Robiłem w Niemczech przegląd w ubiegłym tygodniu Diesel Euro 4. Diagnosta podjechał na zewnątrz pod ścianę przygazowal i stwierdził, że jak na ten silnik jest okay. Niemcy też, mają poukładane i wiedza, że te normy to tylko w laboratorium i dla partii zielonych.

Jestem diagnostą i wszystko co powiedziałeś w tym materiale to prawda. Niestety takie są w Polsce realia i przepisy :)

W końcu ktoś normalny, rozsądny, kto ma pojęcie na temat tego co mówi! Doczekałem się dobrego kanału na YT! :)

Wszystko służy tylko wyłącznie do wyciągania pieniędzy od JELENI.A jelenie siedzą i się boją.

po za tym zgadzam się że SMOG występuje w sezonie grzewczym,(i tu tkwi ogólnie problem w miastach), a cała ta ekologia służy głównie do drenowania kieszeni

W bardzo proekologicznej Finlandii podczas przeglądu auto przechodzi kontrolę spalin. Wycięty filtr czastek stałych nie zmienia praktycznie wyniku czyli z wyciętym filtrem auto normalnie przechodzi przegląd.

Wreszcie ktoś normalny co prawdę powie...Ekologia to maszyna do zarabiania grubej kasy....pzdr.

Prawda jest jedna...jeśli nowe filtry byłyby bardzo tanie nikt by nie kombinował..po drugie firmy produkujące auta celowo skracają żywotność filtrów..już mówię.. dlaczego!!! Nie ma kontrolki że w danym momęcie auto dopala filtry..a jest mnóstwo innych czujników i kontrolek... przerwanie dopalania skraca żywotność owej części pozdrawiam

Nie wiem skąd twoje przeczulenie na temat YYY i powtarzania słów. Nie masz wady wymowy (jak wielu youtuberów) mówisz płynnie i "pustaki" słowne nie walą po uszach. Słucha się tego dobrze i przyjemnie od czasu wymiany mikrofonu:) Jeśli na siłę miałbym się przywalić to czasem tłumaczysz jedną rzecz na 3 sposoby ale to jest choroba zawodowa wszystkich "pismaków" bo jak się naczelny przywali to trzeba na szybko napisać to samo ale innymi słowami. Bardzo dobry kanał będę oglądał nadal. Pozdrawiam

Ja tam uważam ze filtr DPF jest potrzebny jedynie co mogę się doczepić to by dostęp był łatwiejszy by go wyciągnąć i oddać do czyszczenia chemicznego, no i samochód powinien informować o stanie DPF również o chęci wypalania i faktycznym wypalaniu aktywnym byś nie gasił silnika wczasie wypalania. I ostatnia rzecz byś mógł odłożyć wypalanie o np 10km by wyjechać z miasta lub korków. Wszyscy myślą o korzyściach tu i teraz nikogo nie obchodzi w jakim środowisku przyjdzie żyć naszym potomkom i kolejnym pokoleniom.

Mądrego to aż miło posłuchać. Jako diagnosta bardzo Panu dziękuję za ten materiał. Ostatnimi czasy wzrosła nagonka na diagnostów jacy to oni źli i puszczają stare trupy, natomiast Pan jasno wyjaśnił w jakiej jesteśmy sytuacji. Pozdrawiam.

Znów super materiał. Naprawdę, trzeba to profesjonalizować i ruszać w stronę karty na czasie.

Chciałbym jeszcze dodać że nie można przeprowadzać pomiaru zadymienia spalin w temperaturze poniżej 5 stopni Celsjusza

W UK sa takie same normy :) Co do samego badania, rok temu z DPFem wyplulo 0,36m/-1 a w tym roku bez DPFa juz tylko 0,22m/-1 . Ale faktem jest, ze DPF mial 250kkm i zaczynal sie juz topic powoli bo probowal sie regenerowac co 30km. Podczas kazdej regeneracji mocniejsze wcisniecie gazu zostawialo za samochodem szara chmure. Teraz bez DPFA i po tuningu dymi tylko przy bardzo duzym obciazeniu. Do tego mniej pali. Edit: ktos pytal ale nie moge znalezc komentarza. Auto to bmw 530d 231hp, kat i dpf w jednej puszce. Kat zostawiony, dpf out, wyprogramowany egr i dpf.

hola hola, 20 grudnia 2006 roku Andoria rozpoczęła produkcję silnika z common railem :D

Dzięki za bardzo rzeczowy film, czyli śmiało wycinamy DPF-y 😂 kocham nasz kraj.

Masz głowę na karku, dzięki za materiał 😃👍

Wszystkie samoloty i samochody na ziemi to pikuś w porównaniu ze statkami, które pływają spalając mazut, najcięższa frakcję, najbardziej zanieczyszczoną frakcję ropy, czy jak to tam chemik nazwie. Wszystkie statki pływające generują więcej zanieczyszczeń do atmosfery niż samochody i samoloty razem wzięte. Cała ta technologiczna dociskarka ma za zadanie zmusić ludzi do kupowania nowych aut, bo ludzie jak się przyzwyczają to potrafią po 20-30 lat jeździć taką Toyotą....no i ekoterroryzm jest idealną odpowiedzią na takie praktyki. Ponieważ ekopierdolety nie zadziałały, więc zaczęto wprowadzać zakazy wjazdu do centrów miast z normami EURO XX itd... Równocześnie kraje te tzw. wysokorozwinięte, które teraz szczycą się niską emisją wszystkiego co najgorsze, wyprowadziły brudną produkcję do Chin i ogólnie Azji, która razem z USA jest na czele produkcji zanieczyszczeń. Sprowadzają wyprodukowane podzespoły statkami kopciuchami i w główce ekourzędasów to jest OK, my nie trujemy, to Chiny trują, a ty obywatelu kupuj nowy samochód, bo nie wjedziesz do Berlina czy Paryża. Włączamy myślenie, zbieramy fuckty i wychodzi kompletny szajs.

Te 9 samochodów którym test nie przeszedł i zabrali dowody niebiescy, akurat w momęcie testu przechodziło proces dopalania DPFu hahahahaah

Dymią auta z niesprawnymi uszczelniaczami zawodowymi i z silnikami do remontu ( te które biorą olej ) bez dpf-u auto jeździ jak te starsze diesle , lepiej nie Daj się robić w h... mechanikowi Mieciowi, który wycina katalizator twierdząc, że już jest niesprawny i wstawia tam zwykłą rurę wtedy za autem nawet za bęzyniakiem śmierdzi i tróje . Zapytajcie swoich mechaników co robią ze starym olejem ?! Już odpowiadam dogrzewają nim swoje warsztaty i domy piecem na olej opałowy to już zadyma nasze powietrze na maxa !!! A teraz rodzi się następne pytanie co rząd robi w kwesti ochrony srodowiska czemu nikt nie pomyśli żeby zrobić kaucję na butelki plastikowe pet w Niemczech jest to już od około 20 lat i to działa myślę że jak było by 15~20 gr na butelce to nawet jeśli ten bogatszy wrzuci ja do kosza, zawsze się trafi ten biedniejszy, który ja wyciągnie i zniesie do miejsca jej skupu . A co z tymi miejscami gdzie sa zbierane zużyte baterie z tego co się orientuję sklepy które sprzedają baterie mają obowiązek ich zbierania . W praktyce odbywa się że takie Tesco je zbiera zbiera i zbiera ......A pojemniki są pełne ( z pojemnika na elektro śmieci wystaje już od 5 lat ta sama jarzeniówka ) w tym kraju nic się nie robi w tym celu żeby chronić środowisko politycy wydają się być ślepi na moim osiedlu jest sortowanie śmieci ale kosz na plastik zapełnia się w ciągu 4 dni przez 3 kolejne plastik ląduje w zwykłym śmietniku ponieważ ludzie nie wypuszczają z nich powietrza nie ma żadnych programów o tym ja należy sortować śmieci żeby taki Kowalski wiedział co i jak ma robić pozdrawiam

Dzięki👏🏻 fajny odcinek👍🏻 uspokoiłem się mam 2.0 TDI 4motion w Dsg i dpf fizycznie ale pusty w środku + zaślepiony EGR oraz program ze 140/180km wynika z tego ze przy kontroli mogą mi skoczyć 😜

W kapitalizmie kasa musi być w ruchu i dlatego przedsiębiorcy dogadują się z władzą. Władza pisze przepisy a przedsiębiorcy produkują a frajerzy którzy kupują puszczają kasę w obieg. Zarabia na tym przedsiębiorca i państwo a frajerzy tyrają jak chomiki w kołowrotku :D

Dzień dobry p. Pawle !! Mam Hyundaia Santa Fe z 2010r czyli już ma prawie 10 lat! Mam go od nowości nie sprzedaje samochodu ponieważ mało co bym za to auto dostał!! Silnik 2,2 CRDI przebieg 350 tys kilometrów. No cóż nie wszystkie elementy są na miejscu (..............) ! I teraz tak mieszkam pod Poznaniem w Poznaniu Policja dostała samochód wyposażony w najnowszy sprzęt do badania spalin!! No cóż mam pecha, zostałem na autostradzie Kulczyka na A-2 przebadany na parkingu w ogóle to na części obwodnicy Poznania która jest autostrada A-2. Badanie trwało może dwie minuty bez żadnego dodawania gazu! Pan Policjant podchodzi oddaje dowód i mówi szerokiej drogi! Pozdrawiam komentarz pozostawiam Panu.

Szanowny Panie, fitr DPF w obecnym stanie technologii to bzdura. Dopalanie jest bardziej szkodliwe, kilkadziesiąt km na autostradzie lub na biegu jałowym w trybie wypalania, to dopiero jest emisja spalin.

Jakie normy?! Jakie przeglądy?! Jak widzę na drogach Kamaz'y 5320!

Znam ludzi mieszkajacych za granica auta z wyrzuconym DPF em przechodza przeglady bez problemu

Stare Diesle dymiły jak stare kominy na Śląsku, ale nie truły aż tak, jak dzisiejsze silniki wysokoprężne bez filtrów cząstek stałych. Jak to możliwe? Kiedyś ciśnienia spalania były niższe, przez co w spalinach dominowały duże cząstki, z którymi organizm ludzki - w ograniczonym zakresie - potrafił sobie radzić. One i tak są rakotwórcze, ale pochłaniane wyłącznie przez drogi oddechowe. Nowoczesne silniki Diesla od ery układów wtryskowych typu Common-Rail i z wtryskiem bezpośrednim mają już dużo większe ciśnienia spalania (więcej mocy z danej pojemności skokowej), a to wpływa na skład chemiczny spalin. Cząstki sadzy są w nich bardzo małe i jest ich o wiele więcej.

Radził bym sobie wsadzić gdzieś ten DPF .....DPF i tak gdzieś się musi wypalić czy to będzie w środku Warszawy czy na autostradzie klapy wirowe i zaciąganie ponowne spalinami to jest max w Dieslu czyli EURO 3 co i tak daje super rezultaty wiem bo jeżdżę później jedynie ratuje wspomaganie wodorem takich silników . Albo ktoś ci zapłacił za te bzdury albo masz warsztat czyszczenia DPF i wylewasz swoje żale bo nie masz tylu klientów , dookoła świat jeździ bez bzdurnych wynalazków .Tylko cała Europa lewaków ,którym odbija z nadmiaru pieniędzy stwarzają sobie problem który później rozwiązują tak tak tak Europa niech ratuje świat i przy okazji cofajmy się w rozwoju do epoki kamienia łupanego przez tą waszą ekologie. Może byś się zajął z lewakami tym co znajduje się w jedzeniu to ci nie przeszkadza tam dopiero jest trutka na myszy. Oczywiście łapka w dół bzdury bzdury

00:49 Hmm... To zależy od punktu widzenia. Może na jakiejś zasypanej śniegiem wiosce ruch zimą maleje. W miastach ludzie często dojeżdżają np. do pracy na rowerze, chodzą piechotą , i to nie tylko dla zdrowia. Głównie po to, by nie stać w korkach i tracić czasu, a zimą wsiadają do samochodów lub autobusów, i jadą odśnieżonymi drogami.

Merytoryczne, prawdziwe, uczciwe.

Chyba za dużo filmików oglądam z tego kanału. Już standardowo witam się z kumplami w pracy słowami " Ale tu syyyf".

Ostatnio na przeglądzie wypytałem diagnostę jak badają emisję spalin. Powiedział że nie badają wogóle, co prawda mają zainstalowane czujniki w kanale ale są one wyłączone gdyż co drugi samochód podnosił alarm.

zawsze było tak że jak się do czegoś przyznasz i zaakceptujesz gówno jakie ci daje pies to masz mandat

Po usunięciu DPF zniknęły problemy z blokowaniem się zmiennej geometrii turbiny.

Chciał czy nie chciał, to jednak nic mądrzejszego niż silnik wysokoprężny jeszcze nie wymyślono. Ja tam osobiście lubię aromat spalanego ON, bo nie zbiera na wymioty jak ma to miejsce ze spalinami benzyniaka.

Bardzo merytoryczny materiał, swietna robota

Jestem ze Slowacji to przepraszam za jezyk. Sprawdzenie czy w aucie jest DPF i dziala jest bardzo proste i bez wyposazenia. Wystarczy popatrzyc na koncowke wydechu i jasna sprawa. Jezeli tak moga niemcy to czemy nie inni? To jest tylko pierwsza diagnoza a potem istnieje sprzent, nie drogy, do pomiaru czonstek stalych w spalinach. Ale u nas tak samo...poco by ktos to robil?

Do badania spalin w dieslu używa się takiego samego analizatora spalin jak do benzyny z tym że analizator musi być 5 gazowy (czyli dodatkowo badać NOx czyli tlenki azotu).

oglądam Twój kanał i masz o wiele lepszy kontent niż MotoDoradca, nie robisz komedii ani głupich filmików miedzy informacjami ale wiadomo kasa musi się zgadzać... ps spokojnie mam dpf XD

Chłop mówi prawdę pracuję w Holandii na warsztacie samochodowym i jest tak : podlaczam kompa komputer sprawdza dane i jak komp mówi że jest ok to jest ok! Nawet jak jeden cylinder nie pracuje (vw pasat) to i tak zawsze jest ok i podbijam taka kurwa lipa i oszustwo jest od zawsze nasz świat jest fikcją.

Diesel bez dpf przechodzi normalnie przegląd i to bez znajomości, u mnie 530d po wycięciu i wgraniu mu nowego programu mieści się normalnie w normach

Zadymienie nie jest wskaźnikiem obecności dpf.. W UK auta jeźdżą z wyciętym dpf.. i przeglądy emisji spalin przechodzą idealnie.. Mam gdzieś wydruk 3.0 diesla bmw z wyciętym dpf i wzorowym wyniekiem badań.. Bo badania robią na % zadymienia.. urządzeniem zwanym dymomierzem. Przy obecnym aucie też czekam aż dpf będzie problem powodował i będzie wycięty..

a mnie się udało sprawdzić audi a6 170 kucy . może niezgodnie ze sztuką ale tak . podniosłem przód , podbudowałem drewnem , wrzuciłem drive bez kół i rozkręciłem do 3500 obr . wynik - na poziomie rzeczonej andorii a autko 2011

Zgadzam się z tym w pełni ponadto samochody w dobrym stanie technicznym z dobrymi wtryskiwaczami nawet jak lekko przydymiają bo to jest diesel to nie brałbym nawet pod uwagę natomiast kwestia jest sprawdzenia starych busów, autobusów starych ciężarówek ktore często mają niesprawne układy wtryskowe i robią chmurę dymu jak sie za nimi jedzie I za te samochody bym się wziął.

ja widzę problem z drugiej strony , mam jako zapasowe auto Fiata Bravo 105JTD '99 i nim się robi średnio do ok 2000km rocznie (po prostu jak coś robię przy głównym aucie to tego biorę... itp) , oraz jak już się jeździ nim to bardzo delikatnie i silnik nie jest dogrzewany .... a co za tym idzie, jak mu wcisnę co parę miesięcy to poleci zasłona dymna , ale to jedno, 2...3 mocniejsze wciśnięcia do do odcinki na kilku biegach i jest potem jest ok, bo turbina się oczyści (tyle że to wymaga pociągnięcia auta gdzieś do 130..km/h ... w mieście ??? :P ) ale na badaniu jak by mnie capnęli i kazali przygazować, to za tą zasłonę dymną by mi zapierdzielili dowód :( mimo że auto jest sprawne, nie ma rdzy, i jak pisałem wyżej, wystarczy mu kilka razy co parę m-cy dać w palnik i będzie ok ... tak że taka kontrola też nie jest do końca miarodajna

A gdzie dziura ozonowa sprzed laty, nagle zniknęła?Teraz w modzie smog

Weryfikacja filtru DPF będzie możliwa np. po obniżeniu dopuszczanego limitu zadymienia. Od października zeszłego roku za granicą u czeskich sąsiadów, weszły w życie zaostrzone kontrole spalin dla silników diesla najnowszych generacji. Dopuszczalny limit zadymienia został zaostrzony do 0,25 m-1, gdyż już dawno nie współgrał ze zmianami technologicznymi jakie poczynił przemysł motoryzacyjny. Samochód z uszkodzonym lub usuniętym filtrem będzie musiał być naprawiony lub wyrejestrowany w przeciągu 30 dni. Policja dostała dodatkowe uprawnienia kontroli stanu filtra cząstek stałych w bardziej efektywny sposób. A jak to robi lokalna policja w Austrii? W przypadku podejrzenia niesprawnego filtra przeciera tłumik wydechowy białą chusteczką i jeśli znajdzie nadmierną sadzę, natychmiast instruuje kierowcę na najbliższej stacji, aby poddał się kontroli technicznej. Jeśli kontrola potwierdzi, że filtr naprawdę nie działa prawidłowo, kierowca otrzymuje karę i musi odholować pojazd do swojego kraju. Tutaj samochód musi zostać naprawiony, a stacja diagnostyczna musi przesłać potwierdzenie jego realizacji z powrotem do Austrii. Jeśli inspekcja wykaże umyślne usunięcie filtra, grzesznik może zapłacić karę do kwoty 5000 euro.

Mam dpf w traktorze fakt że maszyna nie dymi ale już dwa razy sam czyscilem a czyszczenie nie ma nic wspólnego z ekologią 😉

jednakowoż niektóre stawiają za sobą zasłonę z sadzy, i to jest dopiero problem

Miałem taką kontrolę.2.0 hdi rok 2004 Policjant właśnie mi kazał wcisnąć gaz do dechy i trzymać przez 45 sek.Powiedziałem,że ma wsiąść i zrobić to sam bo jak się rozleci silnik to będzie na kogo skarżyć.Machnął ręką i kazał jechać dalej.Też mam wycięty filtr i auto po sprawdzeniu spełnia normy na stacji diagnostycznej.

Jeśli zależy panu zarówno na środowisku jak i na interesie kierowców, to może skieruje pan zapytania do producentów samochodów i wyjaśni, jak to się dzieje, że układy oczyszczania spalin są tak awaryjne i nietrwałe a ich naprawa kosztuje często kilka tysięcy złotych. Może tym by się zajął. Wiem, że łatwiej wysłać pismo do urzędu oraz napuszczać opinie publiczną na osoby poruszające się po drogach, z braku środków, leciwymi autami.

Ja mam malacza na stanie który spełnia normę euro pewnie -5 i niech mi jakiś s....merf dowód spróbuje zabrać podczas niedzielnej przejażdżki to się widzimy w sądzie. Mam drugiego rodzynka Który nawet spełnia euro2 mimo że jest starszy niż euro 1 i taką ma w PL homologacje niech mi go jakiś spróbuje badać według normy wyższej jak jakakolwiek albo według przepisów po dacie homologacji to widzimy się w sądzie. Ja mam czas, kilku niedziel mogę nie przejeździć akurat tymi autami...

Wszyscy psy wieszają na dieslach, a prawda jest taka że one wcale nie muszą kopcić jeśli tylko silnik jest w dobrym stanie - a jest w dobrym stanie tym dłużej im mniej przeszkadza się mu podczas wymiany gazów.

W końcu jakieś konkrety w tym temacie Dzięki 👍

Czyli moim baleronem mogę spokojnie dalej klekotać

Problem jest czasem z turbinowcami bez regulacji dawki względem ciśnienia doładowania. Wciskamy gaz w podłogę i nim się rozkręci turbina mamy czarny dym - zbyt uboga mieszanka po 2-3s juz nic nie widać. Ale pan policjant widzi problem. A jeżdżąc normalnie nawet z gazem w podłogę po autostradzie ten silnik nie dymi bo ma normalne doładowanie.

A może zrobisz odcinek o kierowcach zawodowych ? Mamy najniższą krajową a na wielù serwisach zarabiamy kupę kasy może warto poruszyć ten temat?

mój transit 2.0 tddi 85km z 2002r. nie ma jakiś tam DPF no i nie dymi wcale jedynie jak dłużej postoi to przy odpalaniu puści białego dymka ale to wilgoć w układzie wydechowym :) Więc Diesel nie musi kopcić

po tym co ja widziałem co potrafi przejść przegląd.. to ja nie mam żadnych pytań i jakiś tam dieselek to pikuś :D

Polsce nie ma urządzeń do przeprowadzenia profesjonalnego urządzenia do sprowadzenia jakości spalin gdyż jest za drogie i skomplikowane na polskie warunki jedynie mozna sprawdzic czy ktos nie grzebać przy sterownik pdf fajny materiał

Mój diesel bez dpfu pokazał na stacji 0,3 kręcąc obroty do 4tys. bo tak kazał diagnosta. Widać zdrowy silnik mam.

Tak przykladaja sie nawet nic mi nie sprawdził .Tylko pan siada i poproszę dowód 😋

Świetny film. Bardzo dużo odpowiedzi mi dal . Subskrybuje i będę śledził:D pozdro

Najpierw "usprawnili" nasze diesle wrzucając egr i dpf a teraz nieudolnie próbują "usprawnić" system kontroli. Cóż za mądrych ludzi mamy w rządzie

Tydzień temu mój w miarę sprawny, szesnastoletni układ wtryskowy przeszedł bez problemu badanie dymomierzem.

Mam dwóch kolegów co mieszkają w Norwegii a drugi w Niemczech i mają tam zarejestrowane auta jeden jeździ E60 po programie z 218 koni na 270 z wywalonym dpf , drugi A6 C7 w Norwegii też po programie z 245 koni na 315koni i też już bez dpf-a i bmw 3 raz już przeszło badanie techniczne w tym analizę spalin , a audi tak samo jakiś miesiąc temu i to jeszcze z dużą rezerwą ,i tam badanie trwa ponad godzinę sprawdzane jest po 100 punktów przegląd jest na 2 lata auto jest podpinane pod obd i miało wsadzaną sondę w wydech więc sprawny silnik na coomon railu jak widać spełnia te normy bez filtra bez problemu, filtr po prostu wyłapuje 99% cząstek sadzy i dopala je raz na jakiś czas,

Auto mam zarejestrowane w Niemczech. Przegląd co 2 lata i nie ma problemów. Za akcyzę, która musiałbym zapłacić w Polsce od sprowadzanego samochodu mam opłacone OC na dobre 3 lata.

Dobrze że mam Lanosa :) Materiał fajny.

Volkswagenowski DPF zapycha sie w miastach, a czyszczenie kosztuje, został on zaprojektowany na niemieckie drogi które są bardziej bezkolizyjne

Fajny materiał dużo prawdy jak to na prawdę wygląda ALE norma zadymienia dla diesli z Euro5 czyli chyba po 2009r. wynosi 1.8 ( nie 3.0 ) ! I bardzo ciężko tą normę spełnić - pracuje codziennie na skp wiec mówię to z praktyki. Samochód typu Avensis 2002r. 2.0 D4D podlegający pod "dymek" 3.0 który na drodze co najwyżej lekko przykapca przy badaniu średnia 3.7 ! Więc negatywny wynik badania, nie jest tak jak mówisz że przy tej normie silnik może kopcić i to mocno. Proszę o filmy z pomiaru i tego jak na prawdę samochod kopci

"Podczas poprzedniej akcji skontrolowano łącznie 1800 pojazdów. Z użyciem analizatora spalin przebadano 177 samochodów." W jednym z raportów napisane jest coś takiego, a to znaczy, że średnio co 10 kontrola jest z wykorzystaniem analizatora spalin. Biorąc pod uwagę, że po naszych drogach jeździ około 18 milionów samochodów, z podanych 3000 kontroli 300 zakończyło się kontrolą spalin, i 9 z tego powodu traciło dowód rejestracyjny, to zgrubnie licząc, po naszych drogach może jeździć 0,5 miliona kopcących trupów. Jak dla mnie, całkiem sporo. Pozdrawiam Moto(nie)PRawdę

Nie zgodzę się z tym ze stare silniki więcej zanieczyszczały powietrze niż nowe z CR.A mianowicie stara pompa mechaniczna była ustawiona mechanicznie na określoną max dawkę paliwa i jak nikt tam nie kręcił to więcej nie podała.Natomiast system CR takiego ograniczenia nie posiada. Świadczą o tym statystyki zarzniętych silników diesla o zasilaniu CR w skutek zmycia filmu olejowego z gładzi cylindra przez nadmierne podawanie ON przez wtryskiwacze CR.Prawda że kiedyś diesle kopciły ale dzisiaj trują. wystarczy stanąć na światłach za jakimś vagiem lub innym niesprawnym CR.

1.9 ddis (1.9 dci 130 KM) Suzuki Grand Vitara usinięty DPF bo jeżdzę głównie po mieście i okolicach. Trochę dymił przy ruszaniu, spaliny śmierdziały jak z ciągnika. Zamontowałem "dopalanie parowe" wlasnej konstrukcji. Jeżdzę nie dymi, nie śmierdzi, i paliwa mniej pali, polecam. kzfaq.info/get/bejne/f5qPmrhyv6ubhX0.html

Ostatni przegląd tzn w listopadzie mojego 22 letniego TDI wyglądał tak, że zaparkowałem pod stacją, wziąłem dowód, dostałem pieczątkę, zapłaciłem i wyszedłem. Wszystko trwało 3 minuty bo się zagadalismy z diagnostą.

Ciekawe rzeczy tu sa u Was. Zostawiam subka i obserwuje kanał. Pozdrawiam.

A takie Lubliny hongery i stary jeżdżą jeszcze w wojsku ha ha ha

Proponuje źłozyc sie wszystkim na wyposazenie stacji diagnostycznych bo ten co mamy kosztuje krocie a drugie tyle roczna kalibracja

Mam takie założenie że silnik z komorą wirową po 200.000km lepiej będzie trzymał swoje normy niż ten z common rail...

Są analizatory cząstek stałych. Sam z takim urządzeniem pracowałem. Produkuje np firma. Maha. Nie problem w tym że nie ma czym. Problem. W tym że nikomu nie zależy...

Pracuje w Niemczech jako elektromechanik i tyle co tu się wyciąga filtrów dpf i czujników itd i wkłada tylko puche program a na przeglądzie jest tak że wrzucają gotowca wydruk z mierzenia spalin i pyk nalepka na szybę jest zielona co 100 niemiec chce nowy filtr reszta aby jak najtaniej pozdrawiam

Przepraszam, ale autor wprowadza w błąd i myli pojęcia. Proszę poczytać czym są i po co służą normy spalin w danym kraju a czym jest zgodność pojazdu z jego homologacją. To są dwie różne istotnie różniące się rzeczy. Normy są po to , aby pojazd był w ogóle dopuszczony do ruchu w danym kraju, bez względu na jego FABRYCZNE WYPOSAŻENIE. Czyli jeżeli samochód jest całkowicie nowy, ale ma 30 lat i posiada normy, które dopuszczały go do ruchu 30 lat temu, dzisiaj nie spełnia tych norm to musi być dostosowany do współczesnych norm. Dalej, jeżeli samochód na przeglądzie technicznym przechodzi owe niewygórowane normy na przeglądzie, ale diagnosta jest w stanie udowodnić że dany model powinien spełniać dużo wyższe normy, to przeglądu nie przejdzie. Dla diagnosty wystarczy tylko informacja, czy dany model pojazdu powinien być wyposażony w filtr DPF. Udowodnienie, że filtr DPF w danym pojeździe nie działa, lub został wycięty jest bardzo proste. Pozdrawiam.

Pewnie się okazało że silniki tych samochodów nie były wygrzane i dlatego wyszły badania spalin.

Tak jak na filmie, w przypadku samochodów na comon railu/pompowtryskach nie ma możliwości, żeby nie przeszły zadymienia spalin dokonywanego obecną metodą, co z resztą już nie raz sprawdziłem podczas badania technicznego, nawet jak auto ma wyciętego DPFa czy katalizator. Co zaś się tyczy beczek, baleronów i innych wynalazków to tutaj jest babol, ponieważ nie można stosować "współczesnych" norm do pojazdów zarejestrowanych przed ich wprowadzeniem, także stare diesle będą badane po staremu. Natomiast nowe samochody z silnikiem ZS spokojnie można by badać procedurą taką jak współczesne benzyniaki, czyli przez EOBD, jeśli komputer diagnostyczny nie wykryje błędu to znaczy, że wszystko jest ok i nie ma co drążyć tematu. Ale to pewnie dopiero za 10 lat, bo narazie SKP to póki co parodia samej siebie, a nadzory nic z tym niestety nie robią... Nie wspominając o ludziach, którzy uważają, że płacąc za badanie płacą za "stempel" w dowodzie, a nie za rzeczywiste sprawdzenie stanu technicznego pojazdu, którym przyjechali.

właśnie jest probem o myśleniu o Podlasiakch - prawdą jest iż to właśnie Podlasiaki robią dobrą robotę

W Irlandii podpisujesz papier ze podejmujesz takie ryzyko podczas przegladu. A oni cisna obroty!

Dlatego niemieccy diagności od 2021r. wprowadzą bezpośrednie badania miernikiem cząstek stałych. Taka procedura jest prostsza, nie wymaga prze-gazowywania silnika, jeden pomiar trwający 15 sekund. Ma dobrą wykrywalność, mniej narażona na manipulacje i mniej wrażliwa na przekłamanie Na ten moment, kiedy nie ma na rynku dostępnych tanich narzędzi do badania spalin silników wysokoprężnych, można obniżyć limit dopuszczalnego zadymienia do 0,2 m-1. Taki limit został zaproponowany przez Instytut Transportu Samochodowego.

Rozkrecenie silnika na postoju nie jest możliwe w większości skrzyń biegów automatycznych. Na postoju bądź na pozycji N są ograniczone obroty silnika.

a właśnie, że można zrobić takie badanie w stacji diagnostycznej, kwestia chęci i odrobiny wyobraźni z tym że ktoś za to musi zapłacić a ustawodawca nie CHCE, auto bez filtra DPF ma specyficzny smród spalin i to czuć

To już wiem dlaczego ostatnio zatrzymali mi dowód rejestracyjny za dymienie mojego diesla 😂🤣😂

w PL ciągle straszą kierowców diesli ,że jak wyjedźiecie za granicę np.do Niemiec to drogówka zatrzyma sam.dokumenty ,laweta ,wysoki mandat ,a skoro sprzęt jest taki drogi i jednostkowy to gdzie tam policja będzie czymś takim dysponować [ wierzę w rzetelność Twoich słów ] Pytałem diagnosty ,który uchodzi za służbistę powiedział -na razie to niech właściciele ,,benzyn" się obawiają ,benzynę dużo łatwiej zbadać i bardzo precyzyjnie -także ,, gnojówka " na topie ha ha

Prawdziwie profesjonalne analizatory składu spalin w Polsce są 2. Jeden u Fiata w Tychach, drugi na Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Koszt kednego takiego zestawu pomiarowego to nieco ponad pół miliona złotych.

Mnie w tym roku odmówili rejestracji w lanosie w benzynie, miał katalizator. Także tego.. Silnik był sprawny..

walka z wiatrakami, jakby mieli rzetelnie przyglądać się stanowi technicznemu auta 70% samochodów nie przeszło by badania, wiadomo zawieszenie, hamulce i oświetlenie są ważne, a spaliny w żaden sposób nie wpływają na bezpieczeństwo pzdr

Sprawny 2.0 l d w BMW po 300 tyś km , przed wodorowaniem na dymomierzy ponad 10 m-1 silnik nie dymi czyli wg . normy UE 3.0 m-1 dla doładowanych nie dostanie stempla na SKP , po wodorowaniu ten sam silnik 0.7 m-1 wkręcany do odcięcia . Problem jest z SKP a nie z badaniem diesla bez DPF czy zaślepionym EGR.

Nie można sprawdzić czy jest DPF w puszce? Wystarczy wsadzić paluch w wylot rury wydechowej, auto mające DPF nie ma złogów sadzy w rurze tylko wmiarę czysty metal.

Ja nie wiem czy to ważne, ale bez względu na to co każę rząd to ja i tak będę jezdził swoim 19 letnim dieslem bo mimo że pracuję jako kierowca śmieciarki to na nowe auto mnie nie stać, mam ważniejsze wydatki niż zmiana auta. Więc w czym problem?

Jest możliwe hamowania i dymomierz Pujdzie ustawa że stacje kontroli pojazdów muszą mieć hamownie. Przy okazji czip tuning zwiększenie liczby koni bez wpisania w dowód rejestracyjny się ukręci

Z tego co słyszałem w Niemczech były robione testy z starym dieslem golfem 3 a nowymi z DPF, to te nowe z DPF embardziej zanieczyszczały niż ten stary.

No i gitara wielu ludzi może spać spokojnie juz wystarczajaco maja problemów. Jednak fakt faktem coraz bardziej się czepiają tych dizelków i bedą bo jest nacisk z Uni. Jestem pewny ze za rok 2 znowu przyjdą jakieś stuknięte przepisy.

Można wymagać aby była montowana rewizja w układzie wydechowym. Ot zwykła śruba którą dałoby się wykręcić aby wprowadzić endoskop w przypadku podejrzenia ze filtr jest wycięty i/lub katalizator. Większość aut bez dpf można łatwo rozpoznać po okopconych końcówkach rury wydechowej. W aucie ze sprawnym dpf wydech jest czysty.