Chyba nie czytałem jeszcze kome tarza, z którym bardziej bym się zdradzał ;-)

W takim wypadku wystarczy zmienić pracę. Jakby to był rok 2000 to mogłoby coś być w tym co mówisz, ale dzisiaj jest tak zwany rynek pracownika. Przedsiębiorcy nie pasuje? Konkurencja mu pracowników przejmie z pocałowaniem ręki.

@@nihilistycznyateista Właśnie zmieniłem ostatnio i jestem z niej zadowolony,ale boje się,że przez mój stan zdrowia mogę jej nie utrzymać,bo mam problemy z astmą i chory kregosłup i mimo,że mam grupe i nie mogę po cześci pracować tak jak zdrowy człowiek i to jest na grupie to ciagle słysze,że jestem za wolny,albo,żeby szybciej,a jak wskazuje na moją grupę to mówią,że zawsze może Pan innej pracy szukać:))Co mnie wkurza,bo pracodawca na mojej grupie zarabia,bo za moją pensje płaci chyba głównie państwo to w ogóle w zakłdach niepełnosprawnych się nie szanuje

@@Zjednoczone_Krolestwa którą grupę? Jak II to jeśli p4racodawca spełnia warunki (minimum 10% ludzi z grupą i zapewnia odpowiednie BHP i takie tam) to dofinansowanie z PEFRON to 80% kosztów (nie 80% Twojej pensji, a kosztów, bo pracodawca od tego jeszcze ma skłądki, bodajże od minimalnej tej 4242 pracodawca ma koszt 5300, a PEFRON daje 4300, czy coś koło tego), przy III grupie PEFRON daje 30%. Przy I tylko zakłady pracy chronionej, duże restrykcje i PEFRON płaci powyżej 100% (bodajże nawet 130%), w sensie jeszcze pracodawca zarabia na zatrudnianiu ciebie, nie tylko ma mniejsze koszty. Przy czym te procenty to nie od realnej pensji, a od minimalnej zawsze, to jak masz większą stawkę to coś tam Ci ten pracodawca daje od siebie:D No i pytanie kto Cię tak popędza. Bo i ja miałem podobny przypadek i mnie menadżerka tak traktowała z buta lekko i to ją ostatecznie kierowniczka opierdoliła, a nie mnie i mi menadżerka odpuściła. Niemniej powoli (oj baaardzo powoli:D) realizują niecny plan uniezależnienia się i przejścia na utrzymane ze swojej pracy twórczej na YT plus pisarskiej w przyszłości, gdy już nie będę w stanie pracować zawodowo tam gdzie pracuję. A może nawet jakoś bym dał radę zaciskając pasa utrzymać się z najniższej krajowej, jakby przeszła ta obywatelska ustawa, że renta z tytułu niepełnosprawności wynosiła równowartość najniższej. Choć ciężko by było i jakieś dodatkowe pół etatu by się przydało (lub sensowny zysk z YT).

@@nihilistycznyateista mam grupę 2 umiarkowaną, i w opisie jest też,że czasami wymagam pomocy osób trzecich.Szefowa ostatnio mnie wkurzyła,bo zbliża się ostatni miesiąc próbny mojej umowy i już,że szybciej,a ja jako niepełnosprawny nie mogę tak pracować jak inni mimo,że się staram,a tam gdzie pracuje dwóch takich jak ja pracuje takim samym tempem ,ale mi się zawsze obrywa;)a,że jestem na okresie próbnym to się boje,że za pyskowanie lub mówie jak jest to mnie zwolnią.Nie dość,że tak jak mówisz prawie większą częścmojeje wypłaty nie oni płacą to jednak traktowanie niektórych ludzi nawetr w zakładach chronionych pozostawia wiele do życzenia,a,że przez moje zdrowie(połowe dzieciństwa przebywałem w szpitalu lub łażenie po przychodniach przez astme itp) to nie mogę wyrabiać nawet tak samo jak zdrowy silny człowiek po siłowni,ale czy to ja jestem głupi i zem ną coś nie tak czy to wina pracodowów ,że się czepią?

@@Zjednoczone_Krolestwa to się kwalifikuje do Państwowej Inspekcji Pracy. Są fundacje, które bronią pracownika w tej sytuacji. Poszukaj info na ten temat i jak Cię zwolnią - podaj ich do sądu. Nawet roczną pensję możesz wywalczyć, a oni się nauczą przestrzegać prawa. W zasadzie już teraz możesz ich podać do sądu za mobing i dyskryminację. Ale nie groź im tym. Po prostu niech dostaną pozew. Warto jednak, żebyś miał świadków lub nagrania.

W idealnym świecie podpięcie do średniej napędza coroczny plebiscyt wzrostu całej siatki płac. Bo zawsze tegoroczna minimalna goni zeszłoroczną średnią, a średnia ma cały rok by od niej uciec. A w kolejnym roku zabawa znów się zaczyna.

I w tym samym idealnym świecie są ambitni ludzie, którzy wiedzą, że kolejny rok to kolejna podwyżka, więc starają się by ocena ich pracy wpłynęła na to, że w tym roku będzie ona wyjątkowo przyjemna. Ale tu musielibyśmy mieć normalne społeczeństwo, a nie wiecznych zawistnych kombinatorów, jak zarobić i się nie narobić i dowalić sąsiadowi.

Bank daje hipotekę jak masz dochody na poziomie około 2x tyle co rata. Znajdź mi teraz chatę za mniej, niż 1500 raty (czyli kredyt na jakieś 180k na 30 lat)

W Siedlcach to jest nawet parafia Bożego Ciała:D Coś mi tam pod oknami śpiewało jakoś przed 12, więc chyba tak. Nie wiem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem;]

Nie słuchałeś uważnie to raz. Bo wyraźnie przeliczam to w jednym miejscu, mówiąc mniej więcej "przyjmijmy, że pracodawca musi wydać na pracownika 6000, bo nie płaci on wyłącznie kwoty brutto pracownika, a więcej, gdyż są składki, których się pracownikowi od pensji nie odlicza. Nie pamiętam dokładnie kwoty, chyba coś koło 5400, ale nawet przyjmijmy z górką, że 6000" i dalej jest tyrada o tym, że pracownik i tak jest tańszy, niż wdrożenie automatyzacji pozwalającej się go pozbyć. To jest mniej więcej połowa nagrania jak dobrze pamiętam. Zarzucasz mi więc coś, co nie miało miejsca., Nie mówiąc o tym, że "minimalne wynagrodzenie pracodawcy" to sformułowanie tak totalnie pozbawione sensu, składu i ładu, że... na przyszłość mów o "koszcie zatrudnienia pracownika", który swoją drogą i tak się nie zamyka w jego wynagrodzeniu - musisz mu zapewnić też narzędzia pracy, dostosować stanowisko, szkolenia, badania, BHP itd. Stąd tak solidnie podbiłem do tych 6k w swoich dywagacjach. A dwa - najniższa krajowa nie jest niczyim wynagrodzeniem, a abstrakcyjną ustawową podstawą do naliczania pewnych składek itd. To nie jest rzecz pracownika albo pracodawcy, a fiskusa, ewentualnie GUSu... pracodawca po stronie kosztów ma wyższą kwotę, a pracownik po stronie przychodów niższą. A to i tak uproszczenie, bo sobie pracodawca to wpisuje w koszt, co ma potem wpływ na podatki... no skomplikowane to nieco jest - zapytaj jakiejś księgowej;] Czasami paradoksalnie opłaca się zatrudnić pracownika, żeby mieć wyższe koszty; ba - w niektórych formach działalności lepiej zatrudnić samego siebie jako pracownika spółki, której się jest prezesem, niż być właścicielem firmy, ale to już zupełnie inny temat.

Zdaje się, ze ktoś liczył ten wskaźnik i realny wzrost wynagrodzeń nie wyniósł jak ja to liczyłem w przypadku najniższej krajowej 2022 vs 2023 21,5%, a bodajze -0,9%, natomiast w 2024 juz ta wartość w końcu była dodatnia, ale też poniżej procenta. Dlatego tak - słuszna uwaga. Nie powinniśmy tu mówić o wzroście wynagrodzeń, a o zwykłej waloryzacji.