NIEZDARNA edukacja ZDALNA | Dla każdego coś przykrego #2

  Рет қаралды 72,062

Krzysztof M. Maj

Krzysztof M. Maj

Күн бұрын

Bulwersuję się i nadużywam zwrotu "być może" - a to niezawodny znak, że mówimy o całkowicie wolnym od patologii systemie polskiej edukacji
Książka Mikołaja Marceli o edukacji, która ma sens: www.empik.com/twoje-dziecko-e...
0:00 - Jestem jeszcze względnie spokojny
0:57 - Ministerstwo Edukacji bredzi jak Piekarski na mękach
4:35 - Odważne tezy o nawrocie pandemii są odważne
7:30 - Denerwuję się, że nie mamy pojęcia, jak nauczać zdalnie
15:05 - Diagnozy fiaska nauczania zdalnego w pandemii
20:47 - Wyjaśniam, czego nie zrobił Piotruś
25:19 - Powoli się uspokajam
Niedościgniony poprzednik: books.google.pl/books/about/D...
#Pandemia #EdukacjaZdalna

Пікірлер: 172
@xxanadu1852
@xxanadu1852 3 жыл бұрын
"Denerwuję się, że nie mamy pojęcia, jak nauczać zdalnie", masz farta, że nie wiesz, że z tego zdania można wyciąć ostatnie słowo i dalej jest prawdziwe :P
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Nice one! 😀
@melekeok250
@melekeok250 3 жыл бұрын
Chciałbym jeszcze zauważyć że inwigilacja i kontrola w szkole stacjonarnej jest na tyle duża że jedynym miejscem gdzie można pogadać jest toaleta. 80% osób w łazienkach to "turyści" a nie "klienci"
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Racja! Uświadamiam sobie, jak dużo zdążyłem wyprzeć.
@ladrok97
@ladrok97 3 жыл бұрын
To już chyba mocno zależy od szkoły. U mnie w technikum nie było problemu z tym żeby rozmawiać o wszystkim. Z jakiegoś powodu pozwalali nam siedzieć w salach :)
@czlowiekgoomb1400
@czlowiekgoomb1400 3 жыл бұрын
o paaanie to u mnie chyba byl jakis skrajny przpadek ale calkiem ciekawy otoz niektorzy nauczyciele nawet nie ukrywaja kiedy sluchaja twoich rozmow a nawet sie podsmiechuja mialam wlasnie taka sytuacje i od razu z kolezanka spieprzamy do kibla bo to jedyne bezpieczne miejsce do rozmow do czasu... kiedys stoimy na przerwie w pustym kiblu obok umywalki i gadamy i nagle chlop wbija i cos pierdoli my czekamy w koncu skonczyl i wyszedl my przez chwile narzekamy i wracamy do klasy po lekcjach okazalo sie ze dostalysmy na dzienniku uwage za rozmawianie w lazience hit
@ukaszstec4058
@ukaszstec4058 3 жыл бұрын
Z dużą uwagą obejrzałem vloga i jako nauczyciel szkoły średniej muszę się zgodzić z postawionymi diagnozami i tym, że jest to ostatni dzwonek aby wykorzystać korzyści pracy zdalnej. Jako nauczyciela irytuje mnie najbardziej to, że o korzyściach nauki stacjonarnej mówią wyłącznie osoby, które nie potrafią korzystać z cyfrowych technologii! Są nauczyciele, którzy szybko przestawili się do nowych warunków i potrafią z powodzeniem korzystać z różnych aplikacji. W rzeczywistości to nie jest trudne, bo każde kolejne narzędzie jest do siebie podobne i ich obsługa jest intuicyjna. Po stronie uczniów nie ma żadnych problemów z pracą w chmurze, czy używania wielu aplikacji jednocześnie. Oczywistym jest, że "double screening" w czasie lekcji może rozpraszać, ale należy z całą mocą podkreślać, że dzisiejsze korzystanie z technologii to umiejętność pracy na wielu oknach i ekranach w tym wykorzystywanie smartfona na lekcji. Co zrobiła szkoła? BAN EVERYTHING! Zakaz używania smartfonów w szkołach średnich jest aberracją, a stwierdzenie, że uczeń nie będzie uważał, bo będzie patrzył w telefon pokazuje tylko jedno, że nie jest on zainteresowany lekcją. Trzeba nauczyć ucznia, by w czasie lekcji korzystał z zasobów internetowych. Pokazać ciekawe źródła, kanały na KZfaq, zachęcić do krytycznego analizowania źródeł, dać zachętę by korzystać z narzędzi do tworzenia notatek i nauczyć ich korzystania z technologii. Sam wykorzystałem narzędzie Evernote, które uczniowie używają by tworzyć sobie notatki dotyczące tego co czytają i oglądają w języku angielskim - jak mam wgląd do ich notatników dzięki temu, że mi je udostępniają i mogę ich naprowadzić, żeby podali link i datę, użyli odpowiednich znaczników. Tym samym uczniowie korzystają z języka jako narzędzia sensu largo, by odkrywać i pogłębiać nowe zainteresowania. W rezultacie mamy do czynienia z immersją językową. Po dłuższym okresie takiej pracy widać co uczniowie czytają, jakimi tematami się interesują a w czasie zajęć mając apkę w telefonie mogą się odnieść w dyskusji do artykułów, które czytali o ile zajdzie jakaś korelacja. Umiejętności cyfrowe uczniów są na wystarczającym poziomie, wystarczy im tylko coś pokazać i łapią to wszystko w sekundę. We wrześniu, poprosiłem maturzystów by przygotowali krótkie prezentacje multimedialne o propozycjach zmian w naszym "małym miasteczku". Poprosiłem by jednocześnie pracowali na jednym pliku w Google Docs tworząc prezentację jako alternatywa dla Powerpointa i wykorzystali Pear Deck w czasie prezentacji. Wystarczyło udostępnić odpowiednie linki z tutorialami i uczniowie poradzili sobie z zadaniem bez problemu. Podzielam Pana zdanie, że należy uczyć autonomii. Wiem, że jest wielu nauczycieli, którzy uczą jeszcze lepiej niż ja i można się od nich wiele nauczyć. Niestety, są osoby, które w trybie NATYCHMIASTOWYM powinny zostać usunięte ze szkoły lub wybrać się na kurs z TIK. Pamiętam jak zaczynałem pracę w szkole i wchodziły tablice interaktywne, które były wówczas traktowane z takim samym namaszczeniem jak magnetowid w latach 90-tych. Każdy się bał żeby nie ruszyć i nie zepsuć, a jak przyszło skalibrować tablicę, to wydawało się to wiedzą tak zaawansowaną jak maszyna Turinga. Spotkałem się nawet z takim absurdem, że w ramach "komiwojażerki" i wyjazdu do jednej ze szkół z ofertą swojej szkoły, pryncypał odwiedzonej placówki zwrócił się do nas: "Pójdziemy do sali gdzie jest TABLICA INTERAKTYWNA", co miało w nas jako emisariuszach wzbudzić uzasadniony podziw. Co się okazało? Naszym oczom ukazała się sala jak każda inna i w miejscu gdzie można się było spodziewać tablicy były drewniane odrzwia, które skrywały cudo techniki niczym Ołtarz z Isenheim. Pryncypał przekręcił klucz i naszym oczom ukazał się widok "Pride and Glory"... Albo to, że jak trzeba było komuś dyplom przygotować na koniec roku, to każdy zwracał się do informatyka, który wykorzystywał szablon z edytora tekstu i tworzył dyplomy z charakterystyczną ikonografią z clipartu. Trzeba też wspomnieć, że foldery promocyjne robił ten sam informatyk, bo przecież nie ma funduszy na skorzystanie z usług grafika. To są rzecz jasna absurdy, których można wymieniać bez końca, ale to skutecznie wyhamowało rozwój nauczycieli w dziedzinie technologii, którzy nie chcieli z tego korzystać. Jeśli chodzi o penalizację, to obawiam się, że niestety frustracja i złość na technologię znajdzie swój upust w wykorzystywaniu tej ostatniej do budowy Ministerstwa Strachu i panoptykonu władzy... Dyrektor będzie chciał kontrolować pracę nauczycieli przez niekończące się raporty, gdzie kopiuje się jedną tabelę do drugiej. Nauczyciel będzie toczył bój o to by uczniowie włączyli kamerę i cały czas byli wpatrzeni w oko kamery, bo będzie to znakiem ich zaangażowania. Niestety część nauczycieli naprawdę wysyła uczniom materiał i zobowiązuje ich, że mają potwierdzić odczytanie w określonym czasie w przeciwnym razie uznaje się ucznia za nieobecnego! Na dobrą sprawę uczeń powinien zapoznać się z udostępnionym materiałem w dogodnym dla siebie czasie. Spotykam się z pretensjami nauczycieli wobec uczniów, że Ci logują się na ich zajęciach, aby później zacząć grać w GTA albo odejść od komputera. Czy to jest wina ucznia? Bynajmniej! Najpewniej uznał, że lekcja z danym nauczycielem nie jest interesująca i szkoda na to czasu. Z góry przepraszam za te uwagi i ton wypowiedzi, ale jest jest niepowtarzalna okazja przed szkolnictwem, żeby je zreformować. Jednak jeśli nadal będą funkcjonować anachroniczne zapisy Karty Nauczyciela i nie przejdziemy na model uwzględniający umiejętności cyfrowych nauczycieli, to nigdy nie zbliżymy się do systemu w Finlandii. Teraz mamy okazję się przekonać w jak głębokim anusie jesteśmy jeśli chodzi o edukację. Najważniejsze jest, że znakomita część nauczycieli ma otwarte umysły i chce wyjść naprzeciw zmianom i uczą się nowych rzeczy. Jak widziałem nauczycielkę z Poznania, która wykorzystała VR do nauczania matematyki w uniwersum Half-Life'a, to nie mogłem wyjść z podziwu. To są dla mnie 'true teachers' a nie pani Krysia, która komputer wyłącza jak żelazko i ma awersję do wszystkich, którzy coś potrafią i swoją frustrację przelewa na uczniów. Do tego wszystkiego oczekuje, że wszyscy okażą jej szacunek przez wzgląd na 25-letni staż pracy, w trakcie którego wzięła udział w dwóch szkoleniach w ramach posiedzenia rady pedagogicznej - jedno o asertywności a drugie o sposobach radzenia sobie ze stresem! Mógłbym tak bez końca opowiadać :)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Brawa za naukę Evernote'a, serce rośnie, że są tacy nauczyciele jak Ty. Tablice interaktywne (które sam pamiętam wprowadzane z podobną rewerencją do szkół, oczywiście następnie nieużywane) do dziś i na uczelniach są ewenementem, a widziałem wiele przypadków tablic... pomazanych flamastrami, bo ktoś z tytułem doktora i profesora najwyraźniej postanowił zejść mentalnie do poziomu psa, który liże lustro, nie rozumiejąc technologii odbijania światła od srebrzystej powierzchni. Wykluczenie technologiczne jest poważnym problemem: i tak, zamiast mówić o uzależnieniu od smartfonów (które występuje jako zjawisko, ale tak, jak każde inne uzależnienie), wolę mówić o technofobii środowiska nauczycielskiego. I w tym kontekście anegdotaz Half Lifem faktycznie była oszałamiająca, choć nie zdziwiłbym się, gdyby nauczycielka używała własnego sprzętu. I własnej kopii "Alyxa", bo wątpię, by szkoła miała konto na Steamie. I... właśnie. Mamy szkolne biblioteki, a nie mamy szkolnych kont Netflixa, HBO GO, serwisów VOD, Steama? Cóż, na poziomie pracy naukowej to tylko ekstensja problemu, bo ja np. nie mogę aplikować o grant na własne badania, bo przecież "z grantu, hehehehe, gierki kupować będzie". Co innego, gdyby książki. WTEDY TO ZUPEŁNIE INNA SYTUACJA. Tyle że... to ta sama sytuacja i ci sami technofobowi boomersi po drugiej stronie stołu negocjacyjnego. I druga anegdota: obrony na pewnej uczelni technicznej, wydział zdecydowanie nauk ścisłych. I wymóg nie tylko włączenia kamerki, ale i wrzucenia screenshota, że na monitorze peceta lub laptopa wyświetla się tylko MS Teams. Bo nadzór jest ważniejszy od rozmowy. Koszmar absolutny. Dzięki za komentarz, zrobił mi dzień!
@Drakenwild
@Drakenwild 2 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj tablice interaktywne widziałam w użyciu w zasadzie tylko w liceum. W szkole do której chodziłam były w większości sal, ale... cóż, zazwyczaj albo były przykrywane płachtą ekranu rzutnika albo w ogóle wykorzystywane jako powierzchnia dla rzutnika stricte. Tę "interaktywność" w użyciu widziałam może raz w czasie całej kariery. A nsjlepsze, że ci nauczyciele wcale nie byli tacy starzy. Nawet rzutniki umieli obsługiwać. A w temacie gier to daj spokój. Denerwuje mnie, bardzo, powszechne traktowanie ich jako medium podrzędnego względem filmów i książek. I o ile WoW sztuką wysoką nie jest, na temat rzeczy takich jak nomen omen polska This war of mine można by już spokojnie pisać eseje i prowadzić lekcje na polskim.
@StormDweller
@StormDweller 3 жыл бұрын
Dziękuję że się bulwersujesz. Ujmujesz w słowa mój bulwers.
@pawekubrynski8308
@pawekubrynski8308 3 жыл бұрын
Stosowanie pauzy w odpowiednich momentach wypowiedzi unosisz do poziomu sztuki :D
@adamkm3629
@adamkm3629 3 жыл бұрын
Na UŚowskim projektowaniu gier od razu kiedy zaczęło być jasne, że przerwa w funkcjonowaniu potrwa trochę dłużej niż 2 tygodnie, większość wykładowców chwyciła za discorda i natychmiastowo przystąpiła do zdalnego prowadzenia zajęć, o całe miesiące wyprzedzając jakiekolwiek podobne próby podejmowane przez sam uniwersytet, o szkołach nie wspominając. Wielka szkoda, że taki obrót spraw był możliwy wyłącznie przez indywidualne kompetencje wykładowców.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Dokładnie tak. Korzystałem skądinąd sam z Discorda jeszcze przed pandemią na warsztatach z projektowania gier i fabuł. Skądinąd, mnóstwo się od samych studentów nauczyłem w temacie, jedna grupa ustawiła tak idealne kanały ma serwerze do naszej pracy, że wykorzystuje je już jako wzorzec. Dużo zła zrobiła administracja wielu uczelni, wymuszając np. używanie jednej aplikacji (zwykle tragicznych MS Teams z downgradem obrazu i dźwięku, zajebiscie przydatna rzecz zwłaszcza przy streamowaniu gier)
@darkestkhan
@darkestkhan 3 жыл бұрын
​@@KrzysztofMMaj Ogólnie problemem jest to, że organizacje biorą się za rozwiązania enterprise, kiedy darmowy discord (lub dużo tańszy) działa lepiej... ja miałem nieprzyjemność doświadczyć rozwiązania od CISCO. Porażka - jakość dźwięku? A po co komu czysty dźwięk w zdalnej komunikacji, trzeszczenia i piski nie przeszkadzają. Po co push-to-talk, szczekające psy, chłodzenie w laptopach jak i płaczący niemowlak nikomu nie przeszkadza. Żenującym jest to, że rozwiązania "od graczy dla graczy" są lepsze od bardzo drogich rozwiązań enterprise.
@Mia199603
@Mia199603 Жыл бұрын
@@darkestkhan ojezusie, w poprzedniej pracy musiałam korzystać z tego paszkwila od cisco, zooma, ms teams, i skype for business. Jako devopsa z wielką miłością do open source i nienawiścią do rozwiązań enterprise - uwierz mi że cierpiałam straszne katusze. Wprowadzali te gówniane rozwiązania i marnowali pieniądze żeby się pochwalić przed innymi idiotami z teamów równoległych lub wyżej że "patrzcie, używamy, znamy". Ale często to się wiąże też z tym, że enterprise daje duże możliwości inwigilacji. Admin może czytać prywatne wiadomości, ma dostęp do prywatnych plików użytkowników. Płacili żeby nas szpiegować nie wiadomo po co albo po prostu mieć tę możliwość dla spokoju ducha i z niej nie korzystać (bo akurat ta praca była dosyć luźna pod względem wymiaru czasu pracy i atmosfery, także trochę dysonans kognitywny), a tymczasem nie było hajsu na postawienie kilku małych serwerów w chmurze i zrobieniu monitoringu (który był desperacko potrzebny i jego brak powodował straty w wysokości grubych milionów dolców tygodniowo) na stacku open source. Dla mnie to był the last straw that broke the camel's back. Ale czemu w szkole jest to samo podejście? Bo wierzy się że jak się za coś płaci to lepsze i a jak drogie to ekskluzywne? Paranoja pokazująca kompletny brak rozeznania w środowisku.
@szanuj
@szanuj 3 жыл бұрын
Jak przypuszcza mój kolega, nasi tyrani chyba zorientowali się że lada chwila wyginie ich główna grupa wyborców
@alexis2032
@alexis2032 3 жыл бұрын
Uwielbiam Pana słuchać! 🥰Przywraca Pan nadzieję 🤗
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Dziękuję!!! ❤️ Robię, co mogę, choć rzeczywistość skrzeczy
@joanne1168
@joanne1168 3 жыл бұрын
Tęgie głowy by musiały do takiej reformy usiąść, a tych w ministerstwach właśnie brakuje, bo system odstrasza - i koło się zamyka...
@aleksandergieszcz3912
@aleksandergieszcz3912 2 жыл бұрын
Obejrzałem to w prawie rocznicę tego materiału i przerażające jest, w jakiej bańce żyje ministerstwo do tej pory. Zupełnie, jakby stając się politykiem musiałbyś podpisać dokument, że oświadczasz, iż jesteś odklejony od rzeczywistości i od tej pory pod żadnym pozorem nie będziesz logicznie myśleć i wyciągać wniosków z przeszłości
@Draconager
@Draconager 2 жыл бұрын
Czy ma Pan w planach odcinek na temat bezsensu prac domowych ? O ich nawale, marnowaniu na nie czasu, tym jak niewiele wnoszą do procesu nauczania itp. ?
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Dobra myśl, zawsze mnie one denerwowały.
@sandman1014
@sandman1014 2 жыл бұрын
Podczas zdalnych dyrektor uczył nas Python'a. Złoty człowiek
@wiktor9892
@wiktor9892 3 жыл бұрын
Zakuć, zdać, zapomnieć i, najważniejsze (dla osób 18+), ZAPIĆ.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Nie mogę się nie zgodzić, zwłaszcza jako przedstawiciel, było nie było, uczelni dumnej z browaru górniczo-hutniczego na kampusie. Tak się bawi, tak się bawi, A-G-H!
@TheKeef98
@TheKeef98 3 жыл бұрын
Świetny kanał, taki lewacki ;-) Ok, według mnie największe problemy to: 1. Skrajne niedofinansowanie usług publicznych, co potęguje dysproporcje społeczne (równy do nich dostęp wyrównuje szanse, dlatego Finlandia ma najlepsze szkoły, bo nie ma szkół prywatnych). 2. To de facto łączy się z pierwszym, ale dotyczy tylko uczelni. Problemem jest też brak współpracy uczelni z sektorem prywatnym, co ma miejsce np. w USA. Nie jestem fanką Stanów, "american dream" to bullshit, ale! uczelnie to mają najlepsze. 3. Problem uczelni, gdy mój ukochany Rysiek (Richard Feynman) chciał robić doktorat czy magistra, to kazali zrobić mu to na innej uczelni, u nas jest tak, że ludzie gniją ze sobą, bo gdzie robili inżynierkę/licencjat (ewentualnie magistra przy studiach jednolitych), tam robią rehabilitację (nawet moi rodzice, krytykujący system edukacji i szkolnictwa wyższego tak robili). 4. Punktoza, cała edukacja i cały proces nauczania oraz nauki jest sprowadzony do tabelki z punktami, gdy ludzie mają odejść od ocen i mieć oceny opisowe, to mamy jebane słoneczka i burze w szkole podstawowej, no i przypadkiem jest ich 6 xD No i w tej samej dupie są pracownicy naukowi, a raczej naukowo-dydaktyczni, bo u nas w zasadzie nie ma osób zajmujących się tylko nauką lub też tylko dydaktyką. Punktoza każe im robić i to, i to, a to sprawia, że osoby słabe z dydaktyki muszą prowadzić zajęcia dydaktycznie. Zdarza się jeszcze, że niektórzy zajmują się tylko dydaktyką, ale to rzadkość. 5. Modele zaczerpnięte z korpo stosuje się w szkołach i na uczelniach. Ludzie nie mają pracować, mają wykazać, że pracowali, a czasami ci pracujący słabo są dobrzy w mitomanii. Jest to bardzo czasochłonne i czasami zajmuje więcej czasu niż poprowadzenie kilku zajęć. I tu taki mój mały offtop, ale na częściowo na temat, dotyczy on formy egzekwowania wiedzy. Gdy pojawiło się nauczanie zdalne, to dostaliśmy w chuj ankiet, w których mieliśmy napisać swoje przemyślenia, opinie i inne takie cuda, no napisałam, ale po nic. Wykazałam w przydługim elaboracie, którego przytaczać nie będę, że nauczanie zdalne jest świetnym czasem, aby przetestować inne formy egzekwowania wiedzy. No bo jest! Zasugerowałam (inspirując się najlepszymi uczelniami, a nie UJ, PP, PWr i AGH czy innym tam UAM-em, bez obrazy, też kończyłam jedną z nich), że warto odejść od egzaminów, które nic nie sprawdzają na rzecz np. piania esejów, do których przygotowania trzeba poświęcić trochę czasu i należy chociaż częściowo zrozumieć temat. No i co? Mamy testy oraz egzaminy typu "znajdź błąd w schemacie, masz 1 minutę, masz to uzasadnić i nie możesz się cofać". Czego to gówno ma mnie uczyć? 4Z (lepsze niż ZZZ, bo można się napić, aby zagłuszyć ból istnienia). A potem prowadzący się dziwią, że inżynierka jest napisana Jar Jarem... No jest, ale ich prezentacje nie są wiele lepsze, a czytając publikacje czasami płaczę. Dlaczego? Bo jesteśmy bandą idiotów, która nie potrafi pisać xD O myśleniu to nawet nie wspomnę ;-)
@matrix01234567899
@matrix01234567899 3 жыл бұрын
Co do wychwytywania fake newsów: jak chodziłem do szkoły, to wychodziłem z złożenia, że jak coś nauczyciel mówi, albo jak napisano coś w podręczniku, to to jest prawda. Teraz po latach uświadamiam sobie ile rzeczy, których się nauczyłem jest błędne - np. jeden nauczyciel powiedział, że krzem to bardzo cenny materiał i kraje, które go mają, mogą się na tym dobrze wzbogacić oraz, że krzemowa dolina to miejsce, gdzie się wydobywa krzem - w rzeczywistości zwykły piasek to jest tlenek krzemu. Swoją drogą humanista (jeśli można tak Pana nazywać), który wie coś o programowaniu i nie gardzi nową technologią - kiedyś nie uwierzyłbym, że tacy ludzie istnieją ;-)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Właśnie też nie wiem już, czy nazwałbym się humanistą, bo to słowo straciło wiele uroku przez moich uczonych kolegów po fachu. A szkoda, bo w sensie pierwotnym, renesansowym, opisywało właśnie otwarcie na różne dziedziny. Dla mnie jest kompletnie niepojęte, że przeciętny polski humanista może mieć problem z naukami ścisłymi, technicznymi czy informatycznymi... Co do podręcznika, anegdota! Jeden z nielicznych sensownych nauczycieli, których spotkałem na swojej drodze, przecudowny historyk z 2 LO w Krakowie, robił z nami nieformalny konkurs na znajdowanie błędów w podręczniku Nowej Ery do historii. Coś kilkaset w sumie znaleźliśmy ;)
@bloodwynn
@bloodwynn 3 жыл бұрын
Problem w tym, że słowo "humanista" nabrało potocznie pejoratywnego znaczenia. Zbyt długo ludzie, którzy nie potrafili ogarnąć ścisłych czy nieco bardziej ścisłych tematów zasłaniali się, że "a bo ja jestem humanistą" i tak przylgnęło. Sam uwielbiam literaturę, z wykształcenia jestem historykiem, a zarabiam na analizie danych i programowaniu (nauczyłem się tego jako dorosły człowiek już po studiach). Tak naprawdę wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nauki humanistyczne wymagają LOGIKI. Humanista bez zdolności logicznego myślenia, to słaby humanista. Nie będzie potrafił wyciągać należytych wniosków ani łączyć ze sobą różnych spraw.
@partialintegral
@partialintegral 3 жыл бұрын
Harvardy i Oxfordy to uczelnie głównie badawcze, a nasze uniwersytety są głównie pedagogicznie (niezależnie od nazwy). Dlatego czesne w USA i UK jest takie wysokie. Nawet Sorbona nie dorównuje Berkeley w dziedzinie odkryć, bo ma za małe fundusze.
@JohnDoe-jj2xx
@JohnDoe-jj2xx 3 жыл бұрын
Proszę mi znaleźć drugą na świecie instytucję, firmę czy korporację, która ma monopol na trzymanie ludzi w swoim najmłodszym i najbardziej podatnym na wpływ innych wieku, która trzyma te osoby przez jakieś 10 lat ich życia pod pretekstem uczenia ich i przez ten cały czas nie potrafi nauczyć ich ani jednej przydatnej rzeczy za którą ktoś by był skory zapłacić jednocześnie dając tym ludziom jakąś szanse na samodzielne życie.
@_KtBM32
@_KtBM32 2 жыл бұрын
Instytucje religijne?
@pawmal1988
@pawmal1988 2 жыл бұрын
@@_KtBM32 bzdura, nie ma obowiązku uczęszczania do instytucji religijnych. Przeczytaj jeszcze raz komentarz :)
@pawmal1988
@pawmal1988 2 жыл бұрын
@@_KtBM32 no ale rodzice mogą kazać ci uczęszczać na trening na stadionie sportowym ale nie oznacza to że stadiony to instytucje monopolistyczne ! XD. Nie ma żadnego obowiązku chodzenia na jedno i drugie, do szkoły jest. Skoro rodzice uznali że tak trzeba to trzeba i koniec.
@Mia199603
@Mia199603 Жыл бұрын
@@pawmal1988 sam siebie oszukujesz. Zapewne jesteś kościółkowy? Wg prawa szkoła musi najpierw uzyskać od każdego rodzica zgodę pisemną aby dziecko uczęszczało na lekcje religii i dopiero wtedy występuje obowiązek dziecka do stawiania się na tych lekcjach, a w każdej szkole w której ja byłam w swoim życiu było wręcz odwrotnie (czyli niezgodnie z prawem): każdy uczeń był z automatu zapisany na religię, dopiero interwencja rodzica zmieniała ten stan. Wtedy szkoła jest zobowiązana do zorganizowania lekcji etyki - i tu też szkoły w których byłam oblewały egzamin. Cała ta sytuacja to jest PATOLOGIA i przymus. I muszę zaznaczyć że te szkoły były w małym ale dosyć liberalnym mieście, nie gdzieś na wsi na Podlasiu, to co tam się dopiero dzieje. Ateista w szkole nie ma życia i doskonale się o tym przekonałam na własnej skórze. Stary zmuszał mnie do chodzenia na religię do końcówki gimnazjum, kiedy stwierdził że jak i tak odmówiłam udziału w bierzmowaniu to już niech będzie. Wtedy przepisał mnie na etykę. Godziny lekcyjne na których była religia musiałam i tak spędzać w szkole w świetlicy (nie można nawet było pójść do biblioteki), a etyka odbywała się o 17:00 chociaż wszyscy ateiści/nie-katolicy byli w jednej klasie (więc można to było wsadzić w okienko gdy reszta tej klasy była na religii). Taka sama sytuacja w liceum. W podstawówce był taki chłopiec który nie chodził na religię i w tym czasie siedział na korytarzu pod salą. Większość klasy go wyszydzała i prześladowała, w tym miała miejsce przemoc fizyczna - ze względu na jego wyznanie (jego rodzina była protestantami ale konkretów nie pamiętam). Skoro w polskiej szkole prześladuje się nawet innych chrześcijan, to o czym to świadczy? Jak wąski światopogląd wtłacza się uczniom do głów? I to nie są środki terroru i przymusu wg Ciebie? To jak eksperyment Zimbardo, tylko przeprowadzany na całym narodzie, obowiązkowo bo inaczej to rodzice idą do więzienia, i wszystko za nasze podatki. Ale dla Ciebie to najwyraźniej jest spoko bo taki system Cię wychował i nie umiesz się z niego wyłamać. No i to jest zrozumiałe, bo jak po takim przeżyciu społeczeństwo ma być zdrowe na umyśle i wolno myślące - większości nigdy nie uda się osiągnąć takiego stanu, taki jest cel tej społecznej inżynierii.
@pawmal1988
@pawmal1988 Жыл бұрын
@@Mia199603 oj bidulko ale cię skrzywdzili :(. To że jesteś niemota i ciota to niczyja wina. Dlatego wystarczy być katolikiem i święty spokój, po co kombinować ?
@marekw7562
@marekw7562 3 жыл бұрын
no nie mogę Pana słuchać, ta sytuacja jest tak przygnebiającą, że aż brak słów. nie wiem tylko co mnie bardziej smuci. Czy to że tak wiele wszyscy musieliśmy wytrwać oddając najpiękniejsze lata naszego życia czy to ze mój syn również będzie ofiara tego systemu jak tylko skończy prywatne przedszkole. jak żyć Panie kochany i co począć
@erher1433
@erher1433 2 жыл бұрын
27:00 przypomniało mi się podobna sytuacja z matematyką nauczycielka mówi "nie zawsze będziecie mieli przy sobie kalkulator" a i tak wszyscy telefon w kieszeni, czytałem też o rzymianach że oni nie liczyli sami tylko w większości przypadków używali kalkulatorów a one nie były w wielkości dłoni tylko wyglądały bardziej jak wagi w sklepach przecież my tylko mamy przy sobie sprzęt potrafiący wykonywać niewyobrażalną liczbę obliczeń na sekundę aaaale to nie jest kalkulator przecież
@gastherr
@gastherr 2 жыл бұрын
Co do googlowania rozwiązań to wiąże się z tym jeden mały problem - to też trzeba umieć robić, bo nie można się spieszyć i trzeba mimo gotowca sprawdzić czy jednak rozwiązuje nasz problem. Sam tak wiele razy miałem.
@lubomirpetrowpahuta
@lubomirpetrowpahuta 3 жыл бұрын
UJ kiedyś był uznaną placówką edukacyjną i badawczą. Był. Nauczanie zdalne nie jest niczym nowym. Powtórzę to o czym czytałem o Australii gdzie edukacja zdalna na podstawowym poziomie była prowadzona za pomocą łączności krótkofalowej pomiędzy nauczycielem a uczniami rozrzuconymi w Interiorze. Pewnie na tej samej zasadzie działała edukacja gdzie tylko to było potrzebne i możliwe. Mnie edukacja stacjonarna pół wieku temu nie zaszkodziła. Może dlatego że zawsze byłem ciekawski ale potrafiłem uzupełnić braki informacji na własną rękę. Bo chciałem. Cała edukacja polega na tym czy "się chce" i znalezienie źródła informacji wiarygodnego. Nigdy nie miałem czerwonego paska na świadectwie. Ale nie miałem go też na dupie.
@Wookash11111
@Wookash11111 2 жыл бұрын
Problem z historią też jest taki, że dużo nauczycieli ma jakiś ograniczony punkt widzenia. W technikum miałem 2 WŚ. Ale w dużym skrócie to było wałkowane powstanie warszawskie, wywóz na Syberię, Pilecki i Auschwitz. Książka od historii pękała w szwach od wiedzy. Stalingrad, Londyn, Bitwa na łuku kurskim, bitwa o Tobruk. Tego było dużo. Ale w kółko przez 3 lata wałkowaliśmy powstanie warszawskie i Pileckiego xD
@wiciuwiciu2783
@wiciuwiciu2783 2 жыл бұрын
Długo żałowałem pójścia na studia (jeszcze kiepski kierunek; metalurgia) Ale okazało się, że TÜV organizuje szkolenia z kontroli jakości, audytu itp. tylko, dla ludzi z wyższym wykształceniem. Dzięki temu mam jeden certyfikat, zrobiony w tydzień i warty więcej niż 5 lat studiów :)
@dudko.123._
@dudko.123._ 2 жыл бұрын
Jezu przypomniało mi się jak kilkadziesiąt razy pokazywałam z bratem babci jak powiększyć ekran na yt nadal nwm czy umie
@BartekDuda
@BartekDuda 5 ай бұрын
Oglądam ten film trzy lata i trzy miesiące później. Co ciekawe nic się nie zmieniło, tylko pracki domowe od kwietnia na oucie.
@Marcveleq
@Marcveleq 3 жыл бұрын
Najbardziej w szkole mnie bawi to jak nauczyciel mówi że nie zrobi kartkówki za 2 tygodnie bo już absolutnie nic z tej wiedzy na całe życie nie będziemy pamiętać. Smacznej kawusi życzę i pozdrawiam
@Drakenwild
@Drakenwild 2 жыл бұрын
Bardzo popieram uwagę o ściągach ponieważ moja praca w korpo, przynajmniej jako juniora, polega na wyszukaniu fragmentu w kodzie produktu, który jest w miarę podobny do fragmentu który ja mam napisać, zrobieniu kopiuj-wklej i zaadoptowaniu tego materiału do potrzeb. (A potem często zastanawianiu się co nie działa i dlaczego.)
@Mia199603
@Mia199603 Жыл бұрын
Jestem seniorem i mentoruję regularnie. Z moich doświadczeń to jest najlepsza metoda nauki. Zadaję takie proste zmiany w kodzie, zachęcam do korzystania ze stack overflow, kombinowania jak ten znaleziony fragment kodu dopasować, a przy trudniejszych zadaniach ewentualnie wchodzę ja cała na biało i tłumaczę co i jak i dlaczego ale nie daję rozwiązania na tacy tylko po wytłumaczeniu taki junior wraca do zadania i zazwyczaj już mu śmiga. To uczy kreatywności, samodzielności, i śmiałości do przyznania się że czegoś się nie wie zamiast udawać super mistrza-wymiatacza ze strachu przed karą (dzięki szkoło... ilu juniorów na początku boi się do mnie w ogóle zagadać to aż przykre) albo oszukiwania samego siebie (efekt Dunninga-Krügera omawiam z każdym nowym juniorem xd). Te cechy, gdy są wymasterowane, to właśnie cechy dobrego seniora :)
@Drakenwild
@Drakenwild Жыл бұрын
@@Mia199603 przyznam szczerze, że nawet po tym roku ciągle mam problemy z udawaniem super mistrza-wymiatacza i ostatnio mocno gryzie mnie to w tyłek. Miks nawyków ze szkoły i wychowania nastawionego na "musisz umieć zawsze i wszystko". Przyznawanie się do błędów i niewiedzy sprawia mi okropne problemy, i ciągle muszę nad tym pracować.
@sandman1014
@sandman1014 2 жыл бұрын
SciFun: zastał ziemie płaską a zostawił kulistą
@ella.canna777
@ella.canna777 3 жыл бұрын
Masz tak bardzo rację, że aż brak mi słów.
@mdisplayarts
@mdisplayarts 2 жыл бұрын
osobiście jak tylko myślę o włączeniu kamery, dostaję ataku paniki, czasem uda mi sie uspokoić czasem nie nauka zdalna trwa już ile? nie pamiętam, ze 2 lata? ja dalej nie włączam kamery, nawet jeśli to siada mi psychika aż za bardzo sama pandemia pomogła mi w rozwinięciu się artystycznie oraz w niektórych sportach odkryłem część siebie o której nie miałem pojęcia, poznałem wiele wspaniałych ludzi udało mi się trochę ogarnąć po tym jak życie mnie staranowało błagam nie pytać po co to piszę, jest prawie 3 nad ranem, umieram ze zmęczenia, idę spać, dobranoc
@carmilla7660
@carmilla7660 3 жыл бұрын
Wiem, że filmik wyszedł dawno temu, więc czas już zweryfikował wiele tez, ale coś dorzucę od siebie i tak. Jak chcemy dodawać nauczanie zdalne, to nie w 100%, tylko raczej hybrydowe, a przynajmniej hybrydowe serio tam, gdzie trzeba (np. laboratoria na chemii, no filmiki czy streamy z wykonywania ćwiczeń a robienie tego samemu to co innego, nawet jeśli uczelnia udostępnia studentom na pierwszym czy drugim roku zacofany sprzęt). Po drugie, czy stacjonarne zajęcia naprawdę są takie złe? Nie twierdzę, że wszystko powinno być stacjonarne, sama się cieszę, że mam teraz stacjonarne tylko laboratoria i mogę się wyspać xd ale muszę przyznać, że niektórzy wykładowcy naprawdę świetnie prowadzą wykłady, umieją zainteresować tematem, a zdalnie nagle coś siada i nie chodzi o jakieś problemy techniczne tylko zwyczajnie nie są, hmm, medialni? kameralni? No i jeszcze ta kwestia uspołeczniania się, którą osobiście gardzę, bo jest mi zbędna, natomiast widzę po bardziej towarzyskich osobach, że zwyczajnie brakuje im kontaktów z innymi ludźmi, a jakby nie patrzeć, zajęcia stacjonarne dają ich dużo. Czy coś bardziej łączy studentów niż wspólne narzekanie na prowadzących? XD
@JayJay-xi1xq
@JayJay-xi1xq 3 жыл бұрын
Szczerze napisawszy nie wiem jak (zakładając, że przeszlibyśmy w normalnych warunkach na nauczanie zdalne) nadrabiano by rozwój w kontekście interakcji społecznych. Samo przedszkole jest tylko preludium, potem w okresie dojrzewania nastolatki odkrywają się na nowo i potrzebują takiej stymulacji. A nie wierzę w to, że po szkole dochodziłoby do regularnych spotkań, bo nie byłoby kiedy zacisnąć tych więzi. Zresztą bardzo często po prostu nie ma czasu. Zarówno moja córka, jak i dzieci moich współpracownic idealnie zobrazowały nam co się dzieje jak pozwala się młodzieży na łóżkowy tryb życia - skrajna demotywacja, rozleniwienie. Nawet jeśli rodzic po powrocie z pracy wygania z psem albo na zajęcia dodatkowe. Narzeczony mojej koleżanki zawsze był odludkiem, ale z tym walczył, wystawiał się na agorę i było ok - pandemia oferowała mu możliwość pracy zdalnej, najpierw się zachłysnął, a teraz chodzi do psychologa, bo wyjście po zakupy zaczęło być dla niego problemem. I piszemy o dorosłej osobie. Nauczanie zdalne na pewno zniwelowałoby wiele niedogodności, usprawniłoby wiele rzeczy, ale wygenerowałoby nowe problemy. Zresztą już teraz jest mnóstwo artykułów i badań, które wiążą nauczanie zdalne i życie przed komputerem z rachityczną kondycją psychiczną, obniżeniem samopoczucia. A studiowanie bez całej otoczki inauguracji, imprez, wyprowadzenia się od rodziców i kopnięcia klosza w siną dal? Czar pryska. Najwięcej "pokrewnych" dusz poznałam właśnie na studiach i jestem pewna, że gdyby przyszło mi studiować tak jak mojemu młodszemu bratu - zdalnie - to zupełnie by mnie to ominęło, bo moment nie zawsze jest okazją, a jednak wymiana myśli w audytorium, wspólne czekanie pod salą, siedzenie obok kogoś - scala. Wiele razy poznałam kogoś przez sieć i niestety na żywo okazało się, że wirtualne flow rozmywa się na żywo. Dla mnie kontakt telefoniczny, przez kamerkę - jakkolwiek - nie jest ekwiwalentem spotkania na żywo i nigdy nie będzie. Cieszę się, że na co dzień nie spędzam zbyt wiele czasu przy osiągnięciach techniki, bo wtedy przygasam :) No, ale każdemu służy coś innego.
@Tea_princess
@Tea_princess 3 жыл бұрын
Zdecydowanie te praktyczne zajęcia w tym semestrze dawały mi najwięcej, laboratoria z chemii w połowie miałam stacjonarnie. Niestety te zdalne zajęcia polegały głównie na oglądaniu eksperymentów na filmikach, przez co dużo słabiej je zapamiętałam. Lepszym rozwiązaniem byłby program komputerowy do przeprowadzania doświadczeń, ale i to nie pobudza tak jak doświadczenia w prawdziwym labie. Wykłady zdalne mają więcej zalet - nie trzeba dojeżdżać, można słuchać gdzie się chce, robić w międzyczasie śniadanie, ale właśnie... Z większością znajomych przyznajemy, że dużo łatwiej się rozpraszamy na zajęciach, scrollujemy feedy społecznościówek, zasypiamy słuchając wykładu na łóżku... W sali jednak wszystko to trudniej robić XD
@carmilla7660
@carmilla7660 3 жыл бұрын
@@Tea_princess Z drugiej strony na wykłady stacjonarne mało kto przyjeżdżał (ja na przykład nie xd), a jak są zdalnie, to aż szkoda nie włączyć. XD A i przy okazji się czegoś posłucha przypadkiem.
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
Ja nie potrzebuję interakcji społecznych, szkoła mi to idealnie pokazała. Radzę sobie świetnie bez. Na pewno lepiej, niż z randomkami w rzeczywistości. Za bardzo brakuje mi przycisku "ignoruj" w rzeczywistości, by jakkolwiek móc zaakceptować żywe relacje społeczne, przynajmniej z osobami nieznajomymi.
@Mia199603
@Mia199603 Жыл бұрын
No ale tych towarzyskich ludzi jest około połowa społeczeństwa. Druga połowa na zdalnych w końcu mogła odpocząć i wziąć oddech. Cały świat jest dostosowały pod tych towarzyskich - niech zaczną się uczyć samodzielności w kwestii spełniania swoich potrzeb i czerpania tego spełnienia z alternatywnych źródeł, zamiast brać drugą połowę jako zakładników i zmuszać ich do stacjonarnych. Albo stacjonarne mogą być do wyboru - ktoś chce to ok, a jak nie to zdalnie na streamie. To naprawdę nie jest taka skomplikowana sprawa, ja miałam taki tryb zajęć ale one nie były związane z edukacją państwową i dlatego się dało.
@phenethylamine91
@phenethylamine91 3 жыл бұрын
Szkoła przygotowuje do życia w świecie przedstawionym.
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
Przedstawionym w PODSTAAAAWIE PROGRAMOOOOOWEEEEEEEEJ.
@Sabithail
@Sabithail Жыл бұрын
Ja wiem, że mam wiedzę z 2 lat do przodu, ale mówimy o położeniu światłowodów (13:19) w kraju, w którym nie wiadomo czy będzie prąd w zimę :D Pozdrawiam, dobre materiały.
@Qaszka7
@Qaszka7 2 жыл бұрын
Zabawnie ogląda się to po roku. Podczas zeszłego roku szkolnego dzieciaki co chwilę wracały chwilowo na stacjonarne nauczanie i za każdym razem nagle był wzrost zakażeń. Teraz też, nagle we wrześniu najwięcej zakażeń od maja. Jak się prześledzi słupki, to można dojść do wniosku, że może wirus ma coś wspólnego z tym stacjonarnym nauczaniem, ale to pewnie tylko przypadek...
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Absolutnie, zbieg okoliczności. Całkowicie bez wpływu jest też fakt, że mamy najwięcej niezaszczepionych osób na tle Europy Zachodniej.
@przyjaciokadokoncaswiata4090
@przyjaciokadokoncaswiata4090 3 жыл бұрын
Super się słucha i bardzo potrzebne treści na kanale! ☺️😎
@Bukson8x9x
@Bukson8x9x 2 жыл бұрын
No to mamy powtórkę z rozrywki. Prześpimy zmiany jakie już następują na świecie i obudzimy sie jak zawsze, z ręką w noocniku. Chwała rządzącym, że za zakładników swojej ideologi i propagandy wzięli dzieciaki i młodzież. Smutne ale i prawdziwe.....
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Niestety. Nawet nie liczyłem rok temu, że cokolwiek się zmieni, a uważam wręcz, że się pogorszyło.
@wilwe_2
@wilwe_2 2 жыл бұрын
Polska rządzi się własnymi prawami
@Sabithail
@Sabithail Жыл бұрын
Drugi post, bo odnosisz się do mojej branży (15:50). Poszedłem do technikum, kazali mi zaponieć co w szkole, poszedłem do pracy, kazali zapomnieć o technikum. Studentom kazali zapominać studia :D Koledzy ex studenci, albo studia rzucali w środku stwierdzając, że na kierunku IT tracą czas na wysoko matematyczne problemy, których NIE BEDĄ mieli tworząc sklepy internetowe, albo tacy którzy je kończyli i rzucali pracę bo nie ogarniali wymagań bo im się kłócił wykład ze stanem faktycznym. To ostatnie jest moim domysłem, mogę nie mieć racji.
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
Jak ja się cieszę, że moja szkoła nie umiała wdrożyć zdalnych po pierwszym ich ogłoszeniu. Zamiast uczęszczać na e-lekcje, robić zadania, czytać maile i zaśmiecać swój komputer notatkami, mój czas przed maturą został spożytkowany inaczej. Na naprawę szkód wyrządzonych przez kontakty z nauczycielami, a także zdobywanie osiągnięć w grach (by później odnosić się do nich na rozprawce). Może i dałoby się napisać maturę lepiej poprzez ambitne uczenie się, ale i tak jestem na studiach. Może i nie na "renomowanej", za przeproszeniem, uczelni, ale zdobędę i tak ten sam tytuł ucząc się i tak tego, co mi się przyda. Zresztą czego się spodziewać po szkole, która zamiast skupiać się na edukacji, woli się prężyć rankingami, tabelkami, osiągnięciami ich niewoln... (kaszl, kaszl!) uczniów, od czasu do czasu Erasmusem, kółkiem strzeleckim (ale jak przyszło co do czego, to tylko dla "wybrańców", którzy umieją strzelać, bo "strzelnica w remoncie", a puchary same się nie zdobędą. Ale rękę po pieniądze z uwagi na kółko strzeleckie to pierwsi wyciągają), ewentualnie wzdychanie do patrona szkoły (co chyba 0.(9) szkół z patronem robi) i legendy, że jest to "szkoła przyszłych medyków" i "bardzo prestiżowa placówka". Tylko próg wejścia jest wysoki, a reszta opiera się na pracy własnej ucznia pod batem nauczycielskim. A miny przyjmującego moje świadectwo gimnazjalne nigdy nie zapomnę. Pasek (zdobyty za darmo, bo nauczyciele mnie lubili na ogół) i brak osiągnięć w konkursach - gdzie "osiągnięcie" to tytuł minimum laureata w konkursie wojewódzkim lub finalisty w konkursie ogólnopolskim (trochę mogę przesadzać). A gościu miał grymas, jakby brał zużyty papier toaletowy do rąk. A i tak mnie wzięli.
@shershak765
@shershak765 2 жыл бұрын
Zgadzam się że nauka powinna dostawać większe fundusze. Ale nie zgodzę się że wojsko jest tylko do podbijania krajów i jeśli nie jest najlepsze na świecie to nie warto w nie ładować. Wojsko jak i szkolnictwo jak i całe państwo wymaga reformy i lepszego zagospodarowania funduszami.
@gamingpolska8840
@gamingpolska8840 2 жыл бұрын
Już wiem do jakiej pracy przygotowuje idealnie szkoła, a mianowicie w korporacji która stawia na punktualność i posłuszeństwo jak żadna inna czyli amazon. Tam też stosują system oceniania pracownika pod kontem jego wydajności i tego czy nie spędził o pół minuty więcej na przerwie czy w toalecie.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Otóż i właśnie. Zgadza się nawet to, że nie można wychodzić podczas szychty do toalety i jeść kiedy indziej niż podczas 5 min przerwy.
@DeamonSorrow
@DeamonSorrow 3 жыл бұрын
Mogliby w szkołach dawać klucze do wykucia i tyle - masz rację jak nie wiem.
3 жыл бұрын
Jak zawsze trafnie
@grzegorzkubicki7581
@grzegorzkubicki7581 Жыл бұрын
szkoda że nigdy nie trafiłem na takich nauczycieli jak pan . Może wtedy lubiłbym się uczyć . pozdrowienia
@michachecinski523
@michachecinski523 3 жыл бұрын
Do szkoły chodzi się w celach towarzyskich
@addeum7766
@addeum7766 3 жыл бұрын
Ja przyznam, że na lekcjach zdalnych nie uważałem. Przeszedłem Fallouta, pokonałem Bloodborne, itd.. Miałem także nieszczęście w postaci omawiania Dziadów cz. 3, Kordiana, Konrada Wallenroda, podając te najtragiczniejsze przykłady. Zadziwiajacym jednak faktem jest to, że pomimo zgapiania niemiłosiernie, dalej pamiętam zawartość i interpretacje tych ksiazek. Nie lubię ich? Oczywiście. Uważam to za stratę czasu? Na pewno. Ale mimo to pamiętam, bo pracowałem sam. Musiałem sam improwizować, udawać że wiem o co chodzi i zgapiać. Polonistka uwielbia robić prace pisemne by zobaczyć kto zna i się uczył. Napisałem pracę z użyciem tych prac już stacjonarnie. Dostałem 4- co w mojej karierze edukacji w szkole średniej jest najwyższym stopniem z rozprawki. Wchodzi na scenę pokoju nauczycielskiego cud i niedowierzanie. Klasa zgapiająca nie ma oceny niższej niż 2+ przy stacjonarnym nauczaniu. Pokazało to nauczycielom, że pracujemy najlepiej gdy robimy to samodzielnie. Niestety zmiany to nie wywołało bo szkoła to szkoła i nie może zmienić podstawy programowej.
@DaemonBlackfyre2137
@DaemonBlackfyre2137 2 жыл бұрын
Na Historii na UJ omawia się wszystko no oprócz lat 1918-1945. Te lata nie istnieją a najlepsze jest to że szedłem na studia z największym zainteresowaniem właśnie tą epoką. Nie sprawdziłem tego czy te daty są omawiane. Czemu? Bo wydawało mi się absurdalne aby na studiach z historii zwłaszcza na UJ miała miejsce taka dziura. Kak widac nie tylko w podstawowej edukacji wiek XX nie istnieje. Wiadomo, że każdy może na własną rękę studiować konkretny temat bo o to tez chodzi w studiach ale no pozostawia to pewien niedosyt. Pozdrawiam
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
A to faktycznie absurdalne, że akurat w tych latach zaliczyli lukę.
@k1llgr4ve34
@k1llgr4ve34 Ай бұрын
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia z kolejnymi produkcjami i rozwojem kanału.
@mlekolak22
@mlekolak22 Жыл бұрын
8:37 Lorda SciFuna *
@ladrok97
@ladrok97 3 жыл бұрын
Nauczanie zdalne to nie jest czarno białe zjawisko. Trzeba podzielić na parę podgrup. Najważniejsze - wiek. Przecież dzieci do klasy 6 nie chodzą do szkoły głównie po to, żeby się uczyć. One tam są głównie do integracji z rówieśnikami. Albo po prostu poziom jest za niski i dlatego ja tak to odbieram. Potem już można iść dla nauki, ale chyba nawet w szkołach ponadpodstawowych większość idzie bo musi i dla towarzystwa, który to pobyt przypadkiem zakończy się nauczeniem czegoś (chyba tylko te "elitarne" licea zachęcają dzieci by szły i się czegoś tam do tej maturki nauczyły). Studia. I tutaj już można się bawić w nauczanie zdalne, ALE znowu tutaj jest szereg problemów. 1. Egzaminy są po prostu upośledzone i nie ukrywajmy tego. Nie mówię tylko o ściąganiu z gotowców (bo wtedy ktoś te gotowce musi zrobić i tak jakby prowadzący mógłby zmienić pytania częściej niż co 10 lat), ale o samą strukturę. Najczęściej jest brak możliwości cofania się do pytań, a ja po prostu lubię sobie wracać do tych "średnich", bo po 5 minutach nagle mam olśnienie. Ta sama wiedza bez możliwości cofania się wpływa negatywnie na dalszą część egzaminu. A z drugiej strony blokowanie okna (bo podobno tak można) uniemożliwia mi skorzystania z excela, a dla mnie to jest o wiele łatwiejszy system niż używanie kartki i kalkulatora. Jak jest zadanie obliczeniowe, to znowu wykładowcy są leniuszkami i po prostu chcą odpowiedzi. Czyli nie ma możliwości dawania punktów innych niż 0 lub 100%, co na niektórych przedmiotach może być utrapieniem. A robienie zdjęcia kartki po prostu jest... dziwne. I jak ten problem rozwiązać? Niby najprostsze to po prostu "zaprosić" studentów by pisali na uczelni, ale wtedy takie rozwiązanie wydaje mi się niesprawiedliwym, bo nie dość że forma jest zupełnie inna niż były prowadzone zajęcia, to w dodatku zaprasza się osoby do obcego im środowiska, co również może dodawać stresu. 2. Niektórzy chcą iść na studia, żeby poznać ciekawych ludzi i może nawet zdobyć przydatne znajomości. Zajęcia zdalne całkowicie tę możliwość odbierają, a jak są płatne to i tak kosztują TYLE SAMO (mowa oczywiście o zaocznych). 3. Nie wszyscy potrafią się tak samo skupić w domu jak na sali wykładowej. I tutaj przechyły są w obie strony. Jedni wolą ciszę domostwa, a inni tracę "powagę studiów". Reasumując zdalne zajęcia są interesującym rozwiązaniem, ale żeby miały sens, to musi być możliwość wyboru między stacjonarnymi i zdalnymi. Z mojego osobistego doświadczenia. Studia w formie zdalnej traktuję jako "podcasty", co zdecydowanie obniża prestiż studiów i mnie straszliwie irytuje, ale nic nie poradzę. Po prostu odpalam jakąś gierkę, która nie wymaga skupienia i sobie słucham o czym mowa. Semestr dzienny zdalnie był dla mnie koszmarem. Nie ważne czy próbowałem robić to jako "podcast" czy jako studia. Po prostu czułem wrażenie, że moje życie jest bez sensu itd. czego nie czułem wcześniej na stacjonarnych, byłem na wszystkich zajęciach (nawet na tych co były aż nadbyt oczywistymi zapychaczami). Nie przeżyłbym 3 lat studiów w takiej formule. Teraz jestem na zaocznych i trudno mi ocenić czy zdalne są przydatne czy nie... Zalety i wady tego rozwiązania są po prostu bardziej widoczne No dobra nie wyszło paru podgrup, bo jednak uważam że przed studiami taka forma nie ma absolutnie żadnego sensu, no może na "super elitarne" licea.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
1. Prostsze rozwiązanie: układać egzaminy tak, by wymagały sprawdzania źródeł i douczania się w trakcie. Działa nie tylko na kierunkach humanistycznych, na których tak egzaminuję, ale i na technicznych (robił to samo mój dziadek, który wykształcił całe pokolenie inżynierów). 2. I tak, i nie: sporo znajomości wykluwa się w sieci, a nikt mi nie wmówi, że szkoła i studia są *jedynymi źródłami* ich pozyskiwania. Osobiście jestem akurat przypadkiem człowieka, który gros znajomych i przyjaciół zyskał wszędzie, tylko nie w szkole i na studiach. 3. Tu pełna racja! Dlatego zawsze najlepsza jest dowolność, a tej obecnie nie ma. Jeśli zajęcia zdalne były prowadzone tak, że zmieniały się w podcasty, to cóż... były po prostu źle prowadzone. Ja notowałem na swoich wykładach aktywność wyższą o kilka rzędów wielkości, a resztę zajęć prowadziłem warsztatowo i projektowo. Jasne, nie zawsze jest to możliwe, ale robienie słuchowisk internetowych studentom w miejsce zajęć to jest żenada i należy to tępić.
@ladrok97
@ladrok97 3 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj 2. Może nie zaraz szukanie znajomych, ale sam fakt przebywania wśród ludzi też wprowadza różnicę (chociaż osobiście lubię sobie wmawiać, że to fakt iż jest szansa na znajomość) "Jeśli zajęcia zdalne były prowadzone tak, że zmieniały się w podcasty, to cóż... były po prostu źle prowadzone" Znaczy wykłady i ćwiczenia były takie same jak byłyby przeprowadzone na uczelni. I wcześniej mi to nie przeszkadzało. Po prostu słuchanie tego w domu robi dla mnie ogromną różnicę. Aktywność - osobiście zdecydowanie bardziej aktywny jestem na sali wykładowej. Po prostu inne środowisko w którym "uczestniczę" w zajęciach dużo zmienia w moim przypadku
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
No to tu był błąd, myślę. Zajęcia zdalne muszą być prowadzone fundamentalnie inaczej, podobnie w sumie do streamów na YT. Oczywiście w pół roku zajęć się nie da tak zmienić, ale w półtora - oj, tu już moja wyrozumiałość się kończy. Część moich kolegów z wydziałów technicznych zresztą się dostosowała i dokształciła, no ale wiadomo: nie jest to reguła. I w pełni rozumiem, że może wtedy bardziej odpowiadać nauka stacjonarna na kampusie.
@ladrok97
@ladrok97 3 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj Podkreślam, że ja wolę po prostu na uczelni. Wydaje mi się, że nie da się tak zajęć przeprowadzić, bym czuł się tak "dobrze" jak na uczelni. Część "magii studiowania" dla mnie znika, a jak słyszę że są studenci co w łóżku wykładów słuchają, to tym bardziej nie rozumiem jak oni mogli jeszcze nie oszaleć. A co do "streamów", to zawsze się śmiałem, że nie dam dotacji temu "streamerowi", ponieważ nawet go na mikrofon nie stać... To jest dopiero patologia. Używanie mikrofonu z laptopa bądź od słuchawek do telefonu... Nie wiem czy wykładowcy aż tak rozrzutne życie mają czy co...
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Dla mnie to było oczywiste od początku: zainwestowałem w mikrofon zanim założyłem vloga, potem też namówiłem na mikrofon wykładającą mamę. Światło, kamera to jest rzecz drugorzędna, ale mikrofon jest absolutnie kluczowy, bo inaczej po prostu ranimy uszy słuchaczy... Pewnie, część magii studiowania znika, tu się nie da tego ukryć. Gdybym studiował w roku pandemicznym na AGH, byłbym niepocieszony, nie mogąc odwiedzać browaru górniczo-hutniczego na kampusie!
@ketrin_uzumaki
@ketrin_uzumaki 2 жыл бұрын
Powiem tak, ja paska czerwonego nigdy nie miałam i żyję. Teraz studiuję i mam hybrydowo. Raz w tygodniu zdalnie, reszta stacjonarnie.
@karolinatulik3912
@karolinatulik3912 2 жыл бұрын
GENIALNE
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista 2 жыл бұрын
Ja widzę tutaj ten problem, że błędne jest myślenie u podstaw. Bo nauczanie zdalne jest traktowane wyłacznie jako zagrożenie, a nie jako szansa. Byc może strach jest spowodowany tym, że istnieje obawa, ze model zdalny okaze sie lepszy i nie będzie chęci powrotu do stacjonarnego. A tego z kolei nawet bardziej, niż nauczyciele - nie chcą rodzice. Bo poza wszystkim yo nauczanie stacjonarne daje możliwość wyjścia do pracy, gdyż na poziomie instytucjonalnym te kilka godzin dzieciak jest pod opieką kogoś innego, a my mamy spokój. A tak musimy albo dziecku zaufać, ze się ogarnie, albo siedzieć mu na karku i chuchać w szyjkę, a pracę chyba porzucić całkowicie...
@filipwodarczyk8946
@filipwodarczyk8946 3 жыл бұрын
dzięki tobie obejrzałem Kurzgesalta. Fajny kanał Polecam
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Ale się cieszę! Robią fenomenalną robotę.
@filipwodarczyk8946
@filipwodarczyk8946 3 жыл бұрын
Lepiej się kurzgesalta słucha i ogląda niż nie jednego nauczyciela lub wykładowcy. A na pewno lepiej się ogląda.
@kacpersapkowski5027
@kacpersapkowski5027 2 жыл бұрын
Jezu dawno się tak nie uśmiałem jak był moment tornistry ładnie ustawić i salut xDD
@theoryismypraxis3538
@theoryismypraxis3538 Жыл бұрын
Mógłbym prosić o przypis ( zwłaszcza po angielsku) do konceptu "retencji trzeciego stopnia"? zainteresowało mnie to niemiłosiernie a niestety nie mogę nic znaleźć
@aidenix5130
@aidenix5130 Жыл бұрын
20:48 "..worki z ziemniakami" za bardzo mnie to rozśmieszyło, przepraszam xDD
@pickyscarecrow8539
@pickyscarecrow8539 9 ай бұрын
Eh, wróciłam do filmu po 3 latach tylko po to, by z gorzkim uśmiechem przypomnieć sobie, że nawet papieru w toaletach dzisiaj nie bylo na uniwersytecie :))) a to dopiero dwie minuty materiału
@maciekbass
@maciekbass 2 жыл бұрын
Dobry wieczór. Panie Krzysztofie czy może Pan nagrać ten odcinek ale w wersji "rok później"? Widzę dużą zmianę w bieżącym roku szkolnym szkolnym w podejściu do nauczania. Daje się odczuć syndrom "nadrabiania zaległości" który polega na zwiększeniu ilości prac domowych, kartkówek, sprawdzianów i ogólnie tempie przerabiania materiału.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Na pewno będę to robić, bo patologii narosło bardzo dużo. Dzięki za sugestie!
@marchosiel7389
@marchosiel7389 3 жыл бұрын
*Zakuć, zdać, zapić
@PawelHoraczy
@PawelHoraczy 2 жыл бұрын
20:48 fajny wywód "Worki z ziemniakami" xD
@snek_john_titor
@snek_john_titor 3 жыл бұрын
24:40 Warto by również aby dzieci pouczyły się bycia stolarzem. Dlatego stolarze nie obrośli takim mitem jak "programiści"? Jest to w swojej formie podstawowej rzemiosło jak każde inne, więc przyrównanie tego do języka obcego (ludzkiego) jest potężnym hędorzeniem logiki. Ludzie mają tendencję do, albo wypierania tego co nie rozumieją, albo wyciągania tego do formy sakrum; mistycyzmowania (o ile tak to się odmienia)
@ryszch1616
@ryszch1616 2 жыл бұрын
Niestety właśnie dlatego że jest to podstawowe rzemiosło, stolarstwo w pewnym sensie ma przyszłość, lecz bardzo wyspecjalizowaną i niszową. Niewiele osób zamawia obecnie drewniane meble, a raczej kupujemy gotowe z Ikei produkowane ze sklejki. "Programista" wymieniony w materiale został nie jako zawód, gdyż nie jest to konkretne zajęcie a umiejętność. Rozumienie języka i sposobu jak działa świat cyfrowy mógłby być przydatny i właściwie jest użyteczny obecnie w każdej dziedzinie życia, mimo wszystko umiejętności techniczne także, lecz bardzo szeroko, nauczanie dzieci jakiegokolwiek konkretnego zawodu, jak wymienione stolarstwo nie miałoby sensu
@snek_john_titor
@snek_john_titor 2 жыл бұрын
@@ryszch1616 Nie. Język programowania jedyne co ma wspólnego z językiem mówionym to to, że oba są wyrażane w formie tekstu. Zrozumienie języka programowania nie spowoduje, że zrozumiesz jak działa komputer, to jest tylko narzędzie, które aby w pełni wykorzystać trzeba wiedzieć już co i jak działa (co nie zmienia faktu, że znam osoby które niby programują, a nie mają pojęcia co jak działa, to co powstaje to są jakieś abominacje, lecz no cóż). Ludzie mają tendencję do mistycyzywania oraz wyższania tego co nie rozumieją. Można jako przykład dać albo języki programowania, albo AI. Dla ludzi nie w temacie to jest coś wręcz mistycznego. Dla ludzi się tym zajmujących są to kolejno narzędzia oraz zbór algorytmów i danych Stolarza nie przytoczyłem tutaj z jakiegoś konkretnego powodu, mogłem dać tutaj dowolne inne potrzebne rzemiosło aby podkreślić, że to powszechne ubustwianie programowania jest bez sensu
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
Nie wiem jaki mają cel. Tym bardziej dlatego, że pompują mi tego programowania do porzygu w różnych "smakach" (kierunek studiów niby "zobowiązuje" xD).
@theender664
@theender664 25 күн бұрын
16:40 nooo ja nigdy nic nie miałem o żadnej wojnie światowej zawsze omawialiśmy maks do renesansu i tyle a jak ludziom na internecie mówiłem to mi mówili że mam pamięć do kitu i że musiałem mieć
@djrkzr
@djrkzr 2 жыл бұрын
2:32 Krzysztofie ale jakby w tych dozownikach jednak był "alkohol" to mielibyśmy paradoks. Szkoła miejsce w którym nie wolno spożywać alkoholu ale uczniowie są zmuszani do jego "ćpania". Albo co gorsza, cwańsi będą jedli te żele 😱☺️
@kuroservamp9673
@kuroservamp9673 2 жыл бұрын
Warto jednak spojrzeć na specyfikę pewnych kierunków studiów. Faktycznie - część można prowadzić całkowicie zdalnie, ale są też takie, które wymagają sporo praktyki, np. medycyna, farmacja, weterynaria, inżynieria chemiczna, itp. Wyklucza to tym samym możliwość prowadzenia tych studiów w trybie wyłącznie zdalnym - wykłady jak najbardziej mogą być online, jednak ćwiczenia są niewykonalne w tej formie.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Oczywiście że tak, to nie podlega dyskusji.
@a.g.a.t.a6326
@a.g.a.t.a6326 2 жыл бұрын
to zalezy jak to opiszą. ja mam ćwiczenia i ćwiczenia praktyczne :-) Ćwiczenia w formie wykładów nie różnią się NICZYM od zwykłych wykładów, a i tak nie przetłumaczysz, że to może być zdalnie, bo jak to "to sa ćwiczenia, a nie wykłady". Jako dojrzała osoba poszłam na studia i to co się tutaj dzieje to jakaś porażka. A że kierunek medyczny to bez papierka mnie do pracy nie przyjmą.
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
@@a.g.a.t.a6326 Albo zadania, które można zrobić zdalnie (i trzeba je zrobić w domu, bo na miejscu nie ma czasu i "chędożyć studenta, tfu, nie dla psa praca na zajęciach"), ale nie, bo "ćwiczenia na miejscu". Gdzie tu logika? Tam, gdzie logika Magistra Dezinformacji i Nieuki.
@Waldemar_K
@Waldemar_K Ай бұрын
👋
@theender664
@theender664 25 күн бұрын
21:14 zbulwersował się mówiąc o bulwach ;-; 23:30 przynajmniej tym razem bez ziemniaków
@Gutek102
@Gutek102 2 жыл бұрын
W niektórych wsiach już jest światłowódglownie w bogatszych województwach
@nava8750
@nava8750 2 жыл бұрын
8:40 czepiając się słówek to hipoteza
@lool8421
@lool8421 3 жыл бұрын
można po prostu dać jakieś zadanie i wyznaczyć termin, zdalne zajęcia mają o tyle sens że i tak ciągle wymagają od ucznia efektywnego wyszukiwania informacji
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
Mało tego, pozwalają na efektywną organizację czasu. Od kiedy muszę jeździć na uczelnię, czasu na zrobienie czegokolwiek jest jeszcze mniej, niż było na pełnych zdalnych. A trzeba zrobić to samo, do tego z taką samą pomocą od prowadzącego (czyli żadną). Masz zrobić, ja sprawdzę i wytknę ci błędy. Koniec.
@mikoajandrzejewski259
@mikoajandrzejewski259 2 жыл бұрын
Tak sobie słucham Pańskie vlogi i naszła mnie jedna myśl. Czy jest odcinek, w którym opowiada Pan jak powinna wg Pana dzisiaj wyglądać edukacja? W tym odcinku rodzice źli, nauczyciele źli, MEN zły a Internet dobry. Jak wg Pana powinno się rozwiązać np. problem rekrutacji na studia (opartej o wyniki matur)?
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Są całe książki na ten temat i nie jest to coś, co da się zaproponować we vlogu 15, 20, a nawet 40 minutowym, bo to też rozwiązania, które sam stosuję na co dzień w pracy dydaktycznej. Mogę podawać rozproszone przykłady. Np. przyjmuję na seminaria w oparciu o rozmowę, a nie średnią ze studiów. Masowe kształcenie i wpajanie ludziom przekonania, że *każdy* powinien mieć maturę i *każdy* powinien iść na studia prowadzi zaś do sytuacji, w której jesteśmy zmuszani szukania systemowych rozwiązań i reform, a to w moim przekonaniu nie jest żadne rozwiązanie. Masowe kształcenie załatwia internet, tak od 4 klasy szkoły podstawowej wzwyż. Jeśli komuś marzy się zaś wykształcenie wyższe, ja podchodziłbym do tego tak indywidualnie, jak to tylko możlwie.
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista 2 жыл бұрын
Komentując zupełnie inny film wspominałem, że lepiej by było dzielić dzieciaki na klasy według ich poziomu i jednego przyppisać do wyższego rocznika z matematyki, a innemu w tejże robić podwójne lekcje, zeby w 6 lat podstawówki zaliczył godzinowo program 9 letni, a z historii powiedzmy tylko 2 letni, bo tak dobrze mu to idzie. Ale - korzystając z rozwiązań zdalnych można by go nie tylko przypisac do wyspecjalizowanej w czym innym szkoły, ale i zmieniać mu tą szkołę dynamicznie, tak, aby każdy miał edukację na miarę swojego potencjału, a nie gorsi uczniowie zaliczają wykluczenie społeczne, bo nie nadążają, a zdolniejsi są równani w dół Ba - nawet średniaki są równane w dół w tym momencie. A to o czym mówię jest jedynie sytuacją zachowania programu nauczania i jego przebudową tak, aby kazdy uczeń swoim tempem w ramach tej podstawówki... a właśnie, już nie 6letniej, a 8, zapomniałem.. zaliczył cały program nauczania, nie koniecznie siedząc niepotrzebnie na lekcjach, które go nudzą, bo już dawno opanował wszystko, a z tych, gdzie się nie wyrobił - pracował w domu. Bo nieśmiałego postulatu, żeby olać pewne tematy, w których absolutnie uczeń nie ma zdolności nawet nie wysuwam, choć czuję, że powinienem...
@RurczakKurczak
@RurczakKurczak 2 жыл бұрын
Mi się dużo łatwiej uczy stacjonarnie. Dużo łatwiej mi jest utrzymać uwagę, jest mało rzeczy które mnie rozpraszają. Łatwiej jest również notować, gdy treści na bieżąco pojawiają się na tablicy a nie są od razu całościowo wyświetlane na slajdzie, gdzie nie zdąży się wszystkiego przepisać. Nagrań wykładów i tak się potem zazwyczaj nie ogląda (i to nie jest tylko mój problem. Pytałem się kolegów i też tak mają). Z wykładami to może jeszcze ujdzie, ale ćwiczenia zdecydowanie lepiej sprawdzają się w formie stacjonarnej. W założeniu mają one być po to, żeby nauczyć jak się rozwiązuje pewne problemy, a nie po to, żeby musieć się z nimi w całości uporać "w domu", a na zajęcia przyjść tylko po to by je zaprezentować już rozwiązane. Poza tym jeżeli ktoś prezentuje problem, którego ja nie zdołałem sam rozwiązać, do dobrze byłoby żebym chociaż zdążył przepisać, co jest niemożliwe gdy jest ono przedstawiane w postaci już napisanych notatek. W trybie stacjonarnym aby przygotować się do ćwiczeń, wystarczy przeczytać zadanie, przemyśleć po krótce w głowie jak się je rozwiąże, ewentualnie napisać jakiś szkic notatek, przyjść na zajęcia, zgłosić się i z ewentualnymi problemami pomoże prowadzący, bo po to tam jest. W trybie zdalnym trzeba przed zajęciami rozwiązać zadanie w całości, przygotować pełne i czytelne notatki do niego i zrobić ich zdęcia lub skan, co zajmuje tak z 10 razy więcej czasu niż normalnie, przez co często nie mam czasu nawet żeby przejrzeć wszystkie zadania.
@monsieurszo
@monsieurszo 3 жыл бұрын
Szacun!
@justynapiechota2568
@justynapiechota2568 2 жыл бұрын
Tak randomowo na tym filmie piszę bo akurat to jeden z tych nie obejrzanych. Poleciłam twój kanał czterem znajomym (mającym dzieci wieku szkolnym) ...trzy stwierdziły że w końcu ktoś mówi to co one myślą ale nie umiały powiedzieć.., czwarta dopiero ma w planach obejrzeć, ale po poglądach sądzę ze opinia będzie taka sama(no może oprócz szczepień i zdalnej...która w naszym kraju ciut izoluje dzieci)
@gabrysiajankowska6768
@gabrysiajankowska6768 2 жыл бұрын
ma pytanie gdzie panu uczy? bo zastanawiam się nad wyborem uczelni a tak nauczyciel jak pan to było by coś
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
AGH w Krakowie, Wydział Humanistyczny, oraz (gościnnie) Kolegium Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego. Zapraszam! 😁
@gabrysiajankowska6768
@gabrysiajankowska6768 2 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj dziękuję za odpowiedź 😊
@pinxor7533
@pinxor7533 2 жыл бұрын
11:56 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
@kacpergach9214
@kacpergach9214 2 жыл бұрын
megabitach ja mam w kilobajtach tylko n tej walonej wsi
@Torpi583
@Torpi583 2 жыл бұрын
Najbardziej smutne jest to że minął rok i ten film dalej jest aktualny. Minął rok zdalnego nauczania a szkoły/uniwersytety się dalej nie nauczyły jak prowadzić nauczanie zdalne bo przecież laboratoria z metrologii muszą być na miejscu i pod nadzorem profesora musimy łączyć śmiesznie proste układy składające sie ze starych 50 letnich rozklekotanych mierników żebyśmy się nauczyli obliczać błędy pomiarowe. Bo dobrze wykonany film dydaktyczny nie zrobi dokładnie tego samego. Bo sprawozdania muszą być oddawane w papierze z doczepionym również w papierze protokołem pomiarów. Na własnej skórze teraz odczuwamy upartość systemu edukacji oraz skutki ich porażek. Skończyłem rant, dziękuje za uwagę.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Niestety, stąd też sarkam na narrację o powrocie do normalności, bo ona pseudonimuje chęć "powrotu do wynajdywania coraz to nowych sposobów na młócenie tej samej młodopolskiej słomy i zbijania gwoździami zwietrzałej paździerzy". Ogromnie szkoda, że nie wykorzystano tak dużej szansy na cyfryzację dużej części edukacji.
@amashina1387
@amashina1387 2 жыл бұрын
Po dłuższym czasie na elektronicznym nauczniu podzielę się moim doświadczeniem. Dla kontektstu normalnie nie mam trudności z nauczaniem. Przez cały czas zdalnego nauczania było mi ciężko zapamiętać cokolwiek z lekci a był to jedyny sposób na uczenie się jaki miałam wcześniej prawie zawaliłam rok gdyby nie poprawki na ostatniom chwilę. Przez ten czas nie miałam siły na, nic moje zdrowie psychicznę było gorsze niż kiedykolwiek a zmagałąm się już z depresją 3 lata temu. Mam szczerą nadzieję że nie bęę musiała wrucić do tego typu nauczania
@vaille6912
@vaille6912 Жыл бұрын
22:34 nie bo dzwonek jest dla nauczyciela więc nie ma szamu szamu kanapeczki
@krzysiekstawarz8584
@krzysiekstawarz8584 Жыл бұрын
ale się zestarzało
@HUJ00000
@HUJ00000 2 жыл бұрын
o jaka tu sekta edukatorów siedzi a jest coś o robieniu dzieci? w tej szkole?
@elite_astro2820
@elite_astro2820 3 жыл бұрын
Dotarłeś do 2 wojny na historii ?
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Coś do 1943 roku. Maximum. W podstawówce, w gimnazjum (wtedy jeszcze były), i w liceum XDD nigdy nawet rok dalej.
@elite_astro2820
@elite_astro2820 3 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj to super ja nawet do tego nie dotarłem XD
@michazadkowski8516
@michazadkowski8516 3 жыл бұрын
Ja w podstawówce dotarłem do czasów współczesnych xD ale miałem fajnego nauczyciela. Za to w technikum mój nauczyciel od historii wie mniej ode mnie i co chwilę muszę go poprawiać to idąc za filozofią Mentzena napiszę tylko "XD"
@panicreepypasta
@panicreepypasta 2 жыл бұрын
Ja miałam paseczek.. Na dupie! Bo nauczycielka z polskiego uznała, że źle interpretuje teksty (nie lubiła mnie), a z wf obniżyli mi ocenę za brak obecności na zajęciach (jestem bardzo chorowita). Tekst "ale nauczycielki się uwzieły" nie zadziałał i pasek dostałam od rodziców... Od tamtego czasu mi nie zależy i mam same 3 i 4, czasem ledwo przechodząc. Po co się starać, jak jakiś dziad nogę podstawi?
@HUJ00000
@HUJ00000 2 жыл бұрын
kogo to obchodzi
@wilczus222
@wilczus222 Жыл бұрын
Mnie
@Radowid_V_Srogi
@Radowid_V_Srogi 2 жыл бұрын
Ale estpnia jestznacznie mniejsza
@shadow-op7bc
@shadow-op7bc 2 жыл бұрын
Pozdrawiam z przyszłości, nie wyszło xD
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Nie wyszło, ale nie z winy formy edukacji zdalnej, bo niektórzy (np. ja) w dalszym ciągu tak prowadzą zajęcia.
@nephone
@nephone 2 жыл бұрын
Jak pan miałeś pojemniki do mydła to nie narzekaj. Może jeszcze papier toaletowy był?!?!?! (U nas nie było, bo "potem bachory wrzucają ten papier do kibla i zapychają rury"). Serio jak rzucili papier ze dwa razy w ciągu mojej nauki w tamtej szkole to się człowiek czuł taki rozpieszczony xD
@kotleth6169
@kotleth6169 Жыл бұрын
Słabo się zestarzał ten komentarz o wojsku i niepotrzebnych wydatkach na nie.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Czy ja wiem? Wciąż tak uważam. Wyścig zbrojeń prowadzi tylko do wyścigu zbrojeń, ja mam nastawienie i moralność Szwajcara
@kotleth6169
@kotleth6169 Жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj Chciałbym wierzyć, że tak się da w naszym położeniu. Swoją drogą dzięki za te wszystkie filmy, mimo że mam czasami inną opinię, to słucham namiętnie od kilku dni. Na wiele spraw otworzyłeś mi oczy :)
@jimmyjoe4833
@jimmyjoe4833 3 жыл бұрын
To już może lepiej mów o literaturze... np. taki Szekspir - jak to rozwaga czyni nas tchórzami.
@martwymem2564
@martwymem2564 3 жыл бұрын
A co z kontaktami międzyludzkimi? Nie chodzi o kamerki itp., chodzi o normalne rozmowy między żywymi ludźmi.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 жыл бұрын
Te, wiadomo, cierpią. Ale jako człowiek, który wszystkich przyjaciół i znajomych ma raczej spoza, niż ze szkoły czy uczelni, nie widzę w edukacji zdalnej problemu pod tym względem (choć nie neguję, że dla niektórych może on być)
@martwymem2564
@martwymem2564 3 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj Co do przyjaciół, to konsternuje mnie ogółem poznawanie ludzi przez internet. Nie wyobrażam sobie posługiwać się prawdziwym imieniem kogoś, kto cały czas posługiwał się pseudonimem, a poznawanie ludzi przez np. Facebooka to jak dla mnie dziwny strach.
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
A kto broni się spotykać? Uczelnia i szkoła to nie klub czy plac zabaw, tam się nie spotyka, tylko się uczy. Spotkać się można zawsze i nie trzeba do tego szkoły. I jak kto chce, a nie, że trzeba, bo "projekt musi być w grupie, hurr durr".
@martwymem2564
@martwymem2564 2 жыл бұрын
@@7667neko Szczerze? Po czasie od napisania oryginalnego komentarza i chwili namysłu zgadzam się z twoją odpowiedzią.
@7667neko
@7667neko 2 жыл бұрын
​@@martwymem2564 Chodzi mi o to, że najlepsze kontakty są niewymuszone. W szkole czy na studiach trzeba się kontaktować z innymi bez opcji "ignoruj" albo ucieczki od osób, z którymi się nie dogadujemy (delikatnie mówiąc, bo mam na myśli m.in. mobbing). Poza szkołą można sobie wybrać (bardziej lub mniej, bo jednak to coś innego niż internet) z kim chcemy rozmawiać, a gdy się zmęczy kontaktem, można odejść uprzednio wymieniając się danymi do kontaktu (jeśli się chce). Tym bardziej, gdy spotyka się na konkretnych wydarzeniach, przykładowo konwentach, gdzie poznaje się osoby, z którymi łączą nas zainteresowania.
2 жыл бұрын
Nauczanie zdalne dzieci jest awykonalne. Sporym problemem jest to, że dzieckiem trzeba się zająć. Przecież nie można go zostawić samemu w domu.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Mieliśmy ogólnonarodowy test tego, czy jest wykonalne i jest. To, że ten test oblaliśmy pod względem jakości nauczania, jest winą braku gotowości systemu na nauczanie zdalne, zacofania i wykluczenia cyfrowego, a także ogólnej bezwładności polskiego systemu edukacji. I wracamy też do idei szkoły jako przechowalnika dla dzieci na czas bytności w pracy. To jest najgorsze możliwe uzasadnienie funkcji tej instytucji, o jakim mogę pomyśleć.
2 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj Rodzice byli niekiedy zmuszeni brać urlopy wychowawcze. Niektórzy pracowali zdalnie tymczasowo i tylko dlatego mogli zająć się dziećmi. Można wyeksportować dzieci do świetlicy, żeby móc pracować i tam miec opiekuna, który będzie pilnował, żęby te dzieci się uczyły i nie rozrabiały, ale tym dziś się zajmuje nauczyciel w szkole. Gadasz jakbyś wszystko wiedział na temat, który mówisz, a nie pokazujesz żadnych badań. Strasznie mi to śmierdzi populizmem. Raczej każdy przyzna Ci rację, że zmiany są potrzebne, bo większość ludzi pewnie nie wspomina szkoły inaczej niż więzienie do którego musiało się chodzić a się nie chciało. Moja matka jest nauczycielką i przez covid musiała uczyć na Teamsach dzieci, które jeszcze nie umieją czytać. E-learning nie nadaje się do tego typu rzeczy. Młodzież od 4 klasy w górę może się do tego nadają, ale nie małe dzieci.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
@Filip Świątek Jakim cudem chcesz mieć badania, skoro nie przeprowadzono żadnego realnego eksperymentu? Skoro wszyscy teraz mówią o powrocie do normalności, zamiast testować realnie i porównywać nauczanie stacjonarne ze zdalnym? Właśnie na tym cały problem polega, że badania, jeśli w ogóle będą prowadzone, będą prowadzone z tezą, tak samo jak zresztą badania nad domniemanym uzależnieniem od gier wideo. Akurat zarzucanie mi niecytowania badań, gdy cała moja kariera zawodowa i połowa materiałów na tym kanale nimi stoją, jest czymś, z czym nie mogę się zgodzić. Badania także wymagają testów empirycznych, które przeprowadzam na co dzień w swojej pracy. Oczywiste jest to, że pewnych rzeczy nie zrobi się przez Teamsy, zwłaszcza Teamsy, które są fatalną aplikacją, ale wnioskowanie na podstawie tego, że cała edukacja zdalna jest do bani, to klasyczne post hoc ergo propter hoc, błąd pomylenia relacji następstwa z przyczynowością. I nie zrozum mnie źle: w tym roku, zdając sobie sprawę z mojego bardzo indywidualnego i optymistycznego podejścia do zdalnego nauczania, zrobiłem ankiety przed zajęciami ze studentami, nawet warsztatowymi. Głosy za edukacją zdalną? Między 98 a 100%. Nie narzuciłbym *nigdy* komukolwiek niczego, nie mając pewności, że nie robię tego wbrew uczniom, studentom czy członkom szkolenia.
2 жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj Sam właśnie kończę studia i jestem zachwycony tym, że całą magisterkę mam zdalnie. Uważam, że wykłady powinny być prowadzone wyłącznie zdalnie. Co do reszty to to już wiele zależy. Tyle mojego zdania, żebyś nie odbierał mnie jako przeciwnika zdalnego nauczania ogólnie. Chcę też zauważyć, że mówiąc "dzieci" mam na myśli takie do 10 roku życia. Obecnie nie ma narzędzi, które by umożliwiały odpowiednie zajęcie się takimi ludźmi zdalnie. Od młodzieży można już czegoś konkretnego wymagać i tutaj większość problemów dałoby się rozwikłać prostymi narzędziami typu Teams. Ponadto nie zgodzę się, że to słaba platforma. Sam fakt, że jest w języku polskim daje już niezły próg wejścia, również nauczycielom. Przez naukę zdalną masa odpowiedzialności spadła na rodziców i to trochę dobrze, bo w końcu wiedzą z jakimi diabłami nauczyciele muszą pracować na co dzień xD Co do badań: mówisz z przekonaniem, że nauka zdalna jest super, ale sam opierasz się wyłącznie na swoim przekonaniu. Dowody anegdotyczne zawsze są mocno subiektywnym obrazem rzeczywistości. Studenci to nie jest reprezentatywna grupa uczniów. Trzymam kciuki za naukę zdalną a akcje które odwala ministerstwo edukacji to boomerska propaganda. Jeśli chcemy coś ruszyć w materii nauczania zdalnego w szkołach to nauczyciele muszą być tutaj też silną stroną rozmów. Potrzeba im np całej masy szkoleń.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 жыл бұрын
Tu absolutna zgoda, ja w ogóle nie myślę w ten sposób o edukacji elementarnej i wczesnopodstawowej. To nie moment na eksperymenty, ale wiesz, raczej moment na naukę przez zabawę (tu mądrzejszy jest ode mnie Mikołaj Marcela, który to akurat przebadał). Niemniej, jak patrzę na ostatni rok, sam się mnóstwo o nauczaniu zdalnym dowiedziałem, na początku lamiłem przepotwornie, a teraz dostrzegam w tym coraz więcej zalet. Chciałbym wierzyć, że nauczyciele też mogą czegoś się na własną rękę nauczyć, ale muszą nie być do tego tak uprzedzeni na samym starcie. Tak myślę. W sumie rola tych moich wypowiedzi sprowadza się do tego, by przejaskrawić problem i zabełtać w mózgach ludziom, którzy w ogóle chcą się przejmować problemem edukacji, żeby spojrzeli na nią poza schematem.
@judithestercohnlevi3528
@judithestercohnlevi3528 Жыл бұрын
Wprowadzenie edukacji zdalnej i cyfryzacji wszystkiego nie zmieni ludzkiej mentalności ludzkiej. Cieszą mnie technofobiczni nauczyciele, którzy rozumieją to, że internet to narzędzie pracy, a nie meritum. Uczelnie już nie chcą powtórki z nauczania zdalnego. Dlaczego? Bo są tam sami przeciwnicy postępu? To technologia ma służyć ludziom, a nie ludzie technologii. Zmuszanie 60- latków do smatrfona czy zooma to czynienie z nich sług technologii, a nie podnoszenie ich jakości życia. Istnieją ludzie, dla ktorych technologia nie stanowi wartości samej w sobie. Jak ich irytuje to, że nie mogą wyjść ze znajomymi, bo wmawia się im, że zoom jest tak samo dobry i mają dostosować się. Tacy ludzie nie będą fanami elektroniki. To nieprawda, że edukacja zdalna jest bezproblemowa. Ona jest bezproblemowa dla Ciebie. Ale pewnie do pewnego stopnia. Jak chcesz kształcić online lekarzy, laborantów, prawników? Powierzyłbyś swoje zdrowie i pracę rozwodową osobie po edukacji zdalnej? Czy opinia zagranicznej korporacji miałaby by być jakąś wyrocznią? Kryteria podane przez Ciebie nie są dla mnie wyznacznikiem niczego. Co z ludźmi, którzy nie chcą pracy w międzynarodowej korporacji tylko w osiedlowej podstawówce? Judyta
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
1. To, że edukacja zdalna została źle zrealizowana w Polsce, świadczy tylko o tym, jak żenująca jest edukacja w Polsce, że dla ludzi problemem może być użycie Zooma. Serio, to jest żałosne. Byłem na kilkutysięcznych konferencjach naukowych zrealizowanych w 100 procentach na Discordzie za granicą, podobnie było organizowane niektóre zajęcia. Wykluczenie cyfrowe to coś, za co wszyscy zapłacimy potężną cenę i to szybciej niż później (vide rozwój AI) 2. Nikt nie mówił nigdy o zdalnym kształceniu lekarzy i praktyków, jest to często używana manipulacja. Ja jestem za kształceniem praktycznym wszystkich zawodów o krytycznym znaczeniu dla gospodarki, co jednak nie oznacza, że nudnych wykładów z teorii nie można zrobić w formie podcastów a na uczelniach skoncentrować się na ćwiczeniach i laboratoriach. 3. Stanford, Yale, MIT, Oksford i Cambridge mają w swojej ofercie kursy zdalne od kilkudziesięciu lat. Gdzie są te uczelnie a gdzie są nasze? Zastanowiłbym się nad tym.
COVIDioci i negacjoniści nauki | Dla każdego coś przykrego #3
28:07
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 56 М.
That's how money comes into our family
00:14
Mamasoboliha
Рет қаралды 8 МЛН
МАМА И STANDOFF 2 😳 !FAKE GUN! #shorts
00:34
INNA SERG
Рет қаралды 4,7 МЛН
Wiedza za kasę. Po co nam podręczniki w XXI wieku?
15:01
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 86 М.
Czego chcą nauczyciele? | Dla każdego coś przykrego #19
31:19
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 118 М.
Prędkość światła - ile to?
22:11
Nauka. To Lubię
Рет қаралды 520 М.
Pokaż mi człowieka, który nie lubi jeść
44:06
SEKIELSKI
Рет қаралды 81 М.
Stare nowe lektury | Dla każdego coś przykrego #16
32:50
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 121 М.
Sraty taty Jana Klaty | Dla każdego coś przykrego #10
16:41
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 48 М.
Lista lektur do matury? Zlikwidować | Dla każdego coś przykrego #11
17:08