Super inicjatywa. Ja nie potrzebuję napisów, ale doceniam troskę o ludzi ze słabszym słuchem, albo ze słaba znajomością języka.

Chłopie o czym ty mówisz, przecież maja zniszczyć Wisłę. PiS zbuduje drogę wodną na Ukrainę. Taka budowa to świetna okazja do przewalewnia wielu miliardów zł. Oni temu nie przepuszczą.

Również szanuję i popieram 👍 dziękuję za kolejny ciekawy filmik 🤗

Dziękuję bardzo za to co robisz .

Można zatańczyć na ostrodze :^)

Wszedzie z nas kase wyciagaja

Bo tak to zaplanowali decydenci tego świata masz być głupi niczym się nie interesować .

Łososie nie mają cycków 😁

Zgadza się. Udostępniaj takie filmy

Odpowiedź jest prosta nie ma tyle wody co 15-20 lat temu nie wspominając o 30 czy czterdziestu latach.

@@radbilcznie tylko wody,tu chodzi o erozje wgłębną

@@mateuszswoboda4691 przecież to naturalny proces. Proszę zobaczyć rzeki które nie były regulowane, jak się zmieniają na zdjęciach satelitarnych najlepiej to widać. Często koryta są kilkaset metrów dalej niż obecnie. Bardzo często po powodziach jest to przesuwane. Np ujście rzeki Wisły Górki Zachodnie w Gdańsku powstało podczas powodzi (zatoru lodowego). Wody Wisly nie mogła płynąć przez miasto Gdańsk to znalazły ujście w Górkach Wielkich. Może gdy będzie wielka woda znów zostanie naniesione lub wyczyszczone.

@@radbilcz erozja denna a erozja boczna to dwa inne zjawiska... u mnie na rzece tez po powodzi powstalo kilka starorzeczy bo woda przerwala brzegi i znalazla krotsza droge ale niestety przez jazy na rzece material niesiony przez rzeke jest zaburzony i wystapila po 15 latach taka erozja wglebna ze odcielo to polaczenie ze starorzeczami nawet przy wysokiej wodzie

@@mateuszswoboda4691 więc co jakiś czas wystarczy otworzyć wrota.

Rozwój kraju musi mieć swoją cenę. Chcesz mieć polski węgiel a jednocześnie czystą Wisłę? Absurd. A ostrogi są po to aby rzeka nie podmywała brzegów.

@@januszdefakto50 no tak szczególnie te które są na przeciwnym brzegu niż ten podmywany ;)

Zwężyć koryto, przez to jest głębsze i rzeka miała być żeglowna

@@Stormclaud czyli przesłanie filmu jest takie, że powinniśmy zrezygnować z żeglugi rzecznej? Czy może są jakieś inne sposoby żeby sobie z tym poradzić?

@@MB-ny6is Z czym poradzić ?

@@MB-ny6is bez ostróg rzeka może sobie nowe meandry (zakola) tworzyć co dla żeglugi nie jest dobre i dla terenów obok. Ale żeglugi na polskich rzekach jest mało.

@@MB-ny6is Żeglugi na Wiśle i tak nie ma. Wisłą miła znaczenie transportowe gdy pływały nią stosunkowo małe statki. Na duże po prostu nie ma wystarczającej ilości wody. Jedynym sposobem na stworzenie kanału żeglownego jest budowa zapór i kaskady. Wtedy, po zlikwidowaniu ekosystemu, będzie można Wisłą wozić ładunki.

Może co miesiąc jest wysyłana : p

Być może nie muszą pokonywać tej na potoku. Próg na Tanwi odcina ponad 900 km długości rzek i potoków, dolna Tanew to rybia autostrada i bobry nigdy nie zbudują tutaj tamy (bo to za duża rzeka). Szczegółowo opisywałem to chociażby w takim artykule: onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/rra.4168

Dokładnie tak. W większości rzek w Europie wały w terenie powstawały dużo wcześniej niż koncepcje , co do stabilizacji linii brzegowej koryt. Jak ktoś 'mądry' chce rozbierać ostrogi ( bo tak rzekomo lepiej dla przyrody ożywionej) musi najpierw pobudować nowy system linii wałów bardziej oddalonych od koryta, potem winien zabrać się za rozbiórkę wałów dotychczasowych, a na końcu zabawić się w likwidowanie systemu budowli regulacyjnych koryta ( w tym ostróg) Autor tej kampanii rozkręca temat emocjonalnie, a nie racjonalnie. Polski na to nie stać, bo nie jesteśmy krajem wschodu... Są osoby, które emocjonalnie ten pomysł niestety popierają.

W miejscu o którym mówię nie ma żadnego wału. Jest naturalna wysoka skarpa. Wał jest po drugiej stronie i dzięki istnieniu tych ostróg jest on bardziej zagrożony erozją boczną. Biednym krajem też nie jesteśmy, wydajemy grube miliardy na różne bzdety, może czas zacząć wydawać je właśnie na odsuwanie wałów? Korytarz swobodnej migracji koryta Raby sprawdza się świetnie, dlaczego nie mielibyśmy zastosować tamtych rozwiązań w innych miejscach?

Tak, oczywiście.

Przy takich suszach jak ostatnio drogi wodne to chyba słaby pomysł. Ciekawe czy za koszt budowy drogi wodnej nie wybudowałoby się jakiejś dwutorowej linii kolejowej lub zmodernizowało obecne.

@@dawidg.9270 oczywiście że drogi wodne to ogólnie słaby pomyśł jeżeli robi sie je w korycie rzeki , i oczywiście że za planowany koszt tej konkretnej drogi wodnej ( bodaj 60 miliarów nie wiem czy pln czy Euro) da sie zrobić wiele lini kolejowych ale to decyzja geopolityczna kótrej forsowanie nie jest logiczne i ekomicznie zasadne ale świetnie pokazuje że punkt cieżkości wykonywania włądzy leży poza konstytucyjnymi organami państw i organizacji miedzynarodowych kóter są ich przedłużeniem. podobnie zwrot w strone ekologii w kó†ra poszła europoa , nie miał wiele wspólnego z wola polityczna suwerena czyli nardów ..

Ta droga i tak się nie może udać. Im szybciej się do tego rząd przekona tym mniej pieniędzy pójdzie w bloto

@@tomekkk2963 tak jak atom rządowy i CPK chodź tu nie rozumiem po co on. O mierzei już pozamiatane bo wybudowana co prawda dla żaglówek ale jest xD.

@@tomekkk2963 Tu nie chodzi o żadną logikę, tylko o wydanie publicznych, czytaj naszych, pieniędzy. Wiesz ile osób może zarobić?

W takim żeby odbijały nurt rzeki do środka i tym samym rzeka nie podmywala brzegów i płynęła stałym, jednym korytem

Postaram się. Tutaj to głównie na podst. tego: Fischer, H., Kloep, F., Wilzcek, S., Pusch, M.T., 2005. A river’s liver - Microbial processes within the hyporheic zone of a large lowland river. Biogeochemistry 76, 349-371. doi.org/10.1007/s10533-005-6896-y I gdzieś tam czytany dawno temu: SŁODOWNIK, P., OPALIŃSKI, K.W., 2016. Zużycie tlenu przez plażę wiślaną. Dobra i usługi ekosystemu. Stud. Ecol. Bioethicae 13, 179-194. doi.org/10.21697/seb.2015.13.4.08

Nic. Wisłą nawet na 100% żeglownych odcinkach (jak droga wodna górnej Wisły) nikt nie prowadzi żeglugi i nie ma podstaw by twierdzić że będzie jeszcze inaczej.

Patronite jest w opisie

@@ukaszsowikowski9605 nie używam Patronite, wole zrzutkę lub konto fundacji albo coś. :)

@@Razparuk Na stronie Wolnych Rzek jest: Podkarpackie Towarzystwo Przyrodników Wolne Rzeki ul. Zwierzyniecka 61/10 39-400 Tarnobrzeg Numer konta (mBank): 52 1140 2004 0000 3002 7821 7155 , ale sprawdź sobie, na wypadek, gdybym to ja podawała swój numer konta ;)

Panie Mateuszu, można rzeki fizycznie nie dotykać, a mieć znaczny wpływ na jej regulację koryta i linii wektorowej trasy. Wystarczy mocno wpływać na warunki spływu wód, retencji powierzchniowej w zlewni rzeki./ Rozwój budownictwa zmieniającego stan odpływu wody z powierzchni ( tzw. powierzchnie niewsiąkalne), wszelka zabudowa kubaturowa, nowe drogi i autostrady, rozwój rolnictwa antyretencyjnego itd. To natychmiast wpływa na reżim rzeki, koryta. Hydrotechnika ma tu marginalny wpływ. Nie rozumieją tego ekolodzy. Nowe warunki stosunków wodnych w zlewni wpływają na zmianę przepływów miarodajnych w korycie . Koryto wtedy dziczeje i przyrodniczo i hydrologicznie. .. Raz jest w nim bardzo mało wody, innym razem totalnie dużo. To wpływa na nowe oblicze koryta rzeki.. Mały model rzeki jest dobrym modelem dla rzeki dużej. Podobnie się ma z modelami zlewni. Ta obecna nasza Wisła nie jest tą rzeką jaka była 300 lat temu ( powiem, że wtedy naturalną). Jestem zaskoczony, że obecną rzekę zdziczałą ekolodzy nazywają natura. Rzeki i ich zlewnie w Europie są zazwyczaj zantropogenizowane presją natłoku działalności człowieka.. W Polsce mamy ludzi na jeden kilometr kwadratowy 127 osób. Jeśli jest gdzieś mniej , to w innym miejscu więcej. Czy musi nas być tyle, skoro naszą presją i biegiem za 'rozwojem' zabijamy różnorodność niepowtarzalnej przyrody - najpierw trzeba o tym porozmawiać, by potem dopuścić do głosu planistów fizycznej realizacji zmian renaturyzacyjnych..

Od ponad 20 lat mówi się o powolnym obniżaniu piętrzenia, zabezpieczeniu części osadów, otwarciu i rozbiórce jazów. Części zapory tworzące przeprawę drogową powinny zostać. Tam nie ma miejsca na "nowe koryto obok" - zresztą po co? :)

Ależ zatrudniają. Tam pracują super fachowcy. Niestety to bardzo zcenrtalizowana i hierarchiczna instytucja - jak szef z politycznego nadania powie że Wisłą mają pływać tankowce, to reszta to realizuje :)

Woda generalnie płynie czy też przesącza się przez łachy. Oczywiście powoli. Czasami zdarza się, że za łachą, przy ujściach mniejszych rzek lub za ostrogami materiał jest bardziej luźny i można się zapaść - mi się zdarzało po kolano. Ale raczej stopniowo najpierw zapadała się stopa, parę kroków dalej po łydkę itd. Możliwe że dalej było jeszcze więcej luźnego piachu - nie wchodziłem. Podwójną rzeką czy podwójnym dnem jednak bym tego nie nazwał.

Pełna zgoda Panie Marcinie S.. Na Odrze w polach międzyostrogowych jest bogate życie, ryby , ptaki, raki. Wąska rzek, ze zwartym korytem nie traci tyle wody na parowanie, jak model rozlewiskowy, koryta roztokowego , jakim ktoś chce zrobić Wisłę..

Conajmniej dyskusyjna jest ta funkcja.

W opisie filmu są dokładne namiary.

Luksemburgiem też nie jesteśmy. W tym filmie pokazuję dokładnie miejsce, gdzie rzeka spokojnie mogłaby płynąć tam gdzie chce przynosząc korzyści społeczeństwu. O co chodzi?

Na Wiśle też naprawiają. Niestety gospodarka wodna w Polsce od lat stoi na głowie i w sprzeczności z potrzebami.

Oczywiście jeśli się żurawie widzi i słyszy na spacerze to super . Jeśli natomiast tak jak u nas żurawie osiedliły się prawie przy wsi i całymi nocami się nawołują kilka par to już nie jest fajne . Zapraszam sami usłyszycie jakie to fajne posłuchać ich całą noc a na drugi dzień rano do pracy . Nie da się do tych krzyków przyzwyczaić .

Poczekaj, on Ci da postawić elektrownie.

O rety, wszystko fajnie, tylko właśnie budowa spiętrzeń na rzekach to ich absolutna dewastacja. Ale są już turbiny pozwalające sensownie produkować prąd bez piętrzenia rzeki i niszczenia całego życia w niej. Będzie o tym odcinek.

@@WolneRzeki a budowa zastawek które pokazywała nie spiętrza wody? Wszystko co robimy musi być przemyślane więc w odpowiednim miejscu to może działać

@@anthousepoland6465 budowa zastawek na rowach jak najbardziej powinna mieć miejsce. Ale tam nie ma szans na produkcję energii - przepływy są minimalne i tylko przez część roku.

No to odsyłam do literatury przedmiotu albo w teren. Za ostrogami w wielu miejscach odłożyło się kilka metrów osadów (w pionie), co wpływa na przepustowość koryta także przy wysokich stanach.

@@WolneRzeki Pan raczy żartować. W żaden sposób nie ogranicza to profilu przepływu. Musi Pan przysiąść fałdów i doczytać. Ale z inżynierii hydrotechnicznej a nie ideologii.

Wypowiedziałem się w podobnym aczkolwiek innym duchu. Komentarz mój zaraz usunął, przestałem subskrybować, bo chyba nie warto, nie potrafi merytorycznie odpisać, ziomal ma swój cel, ktoś go kiedyś dobrze zdefiniował i chyba prawdziwie.

Panie Sowa, na Odrze są dwa wyjścia: - albo naprawiać stan ostróg , lub je modyfikować ( Niemcy słusznie modyfikowali zabudowę ostrogową trzy razy) i zachować istniejący rozstaw linii wałów, , - albo likwidować ostrogi i wały koniecznie również, no i natychmiast budować nową trasę wałów oddalonych na zewnątrz o ok 300 m po każdej stronie. Trzecie rozwiązanie, moim zdaniem to dyletanctwo. /gdy chce się coś planować nie można się pozbywać rozumu.

@@stefanina5233 Trzecie rozwiązanie czyli? Jak rozumiem Odra skazana jest na wymarcie?

W dłuższej perspektywie nie ma sprzeczności między ekologią a interesem człowieka.

@@ukaszkaminski4405 Jest sprzeczność. Co nie oznacza, że czlowiek ma bez opamietania niszczyc przyrodę. Niemniej jest tak, że pól konfliktu nie brakuje i trzeba isc na mądre kompromisy.

@@filip2442 jeśli pojawiają się jakieś sprzeczności to głównie z fatalnego zorganizowania ludzkiej cywilizacji. Jeśli ludzie zaspokajaliby swoje potrzeby w bardziej efektywny sposób to byłoby więcej miejsca dla przyrody bez obniżenia jakości życia. Jeśli chodzi o Polskę to problemem numer jeden jest zmniejszanie się zasobów wodnych, a to godzi w interes ludzi. W kraju potrzeba zwiększyć retencję wody. A tak się składa że to właśnie propozycje ekologów takie jak: zalesianie, ratowanie torfowisk czy deregualacja rzek zwiększą retencję wody w kraju.

@@ukaszkaminski4405 To wszystko wiąże się z kosztami. Bywa że gigantycznymi. Czasem spodziewane zyski przekraczają koszty. Ponadto wiele rzeczy jest w sprzecznosci. Budowanie dróg wodnych niie da się połaczyc z powrotem do naturalnych rzek.

@@filip2442 dlatego w pierwszym zdaniu mówiłem o dłuższej perspektywie bo właśnie z reguły w dłuższej perspektywie zyski z ochrony przyrody przewyższają koszty. Co do dróg wodnych trzeba się zastanowić co jest nam bardziej niezbędne i brak czego generowaloby dla nas wiecej strat drogi wodne czy retencja. Osobiście skłaniam sie do tego że bardziej jest nam potrzebna retencja gdyż jest podstawą produkcji żywności i moglibyśmy poświęcić przynajmniej część dróg wodnych dla ratowania retencji.

Żeglowność ze zwiększonym zagrożeniem powodziowym idą w parze. Nie mam monopolu na żadną prawdę i nigdy nie twierdziłem, że tak ma być - ale to o czym mówię w filmach wynika z tego, że jestem z wykształcenia i zawodu hydrologiem. Ale może być i eko-sreko.

@@WolneRzeki Ja wprawdzie hydrologiem nie jestem, ale jest dla mnie oczywiste, że im szerzej rozlana rzeka tym mniejsza głębokość, więc akurat żeglowność do szerokości ma się odwrotnie proporcjonalnie. Co do zagrożeń powodziowych: z racji wykształcenia, powinien pan raczej wiedzieć, że nie szerokość, nie wały przeciwpowodziowe ale racjonalna i perspektywiczna retencja jest kluczem i do żeglowności i do bezpieczeństwa. Może już wystarczy tego fałszywie pojętego priorytetu błędnie pojętej naturalności nad wykorzystaniem gospodarczym? Bo DA SIĘ pogodzić interesy środowiskowe z wykorzystaniem użytkowym! Jeśli natomiast rozwalimy gospodarkę i rolnictwo to już niczego NIE DA się zrobić z pustą kasą. Wówczas trzeba będzie jedynie poczekać aż przyjdzie ktoś kto tę kasę ma i zagospodaruje po swojemu - niekoniecznie uwzględniając już to nasze lokalne, już to narodowe interesy Polski.

On skończył hydrologie

A jednak to przed regulacjami Wisła była głównym szlakiem handlowym w Polsce :)

@@WolneRzeki bo nie było melioracji. I normalny klimat . Wody były dwie . Roztopowa i Janówka. Brak umocnień ostróg i rwie brzegi ,roznosi piach po rzece . Wisła jest dwa razy za szeroka i to cały problem . Przez brak umocnień. Jakoś w Warszawie nie widać wysp gór piachu za to powyżej już przepłynąc nie można latem albo klucząc między mieliznami. I ostrogi równo i naprzeciw siebie to bezsens . Właśnie trzeba wodę od brzegu do brzegu kierować tylko zapobiec rwaniu brzegów . Będą doły wiry i wróci normalność. Ja widziałem budowę ostróg kiedyś i dziś. Kiedyś bito pale ,sypano kamień ciężki i gruby ,topiono materace w tym przed ostrogami i służyli po 20 -30 lat. Ostatnio patrzę robią....z barki kamyki sypią a który duży to tłuką na drobny . Ułożyli ostrogę po której autem można jeździć. Efekt ? Po zimie polowy ostrogi nie było. No ale o to chodzi.

Polecam w tym temacie ten tekst: malerzeki.wordpress.com/2019/08/01/nie-kazda-obserwacja-prowadzi-do-dobrych-wnioskow-o-znaczeniu-kontekstu-w-interpretacji-wplywu-czlowieka-na-rzeki/ I nieco lepiej pokazane to co robią ostrogi: kzfaq.info/get/bejne/o8mil6qe3sDNlXU.html

@@WolneRzeki liczyłem na odpowiedź, a nie na linki do Twoich wspomnień z rozmowy nad rzeczką, albo ponad godzinne gadanie, którego się nie da słuchać, bo gadasz jakbyś spał. Nagrasz coś, napiszesz coś sobie i myślisz że masz gotowe odpowiedzi.

@@Dzikdiabel666oi licytował się nie będę, ale czy uważasz też że życie w Odrze pojawiło się też w momencie kiedy polscy hydrolodzy wpuścili tam odpowiedni ładunek zanieczyszczeń? :)