jeżeli sądzicie że w Polsce dziewczyny noszą mocne makijaże ,to przyjedźcie się do Anglii albo do Irlandii. Przede wszystkim jest bardzo duża swoboda i bezpośredniość,i w przeciwieństwie do Polski nikt nikogo nie obcina od góry do dołu , to jest na pewno dużym komfortem..Niestety my jako Polacy mamy tom złą cechę .

Mnie podoba się paryski styl 🍀🌷

Super film, pieknie opowiadasz.

Najwazniejsze dla dziewczyny, to pewnosc siebie, i niezaleznosc od nikogo, a nie makijaz.....a to zalezy od jej wyksztalcenia. Uczcie sie dziewczyny za wszelka cene , dopoki w Polsce jest edukacja dostepna dla kazdego, i za darmo....Wierzcie mi , nie wszystkie dziewczyny na Swiecie maja te mozliwosc, co wy. Uroda i mlodosc szybko przemija , i pozniej kobiety sa przez byle kogo pomiatane przez cale swoje zycie..Najwazniejsze, to byc KIMS, a nie objektem sexu.....Zalezy od srodowiska w jakim sie ktos obraca, ale powiem , ze gdy dziewczyna ma silny makijaz to moze byc posadzona o "wiadoma" profesje, a gdy ma napompowane silikonem murzynskie usta, i i boobs razem z pupa, to wiadomo , ze z dolow spolecznych pochodzi....

Dieta, dieta, odżywianie jest podstawa wyglądu jak location, location, location.

o proszę, czyli bliżej mi do paryżanki :) zawsze uważałam chodzenie na paznokcie i rzęsy za stratę kasy i wolałam sobie te pieniądze przeznaczyć na coś fajnego na wyprzedaży - sweter z kaszmiru czy jedwabną bluzkę. Hybrydę robiłam sama, ale ostatnio z niej zrezygnowałam chcąc wyglądać bardziej naturalnie. Bardzo ciekawy film, bardzo chciałabym zobaczyć na żywo jak wygląda Paryż.

Tez bede udawac,ze taka pora roku jak zima nie isnieje...😄👍

Widziałam tylko jedną kobietkę u nas w Warszawie (bywam tu od wielu lat, a mieszkam od 3 lat) która miała ładnie zrobione rzęsy. Pozostałe przypadki to groteska, wliczając niestety panie z branży kosmetycznej🤣 i ten przymus hybrydowych pazurów (bo inaczej nie jesteś zadbana zdaniem niektórych🙃). Ja ubieram się bardziej vintage i to jest też jakby francuska (?) nonszalancja bo teraz zimą kobiety nie rozstają się ze spodniami, a na mnie uparcie spódnica /sukienka😊

Bardzo fajny filmik. W Paryzu bylam tylko raz, ale od 10 lat na stale mieszkam w Niemczech i moge powiedziec, ze wiekszosc Polek mozna tu rozpoznac po: permanentnych brwiach, sztucznych, za dlugich rzesach, zrobionych paznokciach, wlosach farbowanych na bardzo jasny blond lub odcienie z tonami bordo, czerwonej kurtce lub plaszczu i obowiazkowo perfum Coco Chanel Mademoiselle. Ogolnie Polki sa troche zbyt idealnie zrobione.

O matko ! Zgadzam się ! 😅 Polki są zrobione od A do Z ale czy jest w tym wolnosc ? Moim zdaniem kupa stresu... Moja kolezanka byla ostatnio w Paryżu i caly czas się stresowała czy wlosy okay, czy twarz okay... czy bluzka ta czy inna... o matko... Myslałam, serioooo ? Kurcze... Zmęczyłabym się gdybym caly czas miała myslec jak wyglądam od A do Z...

Najmocniejszy makijaż i najbardziej napuszone usta maja nasze sąsiadki ze wschodu. Tak jest od dawna - wszystkie kolory z palety używaja naraz. Spedzilam w Paryżu kilka lat i bardzo mi sie podoba jak Paryżanki sie poruszają - wyprostowana sylwetka i dużo gracji. Wg mnie to jest ten paryski szyk.

W Paryżu nigdy nie byłam, a o różnicach nie mogłabym dyskutować bo za bardzo nie mam porównania. Ale bardzo przybliżyłas mi ten temat i ciekawie się oglądało filmik 😊 niemniej faktycznie bardziej czuję się Paryżanką aniżeli Polką pod wzgledem ubioru jak j makijażu( a raczej jego braku) 😁

Mieszkalam we Francji wiele lat...nauczylam sie ze ubranie musi byc zgodne z dana okazja..do pracy elegancko ,dyskretnie,wygodnie..na wyjscie troche szalenstwa ..sukienki lub koszule ale zadnych swiecidelek..te swieciace zaklada sie tylko raz w roku na Sylwestra..zawsze zachowuja ta szykowna dyskrecje..lekarka nie pojdzie w szortach do pracy..co widzialam w polskim.szpitalu....makijaz naturalny..dyskretny tez..nawet patrzac na tv francuska.. nie ma tych sztucznych wytatuowanych brwi..co w Polsce jest nagmninne i wyglada okropnie.. Teraz mieszkam w Hiszpanii gdzie najwazniejsze sa piekne wlosy..makijaz i bizuteria..ale ciuchy i styl to niestety bez szyku..mlode dziewczyny nasladuja idolki z instagramu..tzn sztuczne usta biust rzesy dopinane wlosy..itd..co tez mozna zauwazyc w Polsce..ale ogolnie ulica hiszpanska ,poza wyjatkami,jest malo szykowna ..ale za to bardzo wesola !..

Wydaje mi się, że Polki trochę idą w przesadę z makijażem. Często widzę panie umalowane za dnia makijażem typowo wieczorowym. Brakuje umiaru.

Mi jedna brew w połowie trochę osiwiała i za zaczęłam je obsesyjnie malować i robić hennę. Nie wychodzilam bez pomalowanych brwi , ale to tez męczy , a brwi permanentne są bardzo wygodne. Rzęsy raz robiłam , ale to było coś okropnego. Bardzo niewygodne i w dodatku wydaje mi się , ze mnie postarzały.

Oj tak, puchówki zawsze mnie bolą w Polsce. Mam nadzieję, że wraz z globalnym ociepleniem kobiety u nas przestawią się w końcu na płaszcze wełniane. Dla mnie Francuski mają ogromne wyczucie trendów. Mam wrażenie, że Francuska ulica świetnie filtruje co z trendów sezonu faktycznie się przyjmie. I to ze sporym wyprzedzeniem. Na tyle dużym, że czasem się zastanawiam gdzie one te rzeczy kupują, bo nie można ich dostać w sieciówkach. Oczywiście nie mówię o szarej masie, która aż tak dramatycznie się nie różni od tego, co widzę w Polskich miastach, ale o tych kobietach, po których widać, że interesują się modą i starają się wyglądać na czasie. U nas ta starająca się to właśnie często napompowane usta i torebka LV, we Francji to będzie kobieta która z rocznym wyprzedzeniem nosi dzwony i płaszcze maxi.

Dzięki.

No to ja jestem francuzica! Pozdrawiam Monike!

klasyka i naturalność - zawsze się obronią :-) lepiej mieć dobrego gatunku ubrania, chociaż te bazowe :-), jeśli chodzi o twarz, warto zainwestować w dobry krem i emulsję do mycia porannego i wieczornego :-) Zgadzam się zdecydowanie z Twoimi przemyśleniami :-)

Szkoda ze polskie dziewczyny ukochały sobie taki mocny, amerykański makijaż. Ja bardzo lubię oglądać filmiki chanel z makijażami które proponują, w większości nie chodzi mi o kosmetyki, ale o sposób w jaki wykonywany jest ten makijaż - prosto, nieskomplikowanie, i podkreślający urodę. Jak myślę o makijażu francuskim, to właśnie kojarzy mi się chanel :)

Nie lubię malować paznokci, mimo iż podoba mi się efekt.To zabiera dużo czasu i mam "niesprawne" ręce do czasu wyschnięcia lakieru. Pamiętam, jak kiedyś u znajomych wsiadły na mnie wszystkie obecne tam mamusie z pytaniem, na co ja tyle czasu marnuję, że nie mam czasu pomalować paznokci, podczas gdy nawet one znajdują na to czas, a przecież MAJĄ DZIECI. Tak jakby nie mieściło im się w głowach, że malowanie paznokci jest wyborem, a nie obowiązkiem każdej zadbanej kobiety. Odsunięte skórki i równe przycięcie też dają ładny efekt...

Niegdys biale kozaczki a dzisiaj trampki z ukrytym obcasem:) ! Okropne buty, ktore wygladaja jak obuwie ortopedyczne wyrownujace roznice w dlugosci nog.

Myślałam że na filmiku jest Doutzen Kroes :)

Ciekawe porównania. Uważam, że zwłaszcza młode Polki przesadzają z makijażem i zabiegami różnymi, z wiekiem wiadomo jak jest, ja też "nie mam twarzy" jak wstaję 😉 Przepraszam, jeśli mogę zapytać, nie jestem w temacie, czy ciąża była głównym powodem powrotu do Polski? Może gdzieś o tym jest filmik, o życiwych zmianach? Pozdrawiam serdecznie

Swietny filmik i to wszystlo jest prawda a do tego jeszcze.Francuzki.i Wloszki nie.spiesza sie z.farbowanoem wlosow jak u nas.Mlode dziewczyny to wcale nie farbuja a kobiety ewentualnie jakis retusz.delikatny.Polka jak ma piekne popielate wlosy tp musi zaraz je zniszczyc i byc platynowa a szkoda!!.pozdrawiam Pania

Zawsze ogladam filmiki z seri KOCHAM PARYZ i zauwazylam ze na ulicach kroluja puchowe kurtki takie jakie. nosi sie i w Polsce wiec nie dajcie sie zwariowac ,mozna sobie zobaczyc na tym filmiku na codzien ludzie ubieraja sie calkiem zwyczajnie czasem widzi sie rodzynki ciekawie ubranych ludzi ..Co jeszcze kroluje szaliki,szaliki i nawet duze torby przewieszone na skos ,to nie jest Paryz jak z pokazow mody

doceniam, jak bardzo jest Pani dyplomatyczna. Polki po prostu wygladaja jak bladzie, a juz te paznokcie z plastiku to prawdziwa katastrofa. pozdrawiam z Rzymu!

Ja w Irlandii widzę przede wszystkim tandetę i zaniedbanie pokryte warstwami tapety i rzęs. To co mówi Pani o Warszawie razy 100. Polki na ich tle bardzo się wyróżniają delikatnością tutaj tanie ubranie makijaż rzęsy pompowane usta i zaniedbanie się są standardem. Ale to zawsze zależy. Będąc we Francji usłyszałam od pewnego Francuza, że zawsze myślał że Dublin jest miastem pięknych kobiet. Natomiast po czasie zorientował się, że większość z tych o których myślał to po prostu Polki. Podobnie jest w Warszawie, większość tych zrobionych dziewczyn jest ze Wschodu. Moje wrażenia z Paryża były nieco inne. Uważam styl Francuzek za bardzo frywolny. Moje wrażenie jest takie, jakby ich ogólny wygląd miał wskazywać na to, że ubrania ma z wczoraj, zapomniała majtek i stanika bo wstała właśnie z upojnej nocy w nie swoim domu, a fryzura i makijaż też na to wskazują. Z jednej strony są bardziej kobiece ale bije od nich jakimś nieuporządkowaniem i wulgarnością. Podobnie w i dać to we francuskich filmach. Przypominają mi stare filmy z PRLu gdzie bez takich "naturalnych" o scenicznych i wulgarnych scen seksu nie obyło się. Francuzki kojarzą mi się podobnie. Jakby zawsze były tuż po i tuż przed, zawsze gotowe tylko na jedno. Ja nosząc krótkie szorty czułam się mniej wulgarnie od wielu mijających mnie na ulicy w zwiewnych sukienkach bez staników. Smutne to jak dla mnie. Ale ogólnie to co Pani opisuje jest wspaniale w swej idei. Myślę że doskonałość leży gdzie po środku między Warszawą a Paryżem. Pozdrawiam!

Nie musimy dopasowywać się do Francuzek i marznac , by wygladac jak one. Z doklejaniem rzęs na co dzień to jednak porażka.

W sumie to przez przypadek natknęłam się na twój kanał i powiem szczerze, że jestem zachwycona, że przekazujesz bardzo istotne i za razem estetyczne treści, że na prawdę jestem pod ogromnym wrażeniem twojej twórczości. Uważam, że masz taką bardzo światową urodę trochę, jak kobieta z Hollywood, a trochę Paryżanka plus twoja śliczna cera! PS Może nagrałabyś filmik o najlepszych paryskich produkcjach filmowych np na Netflixie?

Dziękuję za ciekawy filmik. Moje obserwacje są podobne. Dodam jeszcze, że w porównaniu z Paryżem u nas dziewczyny często ubierają się wyzywająco, zdarza się widywać jeszcze gołe brzuszki a nawet wystające stringi.

Świetny film:)) Super patent z "puchówką" pod płaszczem:)) Nigdy nie przekonałam się do puchowych płaszczy i kurtek odnośnie stylu miejskiego;) Rozumiem, jeszcze gdy ktoś musi przemieszczać się korzystając z komunikacji miejskiej czy na pieszo i jest -20 stopni C, ale i wtedy można założyć bardzo modne teraz ładne sztuczne futerko czy kurtkę futrzaną. Przy odpowiednim doborze dodatków jesteśmy w stanie wyczarować ciekawą stylizację:) Odnośnie rzęs, jedyną rzeczą, która moim zdaniem razi u wielu kobiet jest nieproporcjonalna długość tych rzęs (ilość i grubość) w stosunku do wielkości, budowy oka. Wygląda to rzeczywiście sztucznie. Zwłaszcza w ciągu dnia;). Ale przy zachowaniu odpowiednich proporcji, doklejanie rzęs to z pewnością, zwłaszcza dla dziewczyn z jasną karnacją i niezbyt bujnymi rzęsami, duża wygoda. Pozdrawiam serdecznie:))

Witam tu Agnieszka, wspaniałe znów usłyszeć, czeka Panią prawdziwa kariera w dyplomacji jeszcze nie słyszałam aby ktoś tak opowiedział o czymś co mu się nie podobała, zdradza Panią tylko mimika . Moje szczere gratulacje z powodu ciąży, to wspaniała wiadomość. Jestem pewna że gdzie się Pani nie pojawi , to żuca się w oczy !!! Pozdrawiam ciepło Agnieszka Polerowicz

czyli jestem paryżanką :) dobre ubrania, zero sztuczności

Hm ja zauważyłam, że jeśli w ciągu dnia widzę w Warszawie na ulicy kompletnie zrobioną dziewczynę, dobrze ubraną i w butach na obcasie, to na pewno jest Ukrainka. Rozmawiałam nawet ze znajomą, która stamtąd pochodzi i ona przyznała mi rację, że u nich jest taka mentalność, że kobieta wychodząc z domu powinna wyglądać idealnie. Polki raczej biegają w płaskich butach i rzadko mają w ciągu dnia idealny makijaż. Takie przynajmniej mam wrażenie. :)

Witam, jestem bardzo ciekawa tej cienkiej kurteczki pod płaszcz, jak ona może wyglądać?

Kochana Moniko bardzo czesto jestem we Francji ,w Paryzu, mieszkam na stale w Niemczech ,moj partner pracuje we francusko-niemieckiej firmie...NO i przepraszam,ale nie moge sie z Toba w calosci zgodzic, owszem tz. paryski styl jest tylko widoczny na paniach dobrze wyksztalconych w srednim wieku po 40,50...mlode francuski popelniaja te same bledy co mlode polki,sa poobczepiane sztucznymi rzesami,wlosami ,paznokciami itp....A i lubia tez tatuaze ,sa niegrzeczne,ordynarne( kelnerki we Francji poprostu Cie ignoruja! nawet w tych bardzo dobrych i drogich lokalach) OCZYWISCIE NIE WSZYSTKIE I WSZEDZIE , ale ten szyk i elegancja o czym lubisz mowic nie jest tak bardzo widoczny......ja bylam w totalnym szoku po pierwszej wizycie w tym kraju ,bo mialam wizje tych wszystkich pieknych kobiet Francuskich aktorek ..KOBIET przez duze K....JAKZE bylam rozczarowana....

Ja może trochę na inny temat. Byłam parę razy we Francji na zakupach w takich średniej wielkości miastach niedaleko Strasburga. Niestety nigdy nic sobie nie kupiłam. Wszystko dosłownie wszystko z domieszką poliestru, akrylu, wiskozy. Po co mi droga sukienka jak to sam plastik. Były też małe butiki, ale z cholernie droga Eco odzieżą, ale to jakieś koszmarne worki na kartofle. Z butami bylo też nie najlepiej. Ok. Może ja mam nie francuski gust, ale jeździła ze mną moja przyjaciółka, która mieszkała dawno temu w Paryżu i uwielbiała robić tam zakupy. Nawet ona była zniesmaczona oferta sklepową. W moich dwóch miejscach pracy poznałam kilka Francuzek, super kobietki, zawsze wesołe, spontaniczne, ale lekko zaniedbane i ubrane w takie dziwne kolorowe sukienki worki lub jeansy. No dobra, przyznam się, one były starsze, 50+ :). A wyjazd do Paryża kojarzy mi się z Afrykańczykami sprzedającymi podróbki znanych marek. Acha no i na koniec Francuzki pochodzenia Arabskiego. Wszystkie z tapeta na twarzy i z metkami na ciuchach. Jak nie ma drogiej metki, to się nie kupuje. Ja wolę jednak bardziej styl włoski. Rzym mnie bardziej inspiruje niż Paryż. No może dlatego, że w Paryżu byłam tylko 1 dzień i nie zdążył mnie oczarować. Serdecznie pozdrawiam.

Hej. Mieszkam w Hiszpani i wiem jedno latyni szalejo za Nami jestesmy Piekne. Lecz niestety polki mieszkajoce w polsce Robio z siebie sztuczne lalki barbi🙄 w tej chwili juz zaczyna jo przesadzac z botoxem. Zaakceptyjmy siebie dziewczyny.

Mam bardzo podobne przemyslenia. Nie potrafilabym juz chyba wrocic do takiego typowo polskiego stylu, ale tak jak zauwazylas jest to uwarunkowane wieloma sytulacjami. Pozdrawiam serdecznie z Holandii

Komentarze pod tym filmem świadczą o głupich i kompletnie nieuzasadnionych kompleksach Polek. Polecam obejrzeć filmy mężczyzn przyjeżdżających do Polski z zagranicy. Wszyscy są pod wrażeniem urody słowiańskiej.

Zauwazylam cos jeszcze ... Francuzki prawie wogole nie nosza kolczykow

Moni może jakbys mieszkała w Polsce ...miałabyś zrobione rzesy ,i pazury :)))) dostosowalabys się do lokalnych trendów :)))

I bardzo dobrze, niech kazdy chodzi jak lubi i uwaza. We Francji inaczei, u nas inaczej. Nie ma nic gorszego,niz papugowanie innych bo tam tam lepiej niz u nas. Jak ktos lubi stroje kolorowe to niech sie tak ubiera, sa ludzi ktorym taki styl pasuje. A ze Francuzki sobie nie robia rzęs,tez nie znaczy ze polka nie moze. Polki z natury maja slabe rzesy i ze sobie chca podkreslic oko to nie jest nic zlego, oby z umiarem i w dobrym guscie. Nie ma nic zlego w dobrym eleganckim makijazu. Wrecz przeciwnie.

Dobry film

Szwedki (Göteborg) chodzą na codzień w sportowych butach, kaloszach, sztormiakach, sportowych kurtkach, plecakach. Bardzo mało kobiet (w średnim wieku) maluje się na codzień.