Nie wiem od czego to miganie na koniec ale miałem podobne skojarzenia z wami - podejrzewam, że to jakiś błąd w matrixie!

Ta recenzja aż BŁYSZCZY :D

Pod koniec coś się z obrazem kszaczy ale to nie przeszkadza. W pewnym momencie myślałem że to specjalnie jakieś nawiązanie do filmu czy coś 😂 😂 😂

powiem szczerzę że w końcowej scenie filmu żenadometr mi po prostu wyjebało

to miganie na końcu jest jak z ostatnich trailerów westworld ;p może tu też jest jakiś kod binarny czy coś ;p

5:55 coś ci się z filmem dzieje xd

Super recenzja. Czekam na więcej.

Bardzo Lubię twoje recenzje :)

Zgadzam się z Tobą w 100% ;))

Idę na ten film w niedziele. Tylko dla Stalowego Giganta.

Soundtrack jest świetny !

Muzyka muszę przyznać, że dobrze dobrana do scen. Ale na tym kończy się w sumie zabawa, bo jak na moje sposób prowadzenia fabuły, traktowanie widza jak idiotę i brak jakiejkolwiek głębi postaci nie może być zrekompensowany przez tonę cameo w filmie. Po scenach nawiązujących do Lśnienia film zaczął mi się niemiłosiernie dłużyć i z niecierpliwością zacząłem czekać na zwieńczenie fabuły i zakończenie filmu

fajny film

Błąd Matrixa pod koniec

Hej. Bardzo podobają mi się twoje recenzje i oglądam każdą. A mam takie pytanie czy możesz polecić jakiegoś krytyka, który ma podobny gust filmowy do Twojego a co za tym idzie do mojego:)

Porównujesz ten film do kreskówek. I bardzo dobrze! Spielberg kocha kreskówki i czasem w swoich filmach daje wyraz tej wielkiej miłości. Na przykład, sceny z nocnego klubu w Szanghaju z drugiej części przygód Indego Jonesa (Indiana Jones i świątynia zagłady) jest żywcem zerżnięta z Looney Tunes. A scena z kolejnego filmu z tej serii (Indiana Jones i ostatnia krucjata), kiedy Indy wychodzi z kanału na ulice Wenecji jest prawie dosłownym cytatem z przygód Królika Bugsa, który nader często wychodził spod ziemi w różnych, dziwnych miejscach i robił identyczną minę jak Harrison Ford. Reżyser nota bene, sam to przyznał bez skrępowania.

Zgadzam się, film dobry, godny polecenia, ale brakuje mu dobrej historii i postaci. Mimo tego patrzyłem zaczarowany na odniesienia do popkultury I właśnie chyba przez to nie żałuję ani minuty. No i muzyka na plus. podsumowując popieram twoja recenzje ;)

Michał zawiesił się w matrixie XD

Dla mnie ten film ma podobnie do Valeriana, pięknie wygląda, oparty na oryginalnym pomyślę i to mi wystarczyło 😉

Co po ucieli Ready z tytułu?

Michale zrobisz kju end ej ? :((

Na film się dopiero wybieram ale... Książkę przeczytałam prawie 7 lat temu. Pamiętam, że była dla mnie dość nowatorska i niezwykle wciągająca... lecz końcówkę miała (wg mnie) naprawdę beznadziejną. Tak jak wspominałam, jeszcze nie wiem jak to rozwiązali w filmie ale możliwe, że Twój negatywny odbiór może być spowodowany wierności książce.

Ej schudłeś? W ogóle miło Cię widzieć 😇

Ready Player One - 5/10

kiedy Gra o tron ????

Tom Hardy też w większości ról ma coś na twarzy xD

Musisz obejrzec serial Altered Carbon. Musisz.

Czy tylko mi się wydaje, że Ci aktorzy młodego pokolenia wyglądają nudno? No ja sam może tez nie jestem boski, ale pojawiła się taka moda najpierw na aktorki - dziewczyny z sąsiedztwa, a teraz na aktorów - chłopaczki z liceum. Ani nie przystojni, ani charakterni - takie bezwyrazowe kluchy. Ideał męskości jako tako się nie zmienił i nadal dziewczęta piszczą na widok młodego Eastwooda (tak, wspominam Twój hajp Michał) albo na braci Hemsworth. Ale nawet młody DiCaprio był bardziej charakterystyczny, a teraz takie mueh.

Jest moda na wciskanie tego niby "podprogowego" badziewia ostatnio. Ty się człowieku ciesz, że ja jem ten swój klonazepam, bo jak bym ataku epilepsji przez to badziewie dostał, to bym znalazł. I nauczył jak wygląda epilepsja. (tak, da się ją "wbić" do głowy)

"WIDZĘ MOTYW JAKI ZNAAAAM. JA TO PAMIĘĘĘTAAAAMMMMM. TO MI SIĘ PODOBA, BO TO PAMIĘĘĘTAMMM!111" Zaśliniony bezmózgi smakosz memberberries.

7/10? Czyli można iść. Mam zasadę, z jak nie dasz filmowi co najmniej 5,5 to iść NIE WOLNO.

ktoś jeszcze na świecie gra w Second Life? hmmm?

kiedy tomb raider

Stary, daj sobie już spokój z Blade Runnerem bo to mocno średnii film pozbawiony fabuły.

W zasadzie ciężko ocenić ten film inaczej niż jako słabiznę. Przewidywalna, nic nie wnosząca fabuła, banalny morał, płaskie postaci. Nawet tymi odniesieniami ciężko się cieszyć, bo większość miga na ekranie i pozostaje niezauważona. Moim zdaniem takie 4/10 biorąc pod uwagę budżet oraz dorobek twórcy... zwiedzony.

Książka jest pięć razy lepsza ! Rutaj tylko niektóre sceny i jak zawsze świetny Ben Mendelsohn sa na propsie. Reszta to festiwal efektów i easter eggów.. za dużo, nużace...

Zły film gdyż był święty granat który nie powiedział alleluja

Dla mnie 4/10 szkoda było czasu