Lepiej stracic 5 sekund zycia na zapinanie pasow, niz w 5 sekund stracic zycie

U mnie jest prosta zasada. Nie odpalam auta dopóki wszycy nie zapną pasów. Ja mam czas mogę czekać. A jak nie pasi to zawsze może piechtolotem śmigać

Kiedyś jak znajomy usłyszał że nie ruszę jesli nie zapnie pasów to mnie wyśmiał, zmienił zdanie jak wysiadłem z auta 😂

Mnie uczono jeszcze za dzieciaka. Wynikiem tego jest to że to robię z automatu.

Zapinam zawsze. Nieswojo i dziwnie czuję się bez nich. Gdy ktoś z tyłu nie chce zapiąć to mówię że samochód nie chce odpalić gdy są niezapięte - działa 😎

Ja zawsze sprawdzam czy wszyscy mają zapięte pasy.. mój dziadek - były taksówkarz, zawodowy kierowca - tego nie rozumie i zawsze dyskutuje, ale ja jestem nieugięta. Super, że poruszyliście ten temat! udostępniam to dalej bo większość młodych kierowców i ich pasażerów nie zdaje sobie sprawy z tego co może się stać podczas wypadku i nie zapiętych przez pasażera pasów!

Moja była nigdy nie zapinała pasów, nawet jak ją prosiłem to robiła chore akcje. Argumentowała się tym, że jej koleżanka kiedyś miała wypadek i mówiła jej, że gdyby miała zapięte pasy to by zginęła, no i że to niewygodne i gniecie jej cycki. Niestety jak się okazało była pierdolnięta pod jeszcze innymi względami, dlatego była :D

Kiedyś u mnie w samodzie pasażer z tyłu nie chciał zapiąć pasów a u mnie jest taka zasada, że kazdy musi zapinać pas, a ten się kłócił a bo po co, nie muszę i wpadł na pomysł że będzie je trzymać w razie kontroli to się wkorzylem rozpedzilem do 40 i ostro dałem po cheblach i rozwalił sobie nos o przedni fotel i pocią palce o klamre I od tej pory przynajmniej u mnie pasy zapina.

Powinno się montować system który blokuje prędkość pojazdu do 10km/h jeśli wszyscy nie maja zapiętych pasów

Widzę chłopaki, że chyba była tutaj konsultacja albo nawet szkolenie z bezpiecznej jazdy i doskonalenia techniki jazdy :) Bardzo fajnie, że poruszyliście ten temat- zrobiliście to bardzo profesjonalnie :) Warto dodać, że pas po zapięciu, warto dociągnąć (tak jak robią to np. nowe mercedesy) by skasować luz między pasami, a ciałem. Świetnie, że zamiast mówić ślepo "zapinajcie pasy, bo bez to niebezpiecznie i mandat" pokazaliście konsekwencje- nie tylko prawne, ale przede wszystkim urealniliście wizję czemu rzeczywiście są one po to by pomagać, a nie być kolejnym elementem, który jest smutną koniecznością :) Nadmienię jeszcze, że poduszka powietrzna odpala zawsze (o ile jest sprawna), ale bez pasów zamiast w nią trafić zwykle głowa ślizga się po niej i leci dalej....w słupek, szybę, deskę.... ogólnie pasztet wtedy robi się niezły

Kolega z pracy zawsze ma zapięte pasy... po prostu na nich siada i jedzie.

Jak się nie chce wylecieć przez przednią szybę przy większej prędkości, przy okazji łamiąc fotel i osobę z przodu to się raczej powinno :V

Materiał jak zwykle super. Dobrze, że ten temat został poruszony. Jedyna moja uwaga dotyczy nazewnictwa w przytoczonym przykładzie - w trakcie zderzenia masa pozostanie niezmienna (75kg), natomiast to ciężar wzrośnie wielokrotnie. Pozdrawiam

ja sie jakos nie swojo czuje jak nie zapne pasow nawet glupi przyklad na podworku wprowadzic samochod do garazu wiadomo sie nie bedzie zapinac ale gdzies jakos sie dziwnie czuje no ale jak juz wyjazd na droge to standardowo odruchowo idzie pas i zapinka

Jestem za zapinaniem, ale mogli byście się przygotować i podać konkretne statystyki. A tak to materiał z potencjałem, ale zrobiony na odwal...

Polecam patent na takiego niezapinacza bo tylko chwilę, w bezpiecznym miejscu rozpędzić sie do ok 30km/h i hebel w podłoge. W moim aucie każdy zawsze zapina od razu :))

Całe zycie zapinam pasy, jako kierowca, ale pasażer też i tego wymagam od moich pasażerów. Bez wyjątków, albo zapinasz albo wysiadasz.

Świetny materiał dla mojej teściowej 😁która twierdzi że specjalnie siada z tyłu żeby nie zapinac bo po co

Co jeśli pasażer uzbiera np. 24 punkty karne, a nie ma prawa jazdy?

Zawsze z automatu zapinam pasy zanim ruszę, wszyscy z którymi jeżdżę też zawsze zapinają i nie muszę nikomu nic przypominać Ostatnio mieliśmy wypadek i nie chce nawet myśleć co by się działo jakbyśmy wszyscy nie mieli zapiętych pasów... A tak to wyszliśmy z tego tylko potłuczeni

Przeraża mnie jak czasem widzę podróżującą samochodem rodzinę i małe dzieci stojące na tylnych siedzeniach. Powinni odbierać prawa jazdy i prawa rodzicielskie przy okazji

W trzeciej sekundzie można już wyłączyć ten filmik, temat wyczerpany 😅

Niestety w przewozach osób to normalne. Ludzie wsiadają do samochodu jak do autobusu. Ja jestem nawet zdania, że i w autobusach przydały by się pasy, bo ich kierowcy ostatnimi czasy bardzo szaleją. Też prosząc o zapięcie pasów mam wrażenie, że jestem jakimś gburem, formalistą i wszystkim co najgorsze, ale zarabiam ile zarabiam i nie stać mnie na mandaty, a ciężko wypracowanego prawka też szkoda oddawać.

Ja zapinany pasy zawsze. Moje dzieci uczę że zawsze trzeba zapisać!!! Postraszyłem filmikami z crash test i dało to skutek pozytywny. Teraz nawet jak przestawiam auto na parkingu to robię bo nie wiem czy jakiś idiota nie wjedzie we mnie?! Trzeba mieć wyobraźnię za kółkiem!!! Wszystko może się zdażyć!!!

Zapinanie pasów powinno być dobrowolne, każdy jest świadom swoich czynów tak samo jak kierowca zapięty w pasy jest świadomy gdy wyprzedza na podwójnej lini bądz na ograniczeniu 70 KM/h jedzie z prędkością 140 KM/h. Jazda w pasach niby obowiązkowa tak samo jest obowiązkowo zastosowanie się do ograniczeń prędkości gdzie 90% ludzi się do tego nie stosuje. Więc gdzie tu sens. Prawdziwi janusze heheh...pas zapięty ale przez miasto 90km/h. Dobre....

Ja osobiście zapinam pasy jako kierowca i jako pasażer, często spotykam się z osobami którzy nie zapinają pasów, szczególnie gdy jadą do pracy, co prawda mamy blisko bo jakieś 2 km. no ale taka jest prawda ze dużo znajomych nie zapina pasów. Wyobraźcie sobie że zdarza się tak że ja jako jedyny pasażer zapinam pasy za każdym razem no a reszta się śmieją. Robie to poprostu bo szanuje swoje życie. W tych czasach wydaje mi się że większość ludzi zapina pasy jadąc w dłuższe trasy. Ja jako kierowca nie muszę upominać o zapięcie pasów bo każdy mnie zna i wie co zaraz powiem.:)

Ja jak ktoś nie zapina pasów mocno hamuje i wtedy rozwala swój głupi ryj i nagle można zapiac u mnie w aucie xd

Ja już mam odruch że gdy wsiadam do auta to od razu zapinam pasy i nie wyobrażam sobie tego nie zrobić

Mnie zawsze uczono że pasy należy zapinać nie ważne gdzie się siedzi (busy i autokary także).

Po domem od razu czy na parkingu pod zakładem a w innym przypadku pierwsze sobie spokojnie wyjade na główną i wtedy się zapinam. ( jako kierowca ) A jako pasażer zamykam drzwi zapinam pasy. Tylko nie w środkach transportu publicznego czy są czy nie jakoś się nie nauczyłem.

Kilka lat temu... 4 os., Mazda 323f 91 r., 100 KM/H, 0 air bag, !!!Wszyscy bez pasów!!! Eeeeb w drzewko... efekt: Mazda dostała zeza, 4 ty bieg wyglądała jak 2 gi, połamany fotel kierowcy, wygięta kierownica w drugą stronę, pajęczyna na szybie w dwóch miejscach... Wszyscy żyją, bez większych obrażeń :) "Jak to przecież przy takiej prędkości ciało ludzkie ma w ciul masę!!!" Brak poduszek uratowało nam życie. Z poduszkami byśmy się ZMIAŻDŻYLI. Konsensu: Zawsze zapinajcie pasy, nie macie takiego farta jak My.

Przyznam się, że często zapomiałbym przypomnieć pasażerowi z tylu aby zapiąl pasy gdyby nie „ pipczenie bezustanne na konsoli samochodu” z przidu to odruchowo mowie zapnij pasy. Zapinać trzeba to prawda.

Zanim przekręcę kluczyk pasy już są zapięte. Przyzwyczajenie :)

Ooo o dawno was nie oglądałem

O jasna cholerka, przecież jako pasażer z tyłu, zabić sobą kierowcę... to taka nieuprzejmość... A na serio jak wygląda sytuacja z pasami w 2021? Bo ponoć już od kilku lat "każdy pasażer płaci za siebie".

Pasy zapiete? To do 8 odlicz! I w tym momencie żona pyta czy mam jeszcze coś w planach... Pozdrowienia z vana.

Mój ojciec nie zapiął pasów, dachował i tylko dzięki temu wydostal się z samochodu który prawie eksplodował.

Każdy kto ze mną podróżuje samochodem wie, że jak nie zaponie pasów to czeka go srogi opierdol, a w ostateczności bliskie spotkanie twarzy z fotelem. Można sobie znajomych wychować? Można :P

Jak jeszcze nie miałem prawa jazdy zdarzało mi się zapomnieć zapisać pasy jako pasażer. Po zdaniu prawa jazdy jakoś pasy zapinam z automatu nawet o tym nie myślę i to prawdopodobnie uratowało mi życie w to lato ponieważ kobieta wymusiła pierwszeństwo i przy prędkości mojej 70km/h oraz jej około 15km/h mieliśmy zderzenie czołowe fakt od pasów klatka piersiowa bolała mnie 3 tygodnie ale jakbym niemiał ich zapietych to wylądowałbym w 7 metrowy rowie (był to wjazd na wiadukt)

Jak najbardziej jestem za , zapięcie pasów w niczym nie przeszkadza ,jak nie zapniesz pasów wypad z auta proste , pozdrawiam

Jak nie zapinacie pasów w samochodzie to pewnego dnia wasza ostatnia podróż będzie w karawanie pogrzebowym. Pozdrawiam.

Trzeba miałem wypadek tydzien temu trzeba

Jak ktoś wsiada do mojego auta, ma bezwzględny obowiązek zapięcia pasów. I z przodu i z tylu! Inaczej nie ruszam!

fajny materiał

Ja zawsze zapinam pasy i nie zaczynam jazdy z pasażerem jeśli on nie zapnie pasu. Ale zastanawia mnie to ze skoro wymogiem jest zapinanie pasów to dlaczego w autobusach miejskich tych pasów nie ma?

ja kiedyś jechałem z znajomym policjantem który akurat nie był na służbie i jechał bez pasów a kierował. nie rozumiem tego. zapytałem się czemu nie zapną pasów a on powiedział że on nie musi

U mnie jest prosta zasada, nie zapinasz, nie jedziesz.

00:02 TL;DR Trzeba 😁

Niestety o ile z przodu wiekszosc pasy zapina o tyle z tylu prawie kazdemu wsiadajacemu poza moja corka musze przypomniec o zapieciu pasow a czasem nawet nakazac, nie wazne czy to mlody czy starszy, nie wiem skad sie bierze ten opor.

Zawsze zapinam pasy i gdyby nie to, dziś nie pisał bym tego komentarza, mimo zapiętych pasów wygięło mnie tak, że dotknąłem czołem kierownicy i mam na nim bliznę, poducha nie strzeliła,bo poprzedni właściciel coś grzebał licznik zatrzymał się na 90. Sytuacja wyglądała tak: m.sadistic.pl/filmik-z-mojej-kamerki-i-wypadku-vt317854.htm#3503129

Śmiechu warte. Moje życie - moja sprawa. Byłem, jestem i będę przeciwnikiem zapinania pasów. Kogo co obchodzi jak chcę umrzeć!? Nie jestem Waszą własnością.

chyba że ta osoba siedzi z drugiej strony auta w której nikt nie siedzi to można mieć wyjebane selekcja naturalna zdecyduje

Ja ZAWSZE zapinam pasy bezpieczeństwa jak również moja żona i dzieci, po prostu dla BEZPIECZEŃSTWA a nie jak niektórzy mówią: "bo może policja stać".

ZRÓBCIE ODCINEK O TUNELU ŻYCIA NIECH LUDZIE ZACZNĄ PRZY HAMOWANIU ZJEŻDŻAĆ NA BOK ( NA AUTOSTRADZIE I PRZED ŚWIATŁAMI) I ROBIĆ MIEJSCE DLA EWENTUALNEJ KARETKI, STRAŻY, A NIE NERWOWO ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK COŚ JUŻ JEDZIE ps. zapinam pasy z przodu i z tyłu

Ostatnio znajomy w moim aucie upierał sie że nie zapina pasów bo takie widzi mi sie po 5 minutach kłótni wyjebałem go siłą z auta i zostawiłem w polu teraz ma nauczke i zawsze zapina jak do mnie wsiada

Siema mam takich znajomych co nie zapinają pasów z tyłu ale chociaż im przypominam ale oni to lekceważą sobie

Zawsze! kzfaq.info/get/bejne/iJefdcKm3Z62eZs.html

ZAWSZE

Naucz babcie zapinać pasy. No nie da się bo ona nie lubi i kropka XD teraz po prostu stoimy pod blokiem tak długo aż nie zapnie a nawet jak ma zapięte to je trzyma ręką bo ją niby uciskają

Trzeba bo dają mandaty, potwierdzone info

film powinien skonczyć sie na 4 sekundzie

łogulta się

Mam nadzieje, że jakis tir na was zjedzie na czołówkę i zamiast wypasc z auta zostaniecie w nim zmiażdżeni. Z tirem pasy wam nie pomogą a zaszkodzą, wiec nie mówcie co mam robić!

Zwolnieni z zapinania pasów powinni być kurierzy Niby 5 sekund na zapięcie pasów ale jak dziennie wysiada się z auta ponad 100 razy to już jest trochę czasu

Brednie

dla mnie zapiecie pasow powinno byc wyborem wlasnym czy jezdze czy nie.bo czemu w autobusach miejskich nie ma co jest jakas roznica?

Ta matematyka jest do dupy! Pasy należy zapinać, nie podlega to wątpliwości, tylko branie do wyliczeń masy całego człowieka nijak ma się do rzeczywistości. Człowiek nie jest sztywną bryłą poruszającą się bez przeszkód w naszym kierunku, jakby tak było, to przy uderzeniu w ścianę przy 50 km/h to właśnie pasy by nas zabijały.