Pamiętam takie pociski z mojego dzieciństwa 😉Leżały czasem przy drodze na obrzeżach toruńskiego poligonu, lata 70.

Szkoda że macie takie fatalne warunki do pracy w samym sercu Polski .Ale taki mamy klimat i niestety nierząd . Szacun dla waszej pracy

Przy ISU-122 czy IS-2 ladowanie dla żołnierza to trudny proces. Dla tej armaty mamy rozdzielne ładowanie i trzeba osobno wepchnąć głęboko pocisk, a dopiero później włożyć łuskę z ładunkiem. Łuska nie może uderzyć pocisku bo się zdeformuje, dlatego wazne jest odpowiednio głębokie umieszczenie przez ładowniczego pocisku.

Git dla zasięgu z ręki 🇵🇱🇵🇱🇵🇱

Fajnie. Podoba mi się, że Panowie są odpowiednio ubrani, a nie jak jakiś profesorek pod krawatem i ze wskaźnikiem w ręku, który daje wykład o broni. Ciekawe, gdzie jest środek ciężkości w takiej armacie?

Ekologiczne pociski 😁

Ładowali pocisk z drewna a potem ładunek miotajacy i z lufy po wystrzale leciały drzazgi?

chyba wiem kto wpadł na pomysł zakopania działa kzfaq.info/get/bejne/hax7lpSm15jVqmg.htmlsi=VKgYv1oYVyEUiomb&t=56

Nieścisłość wtargnęła! To nie drewniany pocisk tylko czołgowy kołek na wampiry!