Bardzo mi miło ! Zapraszam się rozgościć

Cześć Przemek, dzięki za miłe słowa ! Też pozdrawiam :)

Dzięki wielkie ! Co do przedmiotów ścisłych, przydają się w perspektywie logicznego myślenia. Plus statystyka i programowanie, które się do tego zaliczają też raczej Cię nie ominą choć nie jest to wymóg konieczny. :)

Dziękuję !

A pytanko co do excela, bazując na swoim doświadczeniu bardziej praktyczny jest excel po angielsku czy po polsku też daje radę?

Dziękuję ! Lepiej skupić się na angielskim ☺️

Poziom podstawowy. Joiny jak najbardziej wystarczą. Właściwie to one głównie pojawiają się na rozmowach. Polecam na początek zaznajomić się np. z www.w3schools.com/sql/

Popatrz na ogłoszenia, widełki są bardzo zróżnicowane. 200 linijek przy dużych projektach to normalka ☺️

Idealnie ujęte. Pracując z danymi często zapominamy o tym, że cała reszta ludzi, z którymi współpracujemy nie ma takiego pojęcia na ten tematy. Coś co dla nas jest logiczne dla innych może być totalnie niezrozumiałe. Większość ludzi potrzebuje tylko coś zobaczyć i już, a excel w najprostszy sposób pokazuje dane fakty. Choć tak jak mówisz są ilości danych, których excel nie udźwignie i trzeba o tym pamiętać. Nie ma co się bać excela, to super narzędzie :)

A u mnie biznes chce mieć ładne wykresy najlepiej jako kolejne strony w pdf bo to wygodne do prezentacji.

Pomyślę nad tym. :)

podbijam, chętnie zobaczę

​@@magdalenawojtas8396 ja także

Zależy na jakie stanowisko ktoś startuje. Jak klasyfikuje to tak, ze są trzy różne typy analityków. Pierwsi co zajmują się excelem, drudzy PowerBI/Tableau, a trzeci programowanie. Jest mnóstwo korporacji gdzie używa się Pythona jako głównego źródła. 😜

Jedno z rozwiązań które zrobiłem u siebie. W pythonie ładuje csv do sql, ponad 40 plików. Procedurę uruchamiam w managment studio, chociaż mógłbym też w pythonie. Następnie pythonem to co wyjdzie, około 1,5 mln wierszy, importuje do plików excelowych, pythonem formatuje plik w środku, dopisuję pewne wartości i pythonem zamieszczam pliki na odpowiednie lokalizacje sieciowe. To rozwiązanie służy akurat wyliczeniom a nie wizualizacji. Ale biblioteki pythonowskie do wizualicji dają spore możliwości. Wiadomo power bi służy do czego innego i też je lubię za interakcję i możliwość drążenia danych.

@@decimus1447 Robiłam coś podobnego, ale Excel musiał być też używany bo wszyscy pracownicy chcieli analizować dane w Excelu. Najpierw działam w R i łączyłam pliki, potem jak projekt się zmienił wciągałam csv do SQL Pythonem, wyszła z tego fajną Shiny app do wizualizacji z wykresami, do tego excel z danymi dla zespołu. Dane dodawane były co tydzień. Nie mieliśmy ani power BI ani Tableau. W Shiny app dużo można było zobaczyć (głównie szeregi czasowe) a jak ktoś chciał coś to budował to Excelu.

Studia to dodatkowy atut i jednak szersze poznanie tematu, ale i bez tego można dostać pracę.

Thanks !

Hej hej, ja w pracy nie używam żadnego z tych narzędzi. Ale z obserwacji wydaje mi się, że ich używalność jest porównywalna. Najlepiej przejrzeć ogłoszenia i zobaczyć, co jest częściej wymagane. :)

@@osje A nagrasz kiedyś filmik o tym, czym zajmujesz się w pracy? Chyba, że już o tym wspominałaś, a ja przeoczyłem 😅

@@jaworock nie ma. O tym raczej nie nagram. Niestety nie mogę opowiadać o tym czym się zajmuję. 😜

Oczywiście, że jest. Statystyka to matka analizy danych :)

Vba tyo juz nie umiera nie lepsze sa biblioteki pythonowe?

@@user-ug2ns1ex5v Tak, umiera już od 20 lat i jakoś umrzeć nie może 😀. Pokaż mi praktyczne rozwiązania z Pythonem a ja CI pokaże w VBA - i spróbuj to zrobić w Pythonie.

Dziękuję ❤️

😊

​@@osje Jak już orientuje się w temacie to przy okazji zapytam😄aktualnie jestem podczas swojego niezbyt planowanego roku przerwy między maturą a studiami (chodzę na jedne, ale rzucam bo bardzo szybko okazało się, że ten kierunek to nie moja bajka) i od przyszłego roku akademickiego chciałam iść na matematykę stosowaną, bądź coś tego pokroju aby właśnie wkręcić się w branżę analityczną. moimi wyborami była matematyka ogólna(tak naprawdę bez informatyki i programowania) na UW i matematyka lub matematyka i analiza danych na PW ze znacznie większym wkładem informatyki, ale niedawno okazało się że na PW i te kierunki, które uważałam za znacznie lepszy wybór ze względu na programowanie najprawdopodobniej się nie dostanę bo brakuje mi kilku punktów w rekrutacji. a skoro wiesz już co się z czym je w tej branży to może będziesz mieć dla mnie jakąś wartościową radę i stąd moje pytanie - czy dobrym pomysłem byłoby w moim wypadku pójście na matematykę ogólną aby stamtąd w jakiś sposób może wkręcić się w analizowanie danych czy może pójść na jakiś inny kierunek skoro PW mi odpada? no nie wiem szczerze mówiąc, niezłą zagwozdkę mam ostatnio. może powinnam iść na UW i dodatkowo, tak jak mówisz, samej nauczyć się języków programowania? ciężko mi podjąć najlepszą decyzję bo mam straszny mętlik w głowie xD sory za tak długi komentarz, ale podobno kto pyta nie błądzi, a ja nie mam za dużo do stracenia😂

@@bob8433 kiedyś nie było w ogóle kierunków nakierowanych na typową analizę danych i ludzie po zwykłej matematyce pracowali w tym zawodzie. teraz utworzyły się nowe możliwości i faktycznie można studiować taki kierunek i jak najbardziej zdecydowanie się to opłaca. jak pójdziesz na matmę, gdzie nie będzie zupełnie nic związanego z analizą danych, programowaniem itd. to będzie duża strata, bo wszystkiego będziesz musiała nauczyć się na własną rękę. a rozumiem, że "zwykła" matematyka na PW też odpada?

@@osje najprawdopodobniej zwykła matematyka na PW też odpada, chociaz tak naprawdę zależy to od tegorocznych matur, ponieważ progi na matematyke były niższe niż na matematyke i analizę danych i brakowało mi bardzo niewielu punktów, także z odrobiną szczęścia MOŻE by mi się udało, ale to akurat stoi pod wielkim znakiem zapytania

@@bob8433rozumiem. widze ze na UW mają też specjalność analiza danych na matematyce więc to będzie dobre rozwiązanie. Albo jeszcze ekonomiczny. Spójrz tutaj. www.ue.wroc.pl/wydzial_zif/3496/analiza_danych_i.html Oni też mają dobrze rozwinięte specjalności związane z danymi. Bo jednak warto od początku uczyć się programowania, analizy niż później musieć wszystkiego uczyć się samemu.

Brałam dane z strony kaggle. Robiłam obróbkę jeżeli była potrzebna, sprawdzałam korelacje, wykonywałam testy statyczne, regresję, różnie to było. Wszystko zależało od tego, co z danym zbiorem mogę zrobić i na jakie pytania szukam odpowiedzi, generalnie co chce uzyskać. Następnie umieszczałam te projekty na Githubie.

A i robiłam kod w pythonie i R. Projektów z excela nie miałam, a z power bi nie korzystalam i nie korzystam.

Są. Możesz korzystać z teorii ze stron takich jak w3schools sql , gry sql gdzie jest i teoria i praktyka np. Sql murder mystery. Jest tez sql zoo gdzie jest mnóstwo teorii. Dużo tego jest 😊

Sztuczna inteligencja wręcz pomoże Ci nadgonić. Rozwiązywanie problemów nigdy nie było prostsze niż teraz. Nie ma co się zniechęcać. Jak chcesz coś robić to rób to. Nikt nie wie, co przyniesie przyszłość ☺️

@@osje Dzięki wielkie za odpowiedź i inspirację! Mam nadzieję, że wrócę tu za kilka lat z dobrymi wieściami :)

@@mody3351 Trzymam kciuki ! Czekam, aż dasz znać, że pracujesz u konkurencji :D

😅🤗

@@osje please dont't 🤭 poza tym spoko, szanuje za wiedzę

@@aktuelPL dziękuję 🥹

jakie dane? nie rozumiem

@@osje ja się pytam

Dziękuję, bardzo mi miło ☺️ Hm a co konkretnie potrzebujesz?

@@osje przykłady dnia pracy, jak to wygląda w praktyce, w teorii to wiem. Jakiś wymyślony nawet przykład, w jakim programie co trzeba zrobić jak ten program wygląda itp. ogólnikowo.

Np w testingu jest wiele filmów jak ta praca wygląda w praktyce a tu nic nie udało mi się znaleźć

@@fioletowadolina3618 Aa bo to w ogole nie ten rodzaj filmu 😀 tutaj mówię o technologiach typowo. Co do dnia z pracy. Nierealne jest nagranie dla mnie takiego filmu. Jedyne co to jakieś symulowane sytuacje typu analiza danych w pythonie. Ale to nigdy nie będzie takie samo jak w pracy. Po prostu nie masz dostępu do takiej ilości danych. No i nie masz całego procesu przepływu danych chociażby dostępnego w domu. 🤭

@@fioletowadolina3618 wszystko to symulacja. Nie ma możliwości przekazania autentycznych procesów z pracy.

Polecam learnpython.org. CS50 tez będzie dobry

W jakiej branży robisz ?

@@pruszczu branża budowy maszyn i narzędzi. Jestem kierownikiem jednego z działów.

@@K0rdaseq chcesz się przebranżowić ?

Tak, jak najbardziej. Kwestia nabycia nowych umiejętności :)

@@pruszczu oczywiście :) Z wykształcenia jestem IT i do tego mnie już od dłuższego czasu ciągnie. Inzynierka była pisana w Pythonie.

Czasem zdarza się tak, że w różnych miejscach osoby z odmiennymi nazwami stanowisk robią różne rzeczy. Ale jakby tak książkowo opowiedzieć czym zajmują się te stanowiska to data scientist - tworzenie algorytmów np. ML i ich implementacja, data analyst - walidacja danych, wizualizacja, data Engineer - dostarczanie danych i czuwanie nad ich przepływem. Ale to jest bardzo generalnie powiedziane. I rzadko tak jest, żeby dana osoba ksiazkowo zajmowała się dana rzeczą. Z reguły robi się bardzooo rozne rzeczy dotyczące różnych stanowisk i wszystko tak naprawdę zależy od tego gdzie pracujesz.

Dla mnie science zaczyna się tam, gdzie pojawia się zaawansowana analiza ex ante i praca na danych nieustrukturyzowanych, o wielkości niemożliwej do obsłużenia lokalnie. Analityk raczej tylko opisuje rzeczywistość i przedstawia wyniki, a scientist to taki pół-matematyk i pół-programista, który wróży z magicznej blackboxowej kuli ;)

@@marcink6879 według mnie to różnie jest. Często nazwy stanowisk w danej firmie nie odnoszą się w ogole do tego, co się robi 🤔

@@osje jasne, trzeba przede wszystkim ustalić zakres obowiązków z pracodawcą. Czasem, szczególnie w mniejszych firmach, data scientist okazuje się specjalistą od pivotów w excelu ;) Ale co do zasady - jak pokazuje doświadczenie - większe, szanujące się firmy nazywają stanowiska mniej więcej tak jak napisałem. Tam gdzie zaczynają się predykcje, zaczyna się scientist.

@@marcink6879 no dokładnie. :D

Cześć, wszystko zależy od nauki. Potrzebujesz zdobyć umiejętności wymagane do pracy w tej dziedzinie. Wiadomo na początku stawki są niższe w porównaniu do pracy, gdzie było się już na wysokim etapie rozwoju. A co do początkowych stawek to nie ma jednoznacznych widełek, tak naprawdę można liczyć od najniższej krajowej (niestety takie frajerskie firmy się zdarzają) po tak naprawdę nieskończoność. Bardzo różne stawki dostają ludzie na początek. Wszystko zależy od umiejętności i miejsca, w którym będziesz pracować.

@@osje no to zaczynam excela w weekend w takim razie :D Jestem mocno zmotywowowany do zmian.

@@mateuszmays4225 i bardzo się cieszę ! Powodzenia 🥰

@@osje W sumie to po rozmowach ze znajomymi w IT pojawiło się kolejne pytanie. Czy analityk danych nie zostanie zastąpiony lada moment prze AI?

@@mateuszmays4225 nieee, nie ma co się martwic. Tak straszą tylko osoby, które nie maja do czynienia z tym zawodem 😜

Ooo nie widziałam nigdy :D

Bioinformatyka na UPWR :)

@@osje co sądzisz o kierunkach nastawionych typowo na data science jak np na uczelni łazarskiego ?

@@szymonmatczuk1814 wszystko co nakierowane na DS bedzie dobre. I tak bedziesz musial sam uzupelniac wiedze na podstawie tego, czego bedzie Ci brakowac.

Hej hej, no co Ty 23 to bardzo mało. Wszystko przed Tobą ! Śmiało zaczynaj 🤗

Aż mnie oczy bolą, SQL jest tylko i wyłącznie bazą danych, skąd brane są dane do analizy. To co piszesz jest jak krojenie książką chleba..

@@kamilbudziszewski1904 SQL jest językiem zapytań, a nie bazą danych 😉 baza danych to zupełnie inna rzecz. Jedną z funkcji SQLa jest wyciąganie danych z bazy, to prawda, ale SQL ma jeszcze inne funkcje, np. tworzenie bazy danych albo właśnie analiza danych.

@@mioszbies903 żeby być precyzyjnym tak, do relacyjnych baz (używam skrótu myślowego), natomiast jaka tam analizę można zrobić? Poproszę o przykłady

@@kamilbudziszewski1904 segmentację rynku, marżowość produktów, udziały rynkowe, identyfikacje anomalii, rankingi… dużo by mówić. Zapewniam, że analizy się robi w SQL i to w dużych firmach. Jestem już jakiś czas na rynku pracy, moi znajomi pracują jako analitycy i wierz mi, że SQL nie służy tylko do wyciągania danych z bazki żeby je przeanalizować w Excelu 😉 Excel takim analitykom służy głównie do wysłania czegoś do biznesu, przeliczenia czegoś na boku itp. Jako analityk musisz automatyzować procesy w firmie i do tego potrzebujesz języka programowania. Pierwszym na liście jest SQL.

​​​@@kamilbudziszewski1904A co byś chciał? Bo od filtrowania i łączenia tabel, przez grupowanie, tworzenie danych pośrednich przez zagnieżdżane zapytania i CTE, po funkcje okna i "tabele przestawne" zrobisz w SQL. A w zasadzie to zrobi za ciebie serwer bazydanych ktory ma bezposredni dostęp do milionów wierszy w tabelach które zwykle maja po 400 kolumn i w wyniku dostaniesz mała tabelkę którą sobie potem możesz lokalnie dalej przetwarzać. Zrobisz to co w sql da sie zamknąć w kilku linijkach kodu lokalnie innym narzędziem? Chyba śnisz.

Oj znam wiele osób i firm, które wyśmiewają się z Excela :D

Zdecydowanie. Poruszałam już ten temat u siebie na kanale!

Zarobki zależą od umiejętności, firmy i stanowiska. Widełki zaczynaja się pd najniższej w gore. Wszystko zalezy od Ciebie. Podwyżki tez są jak najbardziej.

Zarobki na poziomie wejściowym netto 8 tys. też są, ale umiejętności sa kluczowe.

😂

Życie jak bajka...se lece w klapkach NIKE! ;)

Ok. xd

Kurczę no coś w tym jest. 🤔 faktycznie

Też się nie zgodzę, bo to że go nie używasz nie znaczy,że nie nauczyłaś się logoki, czy podstaw, które są używane gdzieś indziej.

No jak to usłyszałem to już miałem wyłączać - większej bzdury nie słyszałem i pokazuje ze nie do końca rozumiesz co daje znajomość różnych podejść w IT

Dla jednych nuda, dla drugich radocha 🤭😁

to jest mowa ciala xd

no własnie o mowę ciała chodzi, stąd moje zdziwienie, inaczej bym nie pisał komenatrza. Jej sposób wymowy ciała co najmniej sugeruje jakiś rodzaj choreografii do sztuki teartralnej, mimicznego występu a tematem jest data analyst, więc to wrecz dziwne że można tak nagminnie, chaotycznie i bezinterpunkcyjnie wyrażać gestykulacje. Dlatego uważam to za nieprofesjonalne a nawet jako swego rodzaju tik nerwowy. Warto pracować nad mową ciała by nie odstraszyć potencjalnie zainteresowanego odbiorcy :)

A ty wyluzuj chłopie, bo ci jakaś żyłka z tych nerwów pęknie. Mi gestykulacja w ogóle nie przeszkadzała, ale rozumiem twoje prawo do opinii. Tylko, że to już nie była normalna opinia i zwrócenie uwagi na to, co ci przeszkadzało, tylko po prostu chamstwo i prostactwo. Na co te wszystkie porównania? Na co ta cała epopeja, kiedy mogłeś spokojnie zawrzeć swoją błyskotliwą myśl w jednym zdaniu bez obrażania drugiej osoby?

Nie zesraj sie

Bioinformatyka na UPWR a wcześniej Uniwersytet Gdański