Ten uczuć gdy ichabod mówi o tym jak w filmowej Mrocznej Wieży Roland nie ma żadnej historii, a ty pamiętasz, że w książce poświęcono temu cały jeden tom ;_; jak mogli to tak zjebać

Jak widać Sony wypuszcza same kloce. Pewnie gdyby nie "Spider-Man: Homecoming" (thanks to Disney bajdełej) to oddział filmowy zmieciono by pod dywanik. XD

A jak wypadli aktorzy wcielający się w Eddiego i Susannach? Ach tak...

Aż przypomniało mi się rozczarowanie "siódmym synem".

Twórczość Kinga zazwyczaj dobrze się czyta, ale znacznie gorzej ogląda - nie jest wybitnym autorem, ale potrafi sprzedać banały w sposób, który nie nudzi po przekartkowaniu pierwszych dwudziestu stron... przynajmniej w części jego książek. Do tego wszystkiego twórcy podjęli się niewykonalnego, czyli upchnięcia kilkutomowej serii w dziewięćdziesięciu minutach filmu, a sam zwiastun wygląda jak wyjęty wprost sprzed piętnastu lat, to nie mogło się udać (>ლ)

Gratuluję dobicia 60K subskrybcji

Clint Eastwood to jedyny kandydat na główną rolę w tym filmie. Wiem że już jest za stary ale czytając książkę widziałem tego dziadka z gigantycznym rewolwerem

Czy jest możliwym, byś nagrywał ten panel, który zamierzacie zrobić? w sensie ustawić gdzieś po boku kamerę i nagrać to, co omawiacie.

Książki Kinga (nie wszystkie, oczywiście) tworzą coś na kształt luźnego uniwersum, w którym kilka postaci posiada zdolność określoną przez autora "lśnieniem". To tak jak w Marvelu jest kilka postaci obdarzonych zdolnością telepatii. No i u Kinga nie wszystkie dzieciaki, które często pojawiają się w jego utworach, mają nadprzyrodzone zdolności i jest to trochę krzywdzące uogólnienie sugerujące, że od powieści Kinga wieje sztampą i powtarzalnością, a jest to bardzo dalekie od prawdy.

Chciałbym wiedzieć czy planujesz recenzje ""To""?(filmowa adaptacja innej książki S.Kinga)

Z tym filmem wiązałem naprawdę ogromne nadzieje. Mroczna Wieża to cykl który zaczyna się jak post-apo western w świecie, który swoje czasy świetności ma już za sobą (ludzie osiągneli szczyt i po wielkim bum wrócili do średniowiecza z elementami nowoczesnej technologii której nie rozumieją), stąd w jednym momencie tekst o "świecie zanim ten poszedł naprzód". Wbrew pozorom samo słownictwo Rolanda - długich dni, nie zapomnij twarzy swego ojca - to wszystko część jego backstory wyjaśnionego chociażby w 1 i 3 cześci ksiażkowego cyklu. Cała jedna książka to w zasadzie flashback do czasów gdy Roland miał naście lat. Potem w ogóle powstały komiksy, które wyjaśniają jak dostał rewolwery i jak tam miały się sprawy z jego rodziną (zgoła inaczej niż w filmie). Jake przy wejsciu do portalu musiał pokonać cały demoniczny dom, ale nie poszło mu to tak łatwo, bo po drodze ten dom zdążył wszamać jego kumpli czy jakoś tak, w każdym razie znacznie bardziej Kingowsko. W ogóle same potrtale powinny być nie jak jakieś technolgoczine cacka tylko zwykłę drzwi nad którymi nikt nei panuje. W filmie brakowało mi całego motywu z Charliem Puf Puf. Przez okres trwania powieści recytowana jest taka czytanka dla dzieci z obrazkami o radosnym pociagu. I oni potem go znajdują. Jako demonicznego potwora który zadaje zagadki jak sfinks a jak nie odpowiesz to cię wykolei zabije czy odetnie wagony, ogólnie chory shit. Gdzieś w 4 cześci trafiają do twin peaks (!), apotem jest wątek jak z dziecka Rosemary...ogólnie ten cykl jest chory, ale ma tak dużo charakteru, rewolwerowiec starzeje się okrutnie, są paradoksy czasowe, Jake jest jak kot schrodingera- żyje i nie żyje....z tego dało się wyciagnac o niebo więcej!

16:23 porównując go do Killgrave'a zachęciłeś mnie xd

Czy po infinity war będzie aktualizacja najlepszych filmów MCU?

Ogolnie bardzo dobrze zrecenzowany film. Najlepsze jest to ze tydzień temu oglądałem recenzje rocka i mu tej film się podobał mu się ten film pokazał tylko dobre strony . Mówiąc dobre strony to te które mu się podobały i je urozmaicil a ty rzeczowo oceniłeś ten film i za to cie szanuje

Po zobaczeniu traliera każdy wiedział że to będzie syf

Ichabodzie czy oglądałeś film Easy rider ?

Chyba przez przypadek w 14:06 wyszło ci porównanie do Vasha z Trigun.

W książkach akcja przebiega dużo ciekawiej, bo poznajemy ją z perspektywy Rolanda (rewolwerowca), który jest też dużo lepszą postacią, bo znacznie lepiej go poznajemy (cały pierwszy tom to właściwie opowieść o nim), a także widzimy jego interakcje ze światem, zachowania w wielu różnych, trudnych sytuacjach, to jak się zmienia i jaką drogę przechodzi.

Ichabod, też nie przepadam za fantastyką i książek nie czytałem ale polecam Ci bardzo serię komiksów Marvela "Mroczna Wieża". Oprócz genialnych ilustracji fabuła jest wciągająca jak cholera. Wyszło nawet parę tomów po polsku (nie wiem czy jeszcze są w Empiku bo dawno kupowałem), sięgnij po "Narodziny Rewolwerowca" jeśli będziesz miał okazję, gwarantuję, że będziesz miał ochotę na więcej. Co do filmu, nie widziałem jeszczę ale po zwiastunach w ogóle to nie przypomina tego co czytałem w komiksach.

Czekałem na jakąś negatywną recenzje. :) Dzięki Ichoś że jesteś.

Przepraszam za maleńki offtop, ale zastanawiam się jak to co mówisz o adaptacjach (z czym się w stu procentach zgadzam) ma się do Batmanów Nolana. Proszę wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę, gdyż tamten materiał widziałem lata temu, ale czy Twoim głównym zarzutem nie było to, iż u Nolana nastąpiło odarcie Batka z mitologizmu, ta maksymalnie realistyczna stylistyka, wyzucie tych filmów z jakiegokolwiek komiksowego sznytu? Bo jeśli tak, to czy nie powinieneś ich (tj. głównie Mrocznego Rycerza) docenić za to jakimi są filmami? Jak sprawną historią kryminalno-psychologiczną jest Dark Knight, jak dobre są zdjęcia, jak fenomenalne jest aktorstwo (może poza Balem, który był źle obsadzony), etc. etc.? Czy Twoja ocena nie stoi niejako w opozycji do powyższego wywodu o adaptacjach :)?

Ja polecam sagę Mroczną WIeży. Nie dostajemy odpwiedzi na nie które pytania ale myślę warto poczytac. Tym bardziej że polecam komiksy od Marvela z cyklu Mroczna wieża. Nie które zeszyty są bardo dobre a nawet rewelacyjne wizualnie u i fabularnie ale sa takie które nic nie wnoszą, ale takich zeszytów jest pare a tak to sie zamykaja w ciekawą krótka przygodę wzięta z całej sagi.

A wielka szkoda, bo twórczość Kinga ma właśnie to do siebie, że czesto nadaje się jedynie na formę książkową (It książkowe pozwala działać naszej wyobraźni i tworzyć własne, niepokojące obrazy, podczas gdy w filmie mamy Tima Curry'ego rzucającego balonami...). I zmarnowano jedną z niewielu jego elastycznych twórczo historii na gównianą adaptację...

Czekaj o czym my rozmawiamy? AAAAAAAAAA... To to coś z chłopakiem, który ładnie rysuje.

Ichabod a zamierzasz obejrzeć film "It"? Bo na razie wygląda to jak mix slashera i Stranger Things(jest nawet jeden dzieciak z obsady) więc chyba coś dla ciebie(oczywiście jeśli będzie dobry).

Co do ,,Osobliwego domu pani Peregrine"-spodobała mi się zarówno książka jak i film, choć zmieniono w nim sporo.

Już myślałem że się nie doczekam tej recenzji .

Ten dziwny świat za portalem to tylko pustynia... To dobrze reprezentuje jaki jest ten film.

O Boże, jakby wyreżyserował to Tarantino to by dopiero się działo 😂❤

Mi sie Mroczna wieżna nawet podobała. Plot był dla mnie nawet ciekawy, spoko sceny akcji, ale nie czytałem książki, także odbiór może być inny :) Prosze o wyrozumiałość przy odpowiadaniu tak btw.

Ihbd a może zrobił byś materiał o filme "The Room" Tommiego Wisaeu? W stylu filmu o Birdemic 2

według mnie na rewolwerowca pasuje Josh Brolin.

Czy to następca do tronu Klubu Fanów Zielonej Mili?

Po części masz racje z tym ze film nie musi w stu procentach odwzorowywać książki czy komiksu. Jednak jeśli kampania wokół filmu jest tworzona w sposób taki gdzie wskazywałoby na to ze ulubione elementy są takie jak w inspirowanym utworze a potem okazuje się ze nie to nie jest fair bo to oznacza ze zmanipulowali widownię bo wirdzieli ze "fani pójdą".

Zrobisz kiedys recenzje lub pogadanke na temat batmanow burtona ?

Ichabod dawaj jakiś dłuższy materiał o infinity war pls

Według mnie film nie jest aż tak tragiczny sam w sobie, ale problemem jest właśnie to, że jest próbą adaptacji serii Kinga. Byłem w kinie z dwójką znajomych, którzy kompletnie nie znają książek i dużo rzeczy, które dla mnie były do domyślenia się, dla nich były kompletnie niezrozumiałe, bez połączenia z niczym co dzieje się w filmie. Wygląda to tak, jakby spróbowali przenieść te 7 książek w jeden film, do tego kompletnie mieszając kolejność, co może dawać podobny efekt, jakby ktoś próbował zacząć czytać Harrego Pottera od ostatniej części zamiast od początku.

Idealny film by coś mruczało w słuchawkach na Netflixie w trakcie gdy pracujesz i wyłapujesz kilka klatek co 5 sek sekund :)

Crimson King był chyba w książce Kinga "Bezsenność"

Dla mnie ten film to po prostu uśredniony średniak z ulicy średniej, itd. Film spójny, w miarę zgrabnie opowiedziany, choć banalny, nic odkrywczego (choć po obsadzie i projektach wizualnych i pomysłach na lokacje, była na to szansa) się tam nie zadziało. ALE warto zaznaczyć, że to przede wszystkim film dla młodzieży. Głównym bohaterem nastolatek, wszystko bardzo ugrzecznione, niewiele przemocy, nagości, przekleństw, itd. Film dzieciakom naprawdę może się spodobać.

Czytam tą książką, dobra jest.

Jak chcesz iść na film po prostu dla funu, niekoniecznie by zrobić materiał na kanał, to polecam Bodyguard Zawodowiec. Prześmieszny :D

Co to za muzyka w tle?

W powieści "Mgła" jest dziecko, które nie jest telepatą :) 1:0 ateiści.

też nie czytałem ale znajomi którzy znają mówią ze jest to tak rozbudowany świat tak ciekawy a tutaj Hhh.....

Wybierasz się na Hitman's Bodyguard?

Twoja opinia na temat Elby w tym filmie utwierdza mnie w przekonaniu, że Rolanda powinien był jednak zagrać podstarzały Eastwood.

King jest no cóż geniuszem ale czy znajdzie się geniusz który zrobi film na podobnym poziomie to ja nie wiem, zwłaszcza że czas złych adaptacji się jeszcze nie skończył

Hugh Jackman powinien zagrać zamiast Idrisa Elby

Jak dla mnie rewolwerowca mógłby zagrać Matt Smith

Najgorsze jest to, ze ludzie uparcie nie potrafią rozróżnić adaptacji filmowej od ekranizacji.

Jak ja się wynudziłem na tym ten film był tak zły że aż mi się na Valeriana isc odechciało xD

Bedzie recka emojii movie??

W sumie wiele Twoich zarzutów można przenieść i na książkę. Na końcu będą dość duże SPOILERY 1 tom Roland idzie za człowiekiem w czerni, nic nie wiemy o obu. Nie wiemy dlaczego Roland go goni i dlaczego tamten ucieka. W końcu się spotykają i w sumie nic z tego nie wynika. Człowiek w czerni znika i wraca w 4 tomie (?). 2 Roland zbiera towarzyszy dalszej wędrówki w stronę wieży. Wciąż nie wiemy czym jest wieża. Ni stąd ni zowąd trafia na drzwi, które są przejściem do innego świata. Wszystko jest tłumaczone jako "Ka tego chce" (ka to coś jak los). 3 Wciąż nie wiemy nic o wieży :D Nasi bohaterowie wchodzą na ścieżkę promienia, który odchodzi od wieży (ale co robi wieża? no jest :D). W połowie książki trafiamy do miasta Lud i tak nagle w tym samym świecie, w którym są rewolwerowcy, Gilead, klimat westernowo-fantasy trafiamy na Nowy Jork w wersji posapo. 4 tom główna akcja stoi, poznajemy młodość Rolanda. Najbardziej spójny i najciekawszy moment całej sagi. Większość osób uważa, że ten tom jest najlepszy. Nie jestem fanką cyklu, ale ten tom naprawdę mi się podobał. W końcu dowiadujemy się trochę więcej o przeszłości,o motywacji Rolanda i o samej wieży... ale wojna, która zniszczyła Gilead też jest tylko takim nierozwiniętym wspomnieniem. 5 tom to znów moment kiedy akcja stoi, pojawia się nowy bohater, połowa książki to jego wspomnienia. Dla mnie niezbyt ciekawe wspomnienia, ale tłumaczące to co się będzie dalej działo w książce. 6 i 7 tom trochę mi się zlewają, ale zakończenie jest tragiczne i tu czas na SPOILER SPOILER SPOILER Wielki i potężny Walter zostaje zabity przez małe dziecko - syna Rolanda i demona. Potężne dziecko potem zabija sraczka, skrzyżowanie szopa pracza i psa oraz sam Roland. Pod koniec książki pojawia się uzdolniony chłopiec, który ostatecznie pokonuje Karmazynowego Króla zmazując go z obrazka gumką do ścierania (!!!). I tu po 4 tys stron w sumie dalej nie wiemy kim jest ten król i dlaczego walter mu służył i dlaczego chcą zniszczyć świat. Raczej tylko dla funu, bo są tak strasznie źli. Zakończenie i wstawki z Kingiem jako bohaterem chyba najbardziej mnie żenowały :D Sam epilog - Roland na wieży, wg mnie jest ok i tego chyba nie dało się lepiej skończyć. A teraz czekam na atak fanów B-)

Może jestem ignorantką... Ale wychodząc z kina byłam zadowolona, nie przeczytawszy uprzednio książek. ;)

Smutno mi że ci się nie podobała.

nie wiem od poczatku nic nie oczekiwalem od filmu wiec jakos bardzo mi sie tego zle nie ogladalo xd

Mówiłem Ci Ichabod, że Mroczna Wieża książkowa jest warta zapoznania się :P

Powiedzmy sobie szczerze,ten film od początku był skazany na porażkę.Cała seria ma mnóstwo powiązań do innych książek Kinga,jedyną opcją jaką widzę to stworzyć od podstaw uniwersum filmów autora i powoli dążyć do ekranizacji mrocznej wieży,Dopiero wtedy mając podstawy i jasne powiązania z innymi filmami miałby sens ;)

valerian jest fajny

Co zabawne to już w pierwszej książce jest bardziej nakreślona relacja miedzy Rolandem a Walterem

TV Puls - włącz emocje - Mroczna Wieża. (bez urazy, pozdro dla fanów pulsa)

Książka quality

Jak zwykle bardzo dobry materiał. Nie byłem pewien czy iść na ten film ale dzieki Tobie już chyba podjąłem decyzje:D (a propo słabych filmów słyszałeś o plotkach, że Justice League jest tak słaby że nie da sie go oglądać ?)

Niepotrzebnie odwołujesz się cały czas do adaptacji nie czytając książek. W tym przypadku przeczytanie opisów i recenzji powieści może dać nieprawdziwy obraz cyklu. Z jednego prostego powodu. Książkowa "Mroczna Wieża" cierpi na bardzo wiele kwestii, na które narzekasz w ekranizacji, a które przy książkach nie są wyciągane. Tam wiele rzeczy z funkcjonowania świata nigdy nie jest wyjaśnionych, wiele elementów potrafi być sprzecznych pomiędzy różnymi tomami, a King wielokrotnie korzysta z rozwiązań deus ex machina tylko po to aby popchnąć akcję do przodu. A motywacje? Zanim się czegokolwiek ważniejszego dowiemy o Walterze to mijają ze cztery tomy, a motywacją dla Rolanda jest Wieża. Czego King tak naprawdę początkowo nie tłumaczy. I tak, cykl to jest miks wszystkiego ze wszystkim, ale przy tym to jest bardzo prosta opowieść w swoim rdzeniu. To nie jest epicka historia na miarę "Władcy pierścieni". W mojej ocenie (a patrzę z perspektywy) czytelnika to to jest niezła adaptacja (czy w zasadzie sequel). Ma wiele problemów (Roland w filmie to nie Roland z książek), ale nieźle prezentuje ten świat wyciągając pewne elementy z różnych tomów na pierwszy plan. Wydaje mi się, że tak to miało zadziałać - z jednej strony mamy bowiem zamkniętą, prostą opowieść, a z drugiej na tyle dużo rzeczy jest tylko zasygnalizowanych, że można się ewentualnie bawić w dalszy ciąg. A co do westernu to poczekajmy na planowany serial, który ma być wierną adaptacją najlepszej części cyklu, czyli "Czarnoksiężnika i kryształu" - to może być świetna rzecz. /Jerry

Polecacie ksiazke?

Książek niestety nie czytałem ale miałem zamiar iść na film o ile okaże się dobry, niestety nie jest więc z poznaniem tego uniwersum muszę jeszcze poczekać :\

Coz czyli po raz nty rynny sciekowe pelne a hajs sie zgadza

Niestety kilka dni za późno obejrzałem ten filmik ;-: Przynajmniej scena w tym pseudo kościele była spoko.

Jak można spieprzyć film na podstawie książki Stephena Kinga? Niech mi ktoś odpowie. Nosz, ręce opadają

Czy to miał być film na Dwa Brzegi, czy inny głęboki festiwal, czy lekka maszynka do zrobienia kilku milionów? Wytłumaczenie wszystkich i wszystkiego zrobione dla przeciętnego nierozgarniętego amerykanina, z retrospekcjami i opisem głębokich przeżyć i motywacji bohaterów ponad siedmiotomowego uniwersum chyba nie ma sensu.

Im więcej oglądam twoich recenzji tym bardziej zauważam, że coraz więcej narzekasz na te filmy. Wiem, że są kiepskie przeważnie, ale nie mówmy za każdym razem w odcinku, że ten film jest beznadziejny bo brakuje tego i tamtego. Mam wrażenie, że nie da się ciebie zadowolić w żaden sposób. Co mi po takiej recenzji? Równie dobrze mógłbyś powiedzieć w jednym odcinku "nie chodźcie do kina, ponieważ każdy film jest beznadziejny" :D Nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz w kinie przez te twoje komentarze xD

Mała poprawka, książek ostatecznie wyszło 8, a nie tak jak mówisz - 7.

Szkoda. Jako fan tego cyklu książek polecam o przynajmniej zahaczenie o 1 tom, niż wydawanie kasy i marnowanie na ten film czasu.

Wybierzesz się na IT

To jest teoretyczna kontynuacja książki... niestety

Już sam trailer zniszczył zajebistość tej serii książek. Stephen King nie powinien pozwolić na publikację tego gniota. Kto w ogóle wpadł na ten chory pomysł, żeby Roland był czarny.

crimson king to chamski sequel bait XD

Zrobisz kiedyś omówienie sagi zmierzch?

Ichabodzie masz rację. Ten film jest potwornie nudny. Byłem na tym filmie i żałuję.

Idź na Wojnę o Planetę małp. Najlepszy blockbuster 2k17

Idź na film na podstawie książki Kinga Dziw się że jest nudny i źle zrobiony

Czy ci się w ogóle jakiś film podoba?

Ciezko mowic o kiepskiej adaptacji ksiazki, bo ksiazka byla dnem, s. King jest przereklamowany.