Dzięki, ale proszę nie mówić tak że poskąpił, ta Astra jest naprawdę dofinansowana. Z tarczami jest wszystko ok, tak wygląda większość tarcz po roku użytkowania takie czasy tj chińskie żeliwo nie ma sensu zmieniać. Pozatym tak się mówi ale jak wydajesz parę stówek na auto to nie tak lekko wyciągnąć znowu kolejne 409zl na tarcze klocki

@@wdrodzedd Ta blacha to jest osłona tarczy hamulcowej? myślałem, że jej w ogóle nie ma 😁 jaka to jest wersja silnikowa tej astry 1.6?

@@Sub-aru94 tak mają. Tak to 1.6. są auta co nie mają w ogóle tych osłon

@@wdrodzedd dlatego myślałem kiedyś, że są tylko z tyłu. Będę robił tarcze, klocki i myślałem też o osłonach na przód i widzę, że są takie i podobno pasują DACO 612702 612703

@@wdrodzedd tam były 280mm przód i tył 240mm tarcze?

Mysle ze jakbyś astrze zasponsorowała nowe tarcze to właściciel by się nie obraził 😆 Wszystko zalezy z czego jest rurka, ja wole zachowac ostroznosc bo chińska stal ma nieco inne własciwosci hehe

To dobre pytanie, teoretycznie nie wymieniamy rzeczy ktore powinny nam zmienic zbieżność ale, jednak rozkrecamy zwrotnice od amortyzatora a to mzoe mieć wplyw na kat pochylenia delikatnie, nowa piasta teoretycznie powinna meic idealne wymiary jak oryginal, powinna. ja radził bym chociaz pojechac na SKP na plyty w celu kontroli, szczególnie jesli po wymianie zauważymy ze cos się zmieniło np lekko przekrzywiła nam się kierownica

Nie. Ani w oplu ani de facto chyba we wszystkich autach współczesnych z zębata przekładnia. Ta śrub co jest na dole ustawiana jest raz

I z tym stwierdzeniem pozwolę sobie się nie zgodzić. Nie znam Astry H ale w Astrze G po ok. 140 tys. km minimalnie tę właśnie śrubę dokręciłem, co zlikwidowało promieniowy, wyczuwalny luz listwy zębatej. Objawem było mało precyzyjne prowadzenie się na zakrętach. Tę śrubę można minimalnie dokręcić ale musi być to robione z głową czyli o kąt max. 15 stopni pod warunkiem, że nie poczuje się wzrostu oporów przy kręceniu kierownicą w czasie jazdy. Często nawet mniejszy kąt dokręcenia załatwia sprawę i samochód prowadzi się lepiej. Oczywiście każdy robi to na własną odpowiedzialność. Po tym zabiegu zrobiłem ok 50 tys. km, a teraz Astra jeździ dalej w rodzinie i z układem kierowniczym nie ma żadnego problemu chociaż przebieg wzrósł o następne 50 tys.. Pozdrawiam @@wdrodzedd

@@leszekk2777 Tak oczywiscie moze zle napisalem. Jest techniczna mozliwosc, chodz tez warto zaznaczyc ze czasami tej sruby nie da sie ruszyc. Ale to trzeba zrobic ciut ciu jak napisałeś. U siebie możebym zaryzykował, ale nikomu czegos takiego bym nie wykonał i namawiać nie bede bo nie chce zeby ktos potem wymianiał maglownicy przeze mnie bo takie ryzyko istnieje.