Dziękuję za pozytywny komentarz i gratuluję sukcesu zdrowotnego Tobie oraz całemu zespołowi lekarzy, którzy Cię prowadzili.

Dziękuję

Super.

Może od siebie dodam. Ćwiczenia, które pokazałem na filmie to są bardzo proste ćwiczenia. Wykonuję dużo trudniejszy

@@januszdanielczyk dziękuję za odpowiedź na mój komentarz, będę dalej oglądać Pana proste ćwiczenia. Pozdrawiam 🙂

Dziękuję

Ja zauważyłem, że fundamentalnym problemem wszystkich osób z problemami bioder i kolan jest problem w głowie, a dokładnie złe wzorce ruchowe utrwalone w głowie. W takiej sytuacji nawet niewielka zmiana trajektorii ruchu, czy sposobu wykonywania ćwiczenia może nawet w czasie rzeczywistym przynieść ogromny postęp terapeutyczny. Natomiast jeśli się tego złego wzorca nie wykryje, to wtedy można ćwiczyć w nieskończoność i efektu żadnego się nie osiągnie. Zatem moja sugestia to nagrać siebie na wideo podczas wykonywania różnych czynności, a szczególnie tych, które są bólowe i poszukać złego wzorca ruchowego. W razie problemów ze znalezieniem złego wzorca ruchowego zapraszam do mnie do Gabinetu. O wzorcach ruchowych nigdzie nie uczą. Ja je wykryłem u siebie, a potem u swoich pacjentów. Teraz usuwanie złych wzorców ruchowych to standard mojej terapii. Ostatnio przyjechał do mnie pacjent z problemem w kolanach. Miał nogi dosłownie beczkowate. Ból praktycznie 24 godz. na dobę. Powłóczył nogą bolącą, bolało go kolano. Ma już skierowanie na endoprotezę kolana, bo innego wyjścia leczący go lekarze nie widzieli. Najpierw zrobiłem pacjentowi terapię delikatną. Ból się zmniejszył, ale cudów nie było. Ponieważ pacjent był w miarę silny wykonałem więc terapię bardziej zaawansowaną i trudniejszą wysiłkowo. Po tej terapii ku memu i pacjenta zdumieniu nogi z beczkowatych stały się proste, ból zniknął w czasie rzeczywistym pacjent chciał wyskoczyć z radości do góry. Najpiękniejsza była radość w jego oczach. Pierwszy raz od iluś lat bez bólu i normalnie. Taka jest potęga właściwych wzorców ruchowych. Oczywiście jest jeszcze przed pacjentem długa rehabilitacja domowa bez mojej pomocy. Ale fundament już został zrobiony i pacjent wie, że może chodzić i żyć bez bólu z tymi samymi kolanami. Więc powodzenia i radości w rehabilitacja Pana życzę.

@@januszdanielczyk Dziękuję. Chyba się też do fizjoterapeuty przynajmniej się dowiem czy dobrze ćwiczę. A zły wzorzec ruchu mam utrwalony, wydaje mi się że chora noga jest krótsza choć nie jest bo ortopeda sprawdzał i do tego utykam nawet wtedy kiedy mnie nie boli biodro.

Dziękuję za cenny komentarz

Dziękuję za komentarz. Niewiele pomogę, bo nie zajmuję się wstawianiem endoprotez. Natomiast mogę ukierunkować. Otóż zalecam bezpośrednie porozmawianie z osobami, które wstawiają takie endoprotezy - oni najlepiej wiedzą co robią. Niech wytłumaczą Tobie do jakich endoprotez mają dostęp i jakie są po temu możliwości. Tu zasada jest prosta. Inaczej się jeździ maluchem, inaczej oplem, inaczej mercedesem, a jeszcze inaczej samochodzem wyściogowym. Przy dzisiejszym rozwoju technologii - kazdy zawsze znajdzie coś dla siebie. Jest raczej kwestia dostępności i pieniędzy jakie trzeba zapłacić. I tu jest zasadniczo pies pogrzebany - DOSTĘPNOŚĆ. Operator, który wstawia endoprotezę na NFZ ma inne mozliwości od operatora, który wstawia prywatnie. Z kolei ci którzy wstawiają prywatnie mają takie dostępy, jakie wypracowała placówka medyczna, w jakiej pracują. Kolejny temat, to jak w filmie zwracałem uwagi - to ogólnie nie ma dostępu do tzw. danych technicznych. A te dane techniczne powinny być i pewnie też są, które mówią w jakim zakresie skrócenia nóg ona działają prawidłowo. Kolejny temat to Twój wiek. Żywotność endoprotezy to na dziś ok. 15 lat. Więc 43+15 = 58, czyli w wieku 58 lat potrzebna będzie wymiana endoprotezy na inną, co jest duuuuuuuuuuuuuużo trudniejszym wyzwaniem niż wstawienie endoprotezy za pierwszym razem. Więc w Twoim przypadku nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. Trzeba po prostu trafić na odpowiednich lekarzy + fizjoterapeutów, którzy na miejsce rzetelnie zdiagnozują problematykę biodra oraz przyczyny problemów. Nie zawsze przyczyną problemów z biodrem są stany zwyrodnieniowe. Często przyczyna jest gdzie indziej - w złym sposobie chodzenia, siedzenia, z braku odpowiednich ćwiczeń wzmcacniających, czy też z braku rehabilitacji w ogóle. Kolejny temat, to czy w domu wykonujesz systematycznie ćwiczenia rehabilitacyjne. Czy korzystasz z obuwia korekcyjnego, dzięki któremu linię ustawienia bioder da się wyrównać podczas chodzenia. Problemów do rozwiązania jest dużo i to trzeba na miejscu rozwiązać, ewentualnie przyjechać do mnie, bo na odległość - nie jestem w stanie nic bardziej konkretnego podpowiedzieć. Pozdrawiam i powodzenia.

Witam jedz na kosultacje dr.Skowronek

W Twoim przypadku można zrobić dużo dobrego, bo jesteś jeszcze młodziutka. Jeśli chodzi o endoprotezę, to nie ma nic z darmo. Weź poprawkę na to, że okres gwarancji endoprotezy nie jest wieczny, tylko obecnie wynosi 15 lat. To oznacza, że jeśli teraz w weiku 20 lat Ci wstawią endoprotezę, to w wieku 35 lat będziesz musiała mieć pirwszą wymianę, a potem w wieku 50 lat drugą, a potem w wieku 65 lat trzecią. Każda następna wymiana jest duuuuuuuuuuuuuuużo trudniejsza niż pierwsza i wprowadza duuuuuuuuuuużo większe zmiany w organizmie niż poprzednie. Więc każdy lekarz, który Ci mówi, że warto poczekać, to wie co mówi, bo zdaje sobie sprawę z tego, co Cię czeka w przyszłości. Z drugiej strony zasada ogólna jest taka, że własny staw to jest zawsze własny, a nie sztuczny. Więc z mojej strony rada - zrób wszystko (rehabilitacja, leczenia), aby tej endoprotezy uniknąć.

​@@januszdanielczykdrogi panie,mam 35 lat ,w wieku 33 lat wracając z pracy zabolały mnie nogi w pachwinie,kulalem pierw na jedną nogę a potem na drugą,a potem chodziłem jak pinokio,najpierw lekarz rodzinny i farmakoterapia,potem neurolog i zastrzyki ,w końcu pojechałem do ortopedy,diagnoza jałowa martwica głowy kości udowych ,obustronna ,dwie endoprotezy bo stawy uszkodzone znacznie, pojechałem do szpitala , pierwszą operację miałem 15 maja 2022,a na drugą nogę już 24 września,dostałem drugie życie,po operacji faktycznie 4 ,5 miesięcy,bardzo uważałem,a teraz funkcjonuje zupełnie normalnie,wiadomo że nie krzywie nóg tak tak pan na filmie ,ale budy wiąże na kucając, pochylając się i nie stanowi to żadnego problemu ,jestem wdzięczny lekarzom ze wspaniałych Katowic, naprawdę warto,po 3 miesiącach od jednej i drugiej Endo, chodziłem bez kul,a lekarz powiedział że moje zdjęcie powinno w szpitalu wisieć jako ich duma,lekarz mi powiedział że ja nie moge dostać endoprotezy jak 70 latek tylko odpowiednią na swój wiek ,także ja jestem w pełni zadowolony,śmigam jak samochodzik pozdrawiam , najważniejsze dla mnie że normalnie funkcjonuje

@@KRANG88-yu7bdsuper, gratuluję Panu i lekarzom. Dziękuję za komentarz

Zacznie ci się spieszyć kochana kiedy ograniczenie ruchomości obydwu stawów nastąpi momentalnie,a przy biodrze wystarczy że źle staniesz,nie bój się Endo bo to i tak nie uniknione,też się bałem ale nie ma czego

@@KRANG88-yu7bd Może tak dla równowagi. Dotyczy to co prawda kolana, ale mechanizm chorobowy w biodrze i kolanie jest bardzo podobny, więc na pewno będzie to pouczająca historia. Ok. 8 lat temu przyszła do mnie ok. 65 letnia kobieta z bólami kolana, u której 5 ortopedów było tego samego zdania - dalszy etap leczenia to tylko endoprotezoplastyka. Oni zrobili wszystko co tylko było w ich mocy i co było do zrobienia i nie potrafili już nic poradzić na zużyte kolano. Zrobiłem jej diagnostykę funkcjonalną, która tylko potwierdziła to, co powiedzieli ortopedzi - konieczna jest endoproteza. W tym momencie pacjentka błagalnym głosem poprosiła mnie, abym jej ratował kolano, bo nie chce iść na endoprotezę. Zrobiłem więc jej swoją autorską terapię i uratowałem staw kolanowy. Potem dalsza rehabilitacja. Dziś po 8 latach pacjentka normalnie funkcjonuje bez bólu, normalnie chodzi, jest szczęśliwa, że nie musiała wstawiać endoprotezy. W temacie wstawiania endoprotezy są różne sytuacje, które nie zawsze są jednoznaczne. Natomiast zawsze warto pamiętać, że staw biodrowy (kolanowy) własny to jest zawsze własny. I żaden sztuczny staw nie będzie tak funkcjonalny jak własny naturalny. Jeśli ktoś ma po temu wątpliwości, niech obejrzy moje filmy shorts i zobaczy co ja wyprawiam ze swoimi kolanami i biodrami. Tak zachowuje się staw biodrowy i kolanowy u gościa (czyli u mnie) w wieku 63 lat. No i nie pokazuję tu najtrudniejszych rzeczy,. Pytanie ile osób z endoprotezami bioder (kolan) jest w stanie powtórzyć choć połowę tego, co ja robię. A też biorąc pod uwagę mój stan kolan i bóle podczas chodzenia i brak poprawy i zużycie stawu widoczne na RTG mój staw kolanowy 20 lat temu kwalifikował się na endoprotezę. Dziś nikt nie chce wierzyć, że miałem tak poważne problemy z kolanami.

Dziękuję za komentarz. Tobie, lekarzom i fizjoterapeutom gratuluje sukcesu i odzyskania zdrowia przez Ciebie. Jesteś na pewno żywym przykładem tego, że endoproteza ma sens. W Twoim przypadku sukces zdrowotny osiągnąłeś w sposób podobny do mojego. Po prostu wziąłeś życie w swoje ręce i prawdopodobnie Twój sukces zdrowotny narodził się najpierw w Twojej głowie, i ta głowa parła Ciebie do sukcesu. Jedyny problem z Tobą jest taki, że Ty proces wstawienia endoprotezy przeprowadziłeś wzorcowo. Zrobiłeś wszystko co trzeba. Najpierw była rehabilitacja przedoperacyjna - przygotowująca Twój organizm do operacji. Potem było wstawienie endoprotezy przez profesjonalistę, a potem krok po kroku rehabilitacja pooperacyjna. Ta rehabilitacja pooperacyjna wraz z Twoimi marzeniami o byciu zdrowym sprawnym i braniu udziału w sportach była konsekwentnie realizowana cały czas. W końcu doszedłeś do tego, że uprawianie upragnionego sportu jest w tej chwili dla Ciebie rehabilitacją. To jest to, co powinno być i to wszystko, co zrobiłeś powtarzam wszystkim adeptom wstawienia endoprotezy. Oni jednak nie bardzo się garną do skopiowania tego, co Ty zrobiłeś. Oni mają nadzieję, że pójdą na zabieg, lekarz operacujący wstawi endoprotezę i od tej pory nie robiąc nic w kierunku rehabilitacji będą żyli długo i szczęśliwie. To tak nie działa, ale Twój konkretny przykład, to jest właśnie to, czego mi brakowało, aby pokazać swoim pacjentom, że można żyć z endoprotezą całkiem nieźle i realizować swoje marzenia, tylko trzeba tego chcieć i zrobić wszystko, aby tak było. No i jeszcze jeden szczegół. Kiedy tak patrzę na Twoją sylwetkę, to jako profesjonalista widzę, że do perfekcji jeszcze Ci trochę brakuje, ale ten brak perfekcji we wzorcach ruchowych Tobie akurat nie jest potrzebny. Ty cieszysz się zyciem i tak ma być. Kolejny temat, to Twoja waga. Jest wręcz wzorcowa - tak na oko patrząc. Teraz mam dla porównania inne osoby, które ważą Tyle co Ty plus 30-50 kg. Te inne osoby idą też na salę fitness, ale omijają ją potem szerokim łukiem, a Ty masz trening siłowo-wytrzymałościowy. Ci inni idą z psem na spacer, a w praktyce pies biega, a oni stoją, patrzą jak pies biega i palą sobie papierosa. W odróżnieniu od nich to Ty biegasz i czujesz w tym radość. I suma tych minimalnych i dużych różnic sprawiła, że Ty cieszysz się NOWYM ŻYCIEM i życzę Ci dalszych sukcesów. Bądź inspiracją i nadzieją dla tych, którzy boją się wstawienia endoprotezy. Czasami nie da jej uniknąć, bo zmiany degradacyjne są zbyt duże. Jednak jak wstawić tę endoprotezę, to zrobić to w Twoim stylu i wtedy będzie OK. Pozdrawiam. Zdrówka i sukcesów życzę.

@@januszdanielczyk waga w trakcie operacji około 87kg (trochę się zaniedbałem ;) ) Później doszedłem do 75kg. Co do "wzorców ruchowych" to u mnie zawsze był z tym problem. Pewne ćwiczenia dla innych proste ,dla mnie były nieosiągalne. Nigdy nie zapomnę słów fizjoterapeuty sprzed kilku lat cyt: "myślałem że nic mnie w życiu nie zaskoczy ,ale tak sztywnej i pospinanej osoby jeszcze nie widziałem :) " Za trzy dni minie miesiąc po wymianie drugiego biodra. Miałem je mieć robione trzy miesiące po pierwszym. Na wizycie kontrolnej lekarz stwierdził że jeżeli nie boli choć wygląda tragicznie to jeszcze poczekamy. Troszkę za długo zwlekałem i pojawił się przykurcz w biodrze, oraz ból w lędźwiach. Na szczęście wszystko jest na dobrej drodze. Dużo ćwiczę, codziennie siłownia , rowerek, orbitrek, chód po kilka km, rozciąganie, rolowanie itd. Jednak jestem zdania że nic by to nie dało gdyby lekarz nie wykonał perfekcyjnie zabiegu. Serdecznie pozdrawiam.

@@januszdanielczyk To się przekłada na wszelkie aspekty - tabletki załatwią wszystko i nie musimy dbać o zdrowie, w sklepach jest tylko zdrowe jedzenie więc wystarczy kupić gotowe, w telewizji powiedzą nam jak mamy żyć a jak mam jest źle to pokażą w programie ukryta prawda że inni mają gorzej, polityk załatwi dobrobyt i nie musimy się starać ani go z obietnic rozliczać, ksiądz zaprowadzi do nieba za rączkę itd.. Ludzie nie chcą brać spraw w swoje ręce ani zmieniać nawyków które od lat ich niszczą.

@@user-kw2pi6gf2m podstawa to dobry operator,ja miałem dojście boczne blizna z boku ,obydwie operację na NFZ w szybkim tempie,bo powiedzieli że osoby w takim wieku mają pierwszeństwo, drugą nogę miałem robioną niecałe trzy miesiące po pierwszej i nie żałuję

😀

Nie znam osoby, która dziś idzie do lekarza i tak ma zużyte stawy kolanowe, że kwalifikuje się od razu na endoprotezę. Z tych osób, które ja znam, cały proces zanim zapadnie decyzja o wstawieniu endoprotezy trwa kilka, a nawet i kilkadziesiąt lat. W tych realiach czas lecznie kolan nie zostałw w pełni wykorzystany. W tej chwili mam pacjentów ze skierowaniem na endoproteż biodra lub kolana i ich czas dobiegł końca. Podjąłem się wyzwania, że pomogę im nawet w tak dramatycznych okolicznościach. No i efekty na razie są. Bóle udaje się zlikwidować. Nie twierdzę, że 100% tego typu pacjentów uda m isię uratować przed endoprotezą. Natomiast część z tych pacjentów urazuję. Bóle znikną i będą mogli normalnie żyć bez bólu. W moim osobistym przypadku sam siebie wyleczyłem, więc dokładnie krok po kroku wiem jak można zwyciężyć chorobę zwyrodnieniową.

Dziękuję