Znaczy to, że procent się składa... po pierwszym roku nie liczymy odsetek od pierwotnego kapitału, a od wypracowanego po roku wraz z odsetkami, w pewnym sensie zarabiając odsetki od odsetek - i od tego pochodzi to "składanie", bo procent z obecnego roku "składa się" w części z procenta z zeszłego roku. Tłumaczyłem to w filmie "Kredyt hipoteczny". Jak liczy się ratę kredytu też w nim wyjaśniałem. Wzór, który podajesz to jedynie wyliczenie samych odsetek od stałej wpłaconej na wejściu kwoty kapitału, ale my stale powiększamy kapitał, więc wzór jest rekurencyjny i bez rysowania kresek ułamkowych pod kreskami ułamkowymi Ci go nie rozpisze w komentarzu. Można to zrobić albo w językach programowania - albo, tak, jak ja to zrobiłem, przez szereg formuł po kolei się do siebie odwołujących w arkuszu kalkulacyjnym. W karkołomnym uproszczeniu mniej więcej taki schemat: krok 1 - kapitał z tego roku*(1+oprocentowanie) krok 2 - (kwota z kroku 1 + kapitał z tego roku)*(1+oprocentowanie) krok 3 (kwota z kroku 2 + kapitał z tego roku)*(1+oprocentowanie) i do skutku, o 1 krok mniej, niż ilość lat oszczędności (bo upraszczamy, że przez pierwszy rok zbieramy tą kwotę roczną i dopiero po drugim roku mamy od niej te odsetki, czyli krok 1 jest po 2gim roku jakby)choć formalnie powinniśmy tu jeszcze rozpisać miesiące i nieco skomplikować wzór rekurencji, ale nie chciało mi się już tak bawić. Tak czy inaczej - mając to rozpisane i obserwując jak rośnie to tym szybciej, im dłużej trwa - zrozumiesz dlaczego jest to magia i dlaczego działa dopiero po poskładaniu do kupy. A w kredycie nic się nie składa. Płacisz odsetki wyłącznie od pozostałego do spłaty kapitału i od niczego więcej. Jakiekolwiek składanie i naliczanie odsetek od odsetek jest absolutnie nielegalne. Nawet chwilówki z tego nie korzystały, wykorzystując inny kruczek - bo normalnie rata ma być ustalona na tyle wysoko, aby zawierać część odsetkową i część kapitałową, aby kapitał malał i po okresie kredytowania się wyzerował, a chwilówki wyliczały to tak, aby rata składała się wyłącznie z części odsetkowej i de facto bez nadpłacania mogłaś go spłacać wiecznie, bo kapitał do spłaty nie malał. Ale cały czas był to wyłącznie koszt obsługi kapitału, a nigdy odsetki od odsetek. Nielegalnie wysoki koszt obsługi kapitału, ale dalej w ramach legalnej praktyki i prawnych limitów i aby ukrócić ten proceder zmieniono prawo... ale to już zupełnie inny temat...

@@nihilistycznyateistaNie chcę Ci zawracać głowy moim marudzeniem, jednak nie znalazłem w internecie informacji o jednoznacznym zakazie kapitalizacji odsetek w przypadku kredytów. Jest zakaz anatocyzmu, ale są wyjątki. Jednym z nich są umowy kredytowe. W Rzepie przeczytałem: "Zakazu anatocyzmu nie stosuje się również do pożyczek długoterminowych udzielanych przez instytucje kredytowe. Porozumienie znoszące zakaz naliczania odsetek od odsetek może w takiej sytuacji nastąpić już przed powstaniem zaległości - wpisywanie takiego porozumienia do umowy kredytowej jest powszechna praktyką." Czytałem, że banki stosują różne metody wyliczania raty kredytu. Jedną z nich jest wspomniana wyżej przeze mnie. Co czy dany bank tą albo zbliżoną metodę stosuje można sprawdzić porównując przyszłej wartości całej kwoty kredytu na moment planowanej spłaty do sumy przyszłej wartości wszystkich rat kredytowych. Oto kroki, jak to osiągnąć: Równanie dla przyszłej wartości całej kwoty kredytu (FV): FV=PV×(1+rk)nFV=PV×(1+r/k​)^n Gdzie: PVPV to wartość początkowa kredytu (kwota kredytu), r to stopa procentowa (roczna), n to liczba okresów kapitalizacji (w miesiącach), k to liczba kapitalizacji w roku. Równanie dla sumy przyszłej wartości wszystkich rat kredytowych: Suma przyszłej wartości wszystkich rat kredytowych to suma ciągu geometrycznego, gdzie pierwszy wyraz to wysokość raty, a q jest równoważne (1+r/k) Dla przykładu przyszła wartość kwoty kredytu na 120 000 na 25 lat w ING przy oprocentowaniu 7,5% wynosi 777945. natomiast przyszła wartość rat 833 na koniec tego okresu, to 731328. Bank oprócz odsetek pobiera inne opłaty na początku kredytu, a zatem tę różnicę mogą trochę zniwelować. Nie jestem pracownikiem banku a jedynie studentem ekonomii, więc moje teorie mogą być błędne. Jednak doradcy kredytowi nie mówią, że nadpłacanie kredytu jest korzystne tylko w przypadku inwestorów. Nie wiem, czemu mieliby ludzi celowo wprowadzać w błąd.

@@nihilistycznyateistaMasz rację, że banki nie liczą odsetek od odsetek, o ile kredytobiorca spłaca kredyt terminowo. Podszedłem do zagadnienia od innej strony. Mianowicie liczyłem spadek zadłużenia w poszczególnych miesiącach aż do wyzerowania. W przypadku, gdy płacimy tylko raty kredyt 120 000 (7,33%) spłacamy po 120 miesiącach. Nadwyżkę 1000 co miesiąc przeznaczamy na inwestycję kapitalizowaną miesięcznie na 7,33%. W rezultacie po tym okresie mamy spłacony kredyt i około188 000 w inwestycji. W przypadku, gdy te 1000 zł nadpłacamy. Kredyt spłacamy po 5 latach. Na tą chwilę mamy 1400 oszczędności, bo w ostatnim miesiącu zostało nam 960 do spłaty a my mogliśmy przeznaczyć 1000 (nadwyżka)+ 1381(rata). W następnych 60 miesiącach możemy zainwestować już całą tą sumę(2381). Po 120 miesiącach od zaciągnięcia kredytu mamy 187 000 z takiej inwestycji. Zatem, jeżeli oprocentowanie kredytu i inwestycji jest takie same, to nadpłacanie i inwestowanie wydaje się niemal równie opłacalne.

@@hexe261 powtórzę raz jeszcze (to się powoli zaczyna robić nudne), że magia procenta składanego zaczyna działać długookresowo (mniej więcej od momentu, kiedy nominalna oprocentowanie razy ilość lat przekracza 100% - czyli dla 7,3% od 14 roku w górę). 10 lat to po prostu krótki okres inwestowania. I swoją drogą, gdyby mjie było stać spłacić kredyt w 5 lat to bym go w ogóle nie brał, a w 4 lata odłożył potrzebną kwotę...

@@hexe261 i nie. Bank nie liczy odsetek od odsetek nie tylko, jak płacisz terminowo... Nie ma do tego prawa absolutnie nigdy. Nawet jak płacisz nieterminowo to nalicza kwotowe kary umowne i dodatkowe odsetki karne, ale zawsze tylko od kapitału.

W kieszeni, a nie w skarpecie - czyli dalej żadnych oszczędności. I zainwestuj w słownik - "nie palę" - nie z czasownikami piszemy oddzielnie i gdzie niby mam iść, że piszesz mi chodź, zamiast choć, czyli de facto skrót od chociaż

@@nihilistycznyateista pisanie "niepalę", "niemam", "nielubię" itp. mnie totalnie triggeruje XD

@rob5837 mnie bardziej "jestem nie pijący", "to nie poprawne politycznie", "końcówka nie standardowa" - w sensie nie oddzielnie z przymiotnikami i przysłówkami. A triggeruje mnie to dlatego, ze to jest nawet nie tyle błąd, co bezmyślność, bo często słownik w telefonie tak poprawia z jakiegoś powodu, bo po prostu jego sztuczna inteligencja w ogóle nie jest inteligentna;] Niektóre słowa trzeba czasem dodać jako wyjątki, ale ludziom się nie chce. No i jeszcze czasem nie z czasownikiem łącznie to Ci podkreśli jak błąd, ale oddzielnie z przymiotnikiem już nie, bo i samo w sobie nie i sam w sobie przymiotnik nie są błędami, a każde słowo oddzielnie sprawdza.

Mnie trigeruje jak ktoś komuś zwraca uwage w komentarzach odnośnie pisowni i ucieka od głównego tematu i merotorycznej rozmowy i do tego jak zwraca uwage to wygląda na to jakby nie kumał wyrazów,zdania,sensu, całego kontentu rozmowy,danego tematu itd i niewiem czy sie z tego śmiać czy płakać🤦‍♂️ze jedna litera czy brak przecinka uniemożliwia u ludzi jakich jak ty dyskusji w komentarzach. Serio? To jak tacy ludzie dogadują sie na rynku,targu z ludzmi którzy mieszkają na wsi? Czyli każdej osobie która sprzedaje ziemniaki na rynku tez zwracasz uwage mysle ze tak. Brak komentarza....

​@@zizispontan zauważ, że zarówno odniosłem się do treści komentarza, jak i do jego formy. A zarzucasz mi, jakobym zrobił tylko to drugie, a to nie tylko wierutna bzdura, ale i kłamstwo. I nie jesteśmy na targu - a na moim kanale. O ile targ, jako miejsce publiczne nie daje mi prawa do wymuszania zmiany zabłoconych butów na czyste kapcie - to już u siebie, jak najbardziej mogę tego wymagać. Ale nie po to zwróciłem Ci uwagę, że mi to przeszkadza. Zwróciłem Ci uwagę, bo charakter tego kanału jest przede wszystkim edukacyjny, a Twoje komentarze czytasz nie tylko Ty i informacja zwrotna tego typu jest istotna również dla innych obserwatorów. Szkoda, że zamiast podziękować i wyciągnąć wnioski - wolisz tupać zabłoconym gumofilcem i porównywać się do ludzi ze wsi, swoją drogą okazując im przeogromny brak szacunku, choć to Tobie słoma wystaje z butów...

Poradnia języka polskiego się z Tobą nie zgadza niestety. sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Co-to-sa;6948.html I to jeszcze nie byle kto to napisał, a sam profesor Bańko, na którego wielokrotnie powołuje się też Paulina Mikuła z największego kanału o poprawności językowej na polskim YT. Ja mu wierzę :-)

@@nihilistycznyateista Kurde to nieźle. Oglądam Mikułe, szkoda że się tak zlewaczyła i bawi się jakieś zaimki

@rob5837 jakbym się zajmował językiem też bym się bawił w feminatywy, bo to po prostu język ubogaca. Czy się przyjmie, czy nie (a wszystko wskazuje, ze duża część tak) to dalej - językowo niesamowicie ciekawe zjawisko. EDIT choć fakt - epatowanie tym i narzucania na siłę jest nieco lewackie...

@@nihilistycznyateista feminatywy są spoko, ale forma "byłoś" bo ktoś nie ma rzekomo płci, to szalenstwo i psucie młodzieży

@@pustygrob5837 i Paulina serio robi takie rzeczy? Nie zauważyłem nic takiego, choć ok - ja omijam u niej te treści, że tak powiem, wywiadowo-lifestyle'owe, a jedynie oglądam te językowe, więc mogło mi to umknąć.