wolę takie testy niż te 600-konne elektryczne potwory których i tak nikt normalny nie kupi

Miałem okazję się przejechać i10 N-line t-gdi gdy szukałem zwinnego, mniejszego auta z pazurem do użytku prywatnego, z zamiarem zakupu na co najmniej 5 lat. Wydawał się dla mnie budżetową alternatywą dla UP! Gti, którym miałem okazję jechać następnego dnia po jeździe próbnej i10 n-line turbo. Nie potrzebowałem większego auta, chciałem jak najnowszego, ekonomicznego auta z lekkim sportowym zacięciem lub tylko z pakietem wizualnym w sensownych pieniądzach. Szukałem nowszej alternatywy dla Pandy 100hp, w której kiedyś sie zauroczyłem. Spostrzeżenia: + Hyundai jest naprawdę obszerny w środku. Finalnie skończyłem z Fiestą ST-line 140km która mimo że jest z segmentu B, ma mniej miejsca w środku. Bagażnik również jest duży, jednak minimalnie mniejszy od Fiesty. Jak na klasę A to miejsca jest ogrom + praca skrzyni biegów rzeczywiście jest genialna tak jak Pertyn mówi - lepsza niz w UP gti i Fieście + auto rzeczywiście prowadzi się dość dobrze, nie czuć w środku jakbyśmy jechali prymitywnym autem klasy A. + dobre wyposażenie w podstawie N-line, po doposażeniu niczego nie brakuje jak na takie auto - dźwięk silnika jest bardzo nieprzyjemny, bez jakiegokolwiek charakteru (oczywiście, 3 cylindry - ale Ecoboost Forda potrafi brzmieć dobrze) - wygląd tylnej częsci (kwestia subiektywna) - najmniej sportowego charakteru, był po prostu poprawny Następnego dnia testowałem UP! gti, co do którego moje oczekiwania były ogromne po przeczytaniu/obejrzeniu dziesiątek testów. Pod względem frajdy z jazdy był lepszy od i10, miał jednak skrzynię 6b (gorzej pracującą) i okazał się trochę za mały (miejsce na tylnej kanapie by awaryjnie kogoś przewieźć). Byłem lekko zdziwiony bo Up! gti jednak zawiódł mnie też sztucznością - bębny z tyłu które rdzewieją po dwóch latach, dźwięk silnika nienaturalnie podbijany przez głośniki i widoczne ślady zużycia przy podobnym przebiegu do Hyundaia i Fiesty. Odrzuciłem opcję zakupu VW i rozważałem ponownie Hyundaia. Rozważałem takze Suzuki Swift Sport ale po wybadaniu grubości blachy na drzwiach zrezygnowałem. Skończyłem z Fiestą 140 km EB ST-line w nizszej cenie i niższym przebiegiem z tego samego rocznika co Up!, ale rok starszą od i10 N-line. Dała mi największą frajdę z jazdy (a to było dla mnie bardzo ważne) i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że spełnia wszystkie moje potrzeby, ale nie jest bez wad.

Tak, patroszyłem tłumiki Tak, wrzucałem poszerzone chałupniczo o 3 cm felgi Tak, grzebałem przy dyszach i podstawie gaźnika I borze liściasty, jakbym chciał mieć znowu 18 lat… To były najpiękniejsze chwile

W 1978 roku pojechaliśmy we dwóch do Indii, maluchem 650, wersja eksportowe. I po 3 miesiącach wróciliśmy bez szwanku.

Żona jeździła takim i10 w automacie przez kilka lat , super samochodzik do miasta. Skrętny , mały bzyczek - parkujący wszędzie. Z trudem udało mi sie namówić żonę na coś nowszego i większego.

zbieram na yarisa, ale moooże będę brał pod uwagę jak mi cierpliwości nie starczy lub nie dam rady dogonić inflacji (aż 30 tys zł tańszy ten i10 niż doposażony yaris!). Z drugiej strony podstawowa wersja i10 kosztuje aż 20 tysięcy mniej... kosmiczne kwoty jak się porównuje te różnice (przynajmniej dla mnie😅)

Co on taki ciagle niedogrzany? 70-75st, termostat nie trzyma okolic 90?

Fajny odcinek pozdrawiam serdecznie

Chyba wkradł się błąd na miniaturce co do mocy i skrzyni biegów.

Inne dane w miniaturce inne w teście. Po za tym to chyba test Malucha o którym była połowa monologu

Kolejny ciekawy i interesujący test👍🙂👍🙂👍🙂👍🙂👍🙂🙂🙂🙂👍🙂👍🙂👍Fajne autko👍🙂😀👍🙂😀👍🙂😀😉😉😉😉

O "maluchu" zespół Perfekt śpiewał piosenkę. O Hyundai-u się nie zdarzy. O!

Panie Pertyn a kiedy test nowego Civica?

Panie redaktorze, przejechaliśmy autem żony - najnowszym i10 kilka tras o długości 200 a nawet 300 km w jedną stronę po niemieckich autostradach ale też po drogach lokalnych. zaznaczam że mamy najsłabszą wersję silnikową. na autostradzie nie przekraczaliśmy 120 km/h. muszę stwierdzić że jak na miejskie autko jazda nie była wcale męcząca. spalanie średnie z całej trasy wyniosło 5.2 litra a to wynik bardzo zadowalający. co do głośności to moim zdaniem te 120 km/h to taka granica, której lepiej nie przekraczać bo powyżej faktycznie robi się zbyt głośno. autko potrafi być dość dynamiczne ale aby takie było trzeba wkręcać silniczek na obroty między 4 a 5 tys. wtedy zwłaszcza w mieście potrafi być zaskakująco dynamiczne.

trzeba przyznać skośni z Korei Południowej robią robote 📈 ale odrazu widać ze czysta benza bo na liczniku prawie 120 zapewne elektrykiem test zakończył by się przed czasem jak walki WILDERA 🤣

W tej wersji silnikowej przy odrobinie chęci jest to miejski chuligan. Wymienić sprężyna na Eibacha Pro-Kit i będzie super.

A ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, której jako laik przyznam, że nie rozumiem. Mianowicie zestopniowanie skrzyni biegów, a szczególnie liczba obrotów na piątym biegu. Bazując na nagraniu, pi razy oko, przy obrotach 2650 obr/min mamy licznikową prędkość 120km/h. Czy to nie jest "długa" piątka? Z szybkich wyliczeń, estymując, autostradowe 140 mamy przy ok. 3150obr/min. To takie zestopniowanie ciężko spotkać w większych autach. Rozpatruję to jako zaletę oczywiście. Czy to delikatnie nie wskazuje, że dłuższe trasy też mogą być wpisane w możliwości i charakter autka. Wiadomo rozmiar, klasa auta, wyciszenie o którym wspomina Redaktor, nie wskazują na autostradowy charakter, ale solidna "międzymiastowa"? Stówka w ekonomicznym i wydaje się komfortowym zakresie obrotów? Czemu nie. Ciekawe dlaczego nie ma tam krótkiej skrzyni biegów, takiej do miasta? Imponujące na swój sposób ;) Dla porównania, tak luźno licznikowo, VW Golf 4 1.6SR ma 130km/h przy 4000obr/min Ot ciekawostka, spostrzeżenie :)

Z tym adaptacyjnym tempomatem to Pana trochę poniosło

Chciałbym zauważyć, że cała masa rodzin w kraju użytkuje takie "miejskie, miejskie, miejskie" samochodziki włącznie z podróżami krajowymi i o zgrozo! zagranicznymi, podobnie jak to miało miejsce 3 dekady temu przy pomocy Fiatów 126p i Syren. I nie wynika to z faktu przywiązania do klaustrofobii, co ze zwyczajnej kiepskiej zdolności nabywczej.

Do mocy w został doliczony VAT, stąd 123 KM :)

@pertyn Na ikonce jest 6MT ale to jest tylko 5 biegòw niestety

No były czasy... miałem maluchy... beżowy, zielony, czerwony... ech... zamienię Porsche na... nosz k...ać "widziałem wiatr o siwych włosach..."

to ja corsa c jezdze wygodnie do rodziny 130 km w strone a tym tylko do 30 - 50 km ? a pozniej wysiąde połamany?

Ten moment, gdy I10 ma prawdziwe, estetycznie wykonane końcówki wydechu.

Na miniaturce autor napisał, że ten i10 ma 123 KM i skrzynię biegów z sześcioma przełożeniami...

Czy taki 1.0 turbo nadaje się na krótkie miejskie jazdy gdzie nie zawsze zdąży osiągnąć optymalną temperaturę?

Kiedy Civic e:hev?. Ponad miesiąc od salonowej premiery tego ciekawego samochodu a polski moto-YT zajmuje się każdą pierdołą tylko nie tym co ciekawe. NIE MA póki co żadnego testu u "wiodących" gdakaczy... 😂

N-line to tylko makijaż. Taki mikrus , aby uchodzić za prawdziwe N, musiałby mieć przynajmniej 130-140 KM. Wątpię aby powstała linia N. Po pierwsze, dziś kosztowałby koło 100 tys, co oznaczałoby jego sprzedaż w pojedynczych egzemplarzach, po drugie, auta tego typu wcześniej czy póxniej zostaną zamordowane przez bzdurne, unijne regulacje

ładny click-bait w miniaturce. 123km / 6mt?????????

Jakie osiągi?

Dwa tygodnie temu robiłem jazde testową przedzakupową,,już praktycznie formalności miały być podpisane,ale w ostatniej chwili zrezygnowałem z zakupu nie podoba mi sie pozycja za koerownicą te fotele mogły by być lepiej wykonane,wyposażenie ok,ale ta cena,,,,,,,po namyśle wolałem zrezygnować nie jest wart tej ceny taka prawda

Z tego co mi się wydaje jest to największy bzyczek w klasie

to jest przykre ze wnetrze obecnego i10 sprawia lepsze wrazenie niz i30

Zrób test, tegoż hyundaya z silnikiem 1.2 z automatyczną skrzynią biegów, i potem polecaj. Bo są youtuberzy, którzy już przetestowali taki właśnie wariant, i szczerze delikatnie mówiąc odradzają!!!

mam autko miejskie, silnik 1.0 60km, na światłach bywam najszybszy, bo mnie start stop nie spowalnia, na zakrętach jestem szybszy od BMW, bo większość kierowców boi się zakrętów, a wszystko to w ramach przestrzegania przepisów, na autostradach zagranicznych, gdzie obowiązuje kultura jazdy wymuszona wysokimi mandatami, nie mam problemów z płynna jazdą, bo żaden BMW, który przed chwilą robił w gacie na zakrętach, nie siedzi mi na zderzaku i nie spycha mnie z drogi. A w mieście to ja podjeżdżam blisko wejścia, parkuje w ciasnej luce, wysiadam i patrzę jak kierowcy wszystkich większych samochodów jeżdżą w kółko szukając miejsca parkingowego. Na koniec, ponieważ to niedrogi samochód, mniej się boję ewentualnej straty.

Kia Picaczento ładniejsze 100 razy, albo Picanto.

Maluch... Fiat 126 p. Fatalna Imitacja Auta Turystycznego. Jednoosobowy. Dwudrzwiowy. 6-krotnie przepłacony ;). Na szczęście te czasy za nami.

Pierwszy🎉

Za tą cenę proponuje 100 konne Clio. Albo 110 konną Fabię. Auta większe wygodniejsze z większym bagażnikiem. Siedem dych za autko klasy A to utopia. To już te 50 lat temu maluch był bardziej dostępny i lepiej wyceniony.

Znawca malucha sie znalazł. Nie jeździłeś więc nie gadaj bzdur. Miałem 3 i zjeździłem nimi pół Europy.

Hunday I30N PERFORMANCE jest lepsze Pozdrawiam.