Poezja dźwięku pracującego silnika I Bukiet zapachu spalin. Człowiek przenosi się w dziecięce lata👍

Ten dźwięk i ten zapach spalin, to się pamięta do końca życia!

Super ze są ludzie którzy ocalają takie sprzęty :)

Teraz to piękny a jak ojciec mnie podwoził to się wszyscy śmiali i od tego schylania mam garba 😭

Syrena zapłon ustawiamy kazdy cilinder oddzielnie przerwa na przerywaczach 04 zapłon 4 mm przed zz poziom gaznika 20 mm sruba składu mieszanki wykrecona od 1,5 do 3 obroty swieca zapłonowa przerwa 0/7 i własciwe cisnienie w cylindrach kiedys naprawiałem te silniki

Ten napis na garażu powoduje radość ogromną :-) Światu pokój, ludziom motocykle :-)

Dzieki za to video, dla mie to jest symbol innych czasow jak zwariowana mlodosc, relacje miedzyludzkie, zdrowa zywnosc, zadnych smug chemicznych na niebie. Pozdrawiam.

Mój Boże łza się w oku kręci!Cudowne Wspomnienia!!!👍👍👍Szacunek.

Piękna syrena ❤️ Jeszcze biegi przy kierownicy🤩 Pozdrawiam!

Uwielbiam dźwięk i zapach od 54 lat nigdy nie zapomnę 🚒🚕👍👍👍

i to jest motor 😀 na obrotach daje klang jak rasowe V12.. dwie takie Syrenki mieliśmy i pół Europy zjeździliśmy.. w Rumunii w górach Rodopach Mercedesy i Audi stały i chłodziły silniki a Syrenka pomykała do góry ochoczo bez zająknięcia 👍

Witam. Pięknie chodzą te stare klasyczne silniki. Super odcinek! Łapka w górę. Pozdrawiam.

Jeździłem z sąsiadem na grzyby tylko kurołapką piękne wspomnienia pozdrawiam

Śliczna, tylko dopiescić i następna ocalona. Pozdrawiam

Miałem taką z lipca 1982 nawet biegi były w podłodze, super stanie kupiłem ja na Kujawach okolice Barcina od rolnika a on już kupował Fiata 125...

Ładna syrenka i fajny dźwięk silników w syrenach ..nie trzeszczenie tylko wręcz takie delikatne ..

Dźwięk Syrenki jest przepiękny tak jak piosenka w wykonaniu Andrzeja Rosiewicza

Od razu wracają wspomnienia wypadów na wakacje z dziadkami. Hałas i smród spalin. Nie było wyjazdu żebym nie rzygał jak kot. Piękne czasy... W pewien sposób to człowieka hartowało.

Świetna!Moja pierwsza to był tzw.gęsiołap (drzwi otwierały się w odwrotną stronę i silnik 2 -cylindrowy).Brawo!

pamiętam jak jeszcze śmigały po drogach :D jak byłem mały to zawsze sie darłem do mamy na ulicy - "MAMA ! SCARPETA JEDZIEEEE !"

Dzwiek i zapach mojego dzieciństwa.

Ładna syrenka w świetnym stanie , sub i łapka w górę oczywiscie

Jak to idzie nie spodziewałem się

Stoi taka jeżdżącą u mnie w garażu:)

Coś pięknego😍

Jeździłem taka 105 nawet kolor taki sam ,ale bym sobie pojeździł. Biegi w kierownicy to tak trzeba wyczuć 2 najgorzej do góry i tak trochę do siebie.Super sprzęt dobrze ,że są ludzie co ich to jara.

Fajnie wkręca się na obroty , jak V12 w lambo, Idzie jak dzik 💪😎

Syrena 105L, trojka dzieci i rodzice. Wypad do Bulgarii w 1981. W Rumunii upaly powyzej 40°C, woda sie gotowala, postoje co 50 km. W koncu choldnica poszla, zatrzymalismy sie przy cyrku, ojciec za mala zaplata pozyczyl lutownice i naprawil chlodnice. W drodze powrotnej zerwal sie jakis pasek i ojciec go tez naprawil. Wiekszosc drogi 80-100 km/h. Do tego okradli nas dwa razy w Rumunii. Raz zabrali "kasprzaka" co byl na sprzedaz, drugim razem butle gazowa z palnikiem. Pamietam ksiazeczki walutowe i jak zabraklo nam pieniedzy na rachunek w restauracji w Rosji.

Piękny samochód mój brat taką ma tak jak on też kocham klasyczne samochody ale ten jest naszym ulubionym mamy też warszawiankę nic nie zmienione wszystko zachowane droga do utrzymania ale takie piękno warto trzymać

O ile dobrze pamiętam , to w instrukcji obsługi samochodu syrena 105 było napisane , że wolne koło można wyłączyć dopiero po dotarciu silnika t.j po około 3 tys km. Na marginesie dodam ,że chyba mam na strychu nowe wolne koło.

aż strach pomyśleć, jak by jakiś dzik wyskoczył z tej kukurydzy... przy tej prędkości

CUDO.Jechałem taką na swoją komunię .Z tym że była to SYRENA103.Pamiętam pędziliśmy 120km/h Nigdy nie zapomnę:)

Pamiętam ten dzwięk z młodości ram pamm pamm. Potem kupowaliśmy to za kieszonkowe i rozbijaliśmy je po polach i nieużytkach😅 teraz to zabytki a wtedy pogardzane skarpety.

100 120 km/godz to gruba przesada ale 85 90 km/godz. można było śmigać na okrągło bez żadnych awarii miałem Syrenke ok. 20 lat i żadnej poważnej awarii w drodze 😇😇😇

Ależ wspomnienia.. Ojciec kiedyś miał Bosto, ale to już był schyłek Syrenki, rok 1989, 1990, może nawet 1991.. Pojawiały się ściągane z Niemiec samochody, a na porządku dziennym ludzie jeździli Kredensami, Borewiczami, Zastawkami i Maluszkami oczywiście. Pamiętam, że trochę mi dzieci dokuczały, że ojciec "Skarpetą" jeździ. Kiedyś ze świateł chciał się wciąć przed nas cwaniaczek z jakiegoś Nissana (lejąc przy tym na twarze 20-30 kierowców czekających w kolejce do skrętu w lewo), i Syrenki nie dał rady ze startu objechać. Ojciec mi wtedy tłumaczył, że to dwusuw i na czym polega ta chwilowa przewaga "Skarpety". Zaopatrzony w wiedzę opowiedziałem później o tej sytuacji dzieciom, to się śmiały, że kłamię. Pamiętam to uczucie niesprawiedliwości do teraz. Ojciec jak przyjeżdżał do domu, to zawsze przed zgaszeniem przygazówkę robił, żeby pompa ciśnienie nabiła i lepiej było odpalić z rana. Zawsze wiedzieliśmy, że wjechał na osiedlowy parking. Niezapomniany zestaw dźwięków. :)

105? Co tam 105, pierwsze szlify za kierownicą zdobywałem szkolony przez dziadka na 103. Biegi bez synchronizacji, te emocje przy redukcji, pięknie było.

identyczna jak moja niestety 1998r "odeszła na wieczną szosę" super auto to było :)

Coś pięknego. 👏👍 Pozdrawiam serdecznie.

Łza się w oku kręci, moje pierwsze 4 koła:-). Dwusuwy rządzą! No i ten napis nad garażem!:-), brawo!

A ja miałem Syrene 101 z silnikiem dwucylindrowym. Założyłem do niej trzycylindrowy .Podłoga wyspawana od nowa ,bo Syrenka wyciągnięta z pokrzyw.Miłe wspomnienia i przygody. Pozdrawiam miłośników Syren i innych wiekowych pojazdów .

Piekne cacko. Pamietam jak ojciec mnie wozil pozyczonym od sasiada. Pozdro z Texasu. Trzymta sie.

Całe moje dzieciństwo! Pozdrawiam serdecznie!

To było moje pierwsze autko! Było pomimo wielu wad wspaniałe

Moi rodzice z kasy z mojej komuni dolozyli i skarpete kupili w latach 80.A mial byc Kasprzak do sluchania muzy;) Ale mnie wqrwili wtedy.Piekne wspomnienia z wyjazdami syreną na wczasy.3 razy postój bo woda zagotowana.A do przejechania 150 km.

Super!

Pięknie ciśnie Syrenka ❤️

Jak jest wszystko sprawne tłumiki nie zaklejone i prawidłowo wyregulowany gaźnik to zamyka zegar nie do wiary a jednak pozdrawiam

Miałem 105l kupioną od pierwszego właściciela produkcja sierpień 82 rok. Zrobiłem tym samochodem bez prawa jazdy w latach 90 do 94 kiedy otrzymałem prawo jazdy i kupiłem malucha 7200 km. Awaria była taka. 3 razy zmieniałem cewki po kolei kropka 2x regulował m gaźnik. Przeguby nie stanowiły problemu bowiem już Poprzedni właściciel włożył takie od wartburga więc ja wymieniłem tylko gumowe osłony umyłem wszystko i włożyłem nowy smar. Auto jeździło nawet zimą na dyskoteki mimo że stało na działce bo miałem starszą dziewczynę która miała prawo jazdy. Najdalsza trasa zima 93 na 94 Żyrardów Częstochowa Żyrardów. Przestój tylko 1 na dotankowanie w samochodzie 4 osoby na zewnątrz minus 5 stopni i ciągle padający śnieg. Nie powiem żebyśmy zamarza Lee ale ciepło nie było. Dlaczego ludzie mówią o tym że syrena miała dobre ogrzewanie Ja wymieniłem nagrzewnice miałem nową chłodnicę też ją wymieniłem A mimo wszystko przy minus pięciu uzyskanie plus 15 w środku było nierealne kropka prędkość jazdy około 100 na godzinę byliśmy młodzi a na dyskoteki latem lataliśmy 120 130 według prędkościomierza

Piękna skarpeta :)

Miałem Syrene 105L z biegami w podłodze.Miło wspominam.Na filmie fajny egzemplarz 👌👍 Szacun dla właściciela.Dbać jeździć nie sprzedawać.Pozdrawiam

Uczyłem sie na takiej jeździć, ale sie nie nauczyłem (dosłownie nawet kolor sie zgadza). Ja się pytam gdzie facet znalazł jeszcze fajki Klubowe, które paliło wówczas mnóstwo ludzi. Nr 1 do palenia to były Sporty lub później Popularne. Paczka (10 sztuk Sportów kosztowała 1,50 zł) śpiewało się więc na melodię popularnej piosenki "Złoty pierścionek" : Złoty pięćdziesiąt, złoty pięćdziesiąt na Sporty. Przy okazji świetnie utrzymany samochód, a silnik pracuje znakomicie a to było bardzo trudne bo stale trzeba było coś regulować i ustawiać np. zapłon, który regulowało się na każdym cylindrze osobno i stale sie rozregulowywał, ale potwierdzam 120 km/H dawało się tym jechać wiem z autopsji. Z ojcem byłem Syrenką w Rumunii i udało się bez problemów objechać całą trasę. Zawsze był problem z tym mieszaniem paliwa z olejem przy tankowaniu.

Petarda!

Ale to idzie , nie spodziewal bym sie 👍

Syrenka Syrenką, ale Rosiewicz - mistrz!

Dokładnie jak powiedział właściciel 4 osoby Żyrardów Radom 120 na Katowickiej dało radę jechać non stop. Co innego zużycie paliwa które wtedy przekraczało już 11 litrów ale dało się jechać 120 non stop kropka silnik się nie grzał i wszystko było OK kropka Dla mnie Jedynym problemem syreny było zimą ogrzewanie bowiem nawiewy wtedy można było już zastąpić specjalnymi środkami chociaż 105l nawiew na przednią szybę miałem

W super stanie ta Syrena👍

Aż czuję ten zapach spalin, smak pierwszego popularnego gwizdniętego dziadkowi, zapach tapicerki. Poranne przeklinanie jak nie chciała skarpeta odpalić, NIE BO NIE ;)

Lajk. Mój ojciec miał Syrenę 103. Wyprawa do rodziny nad morze, lata sześćdziesiąte, w trójkę chłopaków na tylnym siedzeniu. Niezapomniane chwile przy wyprzedzaniu Warszawy garbuski. Lubię ten pyrkoczący dźwięk.

Cudna...Ach ten dzwiek silnika... Pozdrawiam.

przez tą piosenke nic nie slychac

2:45 = Tam w tle walczą ze sobą dwa hałasy - Rosiewicz i hałas sinlika. Ja wybrałbym jednak dźwięk silnika.

Idzie jak burza! Podoba mi się ten dźwięk w obrotach na dwutakcie . Syrena miała chyba 850cm i 41KM , no zatem z tym świadczeniem tego pana na filmie że dwusuw ma dwa razy więcej mocy z tej samej pojemności to raczej średnio prawdopodobne:)))) Z pewnością , prawie dwa razy więcej paliła benzyny , to fakt . Oczywiście piszę o wersjach cywilnych , produkcyjnych a nie jakimś ekstremalnym wyczynie. Silnik Fiata 850 lub 127p miał prawie tę samą pojemność (850 i 903 cm) i dysponował mocą seryjnie do 47KM. Ale konstrukcja dwusuwu to coś wspaniałego , zero miski olejowej , zero zaworów (oprócz dwusuwowych diesli) , co za tym idzie wałków rozrządu , pasków , napinaczy i tym podobnych. Nie ukrywam że można polubić :) A Syrenkę chciałbym mieć :)))

Jaki dzwiek!!! jak w tel leci jakas piosenka KURLA!!! dales Pan tylka!

Fajny gruzik, fajnie, że nie musiałem nim jeździć :)

Ehh wspomnień czar... Moje pierwsze w życiu auto. Bromba 104. 1968 rocznik, potem karoserię 105 dostała i biegi w podłodze. Bromba była piękna, czerwona jak wóz strażacki. 😻

uczyłem się jeździć na syrence, ale biegi już w podłodze były. zostały wspomnienia - zapach benzyny, rozpadające się przeguby, koty mieszkające pod maską:)

Moje dzieciństwo, wujek taką sztukę miał. Nie zapomniany odgłos i zapach spalin 🤣

Ale to idzie! 😲

Piękna ...

Miałem kilka a nawet bosto woziłem nią drzewo z lasu gotowała się tak że wyrwało korek z chłodnicy a silnikowi nic nie było.Jedyna zmora to aluminiowe przeguby co strzelały ale i z tym sobie poradziłem.Ma pan ślicznotkę chciało by się teraz mieć tę co niszczylem po lasach.

Tym cudem techniki pojechalismy rodzina ja jako dzieciak na Wegry w 1978 roku a ze pochodze z Rzeszowa to nie bylo az tak daleko wspomnienia zostaly.

Piękna sprawa

Ładnie chodzi...

W syrenie 105l była taka technika, ze do tej pory nie ma. Mianowicie posiadała gałkę płynnej regulacji odstepu działania wycieraczki. Już nie pamiętam, ale chyba od 5 s do 1 mimuty można było robić odstępy. 🤔

Piękna . Może nie tak doskonała jak na przykład Renault Dolphine ale za to nasza pomimo tego że silnik był ściągnięty z DKW tak samo jak w przypadku Saaba i Wartburga .

Bardzo mi przykro

Te niebieskie spaliny i charakterystyczne "prypcenie " zapamiętam na zawsze. No i ten sąsiad, który odpalał syrenę w niedzielę rano i budził całe osiedle.

Jak byłem mały jeszcze trochę ich jezdziło. Zawsze mi się podobały, choć nieco smieszyły. Mawiałem iż muszą ODPIERDNĄĆ ...

Mój ojciec taką miał.Uczylem się nią jeździć w 80tych latach

O wow. Przypominają się czasy młodości, syrenka dziadka to było 1 auto którym ujeżdżałem

Klubowe i Popularne! Niestety, ale miałem okazję je palić 😁. Teraz już nie palę, ale na te bym się skusił. Czar tamtych szarych lat ...

Królowa szos...

Trabant też ma wolne koło. Wiele lat temu naprawialiśmy je wraz z ojcem byłem małym chłopcem i szczegółów nie pamiętam. Swego rodzaju wolne koło jest także w rozruszniku

Fajna piosenka 😁

w Gran Turismo niektóre auta miały taki dźwięk silnika ;) Ale czad, sentymentalny taki.

piekny sprzettt !!!!! mi marzy sie warszawaa ehhh i jak ta syrenkaaa lecii 1:58 strachh w oczachhh jazdaaa ostraaa :))

po gospodarstwie widac włozone serce w motoryzacje

Jak byłem mały to miałem w krzakach taki licznik od syreny i się bawiłem że jadę

Przecież takiego dźwięku mogą pozazdrościć sportowe auta 😁

Super Skarpeta

2:19 emocje i adrenalina jakbym lecial z 3 paki motocyklem na tej wiejskiej drodze :D

125 z lekko otwartym ssaniem , dokładnie pan mówi wolne koło hamuje silnikiem ale dwu suw nienawidzi hamowania silnikiem nie dostaje mieszanki i zaciera wał

czy na filmie jest legendarny miłośnik i naprawiacz starych motocykli Krzysztof R. ? :D

Syrenki skończono produkować w 1983. W tym samym roku Nissan wypuścił model 300ZX (Z31)...

"Wolne koło"😉 80% młodych nie wie co to było, a to była wolnobieżka jak w rowerze 🙂piękna rzecz, miałem Warburga 900 nie 1000, tylko 900 z pierwszej serii po IFIE - odkupiłem od inż górniczego stał u Niego w ogrzewanym garażu pod autem były kaloryfery spiralne

Mój pierwszy samochód 🤗🤗🤗

Pozdrawiam

To mój pierwszy samochód!! A jazda po dużym mieście to 17L/ 100 tak mi chlała. W trasie 10L

Dźwięk maszynki do popcornu - to jest to ;)

Mój wujek miał taką pewnego dnia jechali za całą rodzinką . Gdy nagle wuj obejrzał się do tyłu i krzykną ! Idzie jak rakieta !! i jeb.. do rowu ...