W wieku lat 17 rozebrałem i złożyłem silnik po regeneracji wału. Takie czytelne były instrukcje napraw samochodów. No i potrafiłem czytać ze zrozumieniem.:D

Ten charakterystyczny pyrkot i zapach kiedy przejechała niezapomniany.Piękne odległe czasy.

Uczyłem się jeździć Syreną 105. Teraz umiem jeździć wszystkim :)

Podziękowania za ciekawą serię filmów o motoryzacji minionych lat. W mojej opinii to jeden z najlepszych programów auto-moto.

Witam kolego rodzice mieli syrene 105 a potem właśnie 105l. Wtedy to byłem dzieckiem i często ojcu pomagałem w naprawach podając mu narzędzia.pozdrawiam serdecznie ciebie oraz wszystkich widzów oczywiście łapka w górę leci. Jesteś pozytywny gość i polubiłem twój kanał. Oby tak dalej

Syrena jest jak Polska nie można jej naprawiać i do końca zepsuć....Piękna sentencja muszę zapamiętać. Żyłem w czasach gdy szyderczo nazywano Syrenki ...ślipiata, skarpeta czy sruta..Dziś chciałbym się srutą przejechać. Piękny film nagrałeś.

Jesteś tak zwanym Syreniarzem i tak trzymaj.

Mieliśmy przyjemność spotkać się na ul. Przemysłowej w Stalowej Woli. Był paskudny dzień, ale ta Syrenka zaświeciła słońce na resztę dnia ☀️ Świetny pojazd i super kanał. Do następnego! Pozdrawiam 👋

Mialem syrene 105 L do 1983 roku. Najdluzszy odcinek jaki przejechalem w jednym dniu to 700 km. Zawsze mialem w bagazniku zapasowe przeguby.

Masz moją łapkę w górę :-) Nostalgiczna i humorystyczna podróż do dawnej polskiej motoryzacji.

Jesteś mega pozytywnie zakręconym gościem ! pozdrawiam

Syrenka to Pierwszy polski samochód WRC - Warcy/Rycy/Cescy i zapierdziela 🤣. Tato miał taki wynalazek na początku lat 90 i żeczywiscie jazda 100km/h to była adrenalina (nawet dla takiego smarka jakim byłem ja siedzącego z tylu pomiędzy siedzeniami), pamietam jak tato zawieszał konwersacje , mocniej łapał za ster i wytężał wszystkie zmysły. Syrenka frunęła po nierównościach uwczesnych szos województwa toruńskiego. To były czasy 👍

Fajnie się słucha (i ogląda).Na wysokim poziomie !

Proszę nagraj jeszcze coś z tym autkiem mógłbym oglądać Syrenę w nieskończoność 😍 eh te wspomnienia z dzieciństwa.

Świetny odcinek. Krótko i na temat!

Lubie ludzi z pasja tak trzymaj ;)

Super filmik, szkoda że masz tak mało wyświetleń. Życzę sukcesów!

Mój wujek w latach 80 miał skarpetę koloru kość słoniowa. Pamiętam że na tylnym siedzeniu miał taką narzutę z grubego puszystego materiału .Kanapa miała sprężyny i była bardzo wygodna. Lepsza niż w naszej ładzie 1500.

"...kocham ją nie za to ale pomimo tego... "

Widzę że kolega rozwalił system tym testem, brawo !!

Mam taką Syrenke taki sam kolor tylko model R20 biegi mam w kierownicy :) moja Syrenka ma 43 lata i wciąż lata :D

wszystko oke, ale rób odcinki po 15-20 minut, bo czuć niedosyt ;)

Świetny film, pozdrawiam!

W latach 80 facet pojechal fabrycznie nowa Syrena do Austri i tam wszyscy mu gratulowali tak dobrze zachowanego zabytkowego auta. PS. Syrene to krolowa polskich poboczy a nie drog :)

Było cos pięknego widziec te syrenki zwłaszcza w niedziele z zielonym listkiem na tylnej szybie . " Niedzielni Kierowcy"

Pierwszy samochód, jakim jeździłem. Dobrze dotarty, bo to była podstawa. Prędkość max ok 10 km poza licznik skalowalny do 140. Woda do środka nie leciała, biegi trafiały bez opisanej tu konieczności posiadania super-precyzji. Auto miało dwie bolączki: - hamulce (bębnowe): zużywające się gumy w tłoczkach, co wymagało posiadania reperaturek i dość częstych interwencji, ale za to dawało możliwość w dojściu do perfekcji w odpowietrzaniu hamulcy :) - zapiekające się smarowniczki, a było ich dużo w aucie. To był samochód wymagający częstego wczołgiwanie się pod niego z tawotnicą i wpychania przez smarowniczki smaru. Niezbyt przyjemne. A zapomniałeś? No to smarowniczki się pozapiekały i problem. Mogłeś potem np. nie obrócić koła kierownicy. Aby sobie ułatwić życie z konserwacją, smarowaniem i naprawami, miałem kołyskę. Przykręcałem ją do auta śrubami zamiast kół i w dwie osoby bez problemu obracaliśmy w garażu auto tak, że stało na boku, wygodnie do pracy przy podwoziu. Kołyska stała na łożyskach, więc obrót był w miejscu - nie wymagał szerokiego garażu. W odróżnieniu od malucha, czy trabanta, było to autentyczne, 5-osobowe auto rodzinne, którym cała rodzina mogła spokojnie pojechać w dłuższą drogę na wczasy, mając do dyspozycji niemały bagażnik, a nie jego atrapę.

Kawal o Syrenie. Jak prędkościomierz się zepsuje to można szacować po wibracjach. 20 km/godzinę - trzęsą się przednie błotniki, 40 km/godzinę - trzęsą się tylne błotniki, 60 km/godzinę - trzęsie się przednia maska, 80 km/godzinę - trzęsie się tylna pokrywa bagażnika, 100 km/godzinę - trzęsie się kierowca.

Fajnie się to ogląda i słucha Ciebie 👍

Przejechałem Syreną 104 rocznik 1967, od 12 km do ponad 125 000 km. W tym czasie wymieniłem tylko sprzęgło i amortyzatory. Przeguby równobieżne fabryczne dotrwały do końca. Wszystkie smarowania i regulacje robiłem sam, może dla tego służyła wiernie i zawsze wracała do własnego garażu. W ciągu 20 godzin pokonałem tą Syreną trasę 1200 km (przerwy tylko na tankowanie) bez problemów, choć były to czasy, kiedy drogi szybkiego ruchu, można było w Polsce zobaczyć tylko na zachodnim filmie (spróbujcie to zrobić dzisiaj nie jadąc trasami szybkiego ruchu). Współczesne Syrenie dwutakty to: Wartburg, Trabant, Saab, DKW Junior, Auto Union 1000.

Co tak krótko - nie wiedziałem o tym wolnym kole w syrence .. Pozdrawiam.

Fajny filmik :) Szkoda że taki krótki...ale autko zacne :) 👍 Pamiętam że tata gdy chciał spełnić swoje pierwsze motoryzacyjne marzenie tj: mieć auto jakiekolwiek ;))) straszył nas że kupi Syrenkę :D Wówczas to była siara że renta...ale na szczęście kupił maluszka :) Dziś sam bym taką Syrenę przytulił chętnie :) Widzę że masz kilka tych autek w swojej kolekcji . Może kiedyś zrobisz filmik o niej ? Gdzie je trzymasz, jak je konserwujesz i ogólnie jak o nie dbasz ? Fajnie by się oglądało . Pozdrawiam i czekam na więcej filmów 👍

Super filmik!

Jaki fajny upominek na dziś...:) moja dopiero staje na nogi :D

Syrena 105l to piękny Komfortowy samochód produkowany od 1957r Przewidywany okres produkcji do końca świata i o jeden dzień dłużej.Powody do zadowolenia daje układ napędowy, którego łączna moc wynosi 313 KM. Dzięki temu „setka” na liczniku auta pojawia się już po 4.8 s. Jednak osiągnięcie dobrej dynamiki jest możliwe tylko wtedy, gdy wybierze się sportowy tryb jazdy. W ekonomicznym auto rozpędza się w 5.2 s. zauważalnie gorzej. Za to wtedy można liczyć na niższe zużycie paliwa. Podczas testu wyniosło ono 6.4 l/100 km. Sporo w porównaniu z obiecywanym przez producenta 5,3 l/100 km? Może i tak, pamiętajcie jednak, że to duża komfortowa limuzyna ma dużo koni mechanicznych i napęd na obie osie. Tradycyjny benzyniak o takiej mocy byłby znacznie bardziej paliwożerny. Napęd jest przekazywany za pomocą bezstopniowej przekładni. Owszem, podczas spokojnej jazdy sprawuje się bez zarzutu, ale po mocnym dodaniu gazu silnik zaczyna wyć, a to zmniejsza komfort. Nie ogranicza go za to zawieszenie, które zestrojono tak, żeby wszelkie wyboje były nienagannie tłumione.

Oh, ten gang silnika, niezapomniany. A zapach spalanej mieszanki pamiętam do dzisiaj. Lata 70, miałem białą 104. Łezka w oku się kręci.

Super filmik, gratuluję pięknej maszyny.

super odcinek, pozdrawiam

Miałem Syrenę 105 kupioną na raty w1973 r. do 1983 r. Był to najtandetniejszy samochód, jaki sobie można wyobrazić. Całe szczęście, że na zakręcie, urwał mi się czop prawego przedniego koła i wjechałem w pole. Ponieważ woziłem pół bagażnika, nie miałem problemu z wymianą. Jechałem z całą rodziną. Dzisiaj nowej za darmo nie wziąłbym. Trabant był szybszy. Mógłbym trylogię napisać na temat jej napraw, które sam robiłem.

dokładnie taką mieliśmy z "salonu" rocznik 1980. A Twoja historia zakupu syreny jest podobna do mojej, tez jakoś w okolicach roku 2002 kupiłem syrene bosto za 150 zł, dziś juz jej nie posiadam, sprzedałem potrzebowałem kasy na inny projekt

Wow ! Cudo 👍też o takiej marzę . Pozdrawiam

Konkret odcinek 👌😁

Pozytywnie, tak trzymaj!

ha, miałem ostatni model z 83 z biegami w podłodze i alternatorem, dzieki za film

Piękny okaz. Chętnie odkupie :-)

Za dziecka było to dla mnie najlepsze i najpiękniejsze auto. Do dziś mi coś z tego zostało, bo marzy mi się taka. Byc może kiedyś to marzenie zrealizuje. Piękna sztuka na filmie i pewnie wymagała i dużo pracy by ją doprowadzić do takiego stanu. Pozdrawiam

Piękny wstęp z porównaniem ; DDD

Super ciekawe materiał pozdrawiam serdecznie @@@

... SZACUN , DZIEKI , POZDRAWIAM , CZESC ...!!!!

Kupiłem 10-letnią od ojca. wyremontowałem. I tydzień później mi ukradli. Mam nadzieję, że złodzieje smarzą się w piekle.

Motór chodzi jak subaru impreza wrc : )

SUPER !!!

Świetny, bardzo prawdziwy komentarz. Jeździłem 104 i 105. Pozdrawiam bardzo.

Pozdrawiam serdecznie 👍

Miałem 105L. Kolor: kość słoniowa, a co. Tylko drzwi miała otwierane z odwrotnej strony. Trasę Polska-Turcja-Polska (3 dorosłych i dwoje dzieci) pokonała prawie bez problemów.

Świetny model 👍

Dobrze wspominam Syrenkę na której zdawałem prawo jazdy a potem jeździłem podobną po polskich drogach i bezdrożach. Syrena miała sztywne zawieszenie i stosunkowo duże koła, przy czym w przeciwieństwie do Warszawy koła napędowe były obciążone ciężarem silnika - więc na polnych drogach nie traciły przyczepności. Pomimo różnych niedoskonałości Syrena dwukrotnie ukończyła Rajd Monte Carlo ale złogi startujące w tym rajdzie Warszawami nie dokonały tego! Potem Syrena startowała też w Rajdzie Monte Carlo weteranów. W czasach realnego socjalizmu uważano że zwykli ludzie mają podróżować transportem zbiorowym a samochody osobowe dostępne będą tylko dla wybranych. Dopiero po śmierci Stalina nastąpiła "odwilż" i polscy inżynierowie (często nieoficjalnie) konstruowali auta i traktory przeznaczone nie dla socjalistycznej elity. Były to wreszcie pojazdy dla zwykłych ludzi a nie dla urzędników i PGRów! Powstała wtedy Syrena, Mikrus i Ursus C-325. W Przeglądzie Technicznym czytałem cykl artykułów opisujących w jakich partyzanckich warunkach wykonano prototyp Ursusa C-325 znanego po zmodernizowaniu jako Ursus C-330 czyli "Ciapek". Gdy I sekretarz PZPR Władysław Gomółka dowiedział się że może to być traktor dla "kułaków" wpadł podobno w szał. Nie wiem czy dokładnie tak wyglądało konstruowanie Syreny ale prawdopodobnie i w tym przypadku inżynierowie musieli się bardzo spieszyć, by nie zabroniono im ukończenia prac. Syrena miała oryginalne nadwozie ale na przykład dwucylindrowy silnik zaadaptowano z polskiej konstrukcji przedwojennej motopompy strażackiej! Natomiast koła i bębny hamulcowe były może zbyt masywne bo pochodziły ze znacznie cięższej Warszawy. Syrenka służyła nie tylko jako auto osobowe. Wożono w niej wszystko - na przykład materiały budowlane gdy ktoś budował dom systemem gospodarczym a nawet cielaki na spęd. Nic dziwnego że w tak przeciążonym pojeździe czasem urywały się koła. Słabym elementem były też przeguby napędowe. Zgodnie z instrukcją serwisową wymagały one smarowania smarem półpłynnym - który uzyskiwało się mieszając olej przekładniowy Hipol 15 ze smarem stałym ŁT43 w ściśle określonej proporcji. Gdy mechanik nasmarował przeguby czystym smarem ŁT43 to siła odśrodkowa odrzucała smar na gumową osłonę a przeguby pracowały "na sucho" - więc szybko się zużywały. Ciekaw jestem czym teraz smaruje Pan przeguby równobieżne? Serdecznie Pana pozdrawiam i życzę wielu lat bezawaryjnej jazdy Syrenką

Ja odbudowałem sobie MZ ETZ150 i dokładnie wiem co czujesz kiedy są na Ciebie zwrócone wszystkie spojrzenia :D Czasami by się chciało zatrzymać przy każdym, kto wie co to za sprzęt :D Tak czy inaczej, daj jej tyle oleju co trzeba, by ludzie mogli poczuć dym dwusuwa. No i czekam na kolejne filmiki o syrence. Pokazuj co się tylko da. Pozdrawiam :D

Od ubiegłego roku jedna Syrena 104 śmiga znowu w rajdach - polecam :)

I cyk subskrypcja i kciuk do góry.Fajnie opowiadasz zostaję na kanale i nadrabiam zaległości.Super syrenka dużo z niej radości.

fajny filmik :)

Bardzo piękne auto !

Piękna Syrena, marzenie żeby mieć :)

Bardzo fajny kolor. Jak byłem dzieckiem sąsiedzi mieli Syrenkę i jak ją odpalali zawsze biegłem sztachnąć się spalinami. 🤩

Wolne koło było po to aby poprawić smarowanie silnika przy zamkniętej przepustnicy.

Świetna robota! Widziałem twoją syrenkę na ulicach stalówki będąc w kraju,prezentuje się świetnie jak za dawnych lat!

Pięknie odrestaurowana. Kocham ten kolor, te ocynki i Ten bagażnik. Malując ją w metalik, ognie można tylko ją zepsuć. A tak nie kaleczy serca osób starszych. Piękne, choć osobiście nie kocham tego samochodu. Za to kocham Polonezy i Duże Fiaty.

Kontrolka od kierunków była między wskaźnikami poziomu paliwa i temp. wody. U Ciebie widzę że jest zamalowany... Sprawdziłem. Tak było w Syrenach do modelu 104. W 105 przeniesiono kontrolkę kierunkowskazów koło licznika po prawej stronie. Pozdro.

Fajny materiał, fajne auto.

Prawdziwy graciarz. Tak trzymaj.

Gratuluję fajnego egzemplarza. Jak byłem gówniarzem, ok 35 lat temu, sąsiad miał taką w kolorze beżowym. Jak wracał do domu z pracy było go słychać z kilometra (mieszkaliśmy na wzniesieniu). A przed wyłączeniem zapłonu zawsze robił przegazówkę.

A z tym kotem to super,nie znałem , pozdrawiam 👍👍

Fantastyczne smaczki "corks and features", wiele się nowych rzeczy dowiedziałem o tym aucie. Aż chce się przejechać oraz wybudować garaż na takie cacko...

Bałem się Syreny w dzieciństwie. Sąsiad taką miał. Zawsze parkował na przeciwko okien mojego pokoju. On sam już dawno był w domu, a o ona dalej warczała tym swoim silnikiem z motopomy: rampampampampam. Myślałem, że to nawiedzona fura jak Cristine Stephena Kinga i mnie kiedyś rozjedzie jak stracę czujność.

Super

Stan naszej myśli technicznej.....Jak pomyślę jaki dystans dzieli nas od Niemiec...Lata świetlne.Miałem ostatnią 105 L .Cóż wystana w kolejce na zapisy.Cóż na bezrybiu i rak ryba.

Zajebista maszyna pozdrawiam 👊🤠

Przy hamowaniu na ostrym kole można było zatrzeć silnik...

Ale fajniutka 🔥❤️

Oglądałem 3 razyi dalej się podoba

Very pleasing shape.Lovable little car.

Fajny filmik. Może w którymś z następnych odcinków przedstawisz Ładę 2107?

W takim stanie to prawdziwy rarytas - pozdrawiam Syreniarzy !!! Moja już niedługo też ruszy w drogę ... nawet taki sam kolor a nawet bagażnik.

Drogi Janie nie wiem czy wiesz ale twoje filmy mają zasięg ogólno światowy, Ja oglądam Cię w Stoke On Trent ( środkowa Anglia ) bardzo miło zobaczyć rodzinne miasto prywatnie pamiętam Cię ze szkoły podstawowej nr1

Ale banan fajny. Super fura. Pozdrawiam Was Wszystkich. Trzymajta się. Poland.

W syrenie wielkim majstersztykiem jest instalacja elektryczna, bowiem jest ona odwrotna niż w dzisiejszych samochodach, przez karoserie idzie +, a kablami -. W Fanach 4 kółek mieli Syrene 105L i właśnie musieli przerabiać całą instalację tak jak w dzisiejszych samochodach bo zmieniał prądnice na alternator :)

Super, pierwsze auto mojego taty, zdaje się rocznik 82 lub 83

To byly czasy mialem 81 rok kawa zmlekiem i zaporozca milo wspominam.😀

Dzięki temu filmowi przypomniałem sobie że, mam części do tego sprzętu :)

Podobał się filmik.!!!

Saab też robił samochody z dwusuwem, ale na tym nie poprzestali i dlatego osiągnęli sukces. U nas zabrakło mądrych aby gruntownie zmodernizować syrenę i stale konstruować coraz lepsze modele. Zaprzepaszczone szanse. Pocieszać się tylko można tym, że jest mnóstwo krajów, które żadnych samochodów własnej konstrukcji i produkcji nie miały i nie mają. Nie jesteśmy zatem ostatnimi w tej dziedzinie.

Trampkiem też cisnąłem 120. W dwusuwie nie należy hamować silnikiem, bo ma wtedy niedostateczne smarowanie.

Syrenka fajna, nie wiele trzeba i będzie wyglądać idealnie

DOBRA skarpeta !!!!!👌😁👍😎

Fajny odcinek. Obejrzę inne

Za pierwsze zdanie dałem suba.

Kurła!!! Kiedyś to jeździli samochody nie to co teraz jeżdżo. Sam plastik i czuiników najabane!!

Wolne koło nie jest dla komfortu a dla tego że silnikiem 2 taktowym nie wolno hamować bo w momencie kiedy mamy zamknięta przepustnicę i nie idzie mieszanka na skrzynię korbową nie mamy smarowania !

Ładna Skarpeta kolor tez fajny.

Jaką robisz mieszankę, w jakiej proporcji, i jaki olej stosujesz?

Super komentarz ! Uśmiałem się .... Miałem taką syreną w latach 80tych i nie zamieniłbym na fiata 126 p