Świetne maniery! Taka miła odmiana od wszędobylskiego „Witajcie kochane, kocham was” 👏🏻

A szkoda ,że ten beret jest tak mało doceniany jak się okazuje .Kobiety wyglądają w nim przepięknie .Ja uwielbiam to nakrycie głowy 😊

W Paryzu nie zauwazylam jakiegoś specjalnego „paryskiego stylu” na ulicy, bardzo dowolna interpretacja i mieszanka wszystkiego... mniej makijażu to na pewno, naturalnie i lekko, ale Paryża nie odwiedzam często. Co roku jestem w Cap, a to już inna historia. Village Naturiste, gdzie wszystko jest dozwolone, piękno jest obiektywne i wolność noszenia, na co masz ochotę....

Oj zbyt wiele razy widziałam kieszonkowców obrabiajacych kogoś z torebką ( tak , nawet trzymana z przodu). Dla mnie plecak wygrywa szczególnie jak mam tam chodzić pół lub cały dzień i zmieści coś do jedzenia i parę innych potrzebnych rzeczy 👌. Ciekawy filmik dla turystów. Jak widzę beret to mam jedno skojarzenie - turysta.

Cześć Moni. Jak fajnie znów Cię widzieć. O berecie w życiu bym nie pomyślała, że tak jest. Co do reszty, zgadzam się. No nie można ubrać się inaczej, jak bym ubrała się idąc do centrum mojego miasta na spacer. Duże miasto ma swoje wymagania. Ale beret uwielbiam jesienią 😉 Miłego dnia Moni 😘

Jak zawsze bardzo konkretny i przydatny film. Dodatkowo bije od Ciebie taka pogoda i radość, że jeszcze lepiej się Ciebie słucha :) Pozdrawiam

Swietna dykcja. 💛

Ja ostatnio w Berlinie byłam w lnianych, długich spodniach w paski i koszulce z krótkim rękawem i nadrukiem (nie było bardzo gorąco).

Świetny materiał...będę śledzić. Teraz z innej beczki: Znajoma opowiadała mi wrażenia z grupowej wycieczki do Paryża. Co najmniej 40% kobiet miało na sobie lub ze sobą podróbki lub słabe repliki znanych marek ("Louis Vuitton" czy żarowiasta bluzka z napisem " CHANEL"). Plus tipsy w kwiaty i palmy itp. (taki trend paznokciowy w okresie wakacyjnym). Całe szczęście reszta pań była ubrana z klasą. To podobno w Paryżu czy już nawet na lotnisku największy obciach. Zastanawiałam się kiedyś nad stylem Polek. Będąc Polką i mieszkając w Polsce ciężko z dystansu spojrzeć i streścić nasz styl. Część z nas lubi świecidełka na ciele i paznokciach czyli styl zza wschodniej granicy (prym w wymyślaniu tipsów łopat i ozdabianiu ich kwiatami wiodą Ukrainki- wielokrotnie mistrzynie świata), druga część Polek kopiuje instagrama i rysowanie nowej twarzy, a trzecia potrafi w niewymuszony sposób, dysponując niewielkimi środkami wyglądać bardzo elegancko. Szkoda, że tych pań z trzeciej grupy jest co raz mniej. Gdy patrzę na piękne kobiety, które oszpecają się żarowiastymi tipsami, rzęsami 10: 1, wykonywanym w 2 godziny makijażem zastanawiam dokąd zmierza nasza "wizerunkowa tożsamość". Dlatego też fascynuje mnie paryski look- Francuzki jako jedne z nielicznych jeszcze potrafią o tą tożsamość zawalczyć i akceptują swoją naturalność, są bardziej pewne siebie. Niestety- podobno- nowe, najmłodsze pokolenie zaczyna być już bardzo instagramowe. A co za tym idzie- goni za ideałem, lajkami pod przefiltrowanym do granic możliwości zdjęciem, brakuje im pewności siebie itp.

Fajny film, z humorem.

Jak zawsze ciekawy i ważny temat

Dzieki za luzacki i ciekawy film ❤

Chodzilam 10 godzin dziennie po Paryzu i wybacz ale ta torebusia rózowa z takim łancuchem nie jest dobrym przykladem. Wcina sie w ramie, jest ciezki i nieprzyjemny. Torba moze byc mala, ale powinna byc bardziej miekka, lekka, przylegajaca do ciała i z szerokim, lekkim, paskiem. Z wygoda Twoja propozycja sie ma nijak :(

Bardzo lubię paryski styl od zawsze 🌹🌹

Super! Następnym razem prosimy bliższy kadr :)

Miło było posłuchać. Trafiłam przypadkiem i zostaje.

Mieszkam od 30 alt w Paryżu i bez beretu nie wychodzę. Osoby modne bez beretu wolą miec zapalenie ucha ,chroniczne, regularnie chodzic po lekarzach i pļacic , za lekarzy i lekarstwa

Czasy sie zmienily , w latach 80 wszyscy biegali w beretach ....w Polsce . Moj beret byl bardzo twarzowy , a wogole to mialam ich 4 .

Zastanawiam się czy problem kieszonkowców w Paryżu jest poważny? Miałam niestety okazję doświadczyć tego problemu w Barcelonie 🤨 co się tam wyprawia, to jest po prostu dramat. Już pierwszego dnia próbowano nas okrasc, na szczęście szybko się zorientowaliśmy, że coś jest nie tak. Nie przeszkodziło to kieszonkowcom pół minuty później próbować okrasc kolejną osobę.

A moje pytanie z innej beczki widziałaś szczurów jaki jest twój stosunek do zaszczurzonego Paryża

Najlepsze torebki Longchamp ❤❤

Obecnie berety znowu są modne we Francji. Trzeba tylko potrafić to nosić.

Nigdzie sie nie chodzi do eleganckich restauracji w szortach albo w podkoszulkach. Plecaki sa dobre na rower a nie do miasta. Nie widze tu nic nadzwyczajnego ze akurat Paryz musi byc pod tym wzgledem jakims wyjatkiem.

O to ładnie a na zime też nie noszą beretów? U mnie to akurat tylko na zime beret występuję

Oj tak,słynny beret w Paryżu i ta wizja Paryżanki w berecie-nic bardziej mylnego. Ja beret mam i czasem noszę, ale tylko u siebie. We Francji raczej korzystam z kaptura od płaszcza czy kurtki jeśli to jesień lub zima. Lato zawsze klasyka zarówno ja czy Partner. Nic wymyślnego,prosto i wygodnie.Nigdy klapki (to tylko przy plaży i basenie) i nigdy plecaka ani mapki w ręku-bo to na kilometr krzyczy turysta,wszystko mam w telefonie.Być może dlatego będąc już tyle razy w Paryżu miałam tylko jedną próbę wyłudzenia pieniędzy :) No i to co uwielbiam w Paryżu to chodzenie szybko np w metrze itd.Ja ogólnie u siebie nie znoszę tej powolności (Niemcy się nie śpieszą,a schodami ruchomymi jadą...nigdy nie chodzą)Tak więc ja uwielbiam to,że schodami ruchomymi można iść i każdy robi miejsce.Oczywiście chyba,że typowy turysta stanie po lewej stronie :)))

To jest twoj piesio mopsik bo ja mam francuskiego bulldoga 😘

A czy turysta to gorszy sort w Paryżu ?

Do zwiedzania kosciolow nie polecam szortow .

Bardzo lubie berety🙃🍒

Przeczytałam kiedyś że nasz wygląd i zachowanie mogą być oznaką szacunku dla miejsca , które odwiedzamy i sprawić, że będziemy lepiej odbierani przez miejscowych i od tamtej pory staram się nie wyróżniać typowo turystyczną postawą. Plecak tylko w górach podczas wędrówki a w każdej innej sytuacji nie ma mowy o plecaku tak samo jak o tych zabawnych saszetkach zakładanych w pasie i aparacie fotograficznym na szyji- ten wygląd aż prosi się o bycie okradzionym. Z własnego doświadczenia wiem też że warto nauczyć się chociaż podstawowych zwrotów w języku kraju do którego jedziemy i zapoznać się z panującymi zwyczajami dzięki czemu nie popełnimy jakiegoś rażącego błędu mogącego kogoś obrazić. Byłam w Lwowie i w Rzymie i zawsze spotkałam się z miłym przyjęciem przez rodowitych mieszkańców przez co mam ochotę wrócić w te miejsca ponownie i bardziej zapoznac się z miejscowymi zwyczajami.

czy w Paryżu naprawdę jest tyle kieszonkowców? 😱 za niedługo odwiedzę ten region i zaczynam się obawiać o swój porfel 😬

Szorty tylko na plażę i po domu! Nie rozumiem dzisiejszej mody na epatowanie pośladkami.