Jako ciekawostkę Ci powiem, że w ten sposób robiłem też kondensatory, po prostu przykleiłem kartkę z proszkiem grafitowym do płyty:) Sporo rzeczy można na tym zrobić. laser cholernie dokładny, mam drukarkę 3D i takie nagrywarki, kombinuję z próbami produkcji fotowoltaiki.

@@itkris O, brzmi ciekawie :)

Nie wiem, czy są blueray, ale DVD na pop. serwisach aukcyjnych na pewno trafisz.

Waliła do 50 GB na jedną płytę. W zestawie była 25 GB. Ze 2000 to chyba kosztowało na początku... 🤔

Nie miałem okazji, są dostępne płytki do tego? Czy też tak drogie jak do Light scribe?

@@itkris Tanie jak barszcz - jedyne 39,90 za 10 szt. 😂😂 Za tyle przynajmniej zanalazłem firmy JujiFilm na szybko, tak więc nie wiem - może da się taniej... Ja pierdolę, jak te płyty tyle chajsu kosztują, w ogóle mnie to nie dziwi, że ta technologia upadła, bo kto o zdrowych zmysłach da tyle chajsu na płytę w momencie, kiedy pisak do płyt kilka zł. kosztuje, a grafikę można sobie wydrukować na okładce laserówką. Nero z tego co pamiętam w pakiecie miało program do drukowania etykiet okładek i to było o tyle zajebiste, że nakładał linie pomocnicze, tak więc nie było problemu z docięciem potem pod wymiar okładki.

@@PiotrK2022 pamiętam że kiedyś takie płyty były w okolica 2zl szt. W zasadzie używam płyt tylko i wyłącznie do samochodu. Są też audiofile, którzy nadal tego będą używać, więc niszowo, ale napędy laserowe przetrwają. Myślę że 5zl dla fanatyka to jest jeszcze do zniesienia.

@@itkris No tak... W sumie nie jest drogo. Zaćmiło mnie i nie ruszyłem mózgiem, aby nie patrzeć na całość, tylko sobie policzyć ile jedna kosztuje i wtedy zobaczyć. Sam jak korzystałem z płyt to po 5 zł. płaciłem za płytę, bo po tacie miałem nauczkę, że nie oszczędza się, bo kiedyś kupił kilka taniej to wszystkie wywalił, bo nie chciały się nagrać, wywaliło błąd. Końcówka lat 90-tych - to były czasy... Jak dziś to pamiętam jak w '99 roku tata kupił Yamahę z prędkością bodaj 4x. Najpiękniejsze jest to, że po dziś dzień mam tą nagrywarkę i nadal działa. Chciałem zaliczyć takiego time warp'a i włożyć ją do piecyka jednego, bo mam jednego który idealnie fituje się z tą nagrywarką, ale skubana jest poootwornie głośnaa, więc stwierdziłem nie, jednak kultura pracy ponad wszystko - szczególnie, że miałem drugiego perfekcyjnego kandydata, cichszego, więc bezwzględnie na niego padło w tym momencie.

Miałem, wypalalem. Całe dwie sztuki bo tak cholernie drogie były :)

Bardzo fajna sprawa, co ciekawe na tym można też drukować superkondensatory - po odpowiedniej modyfikacji takiej płytki:)

@@itkris Mnie to nie podnieca - może dziwny jestem. Generalnie to już w ogóle odrzuciłem płyty jako nośnik danych, bo już miałem serdecznie dość tych niezliczonych stosów płyt i błędów odczytu, tak więc przerzuciłem się na dyskii i kopie w chmurze. Płyty moim zdaniem są gorsze, bo też się jak dyski degradują i trzeba o tym ciągle pamiętać, aby zrobić kopię żeby się w końcu nie zdziwić... Miałem np. trochę płyt Esperanza, - 15 lat i poszły do kosza, bo nagrywarka nie mogła już ich odczytać, a były przechowywane w zaciemnieniu itd. Ponadto znaczącym minusem jest to, że nie nie można modyfikować na zasadzie usuwania wybranych plików czy modyfikacji zawartości tak łatwo jak w przypadku dysku, no bo trzeba skopiować wszystkie pliki, zmodyfikować ten jeden, wymazać i nagrać jeszcze raz, więc za dużo pierdzielenia jak dla mnie, bo jestem wygodnym człowiekiem, więc preferuję szybkie rozwiązania, bo nie chcę mi się nad takimi banałami nie wiadomo ile czasu spędzać, ale mimo wszystko szanuję, no bo każdy ma prawo do decydowania co dla niego jest dobre i najlepiej się sprawdza.

@@PiotrK2022 tylko do muzy w aucie korzystam, czasem też nagrywam płytkę do retro komputera bo pod win95 nie działa program emulujący napęd cd i jest problem z plikami ISO. Ogólnie nie są płytki zbyt trwałe, no chyba że oryginał, ale takie nagrywane to mac 10 lat i się łuszczą. Z tym edytowanei plików co piszesz, to chyba format udf to umożliwiał, ale nie jest to tak szybkie jak Pendrive, wiadomo, pamięć w krzemie wygra.

Dokladnie

o boże xd