Super🙋💕

To tak jak ja Też wracam Powodzenia

Ja na keto w 3 msc 28kg w dół, a po keto 10kg w górę w kilka miesięcy, a w wakacje nastąpił armagedon, 7dni 7kg do góry

@@DeLiqwerty ja z kolei schudłam w 3 mies na keto 12 kg a chciałam tylko 5 . Teraz od Świat B.N do tej pory jadłam różne rzeczy. Nie przytyłam nic .a chciałam Ale źle się czuje na węglach i stąd powrot na keto . Miałam zacząć dziś ale się nie udało . Musi być ponowna ketoadaotacja No i motywacja

​@@DeLiqwerty naprawdę w 3 miesiące można zgubić, aż taką ilość kg? To jest wprost niewiarygodne.. Gratulacje

wracaj - wracaj

Pierdoly gadasz. Na keto, czy tak Jak ja na carnivore diet od wielu lat, glodu sie praktycznie nie odczowa! A prawdziwy glod to w ogole inna bajka. Odczulam na trzeciej 10dniowej glodowce w 10tym dniu. Prawdziwy glod- ze musisz jesc- to uczucie jakby ciagnacy sznur z zoladka. Nie burczenie. Na carnivore czuje sie czlowiek non stop Jak hog

@@patrycja2696 czyli jesz na gwizdek? Jak nie masz ochoty to też jesz?

@@patrycja2696 ta doktorka i matematyczką z Krakowa leczy ludzi ciągami fibonacziego i właśnie mówi to samo że jak ci się nie chce jeść to organizm ma w sobie jakiś syf który musi usunąć i 5 dni glodowka to leczy, sam teraz mam tzw przeziębienie czyli jakiś detoks i 2 dzień nic nie mogę jeść po prostu cialo musi się najpierw rozprawić z syfem żeby moglo zacząć jesc, trawienie zabiera sporo energi i nie miałoby siły na walkę z wirusem czy co tam ufo na nas spuszcza obecnie

@@patrycja2696 ta dr to ewa Bednarczyk witoszek

Na carnivore diet wiesz kiedy I Ile jesc. Raz lub dwa dziennie przewaznie. Super zdrowie, sila, wyniki, krwi etc Zadne zwierze nie chce jesc Jak jest chore

Szczęść Boże

👍

@@mariabacherowicz8877 daj Boże 😊

Witam ja też weszłam w Keto czuje się lepiej i mam dużo energii mam 58 latwstaje 5:15 do pracy ale czasami czuje cholerny głód i nie wiem czy robię wszystko dobrze moje pierwszy posiłek jest koło 10 -11 później pauza ostatni posiłek do godziny 20 proszę o jakieś namiary co najlepiej spożywać zaznaczam że jestem 2 tygodnie na keto pozdrawiam

@@boguslawahebda9494 Pani Bogusławo, Prosze pozwolić, że napisze z mojego doświoadczernia/praktyka, 3 lata na niskich węglach. Może to mało, ale dla Tych, co na początku drogi, uważam, że moja praktyka może pomóc:) Zatem, 2 tygodnie to nawet nie adaptacja.... Prosze robić dalej tak jak Pani czuje i spokojnie czekać. Średnio 30 dni jest na to aby organizm zrozumiał, ze powinien korzystać teraz z ketonów anie glukozy. A to wymaga czasu, szczególnie jak wcześniej jadlo się wysokie wegle. A wiekszośc z nas niestety tak jadła. U wielu nawet 30 dni to za mało, a Innym faktycznie wystarcza 2 tygodnie. Każdy z Nas jest Inny. Uwaga Pierwsza, czy nie je Pani Zbyt mało? Wiele osób, szczególnie Kobiet, ma tendencję do obniżania kaloryki Bo już były na jakichś dietach albo sadzą, że tak trzeba. Niskowęglowodanowy styl i sam ketodaptacja z reguły pozwala Naturalnie obniżyć kalorie, a na pewno optycznie, w rozmiarach i na zdjęciach. Bo węglowodany zatrzymuja wodę. Zatem jak jemy ich mniej, to fizjologicznie spada z nas opuchlizna, itd. Jedząc białko-tłuszczowo mamy sytośc na dłużej i rózna energię. Polecam szczególnie pierwszy posiłek białko-tłuszczowy, np warzywa którko duszone na patelni i dwa jajka. Prawdopodobnie będzie to mieć ok 700 kcal, a więc dwa takie posiłki i jeden mniejszy, lub kawa kuloodporna albo jogurt z owocami, zamiast słodkiego, albo jako 3 posiłek. Ale Styl niskowęglowodanowy, keto czy nawet lchf, to nie sprint, a maraton. Prosze sobie dać wiele czasu i zrozumienia dla Siebie Samej:) Prosze nie wchodzić na siłe w post przerywany, anie nie jeśc za mało, ani za późno. My KObiety, lepiej jak jemy w oknie wczesniejszym i lepiej 3 posiłki albo dwa. Szczególnie na początku polecałabym jedzenie 12/12 i 3 razy, co 6 godzin i absolutnie nic pomiędzy oprócz wody, herbat wszelkich kolorów, ziół, które Pani lubi. Jesłi pije Pani kawę, to najlepiej do godz. 12, aby nie zakłócac snu. Jeśli może ją Pani pić gorzką i czarną, to super. Jeśli nie to prosze spróbowac na czas pierwszych kilku miesięcy kawe kuloodporną, w tym z olejem MCT, który bardzo pomaga i na trawienie, i na ogarnięcie głodu i na uzaleznienia, w tym od cukru. Jeśłi ma Pani ochotę, albo wręcz napad na coś słodkiego, to prosze to zjeść zaraz po konkretnym posiłku. Prosze pamiętać o odpowiedniej ilości białka, pamiętając, aby liczyc go na prawidłowa, dodelowa mase ciała. Oraz o odpowiedniej ilości wody, na obecną mase ciała 30ml na kg, a nawet więcej. W tym rano proponuję ciepłą przegotowaną wodę, z solą kłodawską, 2 kubki, to tez pomaga uregulowac elektrolity i unormowac głód. I właśnie, Prosze uzupełkniać elektrolity, bo z reguły każdy z Nas ma spadek na adaptacji, więc suplementacja Magnezu, Potasu, sodu, więc ta sól kłodawska czy himalajska. Prosze pamiętać o uregulowaniu poziomu witD3, bo większośc z nas ma jej zbyt mało. Mnie lekarz zalecił 10000 jednostek, w kroplach po 1000 w jednej, co idealnie mi się sprawdziło. Mam juz lepszy poziom witD3, ale nadal nie iedealny. mając nadwage, albo otyłośc, koniecznie trzeba wyreulowac poziom witD3. Najlepiej oczywiście byłoby zrobić badania przed wejściem na Keto i liczę, że tak Pani zrobiła. Teraz sugeruje badania za jakieś 3 miesiące, albo pól roku. I niekoniecznie z glukoza na czczo, bo na niskich węglach będa błedne wyniki, wręcz odwrotne od naszych zamiarów... Zatem, jeszcze raz Zachęcam Panią do stopniowego wędrowania droga niskowęglowodanową. W przypadku dalszych wątpliwości polecam Dietetyczkę Panią Iwonkę Wierzbicką, (Była Prelegentem na poprzednej konk=ferencji u Braci Doktorów) Ja zaczęlam moje zmiany zdrowotne od wiedzy i wskazówek Pani Iwonki właśnie:) A poetem skorzystałam z pomocy Joasi Salwa i jej Genialnegoi Kursu Keto Start, bo miałam obawy, że sama nie zrobię dobrze ketoadaptacji, w zdrowiu i bezpieczeństwie. I faktycznie, polecic moge każdemu, szczególnie Paniom. To mega skondensowana wiedza na 30 dni, w tym o nawykach, o śnie, aktywności, suplementacji, wdzięczności, relacjach, emocjach i jedzenie. Ale nie gotowe narzucone jadłospisy, bo mnie to się nie sprawdziło we wczesniejszych przypadkach, tylko potrawy z podana kaloryką i makro, które samodzielnie sobie dobieramy jak na pasuje. Dla mnie okazało się to idealnym sposobem na naukę tzw. talerza i tak własnie jem od dłuższego czasu, nie licząc niczego, tylko układając połowe warzyw na talerzu, a połowe białka ze zdrowym tłuszczem. Jem swojsko, sezonowo. prosto i smacznie. Podkreślam nic na siłe, nie za szybko. I jak zdarzy się upadek w Pani odczuciu, to nic, prosze nie karać się w żaden sposób, nie myśłec, że dieta padła... To długofalowy, zdrowotny proces, a spadek wagi to tylko korzystny bonus. Wag nie powinna być celem, a efektem ubocznym zdrowienia. Prosze tak myślec, a bedie łatwiej. Co do słodyczy, ja na początku robiłam sobie bita smietane ze smietanki 30% (250 ml), bez żadnych dodatków ubija się doskonale, do tego garśc borówek czy innych owoców jagodowych, wtedy jeszcze jadłam wiosna, podczas adaptacji, nie patrząc na sezon, bo ochotę na słodkie maiłam wielką:( Jadłam taką miseczkę o wartości ok 500kcal, zaraz po moim posilłku, z reguły po obiadowym, z reguły w weekend. Ale po jakimś czasie to minęło:) Ewentualnie polecam chałwę, sezamki, a lepszym okresie orzechy, np nerkowce,, desery na bazie nasion chia, itd. Ewentualnie jeszcze prosze sprawdzić czy pasuje Pani nabiał, może prosze wprowadzić kozi/owczy, jogurty, kefiry. Sprawdzić czy masło jest ok, albo tylko klarowane, itd. Metoda małych kroków i prób i błedów jest wg mnie najlepsza dla nas samych. Powoli, ale do celu. I prosze pamiętać o dobrym śnie, o spacerach, o słońcu, itd. U mnie to powoli, ale działało:) Zdrowie wróciło wszędzie, a nawet więcej. Rozmiar 38/M, bo zniknęło pięnie 25 kg nadmiaru:) I 3 rok nadal jest tak, jak mi pasuje:) Pozdrawiam, Marzena, prawie 53 lata:)

U mnie dokładnie tak samo się stało nie znając postu przerywanego

@@emiliaszydelko warto słuchać organizmu :)

@@emiliaszydelko ❤

up iui

❤️❤️❤️❤️

W "tamtym" jedzeniu było znacznie mniej chemii niż obecnie. Jak weszliśmy do ue, musieliśmy dostosować nasze normy produkcji żywności, które jak się okazało, były wyższe niż te na zachodzie. W tej całej "walce o wprowadzenie w Polsce demokracji" chodziło o nowe rynki zbytu dla firm "stamtąd", również dla produkujących dodatki do żywności 😉Pozdrawiam

Dokładnie tak samo mieliśmy jeśli chodziło o zakupy mając dawne nawyki, bo nagle okazało się że jedliśmy maksymalnie dwa razy dziennie a najczęściej tylko raz dziennie

To ja ze Szwajcarii . (Pomyslec ze kiedys dawno mylily mi sie te kraje .. 😆) . ALE chce pogratulowac Braciom za reaktywnosc,,, jak mi brakowalo ich imoin, no i mam je w LUKASZ MATEUSZ .

Zgadzam się !!! Nie wyobrażałam sobie herbaty bez cukru ! Od kilku tyg pije tylko z cytryną. I wiecie co ? Smakuje mi ! 😊👍 Można......

To "efekt brzasku" ! To przez kortyzol , który nas rano pobudza do funkcjonowania...

Super uwaga. Najlepiej badania robić na sobie i wtedy płacisz sobie w formie zdrowia.

I tak trzymaj Powodzenia

Dokładnie, jak się odstawia węgle, to człowiek sam nie wie kiedy, ale sam wchodzi w tryb IF, wystarczy słuchać organizmu i nagle się okazuje, że można nie jeść 16h czy nawet dłużej (czasami patrząc zaskoczona na zegarek stwierdzałam, że nie jem od 18h i nadal nie czuję wilczego głodu)

Jem do obiadu kiszonki i to działa jak rakieta.

Dziekuje, niestety to nie dziala. Kiszonek jem dużo....

@@grazynam.p217 Chciałbym pomóc, ale nie mam tego problemu. Jem kiszonki i warzywa do każdego posiłku.

Jest drogo to prawda, więc trzeba zadbać o zarobki

I dobry sen zapewne:) Zdrowa, zadowolona i szczupła, 3 lata na niskich węglach:) Przy okazji porawy zdrowia: w tym powrotu do normy cukru, obniżenia trójglicerydów, poprawy stanu zdrowia jelit i wreszcie jedzenie i życie bez cierpienia, wycofania wszystkich objawów menopauzy, braku konieczności kolejnej operacji na endometriozę, bo hormony pięknie się wyrównały:) Do tego brak uczuleń, migren, innych bóli. Brak probelemów z zatokami, z uczuleniami, i innymi skórnymi problemami. Poprawa snu, który miałam fatalny albo wcale. Koniec z nerowością, lęami, panikami, itd Wreszcie moje uzależnienie od cukru na etapie ogarnięcia, a nie rzucania się na całe paczki czy pudełka czegoś... bardzo szybko organizm dał mi znać, że 3 posiłki i jedzenie 12/12, bo tak zaczynałam, to za dużo i za często. I z dnia na dzień pierwszy posiłek się opóxniała, a drugi połączył z pierwszym. Teraz z reguły jem 16/8 czy 18/6 i dwa posiłki. Ale zdarza mi się i 8-20 czy 10-16. To zależY. I jeszcze w bonusie wchłonęło mi się pięknie 25 kg nadmiaru wagi i powrót do ulubionego rozmiaru 38/M:) Co do aktywności, dodałam codzienne spacery. Normalne, do celu, tzn. do albo z: sklepu, pracy, do rodziny, na spotkania, dużo łażenia po pracy, żadnych wind, jak się da:) Codzienna naturalna aktywność, tak aby dążyć do zrobienia 10 tys kroków, ale na spokojnie. w podsumowaniu miesięcznym najpierw, potem 2 tygodniowym, a teraz tygodniowym. Ogólnie ja wejście na styl niskowęglowodanowy zaczynałam powoli i stopniowo, bo miałam 50 lat, wiele problemów zdrowotnych, kiepskie wyniki, wiek metaboliczny o 20 lata więcej, otyłość i masakrycxny stan psychiczny. Dzięki lchf/keto/lchf a teraz intuicyjnemu jedzeniu: Nadal wszystkie wyniki ok, samopoczucie i sylwetka ok:) I te miłe uczucie przy patrzeniu w lustro, albo słysząc komplementy:) Czuję sie i wyglądam lepiej niz mając lat 30, chocież z wagą wtedy problemów nie maiałam:) Ale Styl niskowglowodanowy, to nie tylko jedzenie, a sposób życia. Polecam dla WSzystkich którzy chcą żyć bez tabletek:) Mnie się udało i dalej zamierzam tak trwać:) Pozdrawiam, Marzena wkrótce 53 lata:)

To tez jest super. Dr. Kwaśniewskiego syn jadł tylko jeden posiłek.