Wywiad Docenta z Tomkiem Rogaczewskim - kzfaq.info/get/bejne/bdWSqt1lscnRj5c.html Wywiad z Markiem Jakubiakiem - kzfaq.info/get/bejne/qN2HdJtovcmlZ5c.html

Z zażenowaniem obejrzałem wywiad z panem Jakubiakiem. Rozumiem że w krafcie widzi dzisiaj swoją konkurencję i ma oczywiste prawo by ją krytykować, ale gadanie takich bzdur ośmiesza jego samego w oczach każdego kto choć odrobinę zna się na piwie. Poza tym o czy wspomniał Kopyr są tam takie kwiatki jak: wymrażanie alkoholu z piwa w celu uzyskania piwa 0% czy atakowanie kraftu że warzą piwo "na zachodnią modłę". Ale gdyby nawet myśleć tymi kategoriami co on to trzeba zauważyć że dzisiaj ktoś kto ma pomysł na własny browar (w sensie fizycznego posiadania budynku, sprzętu itp) to zwykle musi go budować od podstaw. Pan Jakubiak jak sam przyznał kupował upadające browary więc dziś też ktoś mógłby powiedzieć że: to nieuczciwe, tamten kupował za bezcen cały browar a ja dzisiaj muszę bulić hajs na stawianie wszystkiego od zera. Tylko jaki sens mają takie dywagacje i jakie znaczenie ma to dla konsumenta?

O takiego Kopyra nic robiłem!

jeden z najlepszych 1000IBU ever! Dzięki Docent :) Browar na Jurze tak się nauczył robić kwaśne piwa na przykładzie Pinty :)

Cały filmik czekałem na przebłysk miłosierdzia wobec Pana Jakubiaka i jakąś dobrą radę, lecz się nie doczekałem. Więc ja mam dobrą radę dla Pana Jakubiaka. Niech uwarzy zajebiste piwo klasy buby czy imperium prunum, nie ważne czy własnymi mocami produkcyjnymi czy nie własnymi, to jeśli to piwo będzie szałowe, to życzę mu żeby sprzedawał je nawet po 100 zł i zarobił na tym milion. Wszyscy będą zadowoleni. Pan zarobi hajs, klienci dostaną świetne piwo, branża poleci naprzód! No i tyle w temacie. Proste jak drut, aż dziwne że taki biznesmen jak Pan Marek nie rozumie takich oczywistości... Poza tym podpisuję się rękami i nogami pod wszystkim, co powiedział Tomek, pozdrawiam z Rawicza :)))

W tym odcinku słowo "kurwa" zostało użyte: 35 razy

Jakby to powiedział Urban. : A JA MAM TO W DUPIE. Jak pije dobre piwo nie obchodzi mnie czy maja swoj budynek czy nie

Kopyr jesteś zajebisty. Jak ja Cię kurwa szanuję. Wykładasz biznes lepiej niż jakikolwiek profesor na uniwerku.

oglądnąłem cały materiał i nie żałuję! tak trzymaj kopyr!!! pozdro

Dobrze Pan gada Panie Tomaszu na tym parablogu na wydzierżawionych mocach streamowych youtube :)

23:30 Odpala Zbysia Stonogę

Jakoś nikt w Mercedesie się nie pruje że mu Dacia rynek psuje XD

Nie denerwuj się. Zaproponuj Jakubiakowi wypicie piwa z browaru z Kościerzyny. Może ipa albo aipa? Za karę.

Pierwszy raz obejrzałem Twój film do końca. Tak trzymaj!

Dobry film, świetne światło!

Takie odcinki to ja lubie, tak trzymać :)

Jak chodziłem do szkoły to moja matka zawsze się zapętlała w podobny sposób: "Nie patrz na innych, co cie interesuje jakaś Joasia, patrz na siebie i ucz się tak, żebyś miał same piątki!" a zaraz potem "Popatrz na taką Joasie, ona jakoś potrafi mieć same piątki!" ....

Brawo 👏 panie Tomku bardzo fajny film

Jeden z lepszych filmów w tym roku.

Odpalony Kopyr.

Super materiał!

Bardzo dobry materiał. Brawo.

o ho ho :) kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów :) SUPER :)

Jakubiak to piwny Janusz ;)

Znów się poczułem jak bym był na wykładzie na studiach z marketingu 😀👍

Dłuuugie lata oglądałem cię Tomku, od dłuższego czasu tego nie robiłem... ale to jest rewelacja! Świetny materiał, wleciał subik ponownie! ;)

Dobrze prawi, polejcie mu :-) A tak już bardziej na poważnie całkiem trafna konkluzja, przyjemnie się tergo słuchało przez blisko godzinę. Pozdrawiam

Koncepcja produkcji swojego pomysłu (też piwa) w czyjeś fabryce (też browarze) to etap współczesnej rewolucji przemysłowej - hasło: "przemysł 4.0"!

Dobry odcinek . Brawo .

propsuje!

25:50 Jedziesz do Chin i "Pan siądzie, Pan się załatwi". No, to niezłe w tych piwach ekstrakty dodają. Hah, żartuje oczywiście. Materiał od A do Z mi się podoba. Pozdrawiam!

świetne.

piekny material Tomku

Cała prawda, Genialnie... :)

Piękną historię opowiada Browar Spółdzielczy.

Nie ma nic dziwnego w outsourcingu. Jest on normalny na wielu poziomach. Od usług księgowych czy sprzątania biura po samych pracowników. Wiele korporacji z branż IT i finansów nie ma już siły prowadzić rekrutacji i zatrudnienia pracowników, woli zwyczajnie odezwać się do firmy i "zespół programistów na za tydzień poproszę". W kompletnie innej też sytuacji była taka Pinta czy Ale Browar, bo to są realnie ludzie którzy przecierali szlaki. Można powiedzieć że te browary chciały od rynku usług, których ten rynek nie oferował. Browary stacjonarne nie były przygotowane merytorycznie, technicznie czasem i mentalnościowo na rewolucję i wynikające z tego problemy. Podejrzewam że takie z perspektywy oczywistości jak to że robią Ale, albo że używają innych słodów to mógł być problem. Bo to trochę przypominać musiało wejście do jakiejś tradycyjnej cukierni, co to robi te same (może i nawet nienajgorsze) torty, ptysie i szarlotki od dziesiątek lat i zrobienie wielkego zamówienia, gdzie tort ma być nagle "wegański", trzeba unikać laktozy bo ktoś ma uczelenie, a przy okazji jest kwestia stworzonia tiramisu na oryginalnych składnikach. To jest wtedy proces i dla realnego producenta i tego co zleca, by sobie zwyczajnie nawzajem pomóc. Teraz natomiast, rzeczywiście, taki "browar z laptopem" można teoretycznie założyć z palca. Rejestracja firmy, browary stacjonarne już wiedzą o co chodzi, się dostosowały, sami są chętni na klienta. Pewnie i za ciebie wymyślą recepturę, albo można zrobić kolejne miliardowe IPA, etykiety zamówisz od innej firmy i masz piwo. Praktycznie możesz mieć browar a pojęcia nie mieć w ogóle o piwie. A że rynek jest jeszcze dziki, całkiem możliwe że taki nowy wypust, z nowego browaru, mimo iż totalnie bez polotu, może się sprzedać. Możliwe że raz i każdy zapomni, ale cóż. Dla tych innych na rynku, każdy taki wypust to ból tyłka i może dlatego to ich tak wkurza. Kolejny aspekt to kwestia rzemiosła i craftu. Browary słabo reklamują ten swój "rzemieślniczy" charakter i jest to ich problem. Skoro robią sami piwo, daje im to pełne prawo określać to rzemiosłem, i powinno odbić się na marketingu. Ostatni to aspekt taki trochę mentalności. Każdy niby wie co to jest outsourcing i że wszystko można przekazać komuś. Ale jednocześnie każdy wie co outsourcing oznacza. Oznacza to że daną dziedziną nie chcesz się zajmować. W sensie interesuje cię rezultat i to że ma być zrobione, a nie to jak, czym i w jaki sposób. I paradoksalnie, jak człowiek sobie wyobraża jakiegoś rzemieślnika, to prędzej zgodzi się z tym że taki człowiek outsourcuje marketing niż produkcję. Bo rzemiosłem rzemieślnika jest sztuka produkcji a nie marketing. Inaczej mówiąc. Czy nazwałbyś piekarnią taką firmę która jedynie sprzedaje te bułki samo upieczenie tych bułek zleca innej piekarni? Tu jest trochę ten problem. Firma mieni się browarem. Marketing uderza w struny "rzemiosła", "jakości", "miłości do piwa" i inne bullshity. A potem po prostu zleca produkcję innemu browarowi i przykleja etykiety. Można ich nazwać craftem, ale craft to kwestia "innowacyjności", odjechanych styli itd, ale trudno ich nazwać rzemieślniczym jak ręki do piwa realnie do przyłożyli. No i sama nazwa, browar, jasno odnosi się do aspektu produkcji a nie samego marketingu. Pinta za dawnych lat była tak naprawdę "realnym" browarem, bo musiała mocno inwestować intelektualnie i czasowo we współpracę by te piwa w ogóle zrobić. Natomiast nie zmienia to faktu że są browary kontraktowe które z samym tworzeniem piwa mają tyle wspólnego że umieją zamówić gotowe piwo przez telefon. I tutaj, owszem, nie mam zamiaru zakazywać im nazwy "browar", ale nie mam zamiaru ich tak też nazywać. Bo sorry, ale zamówienie obiadu na pyszne.pl nie robi z ciebie kucharza ani tym bardziej restauracji.

Co do konika Marka Jakubiaka i walka o "nieutrwalone", to już prehistoria. Nowy Ciechan jak nic poddawany jest mikrofiltracji, bo i termin przydatności zrobił się 6-cio miesięczny oraz zniknął napis nieutrwalone a został tylko niepasteryzowane.. Nawet Pan Marek Jakubiak którego profil śledzę na Facebooku niezbyt miło się do mnie odniósł po mojej grzecznej i pełnej troski (serio) sugestii, aby zajął się poprawą jakości Ciechana,gdy skomentowałem jego wpis jakoś pod tytułem "Co dalej robić" czy podobnie.

od dawna uważam (a nawet uwarzam ;-) ) że Jakubiak powinien ograniczyć (ale nie zakończyć) produkcję i moce wynajmować kontraktowcom. Win-win situation

Świetny filmik :D a Jakubiaka oglądałem z zażenowaniem :P

tak btw. bicie piany w biznesie nigdy nie wychodzi na dobre, pierwszy przykład z brzegu, taksówkarze i uber, zamiast robić swoje, czy nwm stworzyć ze swojego produktu produkt premium, że "o my mamy certyfikaty, badania, praktyke, i idzie to w parze z ceną" to nie, jechać z konkurencją która tego nie ma a broni się ceną, i kto ci skorzysta z usług naburmuszonego dziecka, tak samo z browarami, bijesz piane na warzelni, piwa jakie były takie są, krzyczysz na kontrakty a w tym czasie 100 kontraktów skupia się na produkcji dobrego piwa i co? i nic twój "produkt premium" który mógłby się obronić 100 letnią tradycją się nie obroni, bo nikt tej tradycji nie dostrzeże., podświadomie nikt ci nie uwierzy w to że obrażone dziecko ma 100 lat...

Tyłek ich boli, bo teraz Panie ludzie powarzyli różne cuda w domach, skończyli kierunki piwowarskie na różnych uczelniach i wchodzą w rynek z nową energią. Starszym się już nie chce, przyzwyczaili się, a tu trzeba się znowu zacząć przykładać. Panie nie chce im się już uczyć i wkładać wysiłku, bo czekali na zasłużone wakacje

Dla mnie jest ważne : - kto robi ( czyli w jakim browarze to było uważone ) - z czyjego pomysłu ( czyli czy z receptury browaru X, Y cze może imć Tomka - i wisi mi to czy browar jest realny czy wirtualny ) Idealny podpis to: Piwo warzone w Browarze X w Szczebrzeszynie dla Browaru Y, Wedle receptury stworzonej dla browaru Y przez imć Tomka Iksińskiego.

15:22 i kolejne kilkadziesiąt sekund - bardzo dobre!

proszę zmasakruj jakubiaka, to będzie najlepsza rzecz w tym roku

Marek Jakubik jest wręcz przykładowym, zamkniętym na współczesność dziadersem. Ma poglądy zmumifikowane gdzieś w okolicach wczesnej sanacji. Co zdradza każdym szczegółem wyglądu i wypowiedzi.

O zdecydowana łapa w górę!!!!!! Mamy (jeszcze) wolny rynek, kto ma głowę na karku to zrobi interes...! Kiedyś browary (koncerny + część regionów) siedziały jak pączki w maśle, a dzisiaj muszą zakasać rękawy i wydawać więcej na reklamę.... - tylko kto im broni...?

Nic dodać nic ująć..... (szkoda tylko tych co sobie nie radzą a kiedyś byli wyznacznikiem jakości ...)

Ten wywiad pokazuje, że Jakubiak nie myśli o kliencie, tylko o biznesie. W ogóle miło się słuchało, dobrze wyłożyłeś na czym polega prowadzenie działalności dzisiaj.

Janusz Kopyr-Mikke XDDDD

To jest jak z konfliktem taxi- uber/bolt...

Uuua, tylko mignął mi na jakiejś tablicy wywiad z jakubiakiem od razu wiedziałem ze będzie co oglądać u kopyra xD

Ja staram się faktycznie patrzeć gdzie piwo było uwarzone. Kontrakt czy nie nie ma to dla mnie kompletnie znaczenia. Zresztą wspomniane Pinta, Funky Fluid czy. Trzech Kumpli. Lubię ich piwa, kupuje bo wiem, że są równe i w 9/10 przypadkach jestem zadowolony. Generalnie problem polega na tym , że boję się nowości z innych browarów niż wymieniłem plus może jescze dwa czy trzy inne. Ostatnio często trafiłem na gówno piwo za 10-13 zł bo chciałem nowości. Sorry ale problem w krafcie jest wlasnie TU. Szczerze jak mam do wyboru jakieś pseudo krafty czy kolorowe etykiety **uj wie skąd to wolę kupić Zateckie czy Perlnbachera w Lidlu bo wiem co mnie czeka. Niewiele ale wiem co dostanę. Także ten... Niech się wezmą za robotę a nie urwa szukać miodu w dupie i szukać usprawiedliwienia czemu nam się nie sprzedaje. A jak jeden z drugim nie umie w krafty to cóż ? Rynek zweryfikuje

Kopy nie gadaj, dawaj całą masakracje z Jakubiakiem xD

Tomku, chciałem przyklasnac Twoim twierdzeniom ale obejrzałem sobie wywiad z T Rogaczewskim (fajnie że dałeś link). Masz rację co do dobrego piwa ale coś tu się gubi jeśli chodzi o kraft... Bo być może mógłbym sobie zakontraktowac ilestam hekto w Chinach albo nawet w KP... tylko czy to jeszcze będzie kraft jak to uwarza na swojej ogromnej warzelni? I powiesz jak wypisza Browarnika na etykiecie to ok... tylko w długiej perspektywie to będzie koło historii, które sprowadzi powoli wszystko do obniżenia innowacyjności i splaszczenia oferty... pozdrawiam.

T. Rogaczewski wyraźnie powiedział, że nie jest dla niego problemem sposób funkcjonowania kontraktowców, ale to, że używają słowa "browar" w swoich nazwach. Powiedział nawet, że on mógłby zlecać warzenie piwa w innych browarach i byłoby ok, bo nazywają się "Pracownią piwa", a nie browarem.

0:33 Kopyr miłosierny :D

O i o to chodzi Tomasz. Taki pogląd na świat to ja rencoma i nogoma podpisuje....👍 pozdrawiam

Kurwa zajebiście dobry materiał

ja uważam, że jak już zrobiłeś film na ten temat, to powinieneś metodycznie wypunktować wszystkie, albo chociaż większość głupot i treści, z którymi się nie zgadzasz i rzeczowo odpowiedzieć jak jest twoim zdaniem. A tak mamy godzinę gadania o jednym, co może jest słuszne w swojej podstawie, ale spokojnie zamknęłoby się w kilkuminutowym filmiku. Nie rozumiem czemu uważasz, że odnosząc się do wypowiedzi pana Jakubiaka, nagrałbyś filmik z czystym hejtem w jego kierunku, no chyba że znasz siebie lepiej i wiesz, że komentując jego dyrdymały, poniosłyby Cię emocje i nie dałbyś rady nagrać opartej na faktach, rzeczowej masakracji ;) jeśli tak, to rozumiem. Również nie rozumiem kompletnego upadku Pracowni Piwa. Czy rzeczywiście brak kasy, a co za tym idzie, kombinowanie jak przyoszczędzić, jest powodem tego, że ich piwa są niepijalne? Mam ogromny szacunek dla tego browaru, zrobili naprawdę dużo dobrego będąc jednym z pierwszych fizycznych browarów kraftowych, przez kilka lat znajdowali się na absolutnym topie, aż tu nagle zaczęli wypuszczać granaty, piwa z oczywistymi wadami, co rynek dosyć szybko zweryfikował. Przy takiej historii from hero to zero trochę rozumiem skąd ból dupy u Tomka Rogaczewskiego i to rozgoryczenie na konkurentów, którym nagle zaczęło wychodzić lepiej, ale na to recepta jest tylko jedna, taka jak powiedziałeś w tym filmie, zacznijcie robić dobre piwo! Co w tym jest trudnego? Najwyżej będzie kosztować troszkę drożej niż konkurencja... Czy też może maszyny w browarze stały się nie do okiełznania i są nieprzewidywalne, stąd warki zepsutego piwa na sklepowych półkach?

"Odpuść interesy, nie rób w nic zamętu." AMEN

Ja tam płacę za smak. Jak Żywiec wypuści masowego Barley Wine i to będzie naprawdę dobry BW to kupię, wywalone czy koncern czy Browar Pana Zenka z Zadupiszcza Dolnego czy nie wiem piwo receptury słynnego pana Wiesława warzone w Browarze X. Jak będzie dobre to kupie jak nie to nie. Jakość w mojej skromnej opinii jako konsumenta zawsze sprzeda piwo. WIęc niech Jakubiak skończy pierdolić i bóldupczyć i niech robi dobra kurwa zajebistej jakości piwa. Proszę przykład Fortuny. Warzyli czy tam produkowali normalne piwa a teraz co. Kurwa wymrażane BW robią chyba jako jedyni w Polsce i nieliczni na świecie. Kormoran i jego piwa czy nawet kurwa Jabłonowo co mózgojeby robiło a teraz proszę a to RIS a to Barley Wine (swoją drogą spoko piwo jakby nieco tańsze było) czy Portera podbitego śliwką. PS I Nie mówię że piwo ma być 40 dni leżakowane XD Ten wywiad z Jakubiakiem to złoto. Ja nie mam dyplomu technologa żywności (z wykształcenia tylko geochemik/geolog jestem) ale nawet ja słyszałem jakie on piedroły i kłamstwa mówił. Przykład proszę białe piwo. Witber to jest białe piwo i nie musi kurwa ono być białe jak mleko

Że też nie można dać dwóch likeów

Tomku, dlaczego twierdzisz, że fakt uwarzenia piwa w innym browarze automatycznie zmienia smak piwa, jeżeli receptura jest ta sama? 7:47 Wydaje mi się, że nawet jak ktoś warzy w tym samym browarze to warki mogą być nie równe. Dla mnie nie ma różnicy czy ktoś ma browar stacjonarny, czy jest browarem kontraktowym. Jeśli warzy świetne piwo. Jakość się dla mnie liczy. Tym bardziej, że jak Chmielobrody mówił, na panelu we Wrocławiu, kontraktowcy też sporo ryzykują 2:12:44 tu jest link kzfaq.info/get/bejne/hdlzfM57qa3bp2w.html

Samozaoranie Jakubiaka! To jest klikbajt 😜 pozdro!

Zgadzam sie pewne rzeczy musza byc zrobione ale płyn (piwo) samo sie obroni. Nie dajcie sie oszukac marketingowi tylko probujcie , testujcie i sami stwierdzajcie co jest dobre i jakosciowe a co nie .Przy okazji w ten sposob mozna wyrobic swoje zdanie i nauczyc sie odrozniac dobry produkt od slabego.😁😁😁

Klasyczny outsourcing.

Lecę zarejestrować nazwę: Para-browar "Para-niemoralny"

czekałem jest

Kiedy degu pracowni piwa?

Tak jak Pan Tomek powiedział

Przyszedł se z laptopem... ;) dobre

No to Ci wyszła nowa seria. Nowy rok, nowe wyzwania, nowa seria : 1000% (racji). Nie da się ukryć 😝

Myślę że to bardzo ważny film. Co do Tomka Rogaczewskiego to niestety tak wygląda przedsiębiorca gdy mu się hajs nie zgadza...I sprzedaż piwa. Jakoś trzy miesiące temu napisałem wiadomość do Pracowni że przylatuje ze znajomymi z Anglii żeby zwiedzić Kraków i przy okazji ich browar. Zapytałem czy jest możliwość degustacji i oglądnięcia browaru (nie za darmo) bo to większa grupa ludzi..ii bez żadnej informacji zwrotnej, zero odzewu. Więc jak tak się traktuje klienta to co tu się dziwić..

Nie znam się na produkcji ale nasuwa mi się pytanie- Jeśli ktoś kontraktuje piwo w jakimś browarze to czy ten browar co wykonuje zlecenie z automatu nie poznaje receptury ? i czy tym samym nie może sam później zrobić takiego samego piwa? Jak zawsze super film. Pozdrawiam.

jedne z najlepszych 1000ibu ever. gdyby nie kontrakty to polski kraft bylby dzisiaj w tym miejscu, w którym byl 5 lat temu. i tak wole wypic pan i pani czy jakiegos kwacha od mikkellera za 20zl niz slabe nudne jasne piwo warzone od 2137 lat przez belgijskie zakonnice. historia i tradycja robia wrażenie dopiero jak idzie za tym jakość lub po prostu cos intetesujacego. o kilkuwiekowych lambikarniach mogę sluchac godzinami, gdy w tym czasie bede popijal zajebiste lambiczi właśnie od nich.

Zgadzam się, że nadmiar kontroli to przejaw myślenia typu "homo sovieticus". Z drugiej strony trudno w roku 2019 wierzyć w niewidzialną rękę rynku. To właśnie ta ręka sprawia, że kraftowe browary wchodzą w sieci, a potem mają kłopoty z logistyką, bo nie wyrabiają. To niewidzialna ręka rynku doprowadza do zamykania sklepów specjalistycznych... Natomiast podzielam wiarę, że dobre piwo się jako produkt obroni, a przynajmniej taką mam nadzieję. A swoją drogą może te browary kontraktowe co to mają być hurtowaniami, to rzeczywiście by się w hurt pobawiły, bo dystrybucja polskiego kraftu to swoisty żart. Dzięki za ciekawy materiał...

Bo najważniejszy jest pomysł 💡

Najlepszy film od lat :) Za dużo kurew.

Popieram

Nie każdy kto umie dobrze warzyć piwo powinien otwierać swój browar, w szczególności fizyczny, potrzebny jest jeszcze łeb do interesów. Myślę że na tym polega problem Pracowni. A Jakubiak ma patrzenie na piwowarstwo z poprzedniej epoki, starych ludzi się nie zmieni.

Ależ knajpiany kanał. Knajpiany język i knajpiany pan.

Kompania tak oznacza. Mam puszkę przed sobą. Pierwsza cyfra numeru partii wskazuje browar: 1 - Tychy, 2 - Poznań, 3 - Białystok

Kupuję kraftowe,bo jest o niebo lepsze niż koncerniaki.Cena stoi na drugim miejscu za jakością. A Jakubiak zachowuje się jak 5 latek stojący w piaskownicy i tupiąc nóżkami focha się,że nikt nie chce się z nim już bawić jego wiadereczkiem i foremkami.Nawet gdy w kontraktach zaczną piwowarami być garbate cyganki a piwo będą mieszać lewym na zmianę prawym cyckiem ,póki będą robić to lepiej od niego,będę pił kraft.

Zgadzam się na 100%. Ja bym jeszcze chciał na etykietach jak najbardziej pełne składy.

Najpierw smak, nowe pomysły i dostępność, a potem cała reszta. Bardzo chętnie posłucham o niezwykłej historii browaru, latach leżakowania i tonach dosypanych wiórków kokosowych, ale to co mam w pokalu musi się bronić. Jeśli będzie słabsze od piwa pełnego aromatów, "warzonego" za pomocą laptopa, to bardzo mi przykro - wybieram kontrakty. No i dostępność. Co z tego, że kupowałbym piwa Pracowni, skoro u siebie nie mogę na nie trafić...

Tomku, nie chciałaś zmasakrować PANA Jakubiaka to postanowił się sam zmasakrować :)

Nawiązując do kaw - lokalna palarnia robi darmowe, comiesięczne warsztaty na temat parzenia, aromatów i całej otoczki. Każdy uczestnik prócz wiedzy wynosi z nich rabat na kawy i sprzęt. Paru kumpli już w życiu nie napiło się zalewajki, zostali z nimi na stałe. Dobre podejście do pozyskania rynku? I nie ma narzekania, że ciężko :)

Prawdaaaa -

Piękna kurtałka

Aż się prosi o jakieś plakaty na tej ścianie za plecami :)

Zupełnie tego nie rozumiem. W dzisiejszych czasach budowanie browarów jak się nie ma rynku zbytu jest idiotyczne. Też jestem producentem, ale nie robię tego u siebie. Robię wzornictwo, dbam o jakość, wymyślam opakowanie, kolorystykę, materiały itp - to jest istotne, a nie czy robię to w budynku przydomowym. Zakładam, że problemy mają Ci którym coś się nie spina, pewnie za szybko poszli we własny browar i teraz mają problem. Niech sprzedadzą i kontraktują jeśli wg nich to jest tańsze i lepsze.

Godzinny wkurwiony Kopyr, to istne złoto, szczególnie gdy ma sie przy sobie czteropak Tyskiego ;>

Pan Jakubiak to polityk a oni wszyscy pierd... od rzeczy....

Tomek, a co myślisz o browarach kontraktowych? ;)

Popieram, dziwne że jakoś inne browary tak nie jeczą, tylko robią swoje jak to powiedział Tomek. Oczywiście jest ogólny przekaz z wypowiedzi niektórych browarów, że rynek jest trudniejszy, ale przynajmniej nie starają się robić innym złego pijaru i raczej skupiają się na własnym produkcie.

wlasnie uswiadomialem sobie ze osoba pochodzi od słowa osobny

Każdy niech zacznie grać swoimi atutami i niech się nimi chwali, niechaj dobrzy podglądają lepszych, a wszyscy skorzystają.

Rynek jest przesycony. Kolejnych kilka lat przetrwają tylko najlepsi. Tomek teraz musi wypracować swoją bazową produkcje, być w niej najlepszy z najlepszych i dorabiać specjalnymi piwami.

23:40 tyle wytrzymał ;P, Gratulacje :D Jakiego idealnego Portera Bałtyckiego Panie Tomaszu Pan poleci ? Taki jak najlepszy przedstawiciel idealny stylu, ale do dostania w Polsce ;)

Czy jest Pan za pełną informacją dla klienta również w przypadku wszystkich tzw. OEM, istniejących w różnych branżach? Mam na myśli podmioty, które deklarują, że są wytwórcami, a w rzeczywistości ich rola sprowadza się do importowania gotowych wyrobów, zaprojektowanych i wytworzonych przez rzeczywistego producenta, na których taki OEM umieszcza swoje oznakowania/etykiety? Zgodnie z polskim prawem może to robić, wystarczy, że pomyślnie przejdzie audyt certyfikujący (na podstawie dokumentacji dostarczonej przez faktycznego producenta, najczęściej azjatyckiego), a potem udawać, że coś wytwarza, wprowadzając w błąd klientów.