Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Mieszkam od ok. roku w Niemczech i muszę powiedzieć, że też zauważyłem/ zauważam dziwne zachowania. Moim pierwszym szokiem kulturowym było to, że prawie wszyscy podczas rozmowy patrzą się rozmówcy prosto w oczy. I muszę przyznać, że do dzisiaj jest to dla mnie mega kłopotliwe. Także podczas jazdy na rowerze wszyscy ludzie, których mijałem, patrzyli się prosto w oczy. Ja staram się zawsze patrzeć przed siebie i pod nogi ;) Drugie spostrzeżenie: bekanie i pierdzenie przy stole. Tak, serio, nie wiem, czy to zależało od osób, z którymi się spotkałem, czy jest to też regułą. Trzecie: nigdy nie mówi się nieznajomym Gute Nacht, czyli polskiego Dobranoc na pożegnanie. Jest to za bardzo spoufalające, a nawet (tak zrozumiałem) dwuznaczne. Najlepiej powiedzieć Tschao albo Schoenen Abend. Czwarte: problem z pozdrowieniem obcej osoby. Staram się pozdrowić każdego np. na klatce schodowej albo ścieżce rowerowej, naturalnie nie w centrum miasta, przy tym zwykle mówię Hallo albo Guten Tag, natomiast nie zawsze np. na moje Guten Tag otrzymuję Guten Tag od innej osoby, tylko Hallo albo Servus i odwrotnie. Być może to mój osobisty problem. Piąte: mam wrażenie, że młodzież w Polsce jest trochę lepiej wychowana, tutaj dzieciaki są bardziej rozbrykane, nie widzę, aby rodzice szczególnie zwracali na nie uwagę. To może zależeć od domu. Co do starszych osób, jasno i prosto: wiek nie gra roli. Jeżeli nie jesteś chory i masz pieniądze, to robisz co chcesz i nikt cię nie ogranicza. Znajoma, która zajmuje się ludźmi po 80. roku życia, złośliwie mówi, że Niemcy chcą żyć wiecznie i dlatego tak dbają o siebie na starość, poza tym praktycznie życie bez stresu i duże oszczędności. Jak sama powiedziałaś, nie dotyczy to naturalnie wszystkich. Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli starasz się mówić po niemiecku i jesteś miły, to naprawdę nie jest tutaj tak źle. Serio, moim zdaniem jest lepiej niż w Polsce. I jeszcze jedna rzecz, zwracam się tu do Polaków, którzy bardzo często myślą, że Niemcy to 4 Rzesza itp. To, że w tym kraju jest inaczej niż w Polsce, jest całkowicie zrozumiałe. W Niemczech mało mówi się o patriotyzmie, zresztą Niemcy patriotyzm rozumieją inaczej niż Polacy. Dbać o działkę, interesować się miejscem zamieszkania i lokalną polityką, płacić podatki, kupować regionalne produkty, mówić własnym dialektem to jest to, co można nazwać patriotyzmem (taki nowoczesny Heimat). Nikt nie ubiera się w koszulki czy bluzy z napisem 1944 czy PW (podaję jako polski przykład). Moim skromnym zdaniem jest to wręcz odrażające i uwłaczające nosić Orła Białego czy inne symbole narodowe na jakimś dresie czy bluzie z kapturem. Zawsze słyszałem, że ojczyznę nosi się w sercu. Nikomu nie zabronię być dumnym z Polski i bycia Polakiem, lecz naprawdę byłoby lepiej, gdyby niektórych zachowanie między ludźmi było adekwatne do ogromu ,,patriotyzmu", który na sobie noszą. Znajdź lepiej płatną pracę, załóż firmę, dobrze wychowuj swoje dzieci, zadbaj o swoją okolicę, tym udowodnisz, że jesteś patriotą. Nie pomoże biało -czerwona bluza, którą pewnie pierzesz jazem z brudnymi majtkami i skarpetami. Pozdrawiam z BW

Mieszkam w Niemczech 11 lat. Samo południe, Jezioro Bodeńskie. Na początku też przeżyłam pozytywny szok, wszystko o czym Pani mówi się zgadza. Niestety są też spore wady. Niemcy jako ludzie są aroganccy. To bycie miłym jest często na pokaz. Panuje zamordyzm, wystarczy czasem mały błąd i bez skrupułów doniosą gdzie trzeba. Uśmiechają się, ale za plecami obrobia tyłek. Na wszystko jest przepis, nawet na to ile minut dziennie może szczekać pies i jak duży bukiet możesz wynieść z lasu. Pozdrawiam

Kocham Polskę

W Polsce bala bym sie bala jezcic po ulicy na rowerze a w niemczech nie mam problemu kierowcy sami uwazaja na rowerzSTOW.

Też byłam zaskoczona poletkami kwiatowymi w Monachium oraz gazetami na przystanku (skarbonka i samoobsluga). Bardzo miłe i budujące uczucie, wiara w uczciwość, w człowieka. Budujące jest oczywiście, że nie narzekają i mają krzepe i żyją do końca. Wiek nie jest dla nich przeszkodą by z jakąś aktywnością skończyć (tłumacząc bo już jestem stary, stara). Niewatpliwie może być to bardzo inspirujące dla innych, chociażby dla Polaków, przynajmniej dla niektórych. Zapomniałaś chyba Sylwio o wszechobecnych "Biergarten", tzw. Ogródkach Piwnych, gdzie chętnie zasiadają i wybijają niemozebne ilosc piwa (mówię cały czas o Monachium). W weekendy ogródki i grylowanie robi furorę. Spędzają tam naprawdę masę czasu. Rowery i hulajnogi (od dzieciaków które jeżdżą do szkoły po dorosłych od rana do wieczora) zatrzęsienie. W Monachium jest dużo kradzieży rowerów, tak słyszałam od Niemców. Ważne jest mieć dowód nabycia roweru (gdy np. kupujemy od kogoś używany aby zabezpieczyć się bo może się okazać podczas kontroli przez policję, że ... i wówczas będą kłopoty a z rowerem możemy się pożegnać). Mieszkałam też niedaleko Lipska w niewielkiej miejscowości no i znajomemu też zginął niezły rower spod hotelu (zaplecza) a kradzież roweru nie jest wcale rzadkim wydarzeniem w "ich świecie". Ja osobiście widziałam, prawie zawsze, że rowery są zabezpieczane przez korzystających z nich. A w Monachium przy dużych stacjach kolejek miejskich specjalne podziemne parkinigi z ogromną ilością rowerów, oczywiście też zabezpieczonych. Pozdrowienia. Dzięki. Fajnie, że jesteś.

Polska jest bardzo pięknym krajem gdyby nie te zarobki!!!!!!!!!!Fajne jest to że przestrzegają przepisów drogowych.Uch..........w Polsce jak ma auto ,to musi się popisywać.

Dzięki Ci Sylwia za te wszystkie informacje.

Po 14 latach w UK razem z zona angielka jedziemy zaczynac nowe zycie w Monachium. Jestesmy zmeczeni Brexitem. Najzabawniejsze jest to ze, dzieki temu ze, mam polski paszport moja zona nie musi wypelniac ton papierow. Niemcy bardzo juz utrudniaja Anglikom przyjazdy. Kto by pomyslal 10 lat temu ze polski paszport bedzie otwieral drzwi do EU.

Mała ilość dan w karcie menu może oznaczać że lokal nie korzysta z gotowcow do odgrzania

Bardzo fajny filmik. Pozdrawiam ❤️👍🙂.

Hej! Wpadłam dzisiaj na twój kanał i jestem zachwycona :) ogólnie w Polce studiuje germanistykę i po twoich odcinkach chyba nie będę się wahać i wyjadę od razu do Niemiec. Może zrobię tam dodatkowe studia i mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć 😉😘 pozdrawiam!

Czesc Sylwia Bardzo podobaja mi sie twoje Zauwazenia ale w 80% zgadzam sie z Toba. tak samo to widze mieszkam w niemczech od dziecinstwa. tym samym obserwoje polakow. Uwazam ze obowiazkiem jest sie nauczyc jezyka juz samo to ulatwia i otwiera wiele Bram nic to niema z tym wspulnego czy ktos chce wracac do polski czy pozostac w niemczech Podonba mi sie ze wspomnialas o niemieckej biurokracji na poczatku jest meczaca ale jak sie zrozumi system to sie nawet stwierdzi ze nawet nie jest taka zla. Uwazam ze dajesz naszym rodakom bardzo dobre rady naprawde! Trzymaj tak !

Wędlina od dobrego Metzgera jest o wiele lepsza niż ze sklepu , bez porównania .

Niemcy są bardzo mili i życzliwi ale są też bardzo wscibscy i lubią plotki. Maja syndrom pełnej kontroli nad wszystkim. Lubią śledzić wszystko i każdego.

Hallo ..super filmik..a co mnie sie tu podoba ta ich grzecznosc i pomoc ...mnie duzo pomogli tu w hamburgu...i co mi pasuje to obowiazkowo dwa razy w roku urlop...a znam starych recistow co siedza po pare miesiecy na wyspie..ostatnio takich poznalem na Rohdos..tu jest wszysko inaczej ..dziecinstwo czas doroslych i starych..w polsce nigdy tak nie bedzie..ja tu zyje 32.lata niektore sprawy mnnie do dzis zaskakuja. Ciao Kasimir

Sylwia ja jestem z Polski.Pracuję w Niemczech.Myśle ,ze ze ezględu na wiek bedzie trudno zamieszkać tutaj.Jestem osobą samotna

W czerwcu pojechałam z rodziną do Międzyzdrojów. Wynajęlismy domek, który pozostawiał wiele do życzenia. Wieczorem grupa osób, koło naszego domku zrobiła sobie grilla, który trwał do północy. Musieliśmy słuchać krzyków, nieciekawego słownictwa, impreza mocno zakrapiana alkoholem. Nad morzem głośna muzyka puszczana przez kolejną grupkę i masa przekleństw. Dlatego w sierpniu postanowiłam zmienić kraj i wyjechaliśmy do Niemiec, na połnoc od Berlina, do domków kampingowych nad jednym z jezior. Tak jak się spodziewałam, wszystkie urządzenia w domku działały, mieliśmy pięknie wyposażoną kuchnię, a w całym domku było mega czysto. Dodam, że kwota , którą zaplaciliśmy była bardzo podobna do tej w Międzyzdrojach, za to różnica w standardzie gigantyczna. Przy każdym z domków również stał grill, niektórzy Niemcy z niego korzystali, w całkowitym spokoju i po przygotowaniu jedzenia szybko go gasili. W całym ośrodku panował spokój, zarówno w dzień , jak i w nocy, pomimo obecności rodzin z dziećmi. Dodam, że byliśmy jedyną rodziną z Polski.

Cześć czy mogłabyś odpowiedzieć czy w Niemczech jest podobnie jak w Polsce, że raczej postrzega się kobiety po 30 jeśli nie są już zamężne i nie mają dzieci to jakby już miały zostać starymi pannami, kwestia wieku kiedy planują rodzinę itp.. Jakie spojrzenie na odpowiedni wiek/rodzine/dzieci mają niemcy?

Tak, to prawda , Niemcy są mili, grzeczni, ustepują w kolejce do kasy, auta zatrzymują się nawet jak pieszy dopiero dochodzi do pasów. Pozdrawianie się i uśmiech jest na porządku dziennym. Byłam mile zaskoczona.

Wyprzedaże letnie zaczynają się na początku wakacji szkolnych

To że się witają z obcymi osobami to prawda . Obsługa sklepów ,stacji benzynowych bardzo miła , nie robią lachy jak się o coś zapyta . Kultura jazdy też na wysokim poziomie .

Swietny film, jak zwykle :)

W kwestii rowerów widzę że jest na odwrót niż mówisz w filmie. Kilku moich znajomych już opłakiwało swoje rowery kiedy zostawili je przypięte, może to zależy od regionu. Za to z pozytywnej strony szokuje mnie zawsze pełna biblioteczka na wolnym powietrzu. Książki są na bieżąco uzupełniane i bardzo dużo ludzi z nich korzysta. W Polsce pamiętam jak dopiero co postawili takie biblioteczki to świeciły pustkami. Myślałam że może kwestia czasu i ludzie zaczną dokładać jakieś książki, ale ostatnio po roku czy dwóch rzuciłam na to okiem i zauważyłam jakąś jedną żałośnie leżącą książkę na półce. Widocznie Niemcy nie mają do siebie rzucania się na wszystko co darmowe, tylko zostawiają też coś dla innych jeżeli widzą że im się nie przyda. I dorzucę jeszcze kwestię kanarów w pociągach. W Niemczech spotkałam się z bardzo miłą obsługą, raz nawet nasza erasmusowa grupa została poczęstowana czekoladkami przez panią sprawdzającą bilety. I zauważyłam bardzo duży kontrast kiedy wracałam przed świętami do Polski i z tej niemieckiej uprzejmości przesiadłam się do polskiego pociągu. Chcąc wykupić kuszetkę konduktor zaczął na mnie krzyczeć że przecież jeszcze za wcześnie, godzina do odjazdu, powiedział żebym poszła sobie na spacer ( ok godziny 20, grudzień, ciemno, zimno). Zabawne że kraje niby blisko siebie usytuowane, a jednak różnice w niektórych kwestiach są ogromne. Pozdrawiam ;)

Z tym jedzeniem to nie do końca bym się zgodził... Körniger Frischkäse z Lidla jest tak dobry, że jak kiedyś z Polski przywoziłem sobie twaróg, to teraz na urlop do Polski wożę zapas Körnigera :D Tak samo z resztą z napojami - lubię Colę Star Drink (marka własna Netto), dla mnie lepsza niż Coca Cola i o wiele tańsza! Przynajmniej zgrzewka ze mną na urlop do Polski zawsze jedzie :D

Kradzieże w Niemczech są ale w dużych miastach.

Jak byłem w październiku zeszłego roku w niemczech mnie bardzo zdziwiło w szkole niemieckiej Maybach Schule w Heilbronn, że uczniowie jak przychodzą zjeść na stołówkę to mają do wyboru co chcą jeść np. Carrywurst albo kotlet z surówką i frytkami. Mają poprostu ok 10 potraw do wyboru, a nie tak jak w polskich szkołach dzisiaj to jest do jedzenia i nic innego nie dostaniesz.

Z rowerami to akurat sie nie zgodze. O ile w Polsce nigdy niczego mi nie skradziono to w DE w pierwszym roku 2 rowery I hulajnoge. Przypiete. Pod moim domem kradna rowery systematycznie, leza tylko przeciete zamki

W Polsce też jest wielu ludzi kulturalnych i przepuszczają na pasach i w markietach często, ale do tego trzeba być kulturalnym człowiekiem i mieć epatii sporo zauważać też ludzi dookoła...

Ja generalnie zgadzam sie z Sylvia, opowiada neutralnie nietendencyjnie bez polskiego narodowego jadu, chce sie czegos nauczyc, napewno duzo czyta jest otwarta na swiat; napewno do czegos dojdzie. Z jednym sie nie zupelnie zgadzam, a mianowicie z jedzeniem, gdyz jest tutaj gigantyczny wybor. Samych youghurtow jest bez liku od bio poczawszy do kefirow az po Ayran (turecki plyn mleczny, ktory smakuje znakomicie) oraz grecki youghurt. Jedzenie jest dobre ale jak sie glownie ktos w Polsce "zajmowal" sie "przenajswietsza" polska kielbasa, to mu tutaj nic nie smakuje, gdyz tu nie ma pierogow ruskich i zurku. McDonald - kazdy obywatel Niemiec, ktory sie szanuje nie pojdzie ani do McDonald ani do KFC, czy do innej Fast Food restauracji. Zreszta ocenianie obcego kraju w/g kuchni i jako kraterium czy mi to smakuje czy nie jest duzym bledem. Pozatym stwierdzam, jak komus sie za granica nie podoba, bo nie ma tam klusek - to nie powinien opuszczac Polski nigdy. Pozdrawiam

Dlaczego jak stoisz na podporządkowanej, często zdarza się że kierowcy niemieccy wpuszczają Cię? Taka mentalność. Oni wiedzą że zwolnić i wpuścić to nic nie kosztuje, a tylko pomaga. Wtedy też unikają sytuacji, gdy ktoś by na nich wymusił i kolizja gotowa. Druga sprawa, zobacz że zawsze gdy to Ty kogoś tak wpuszczasz, to podziękują i się uśmiechną... I tak powinno być :)

Aussen hui innen pfui, tak określa się tutaj Niemców a znam ich ponad 30 lat...

Das klingt gut

Ulice są czyste bez błota. Więc dlatego nie zdejmuje się butów. Inaczej jest z dziećmi one mają często zablocone buty. Więc one zdejmują

Oj tam ja w Dortmundzie kupiłem używany rower na licytacji za 50€ i w pierwszy tydz mi go ukradli co do wiosek to potwierdzam warzywka kupuje w budkach i wszystko super działa

Z tą kulturą puszczanie z małymi zakupami to już na Śląsku jest podobnie również kultura na drodze. Chodniki w Niemczech też bywają nie rzadko zniszczone ulice dziurawe. Produkujemy też AGD to do innego filmiku np. Amica jest dardzo dobrą firmą, ale reszta jak mobbing w pracy i te grosze które zarabiasz to już się zgadza.

Min. 14:30 Bardzo lubie Twoje filmiki. Ale teraz sie z Toba nie zgadzam. Niemki gotuja i to bardzo dobrze. Oczywiscie jest to troche inne niz w Polsce, ale jest to kwestja przyzwyczajenia. To co Ty mowisz o takiej malej lodowce, to trafilas albo na tzw. Singelhaushalt (czyli gospodarstwo pojedynczej osoby) albo wystawke z jakiegos biura albo innej firmy. Normalna rodzina (maz, zona i dzici) maja lodowke i to duza, a czesto dodatkowo jeszcze zamrazarke. Zona siedzi w domu i czeka na meza z gotowym jedzeniem (maz konczy prace przewaznie ok. 17:00) i wtedy cala rodzina zbiera sie przy stole. To jest caly rytual. Oczywiscie jest coraz wiecej osob samotnych (wg. urzedu statystycznego Miasta Berlin to 52 % gospodarstw domowych w Belinie to sa Single). Tutaj to juz sprawa wyglada inaczej. Niezaleznie od tego czy mezczyzna czy kobieta jak oni po 12 godzin siedza w biurze, dobrze zarabiaja, to im sie nie chce gotowac. Tym bardziej ze dla takich ludzi mieszkanie to sypialnia, bo po pracy to sie idzie z kumplami do bistro albo do knajpy. Z innej strony to jest tez teraz coraz wiecej takich metow spolecznych co to jeszcze nigdy w zyciu sie czyms takim jak PRACA nie pokalali, ale im sie tez nie chce gotowac, wola otworzyc puszke Ravioli zagrzac w mikrofalowce i jedzenie gotowe. Ale oba te przypadki sa skrajne. Wiekszosc normalnych rodzin z tzw. "Mitte der Gesellschaft" normanie gotuje. Jesli chodzi o witanie sie ludzi nawet komplatnie nieznajomych. My jestesmy nauczeni, ze pozdrawia sie tylko ludzi, ktorych sie zna. Obcy ludzie nas nie intaresuja. Jakiez bylo maje zdziwienie, gdy w pierwszym tyg. mojego pobytu w Niemczech, na klatce schodowej trafilem na jakiegos goscia (ktorego wteydy nie znalem, potem okazalo sie ze to sasiad z trzeciego pietra), ktory mnie pozdrowil " guten Abend". Ja sie na niego spojzalem i nic. Nastepnego dnia znowu. I ja znowu nic. On sie zatrzymal i mnie zapytal co ja jestem za buc, ze nie uwazam za stosowne pozdrowic kogos przechodzacego w bezposredniej bliskosci i do tego jeszcze w zamknietym pomieszczeniu (choc byla to tylko klatka schodowa). Zapytalem mojego wojka jak to jest i dopowiedz jest taka: Pozdrawia sie kazda osobe (kto kogo pierwszy - zalezy od wieku) szczegolnie jak sie blisko siebie przechodzi (jak ktos jest na drugiej stronie ulicy, algo jest tlok na chodniku to mozna sobie darowac). Jak sie kogos dobrze zna i chce chce sie odniesc do niego z szacunkiem, to urzywa sie zwrotu "Guten Morgen/Tag /Abend" i dodaje sie do tego nazwisko danej osoby (Guten Tag Herr Müller).

Myślę,ze może mi coś poradzić jako fachowiec.Pozdrawiam.

Dwie różne perspektywy Niemiec Pani i Pani Macieja.

Dla mnie najbardziej szokujące u Niemców jest ZERO szacunku dla osób starszych. Jeszcze nigdy nie widziałam, jadąc metrem czy autobusem aby ktokolwiek ustąpił miejsca siedzącego jakieś babci czy dziadkowi stojącym np. o lasce ( ja zawsze to robię jak i również jakże jest duże zdziwienie od owych osób starszych, przy czym dziękują ze trzy razy i pytają się, w jakim to kraju są tak dobrze wychowani ludzie ). Niemcy nie dorastają nam Polakom do pięt pod względem kultury osobistej. Moim zdaniem , każdy człowiek powinien postępować wedłóg zasady : " Traktuj ludzi w taki sposób w jaki sam chciałabyś być traktowany.".

Co Ty Gagasz ulice i domy sab. Cyste. Z jakiej pipidowki pochodzisz 3:09

Witam to ja pani po 50, w modnych ciuchach, chodząca na yogę i na siłownię. Nie wiem co w tym dziwnego, moje koleżanki mieszkające np w 3mieście też chodzą na Fitness, basen itp. I modnie się ubierają , chociaż po 50. Jeżeli szukasz dobrych wędlin to nie w supermarketach, tylko trzeba się rozejrzeć za miejscowym rzeźnikiem. I w knajpach i restauracjach tez można smacznie zjeść Tylko trzeba wiedzieć gdzie iść. Pozdrowienia z Niederrhein

Cześć Sylwia Masz rację co do ludzi z byłych terenów zachodnich Niemiec i śmietanki wschodnich. Niemca ze wschodu poznasz po zachowaniu, całkiem inna kultura . Powiem tak jak mówi stare przysłowie "są ludzie prości i prostacy". A kto jak określi to jego sprawa. Mam szacunek do ludzi,ale życzę sobie wzajemnego szacunku. Może ktoś ma inne doświadczenia. Jak zwykle fajny film i proszę rozwiń niektóre tematy. Co do kwiatów to nawet w dzielnicy Frankfurt am Main możesz naciąć i zapłacić. U mnie owoce tak kupisz. Pozdrawiam serdecznie

Mieszkam w Hamburgu 2 lata i w porównaniu do Warszawy to jest strasznie brudno, jak wracam do Polski to aż miło przejść się na spacer a tutaj nie mam z tego żadnej przyjemności, jak ktoś mówi, że w Niemczech jest czyściutko a w Polsce syf to mnie krew zalewa

wiele racji ale porządek jest tylko na zewnątrz wszystko po to aby sąsiedzi widzieli trochę śmieszne , żyją tu samotnie nie ma takiego klimatu towarzyskiego jak w Polsce życie towarzyskie odbywa się w restauracjach kawiarniach nie ma zapraszania do domu stąd ten widok ludzi , co do wyprzedaży tak można kupić to co zostało i nie ma na to zainteresowania to idzie w pierwszej kolejności na wyprzedażach , Prowincja rozplotkowana wścibska zaglądanie do koszy sąsiada bardziej pod kątem tego co ty kupujesz i na jakim poziomie żyjesz trochę prymitywne GENERALNIE starsze osoby to ludzie samotni zastępują sobie siedzenie w domu wyjściami w miasto rowerem czy innymi sprawami co do standardu życia tak jak zaoszczędzą na stare lata masz racje żyją godziwie . Polacy pomagają dzieciom na starcie i przez całe życie tutaj wychodzisz z domu i radzisz sobie sam czyli inne podejście do rodziny . Bardziej własna wygoda . Impreza trochę przesada piwo i oczekiwanie na pizzę , co do higieny , brudasy mają konflikt z mydłem nie wiadomo dlaczego ale nie lubią się myć przetrą się ściereczką wypsikają zapachami i generalnie wychodzi smrodek ale cóż tak mają . mili tak grzeczni tak ale mają wyuczoną wadę razem ze słowem przepraszam idzie spadaj z uśmiechem na ustach , wiele spraw zaczynamy widzieć po czasie . nadmierna uprzejmość na drogach bywa uciążliwa jedziesz a on staje bo puszcza kogoś z drogi bocznej nie wiedzieć czemu skoro nie ma ruchu . Ekologia tak i tony papierów i plastiku które są wszędzie i pchają się do domu reklamy opakowania nie zastanawiają się nad niczym bo tak ma być bo tak było zawsze a że to bez sensu nie ważne tak było zawsze

masz piekne oczy

Nie prawda mają bardzo Bródno jest w doma też

Urzędu wysyłają ważne listy pocztą. Żaden ważny dokument nie jest wysyłany mailem. Chroni to przed oszustami

Moze nagraj cos o niemieckich bankach albo o twoich najwiekszych bledach

No właśnie jak znaleźć Niemieckich znajomych?

9etto I kremacja

Wychodzi z ciebie ,,rodzinne strony,,i mentalność Polk....

Wlasnie odkrylam Twoj kanał i bardzo mi sie podoba🤗 prosze Cie o poruszenie tematu czy niemieccy mezczyzni zachowuja sie podobnie do polskich jesli chodzi o traktowanie kobiet. Tzn np. Przepuszczanie w drzwiach, podawanie plaszcza, badz podawanie kobiecie potrawy przy stole, kupowanie kwiatow itp. Czy raczej panuje w Niemczech "wolna amerykanka"🤔😂 jakie widzisz ewentualne roznice. Za i przeciw. Moze filmik na ten temat. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii. Czekam na odpowiedz i pozdrawiam serdecznie z Krakowa😁

Sylwia, a jak to jest z tym językiem w Bawarii? Czy naprawdę jest on taki trudny, ciężko go zrozumieć? Jak to może wyglądać dla osób, które znają podstawy niemieckiego głównie z podręczników szkolnych?

A mogłałbyś coś powiedzieć o stosunków Niemców do mniejszości rasowych? Co raz częściej słyszę o rosnącej fali rasizmu.

mieszkam w Toruniu i nie widzę nic ciekawego ... oprócz śmietników na klucz bo dziadki mają zj... łby co do sortymentacji to wszystko pic na wodę!!! kilka lat brałem udział w komisjach sejmowych do czasu kiedy pokazałem że sortymentacja to kasa dla innych a smog powstaje tylko z jednego źródła ... zasiarczony węgiel!!! Sylwia pozdrawiam

Z tym przepuszczaniem w kolejkach to ja nigdy sie nie spotakałam. Nawet bedac w zaawansowanej ciazy :| zadnym sklepie czy w DVB(komunikacja miejska w Dreznie) - Po za tym my mieszkamy na poddaszu a pod nami greccy i dwa mieszkania z Niemcami. Wlasciciel budynku niemiec. Moja polowa bardzo przekonywala mnie ze moge zostawic brudne buty na korytarzu i co? Pewnego dnia zaimali jednego buta - doslownie - A mojemu pare nowiutkich adasiow do biegania xD od tej pory jak mu mowilam nie nawet rodakowi nie zostawia juz nic. Nawet gumowych :D

Te ich wędliny to rzeczywiście nic specjalngo.No i właśnie , dlaczego Niemcy tak słabo się integrują z innymi (np.: z Polakami), są jacyś ostrżoni...

…. To nie jest absurd jak ostatnio byłem w Polsce aby rozmawiać z naszym dostawcą towaru oraz części do produkcji maszyn toj jadąc przez Wielkopolskę dalej na wschód i to co widzieliśmy w trakcie jazdy do naszego dostawcy to myśleliśmy że u was czas stanol mimo naszej współpracy gospodarczej oraz pomocy finansowej UNI poprostu smród kila i mogila tak jak w 1945 roku ruskie maszerowali na zachód i niszczyli miasta oraz wsie tak do dziś nic a nic nie zostało zrobione poprostu zly obraz waszego kraju oraz ludzi……

….,der erster Fehler. Ich würde Dir gerne einige Städte und Straßen zeigen. Wo Du einen richtigen Schock bekommst und deinen Meinung komplett ändern wirst…,.,

Niemcy też nie są do porządku .

Jesli chodzi o sciaganie butow. Skad wieso sie to w Polsce?! Mysle ze z Islamu. Buty/ Knige/ nahezu do ubioru. W Polsce tez ksiazki o dobrym zachowaniu byly i rowniez nie sciagalo sie butow. To moze tez wynika ze srodowiska, nie wiem. Dla mnie to jakas nowosc. Ja z reguly takich domow nie odwiedzam.

Sylwia, rozprawiasz się z wielu "polskimi stereotypami" niestety budujesz nowe fałszywe stereotypy. Np w Polsce jedzenie bardzo się popsuło (wszyscy lecą na kasę jakość spada). W Niemczech nawet tanie jedzenie jest stosunkowo dobrej jakości np. metka czyli "Mettwurst" jest pyszne i podawane na większości spotkań firmowych wszyscy rzucają się na metkę nawet ja. Wizyta w dobrej restauracji w Niemczech to poezja. Naprawdę za stosunkowo niewielkie jak na Niemcy pieniądze można fajnie zjeść i takie miejsca dużo łatwiej znaleźć jak w Polsce. . Co do poziomu cen jest bardzo wyrównany z wyjątkiem papierosów i usług. Jak ktoś potrafi kupować to naprawdę można znaleźć okazję. Co do fajnego zarabiania na "Minijob" o którym mówiłaś. Minijob to raczej nisko opłacana praca dorywcza. Jest to OCZYWIŚCIE szansa dla osób poszukujących dodatkowego zarobku lub zmuszonych sytuacją życiową natomiast jeśli chce się "dobrze funkcjonować" należy starać się o lepszą pracę. Co do czystości porządku miast niemieckich TAK Niemcy starają się jednak ..... tym zajmuje się "państwo" i poziom "usług" spada. Osiedle na którym mieszkam w Polsce dużo ładnej wygląda niż miejsce w którym mieszkam w zachodnich Niemczech. Niestety nie ma reguł Polska zrobiła duży progres w tym zakresie wyglądu domów mieszkań i osiedli. Co do opieki medycznej jestem naprawdę pod wrażeniem poziomu reprezentowanego w Niemczech. Podejście lekarzy i personelu medycznego do pacjenta w porównaniu do tego co dzieje się w Polsce to różnica milionów lat świetlnych. Znam osobiście przypadek kiedy bogaty lekarz niemiecki odebrał w środku nocy telefon i przyjechał za darmo pomóc Libańczykowi któremu się coś przydarzyło. (u na niemożliwe) Etyka lekarzy i personelu medycznego przynajmniej tych których ja spotkałem to coś nieprawdopodobnego. Nie wiem skąd nabrałaś przekonania że Niemcy są nieuprzejmi. Jest odwrotnie Niemcy są bardzo uprzejmi. Oczywiście zdarzają się czarne owce ale generalnie poziom uprzejmości jest znacznie wyższy jak w Polsce. Zam "środowiska" które mają problemy z ostatnią wojną ale stanowią margines. GENERALNIE bardzo mi odpowiada Twoje spojrzenie na Niemcy i Niemców. W większości potwierdzam Twoje spostrzeżenia, natomiast co do szczegółów to nie zawsze bym się zgodził. Mieszkam 6 lat w Niemczech. Pozdrawiam

Niemcy maja zadbane domy ogrody bardzo czysto biora udzial Konkursach ogrodow , zycza sobie milego dnia ,wieczoru ,U nas w polsce jest zazdrosc, w niemczech jedzenie jest super niemcy jedza dobrze zdrowo owoce soki nie jedza tlustych potraw . Pani mowi bzdury mieszkam Monachium 30 lat i nie Prawda co wieczor prysznic biora chodza bez butow Po mieszkaniu, maja Luxusy Domy podlogi wysokiej jakosci , baseny sa do 23godz otwarte , uprawiaja Sport ,kolacje w resteuracj, do polnocy sa aktiwni ,polacy przeklinaja co slowo k...a. To jest straszne dla nas, wszyscy zwracaja uwage.

Nigdy w życiu nie widziałam tego o czym mówisz. Ten sklep z jajkami - gdzie jest pełna samoobsługa, przepuszczanie na ulicy, uśmiech na co dzień... Mieszkam w Sachsen Anhalt kilka lat i tutaj jest zupełne przeciwienstwo tego o czym opowiadasz. Mi nie odpowiada ich bekanie i puszczanie gazów - to jest straszne. I obsługa w sklepach - tutaj na prowincji Sachsen Anhalt często możesz sie spotkac z tym, ze ekspedientki traktują Ciebie jak zło koniecznie i tak jakbyś im przeszkadzała. Ale te przynoszenie sałatek i zabieranie to chyba ogólnoniemieckie ;) Co mnie też dziwi to fakt, że jak jestem gdzieś z moim mężem i z kimś rozmawiamy i wręczamy swoje wizytowki, to Niemiec wręczając swoją zawsze daje jedną. I wówczas mamy się nią dzielić. Kiedyś otrzymaliśmy dwie i musielśmy nawet jedną oddać, poproszeni przez pana. W żadnym innym kraju się z tym nie spotkałam. Nie lubię też ich wiecznego dopytywania o to kiedy będę miała dzieci/dlaczego jeszcze nie mam i tego, że kobieta powinna rodzić dzieci, bo od tego jest. Nie rozumiem też takich zachowań, które w Polsce nazwalibyśmy "dziadowaniem", a tu są zupełnie normalne. I nie chodzi tu o oszczęność, tylko np. o to, że koledzy w pracy w biurze podpisują ogólnopracownicze śmietniki (!) i nikt nie ma prawa ich przesunąć. Albo podpisywanie w pracy kalkulatorów i innych przyrządów biurowych - łącznie z tym, że jak mój papier dotknie 3cm biurka kolegi to on się wścieka, bo to już jego biurko ;)

Sylwia . Nieźle przez ten czas niemcy ci mózg sprali .

W Niemczech siła nabywcza najniższego zarobku do najniższego w Polsce jest ta sama w Polsce dostaniesz 2000tysiski na rękę a w Niemczech 1200euro ta ròżnica rekąpensuje to że ceny w Polskich sklepach są często te same co w Niemczech czyli Niemiec jedno euro płaci polak 4zł. Więc nie zachwalajj tak te euro !oczywiście jak taki Niemiec przyjedzie do Polski to żyłę jak kròl .

No Sylwia z tym jedzeniem i butami to pojechałaś, bo niemcy zdejmuja buty przed wejsciem do domu nawet w starych DDRach. Podobnie z jedzeniem niemki gotuja bardzo dobrze zwlaszcza na bawarii. Wiem bo mieszkalem na bawarii 20 lat temu . Zjezdzilem niemcy od dolu do gory i troche poznalem ich ciekawe zachowania.

Kobieto co ty bredzisz . Niemcy to najwieksze chamy na drodze a wolno jezdza bo na kazdej wiosce 5 fotoradarow a na landowkach paly stoja z radarami w krzakach . W polsce autostrada wolna od radarow a niemcy ... tragedia ! Wszyscy którzy jezdza po Niemczech pękają ze śmiechu słuchając ciebie

Szkoda, że tak generalizujesz, że Polki są ładniejsze niż Niemki. Widziałam w Niemczech ładne dziewczyny.

Ale wiekszosc z tego o czym mowisz jest tez w Polsce... Wydaje mi sie ze masz troszke nieaktualny obraz Polski juz, jednak...

No dobra ja też lubiłem bajki Andersena ale dawno z nich wyrosłem. Pierwsze co powinno się rzucić w oczy to brak numerów mieszkań i dalej KONSTYTUCJI. Bundes republik deutschland to kraj okupowany a sami niemcy nie mają nic swojego prócz portek, ich życie to tułaczka po wynajmowanych wornungach bardzo często WG. W niemczech ważniejszym dokumentem od tamtejszego dowodu osobistego jest SZUFA, która wraz z referencjami jest niezbędna do castingów na mieszkanie. Wasze życie tam to nie sielanka bo o najskromniejszy nawet zimmer jest bardzo trudno, te gewerby i samo stykanie się z niemcami do przyjemności nie należy. TRZEBA MÓWIĆ PRAWDĘ A NIE TO CO NA TYM FILMIKU.

Niemcy są czyści trochę na pokaz !!! A tyłki to myją rano !!! Z praniem ciuchów to też zwlekają Jesteśmy jako Półki lepsze do prowadzenia domów pozdrawiam

Co nie sá mi sié bardziej podobajá Niemki zwøaszcza mentalnosc niemek jest fantastyczna w de jest 3 razy tyle kobiet co w pl !

Niemieckie jedzenie polega na tym abyś za długo nie pożył niema jak Polska żywność tylko ciekawe jak długo to będzie te zachodnie nas wykończy.

Znowu jakieś głupoty, jest dużo Niemek które są ładniejsze od polek

Głupoty gadasz🤣 Polki wcale nie są ładniejsze......Niemki poprostu o siebie tak nie dbają i nie pindrują 😅

No dobrze Sylwia, skoro oni tacy przemili i uczciwi to czemu nie chcą wypłacić Polakom reparacji. W końcu wymordowali nastrochę, drobne 6 milionów. No więc czemu nie chcą nam zapłacić, hę?