Dziękuję za miły komentarz. Mam krainki linii Prima, Gema, Alpejka.

@ żadnego Buckfasta,nic?

@@ilovebeees Hoduję matki na własne potrzeby i z punktu przewidywalności hodowli nie posiadam buckfastów.

Twoje materiały również oglądam z przyjemnością.

@ ja to dopiero raczkuje w porównaniu z Tobą :) U Ciebie wszystko zaplanowane i poukładane. Nie ma do czego się przyczepić ;)

Ja również zadbałem aby było głośniej. Kupiłem nawet mikrofon ale nie chce współpracować z moim modelem telefonu ale coś pokombinuję. Pozdrawiam.

Jakim telefonem nagrywasz

Huawei P10.

Niebawem zima. Będzie sporo czasu na naukę. Doświadczenie przychodzi z każdym sezonem tego nie przeskoczymy. Pozdrawiam.

Rodnia jest na jednym korpusie. W nielicznych rodzinach może wystąpić nastrój rojowy.

Zdecydowana większość miodu jest sprzedawana w ramach sprzedaży bezpośredniej.

Wydaje mi się, że dadant 10 lub 12 ramkowy będzie bardziej praktyczny. Jest to wystarczająca ilość ramek do zagospodarowania dla matki. Na górę można położyć kratę i dostawiać kolejne kondygnację na miód.

-temperatura -odżywianie -suplementacja -zabiegi techniczne - odpowiednia genetyka Każde z tych zagadnień jest ogromną ilością wiedzy i nie da się tego wyjaśnić w kilku zdaniach. W dużym uproszczeniu musimy w jak najkrótszym czasie osiągnąć dojrzałość rodziny ojcowskiej. Jeśli będzie duże zainteresowanie tym tematem to mogę w przyszłości nagrać jakiś film w następnym roku jak to ugryźć.

ja jestem bardzo zaciekawiony tym tematem . wiec byloby fajnie zobaczyc taki film tym bardziej ze czegos takiego nie ma w sieci jeszcze wiec pewnie byloby duze zainteresowanie:)

Ponieważ inaczej nie da się ich ustawić

@ aha bo to Dadant jest, ja zaczynam dopiero przygodę z pierwszym ulem ale na wkp10 ramkowym

Z filmem to będzie ciężko. Pan Mariusz Chachuła ma jakiś filmik w którym mówi jak on to robi. Tomek Miodek również pokazuje jak prowadzi wentylację. Niestety nie ma filmu który pokazywałby w sposób przekrojowy co i jak. Jeśli chcesz abym coś doradził to musisz podać więcej informacji. Czyli jaki typ ula, siła rodzin, materiał z jakiego zbudowany jest ul....

Gospodaruję od niedawna na ulach warszawskich zwykłych. Ule mają dwie ściany ocieplone plus podloge zastanawiam sie czy polożona juta na ramkach wystarczy czy lepiej coś dolożyć . W tamtym roku mialem trochę wilgoci jak ramki z jednej strony przylegały do ściany, dlatego teraz wstawie dwa zatwory dla poprawy cyrkulacji.

ja polecam w takiej sytuacji gniazdo ulozyc centralnie na srodku ula. aby z jednej jak i drugiej strony byla cyrkulacja powietrza. mozna uzyc maty pionowe. przez taki zabieg powietrze lepiej cyrkuluje sam skladam tak gniazda na zime w ulach warszawskich poszerzanych

Nie mam dużego doświadczenia z takimi ulami. Osobiście zastosowałbym otwarty wylot ograniczony tylko jakąś wkładką która uniemożliwi myszom wejście do ula. Na ramkach nie stosowałbym jakiegoś wielkiego ocieplenia ewentualnie jakiś dobrze przepuszczalny materiał. Na przedwiośniu jak matka zacznie czerwić oczywiście można ocieplić. Może koledzy coś ci jeszcze doradzą którzy gospodarują na takich ulach.

przed myszami dobrze sprawdza sie metalowa siatka zgrzewana 6x6mm do kupienia na metry na all.. pszczola przez nia przejdzie mysz juz nie..

Z moich obserwacji wynika, że słabe rodziny padają ofiarą tych silnych. To było tylko jedno z spostrzeżeń. Zimowałem czasami bardzo silne rodziny i ku mojemu rozczarowaniu wychodziły one gorzej z zimy niż średniaki. Dlatego zimuje rodziny średnie czyli 7 ramek dadanta. Pierwszą pracą przy ulach na wiosnę jest czyszczenie dennic ale jeśli chodzi o sezon pszczelarski to ja przyjmuję, że zaczyna się od odebrania miodu i rozpoczęciu przygotowań do zimy. Na wiosnę nie koryguje siły rodzin. Pszczoły są zimowane ciasno. Dzięki temu nie wycofuję ramek gniazdowych wiosną. Jeśli rodzina jest słaba ale zdrowa lepiej ją połączyć niż zasilać kosztem innej rodziny która straci moce produkcyjne.

Pasieka MARCYŚ wszytko co napisałeś ma sens, ale... nie sprawdzasz aż do miodobrania stanu rodziny (nastroju rojowego)? Przy wychowie matek to faktycznie większy komfort. Ja hołduję zasadzie, że słabym rodzinom (takim co nie radzą sobie w moim terenie) trzeba dać "odejść", a przezimowane słabsze ewentualnie wzmocnić rozładowując ewentualny nastrój rojowy, który musi się pojawić przy dłuższej niepogodzie. Tego się ominąć nie da niestety (krainka pasieka zarodowa w Maciejowie).

Oczywiście w sezonie mam okres w którym pszczoły mają skłonność do wchodzenia w nastrój rojowy ale nie jest to jakoś duży problem ponieważ w ostatnich latach pasieka rosła o około 100 % więc o nastrój rojowy było ciężko. Główne przeglądy w mojej pasiece to przegląd wiosenny w celu oceny stanu rodzin. Potem przegląd w krótkim okresie rojowym. Przegląd po miodobraniu z lipy. W innych okresach przeglądam 10% stanu pasieki i mam przybliżony obraz.

Widzę, że mamy odmienne postrzeganie co to bardzo silna rodzina ( dwa korpusy Dadanta ).