"... Ale Slytherin dodawał to do wszystkich rzeczy." Wyobraziłem sobie jak Salazar buduje pierwszą toaletę, a później sprawia, że sedes otwiera się tylko na hasło w mowie węży 😂

myśle że czarka mogła leczyć choroby, albo oczyszczać z trucizny każdego kto się z niej napije

Coś musiało być na rzeczy z czarką, bo odkąd Harry, Ron i Hermiona ją zdobyli mieli wiecej szczęścia, bo działali razem w słusznej sprawie. Uciekli na smoku bez większych problemów, udało im się przedostać do Hogwartu, znaleźli diadem. Jeśli to jest naciągane to przynajmniej warto zauważyć, że czarka spoczywała sobie w torebce Hermiony, nie mając na nikogo złego wpływu jak w przypadku medalionu.

Czarka Helgi Hufflepuff mogła by mieć moc dodawania jej właścicielowi oraz jego towarzyszom dodatkowej wytrwałości i cierpliwości w objętym działaniu oraz wzmacniała by ich lojalność wobec siebie. Była by bardzo przydatna, bo odwaga jest po to by coś zrobić, a wytrwałość, cierpliwość oraz lojalność jest po to by coś skończyć pomimo trudności. Byłby to wtedy potężny artefakt, który przydałby się każdemu kogo dosięgło by zwątpienie i rozpacz w obliczu możliwej porażki.

Jak wiadomo zaklęcia powstawały z czasem. Możliwe, że przed zaklęciem zwanym wieczystą przysięga taką opcję posiadał pucharek Helgi. Jeśli dwie osoby napiły by się z niego to lojalnie były by związane ze sobą w wykonaniu tego na co się zgodziły. A, że później pojawiła się wieczysta przysięga to taki artefakt nie był potrzebny więc nie uwzględnił nikt jego działania.

Odcinek " W obronie Ministerstwa Magii" chętnie bym obejrzał

Odkryłam niedawno Twój kanał i jestem zachwcona! Zwłaszcza filmy o HP są chyba najlepsze na KZfaq

"Musiała mieć przynajmniej 18 lat, bo parę miesięcy później zaszła w ciążę" Nie jestem pewien, czy tak to działa

Każdy kto trzymał ten kielich nigdy nie musiał na żadnej imprezie powiedzieć: "No co ty, mordo? Ze mną się nie napijesz?"

Czara w zależności od wybranego trunku mogła mieć różneskutki. Po wylaniu wina osoby której się z niej napiły stawały się osobami zakochanymi Po wlaniu wody (czystej) stawały się osobami prawdomównym i i nigdy względem siebie nie kłamały. Po wlaniu wody (z kropelka swojej krwi ) stawały się osobami lojalnym wobec siebie do ostatni j chwili życia .

Czarka bez dna , róg obfitości. Pewnie z tego pucharu można czerpać w nieskończoność.

Co gdyby to Marek Marucha a nie Zygzak McQueen zgubił się w Chłodnicy górskiej?

Nie pamietam skąd to wyczytałem ale jestem prawie pewien, że puchar Helgi był czymś jak róg obfitości i tworzył dowolny rodzaj jedzenia czy napoju.

Uwielbiam twój kontent ostatnio cały czas włączam sobie twoje filmy do słuchania w tle gdy pracuję. Naprawdę świetna robota!

Może ten puchar miał moc: Że jak sie z niego napijesz to masz życie wieczne lecz gdy zrobiło się coś złego to odbiera je i voldemort cholernie się bał że jak sie napoje to umrze

Super odcinek oby tak dalej ;)

Może napicie się z kimś z czarki hafelpafu, gasiło wszelkie spory i zacieśniało więzi?

Puchar Helgi mógł wydobyć prawdę. Osoba, która się z niego napiła mogla słowami dobić się do czyjeś lojalności i szczerości. 🤗

Może czarka helgi hufflepuff miała taką umiejętność: Jak się z niej napiszesz to osoba na której ci zależy jest wobec ciebie lojalna, ale tylko wtedy, kiedy ty też taki jesteś

Super odcinek :)

Już miałam pisać, abyś zrobił jakiś specjalny filmik na 50 tys. Subskrybcji, ale jak o tym myślę to każdy odcinek jest wyjątkowy 😏

Jej kolejny odcinek z Harrego 💗✨

Fajny odcinek. Chętnie na Twoim kanale zobaczyłbym teorie dlaczego cywilizacja w śrudziemiu tak wolno się rozwija. (mają prawie 3000 rok drugiej ery a są bardzo słabo zaawansowani technicznie)

Fajny materiał

Na Twoje filmy warto czekać

Odkryłam twój kanał i teraz jestem takkk szczęśliwa ☺️☺️☺️☺️☺️

Gdzieś czytałam, że umiejętności matki Voldemorta były liche dlatego, bo bała się ojca i brata, a jej moc objawiła się dopiero po ich aresztowaniu. Ale z drugiej strony można to połączyć z faktem, że medalion nie działał na nią kiedy nosiła go w obecności Marvola. Po prostu strach powodował, że nawet z medalionem nie potrafiła wykrzesać z siebie magicznej mocy.

Czarka Helgi Hufflepuff? To proste: "Możesz z niej pić i nigdy nic ci się nie wyleje" :P

Uważam, że czara Hufflepuff mógła pokazywać w jakiś sposób kłamstwa innych osób. Jako, że osoby z Hufflepuff są lojalni, zdolność ta mogła pomagać/ostrzegać przed osobami, które chcą np. zdradzić.

Dobry filmik pozdrawiam

to może teraz filmik o insygniach śmierci?

Jeśli jeszcze nie było to chętnie bym zobaczyła ,,w obronie Severusa Snapa" a tak poza tym to świetne filmy wrzucasz, niejednokrotnie się zastanawiałam nad wątkami które poruszasz

Według mnie atrybutem pasującym do Hufflepuffu byłoby podniesienie lub przywrócenie wszystkich sił witalnych tego kto się z niego napije.

Moja teoria na temat czarki Helgi Hufflepuff: Dawała ona lojalność, uczciwość i wytrwałość każdemu kto się z niej napije

Super film

Jak dla mnie mogła wzmacniać lub tworzyć więzy przyjaźni i braterstwa poprzez wspólne napicie się z niej z drugą osobą. Na zasadzie jakiegoś wewnętrznego „patronusa”, chroniącego przed ulegnięciem pokusie zdrady drugiej osoby, tudzież pozwalającego dostrzegać to co łączy wyraźniej niż to co dzieli. Być może nawet „połączeni” w ten sposób magicznym kontraktem ludzie, potrafiliby wyczuć gdy jedno z nich jest w niebezpieczeństwie. A tak poza tematem - spoko kanał, dzięki za fajny content :)

Biorąc pod uwagę, że członkowie domu Huffelpuff charakteryzują się tym, że działają w imię tego co uważają za dobre, pomagają innym to czarka mogła mieć właściwości, że w chwili potrzeby wypełniała się płynem o konkretnych właściwościach, np antidotum na truciznę, mikstura lecznica, płyn który zwiększał możliwości każdego kto go wypije kiedy bronił potrzebujących . Druga opcja jaka wydaje się logiczna to, że czarka mogła wpływać na osoby wokół umożliwiając im "oczyszczenie się" z negatywnych energii, uczyć, płyn jaki w niej się pojawiał zmywał działanie klątw, zaklęć oraz ten płyn mógł wzmacniać każdego kto go wypije. Ostatnia opcja jaka ma sens, to, że każdy kto wypił z czarki mógł uzyskać działania podobne do wypicia felix felicis ale zamiast szczęścia dana osoba wiedział co należy zrobić. Byłoby to przydatne w sytuacjach kiedy ktoś kierując się czyimś dobrem nie wiedział jaką decyzję ma podjąć

Puchar Helgi H. Daje każdemu który wzniesie go w górę dowody (takie jak w patronusie do przesyłania wiadomości) do jakiejś sprawy sądowej (bo wiesz sprawiedliwość itp.)

Wow, świetny odcinek. Człowiek niby wie to wszystko ale jednak połączenie tego wszystkiego w całość.... 🤯 I tyle rzeczy, które na pierwszy rzut zdają się być mało znaczące a jednak. Masz zdecydowanie najlepsze filmy o HP na polskim yt

Helga była sporej postury czyli była dużą kobietą, puchar jako naczynie do spożywania np. Napojów być może potraw dawał, nadludzkie możliwości a to za sprawą wyrytego na nim borsuka, który symbolizuje, moc siłę i odwagę. Longbottom kilka razy takową odwagą się wykazał, zabijając węża. Podsumowując człowiek po wypiciu czy posiadaniu kielicha, stawał się potężniejszy silniejszy (fizycznie) odważniejszy.

A może inaczej było z tym medalionem i działał on na zasadzie nie tyle wzmacniacza co stabilizatora. Uznając, że należy koncentrować magie by móc czarować gdyż magia mogła być zbyt chaotyczna możemy uznać, iż zakładając medalion wystaczy znać samą technikę. Wyglądało by to tak: Mag->technika magi->koncentracja magi->przekazanie do różdżki-> magia Mag z medalionem Salazara-> technika magi->medalion przekazuje co trzeba do różdżki->magia Z kolei puchar mógł pełnić funkcje czary bez dna skąd każdy kto się z niego napił miał to czego potrzebował: Byłeś ranny->leczenie Byłeś głodny/spragniony-y>pokarm w napoju/woda

Czarka mogła by np. Leczyć rany i ogólnie wzmacniać osoby o czystych intencjach 🤷‍♂️

Fajny film.ps Helga Hapulpaf mogła nasączyć to coś eliksirem na kturego nikt neznał receptury ktury miał za zadanie uspakajać ludzi ale również sprawiał że nikt cię niewidział. Pozdrawiam

Może Czarka po na laniu do niej napoju działała by jak serum prawdy co ma pewne połączenie z lojalnością i prawdomównośćą puchonów

Cechą Huffelpuff jest nie tylko lojalność ale także pracowitość. Możliwe więc, że czarka wpływała na tą drugą ceche: każdy kto się z niej napije odzyskiwał siłe więc miał większą wytrzymałość. Dzięki czemu mógł dalej pracować bez spadku wydajności spowodowanej zmęczeniem. Taki energetyk tamtych czasów. Jeśli chodzi o medalion Slytherina to wydaje mi się, że nie działał on na Umbridge bo w szkole należała ona do Slytherinu. Oraz nie zdawała sobie ona w sumie sprawy z tego czym on naprswde jest więc nie była ona dla niego zagrożeniem.

Hufflepuff był związany z tradycją i cenieniem rodziny, więc czarka Hufflepuffa mogła być czymś w rodzaju nieskończonego źródła, dla przykładu jeśli nalałeś do niej wina, ta magicznie się odnawiała. Z tego co pamiętam w siódmej części sagi jest powiedziane że nie można ot tak wyczarować jedzenia lub napoju (poza wodą) i właśnie to sprawiałoby że czarka ta jest tak wyjątkowa

Może tak odcinek co czara ognia dała Harremu. Oraz czarodziejom, którzy zwyciężali w turnieju trójmagicznym. Pozdrawiam serdecznie.

Mam dwie koncepcje odnośnie pucharu pierwsza, że naczynie dodawało pewności siebie której tak bardzo puchonom brakowało- świadczyć o tym może zachowanie Rona który nagle przedstawił Hermionie swój genialny pomysł na znalezienie kłów bazyliszka a tuż po tym wyznał ostatecznie Hermionie swoje uczucia (ale decyzję podjął wcześniej). Ron przez całą powieść miał pewnie mnóstwo dobrych pomysłów ale zawsze bał się reakcji Hermiony na której mu zależało. Puchar dodał mu tylko pewności siebie podobnie jak to było w przypadku kiedy był pewny zażycia felixa. Druga koncepcja to taka że z pucharu należało się napić i w opozycji do medalionu spaczonego magią Voldemorta natychmiast odzyskiwało się spokój ducha z czego również puchoni byli znani- nikt natomiast z pucharu nie pił w związku z czym moc ta nie jest wspomniana, jednakże są wzmianki, że to Helga zawsze łagodziła się spory między założycielami i być może puchar powstał w tym samym celu jako ichniejsza fajka pokoju. M

Myślę, że czarki niegdyś mogły dawać magiczne właściwości każdemu napojowi, który został do niego dolany. Może powstał w czasach, kiedy nie istniało jeszcze Veritaserum, więc Helga dolewała do niego np. wina, po czym więzień wszystko wyśpiewywał. Istnieje opcja, że czarka Helgi była niezwykła, gdyż dawała takie właściwości, jakie właścicielka chciała. Jest też opcja B - czarki wzmacniały moc eliksirów, a ta Helgi dawała konkretnemu napojowi mocy.

Też ciekawe, proszę o film tajemnice Azkabanu 😉

Dopiero zaczynam przygodę z tym kanałem i jeśli takiego filmu nie ma to chciałbym zobaczyć - w obronie rodziny Dursley. Tak, wiem że to nie jest popularne podejście ale jest kilka argumentów dlaczego zachowują się w taki a nie inny sposób. 1. W momencie kiedy mają masę pracy ze swoim kilkumiesiecznym Dudleyem ktoś nagle zostawia im pod drzwiami kolejnego bombelka z kartką, że mają się nim zająć bo są jego jedyną żyjącą rodziną. Sam fakt, że nie oddali go do okna życia zasługuje na pochwałę :-) 2. Jak wiemy z pierwszej wizyty Harrego w banku Gringotta to rodzice zostawili mu sporo kasy. Nie znam kursu galeonów do funtów ani euro ale mina rudego jak Harry wyciągnął w pociągu z kieszeni garść montet sugeruje, że starzy zostawili mu całkiem niezłą sumę. Mimo to Dumbledore nie wpadł na pomysł aby zorganizować czarodziejski program 500+ i koszty wychowania Harrego to w 100% problem Dursleyów. Może gdyby dostali dodatkowe środki to ich relacje z Harrym byłby lepsze i nie musiałby mieszkać w komórce pod schodami. Dawno temu czytałem tę serię i mogłem coś pomylić ale wydaje mi się, że Durselyowie nie byli jakoś super bogaci i może właśnie dlatego nie było ich stać na wychowanie 2 dzieci. Może właśnie przez ten brak wsparcia ze strony świata magii nie chcieli aby Harry trafił do Hogwartu i niszczyli listy adresowane do niego. Takie argumenty przychodzą mi do głowy ale może ktoś kto zna serię lepiej coś jeszcze dopisze a jeśli to co napisałem nie jest prawdą to prośba o info to skasuje komentarz. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy!

Super 😜

Skoro Slytherinowi najdalej było do Gryffindoru to może dlatego na Rona naszyjnik działał najgorzej, on był Gryffonem z krwi i kości gdzie Harry miał zadatki na Slytherin a Hermiona mówi w którejś części, ze tiara myślała żeby ją przydzielić do Ravenclaw

Czarka Helgi Hufflepuff nawiązuje do jej patronusa, którego na niej umieściła. Najprawdopodobniej była Walijką, na co wskazywał jej akcent, a co za tym idzie, mogła sugerować się cechami z nim kojarzonymi na wyspach, takimi jak: pracowitość, wytrwałość i odwaga. Picie z niej (samo posiadanie wyklucza typową dla Helgi magię kuchenną) mogło wspierać te cechy, wzbudzać u tych, którzy ich nie posiadali lub ujawniać cechy przypisane ich patronom. Wszyscy znani, którzy byli w jej posiadaniu (poza samą twórczynią) traktowali ją jak trofeum, dlatego nie jest to takie oczywiste. Chefsiba Smith - potomkini Helgi, była jej prawowitą spadkobierczynią, ale również bogatą kolekcjonerką i taką wartość miał dla niej ten puchar. Voldemorta nie interesowały właściwości przedmiotów, które uczynił swoimi horkruxami. Ważne, że były owiane sławą lub były mu bliskie, a rodzina Lestrange była wyłącznie opiekunem czarki, przechowując ją w swoim skarbcu.

Z tego co pamiętam do wyczarowania patronusa, potrzebne jest szczęście albo jakas szczęśliwa wizja, a nie czy ktoś jest dobry czy zły.

3:40 myślę, że na Umbridge działał on pozytywnie bo była ona ślizgonką, a Harry, Ron i Hermiona nie byli z tego domu.

2:12 W swojej czarce Helga zakleła niezwykłą wierność, która cechowała wychowanków domu Hufellpaw. Mogło być tak że czarkę przekazywano z rąk do rąk w jej rodzinie a każdy właściciel mógł podarować ją swojemu słudze chcąc by ten był mu absolutnie wierny. Jednak mimo że w posiadaniu czarki był sługa to jego pan był właścicielem tego artefaktu przez co nie ważne gdzie by się czarka nie znalazła zawsze będzie działać na osobę której podarowano artefakt. Przynajmniej dopóki żył pan. Jeśli pan umarł czarka nie działała dłużej na sługę i jeśli był on wierny tylko przez działanie magicznego przedmiotu szybko zapominał o zmarłym panie. Ale co dalej działo się z czarką? Otóż czarka ta zmieniała właściciela na potomka swojego dawnego właściciela. I tak historia się powtarzała dopóki Voldemort nie przemienił czarki w horkruksa.

Czasem jak nie ma co słuchać, to dobrze posluchać Ciebie. Dzięki za te filmiki !!!

Puchar Helgi Hufflepuff: +5 do kondycji +20% odporności na żywioły -20 do przemiany materii -5 do rzutów na wolę przeciw słodyczom Active: Raz na dzień można się z niego napić dostarczając 12 000kcal i zmniejszając przemianę materii o 50% na 3h. Użyteczne przy zatruciach oraz chęci przybrania na wadze.

Myślę że napicie się czarki mogło dodawać większej pewności siebie żeby nie mieli chwil zwątpienia.

Jeśli chodzi o Amulet Slytherina, po części muszę się z tym nie zgodzić...W Księciu Półrwii Dumbledore mówił, że Meropa była traktowana jako niewolnica, wykorzystywana i wyzywana przez swojego ojca Marvolo. dlatego traciła magiczne zdolności, chociażby był drugi taki przypadek w jednej z książek pottera (jezu już nie pamiętam) że czarodziej mógł zmienić się w "charłaka" pod wpływem silnych emocji. Ale wracając do tematu, myślę że czarka helgi hufflepuff, sprawiała, że ten który ją posiadał stawał się przyjacielski i lojalny (no bo co innego miało to znaczyć?) a amulet Slytherina, jak mi się wydaje mógł nosić tylko prawowity Ślizgon (Umbridge była w Slytherinie) i osoba która nie zdradziła czystości "czystej krwii"?dlatego Ron najgorzej znosił noszenie tego amuletu, więc amulecik dawał magiczną moc tylko osobnikom "czystej krwi"

ej faktycznie. Bo wcześniej myślałam, że to przez to, że jest Horkruksem. Harry przecież jak poszedł do miasta w horkruksie i spotkał dementorów to nie mógł wyczarować patronusa! A Umbridge nie dość, że mogła wyczarować patronusa to w ogóle jej to nie zmieniło. Dziwne no nie? A może posiadać czarki Helgi Hufflepuff wzmacniał swoją dobroć, chęć pomocy, bezinteresowność i szlachetność? Tylko w jaki sposób? Może samo posiadanie czarki w swoim domu albo picie od czasu do czasu z niej wzmacniało te cechy

Każdy, kto był wystarczająco skromny i lojalny mógł pić z tego kielicha, a wtedy doznawał szczęścia we wszystkim co robi! ;)

Czara Helgi mogła dawać "efekty" mikstury (o jakiej pomyślała osoba która z niego korzystała) po wypiciu jego zawartości. Mam nadzieję że w miarę mądrze to wytłumaczyłem :P

Czara podarowana nowożeńcom pomagała dotrzymać przysięgi małżeńskiej , no bo wiecie lojalność itd.

Myślę, że czarka Hufflepuff mogła nagradzać za dobro, tak jak miecz Godryka nagradzał za odwagę. Np. gdy pił z niego ktoś czyniący dobro każdy napój zamieniał się w swego rodzaju ambrozję i możliwe że działało to w dwie strony - gdy próbował się z niego napić ktoś o nieczystym sercu płyn zamieniałby się w coś paskudnego lub po prostu nie dałoby go się wypić, znikałby czy coś w tym stylu

Zrób na temat tego kompasu co miał Jack Sparrow

Może chodziło o coś takiego, że czarka oczyszczała każdy napój z trucizny, bądź złych składników napoju. (Tak, że można mu zaufać nie ważne co się z niego wypije. Puchani są lojalni- można im zaufać)

Padł już podobny pomysł, ale według mnie zabrakło mu drobnego, acz istotnego szczegółu który sprawiałby, iż artefakt jest znikąd indziej niż z Hufflpuff'u. Mianowicie kielich napełniałby się elixirem potrafiącym uzdrowić każdą chorobę, ranę, bądź zatrucie, ale tylko wtedy gdy podawała go osoba o czystym, altruistycznym sercu drugiej osobie, która to pomocy właśnie potrzebuje. (Tak naprawdę w czarce mógłby się pojawiać każdej maści elixir którego osoba, której chcemy pomóc, potrzebuje np. elixir szczęścia :D)

Jestem posiadaczką książki z ciekawostkami dla fanów Harrego Pottera napisaną przez J. K. Rowling i jest tam rozdział o magicznych artefaktach i nie wiem czy dotyczyło to bezpośrednio pucharu Helgi Hafalgafh, ale było tam napisane że Helga potrafiła żucać świetne zaklęcia domowe np. Służące do sprzątania lub zmywania naczyń. Ale także znała się na sztuce warzenia eliksirów jak również na zielarstwie, potrafiła spożądzić wywaru z roślin które leczył choroby, a nawet zwalczały niektóre klątwy. Podejrzewano że jej puchar miał takie właściwości magiczne jak np. Kiedy raz do niego coś nalała puchar napełniał się ową substancją ponownie aż po brzegi a także był czymś w rodzaju klucza uniwersalnego którym mogła otworzyć wszystko. Zapomniałam wspomnieć jeszcze że znała się na niezwykłych stworzeniach i podobno potrafiła z nimi rozmawiać.

Puchy to z natury raczej osoby dobre może czarka zamieniała wode i inne ciecze w coś dodającego sił lub nawet leczącego jak gral leczący rany

Fajne, ciekawe, daje like, ale trochę mało rozwinięte...

Co do medalionu - wiele razy w książce było mówione "slytherin pozwala osiągnąć wielkość". A wzmocnienie umiejętności magicznych, na pewno pomocą w osiągnięciu wielkości było

Tak bardzo mnie boli, że w hp hufflepuff został tak zignorowany, nie było tam tak naprawdę wgl bohaterów. Cedric się przewijał co jakiś czas przez pierwsze 3 części, w 4 był trochę dłużej i na koniec zmarł. Wgl ten dom jest uważany za najsłabszy itp, to tak bardzo boli, wbrew pozorom hufflepuff jest naprawdę bardzo bardzo dobrym i silnym domem.

Siema mam propozycję na odcinek "pojedynek". Dwa wybitne umysły z dwóch świetnych seriali- Michael Scofield (Skazany na śmierć) vs Profesor (Dom z papieru) jest szansa na taki odcinek kiedyś?

myśle że czarka mogła uleczyć kogoś z choroby lub uratować zycie np.potczas gdy ktoś zostanie udzignięty mieczem uleczyła by rane albo oczyszczała z trucizny

Nie wiem czy pamiętasz mój komentarz pod jednym ze swoich filmów, w którym pisałem coś na temat tego, jak używasz swojego głosu żeby opowiadać. Mówiłem, że nie do końca on do mnie przemawia i brzmi trochę na siłę. Nie wiem czy coś zmieniłeś czy po prostu się przyzwyczaiłem, ale tego odcinka słuchało mi się świetnie! Oczywiście nie mówię tutaj w ogóle o wiedzy zawartej w każdym z twoich filmów, bo to akurat za każdym razem mi się podoba, pozdrawiam!

Szczerze, co do czarki Helgi Hufflepuff to uważam, że była obłożona wieloma silnymi zaklęciami, które sprawiały że jeśli napijesz się z niej wody czy czegokolwiek możesz być nieśmiertelny, lecz musisz pić z niej co tydzień lub rozsypiesz się w pył, działałaby tylko na ludzi, w których żyłach płynie krew Helgi Hufflepuff, wiem jest to trochę skomplikowane... To tylko szybka myśl jak coś :> edit: choć w sumie gdyby tak było, Helga Hufflepuff wciąż by żyła więc musiałby być tam jakiś haczyk, przez który ona nie chciałaby tego robić, w końcu wszystko ma swoją cenę. Mogłoby być to coś, na co nie pozwalałoby posiadanie cech odpowiednich Hufflepuffowi, np. gwałtowne i nagłe pojawienie się w stosunku do ciebie nienawiści gdy tylko się na ciebie spojrzy, trochę to drastyczne ale bardziej prawdopodobne

Ciekawi mnie sprawa horkruksów i ich dobru przez Voldemorta. Wielu śmierciożerców uśmierało innych czarodziejów i żadne horkruksy nie powstały. Natomiast Tom nie dość że potrafił stworzyć horkruksa przypadkowo to wybrał na prawdę potężne przedmioty do ich stworzenia. Co skłania mnie do kolejnego pytania czy moc danego przedmiotu sprawiała że sam horkruks był silniejszy i potrafił się sam bronić przed zniszczeniem? Jak myślicie?

Według mnie czarka Helgi Hufflepuf zmieniłaby każdą wlaną do niej ciecz w spirytus, albo kremowe piwo.

Może medalion, który nosiła Meropa w okresie ciąży miał wpływ na to kim stanie się Tom.

Czarka sama w sobie jako przedmiot służy do tego by włożyć do niej lub i postawić na niej naczynie z kawiorem lub owocami morza dzięki czemu utrzymują swoją temperaturę. Puchoni oprócz pracowitości są też sprawiedliwi, pomocni, dokładni (to tylko kilka z cech przypisanych im ale na tych chcę się skupić). Myślę, że osoba posiadająca czarkę mogła zdobyć moc rozstrzygania konfliktów w ugodowy sposób ( uwydatnia to cechę sprawiedliwości, dokładności i chęci pomocy) tak jak borsuk symbolizuję przybycie w potrzebie tak taka osoba może być mediatorem zaważającym na jakiejś sprawie. Może być też tak, że osoba posiadająca czarkę potrafiła rozróżnić prawdę od kłamstwa co uwydatniało by sprawiedliwość. Może to kompletnie nie mieć sensu ale wydaje mi się, że z czarki raczej nikt nic nie pił parząc na zastosowanie w zastawie stołowej tego przedmiotu :)

03:57 - Tak, doczekaliśmy się 😃 Konkretnie: 01.02.2022 r. 😜

Podoba mi się koncepcja przedstawiona przez niektórych tutaj, że czarka zadziała jak dwie osoby się z niej napiją. Co do medalionu to nie jestem przekonany. W przypadku Jego Matki odniosłem wrażenie, że była zwyczajnie zaszczuta. Poza tym jakoś nie pamiętam wzrostu mocy u Harrego czy jego przyjaciół. Motywy ministerstwa jestem w stanie zrozumieć ale odcinek o tym temacie chętnie obejrzę. W kwestii serialu czy czegoś o założycielach to zachowam umiarkowany pesymizm. Jak do tond wszelkie próby rozszeżenia tego uniwersum bardziej je dziurawiły niż łatały. Choć może jakaś nieco mniej epicka czy bardziej kameralna historia dziejąca się równolegle ale bez takiego nawiązywania na siłę to dobry pomysł. np. Historia dziejąca się w którejś z 2 pozostałych szkół. Nowe postacie a o wydarzeniach z głównego nurtu dowiadujemy się z gazet, pogłosek i plotek. Fabularnie wolna ręka a jednocześnie szersze spojrzenie na sytuację.

Czarka mogła nagradzać za dobro które ktoś wyczynił np. gdy ktoś potrzebował wody to w czarce pojawiała się woda

3:50 Umbridge potrafiła wyczarować cielesnego patronusa w tej sytuacji, bo ta sytuacja dawała jej szczęście. Czuła się szczęśliwa, gnębiąc innych i to jest straszna. Sama Hermiona mówi o tym w książce.

Macie rację najprawdopodobniej czarka przynosiła szczęście jak eliksir feliks felicis czyli płynne szczęście to bardzo prawdopodobne a czy leczyła z trucizny tego nie jestem pewien ale może tak być

moja teoria dotycząca czary Wiąże wieczną lojalnością/więzią osoby które wypiją coś wspólnie z tego pucharu

Może puchar Helgi uzdrawiał puchonów gdy się z niego napili albo polali np. ranę wodą z pucharu.

Niedawko slyszalem ciekawa teorie o samym medalionie. Salazar zaklal go aby jego dziedzic w przyszlosci mial do niego przemowic i tym sposobem otworzyc go, a wewnatrz mialyby znalezc sie wskazowki do otwarcia Komnaty Tajemnic. Jako, ze Tomowi nie byly juz potrzebne, bo udalo mu sie otworzyc Komnate pare lat wczesniej to nie potrzebowal samej mocy medalionu, tak jak nie potrzebowal mocy diademu i potencjalnie mocy czarki.

Może czarka Helgi była zwykłym naczyniem do winka lub innych "magicznych" trunków pozwalających się wychillować. W końcu puchoni mają podobny styl życia xd

Czarka albo była bez dna albo można z niej było wypić każdy eliksir i nie umrzeć, albo uwydatniała i oczyszczała eliksiry/napitki

A zrobisz film na temat jak się tworzy zaklęcia?

Dla mnie Czarka Helgi Hufflepuff mogła służyć do próby lojalności. Mam takie wyobrażenie tego procesu; Siedząc przy stole, można było w łatwy sposób sprawdzić czy ktoś jest prawdziwym sojusznikiem/przyjacielem. Po prostu wlewano płyn do czarki, a następnie podawano go osobie, którą chciało się sprawdzić. Jeśli osoba była w stanie napić się płynu oznaczało to, że jest ona godna zaufania. Jeśli płyn znikał, powinno się ją wyprosić z towarzystwa. Jeśli metal nagrzał się parząc daną osobę, gdy ta go dotknęła, mogło to oznaczać śmiertelne niebezpieczeństwo dla gospodarza lub jego rodziny i trzeba było natychmiast interweniować. Ale lojalność idzie w obie strony. Więc podanie trucizny drugiej osobie w tym konkretnym naczyniu, ukarałoby w jakiś sposób sprawcę. Np. pokrywając jego dłonie bolesnymi bąblami lub w jakiś widoczny sposób uwydatniając złe intencje gospodarza. Więc Czarka Helgi Hufflepuff służyła jako potężny artefakt do zawierania sojuszy, gwarantujący bezpieczeństwo obu stron. Podkreślałoby to cechy tego domu i powinno zrównać ten przedmiot z innymi atrybutami założycieli. ^^

Najprawdopodobniej Salazar zamknął w nim jakąś część swojej mocy, może nawet całkiem sporą. Skoro z kogoś takiego jak Meropa był w stanie zrobić koherentnego czarodzieja. Coś jak pierścień Saurona, który w rękach właściwej osoby był niesamowicie potężnym Artefaktem. A dla zwykłego śmiertelnika prostą drogą do zagłady i wieczności w nicości. Aż dziwne że można go było uczynić Horkruksem

jeśli czarka ma wzmacniać lojalność, to wspólne wypicie z niej toastu wzmacniałoby więź między pijącymi, np. niepozwalając jednemu z nich zdradzić pozostałych czy coś w tym stylu

Może puchar, dział tak jak medalion slitherina(horkruks), tyle że na odwrót, kto to posiada, staje się bardziej lojalny, przyjazny i opiekuńczy, wyodrębnia nasze najlepsze cechy, dzięki czemu jesteśmy bardziej chętni do pomocy.

dał byś rade zrobić odcinek z uniwersum jak wytresować smoka?

Uważam, że czarka mogła dodawać lojalności, aby na przykład podczas jakiejś rywalizacji lub bitwy żaden Puchon nie stał się zbyt zawzięty i zazdrosny na tyle, aby tylko on wygrał.

Właściciel czarki częstując kogoś trunkiem zyskiwał jego lojalność, coś na zasadzie wieczystej przysięgi.