1. Bądź mną 2. Graj w MMO 3. Udawaj laskę tylko po to, żeby dostawać itemy 4. Podczas grania poznaj zajebistą pannę, która zaprasza cię do klanu 5. Zostańcie najlepszymi przyjaciółmi 6. Okazuje się, że jest lesbijką 7. Wciąż udawaj laskę, chociaż wiesz, że to złe 8. 8 miesięcy randkowania online i cyberseksu 9. Mówi mi, że musimy pogadać na poważnie 10. Okudrebele.jpg 12. Pewnie chce się spotkać na żywo 13. Bądź gotowy przyznać się do ohydnej prawdy 14. Dowiedz się od niej, że tak naprawdę jest facetem udającym lesbę 15. Moja morda, kiedy zdajesz sobie sprawę, że dwóch facetów uprawiało lesbijski cyberseks przez 8 miesięcy Tak mogli ten romans rozegrać XD

Ej! Ten Łukasz Stelmach wygląda jak ichabod.

Talking away I don't know what I'm to say I'll say it anyway Today isn't my day to find you Shying away I'll be coming for your love, OK? Take on me (take on me), Take me on (take on me) I'll be gone In a day or two So needless to say Of odds and ends But I'll be stumbling away Slowly learning that life is OK. Say after me It's no better to be safe than sorry Take on me (take on me), Take me on (take on me) I'll be gone In a day or two Oh, things that you say Is it a life or just to play my worries away? You're all the things I've got to remember You're shying away I'll be coming for you anyway Take on me (take on me), Take me on (take on me) I'll be gone In a day Take on me (take on me), Take me on (take on me) I'll be gone In a day

Ale akurat Gargamelvlog dobrze wypadł w głównej roli.

_kurła kiedyś to było_ *NIE TO CO TERAZ*

Sam nie spodziewałem się, że z tak złej, szkodliwej i płytkiej książki, może powstać dobry film, ale jestem trochę zawiedziony

"Nie warto być stuleją" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD u made my day xD

Fajny tytuł zwłaszcza ta piękna brzoskwinia

Bardzo lubię oglądać twoje materiały. Prezentujesz swoją opinię w ciekawy sposób i potrafisz ją dobrze uzasadnić.

Wow VRChat: film wygląda zajebiście!

Zgadzam się tylko, że film jest sztampowy. Cała reszta bardzo mi się spodobała i była fajną odskocznią od filmów skupiających się na fabule i postaciach. Tutaj jest to frajda w wyłapywaniu licznych nawiązań, uczta dla oczu i ciekawa wizja przyszłościowego wynalazku - OASIS. Nie zgadzam się, że za niespełna trzydzieści lat ludzie nie byliby zajarani czymś takim. W końcu nie trzeba tego traktować jako RPG ale jako mocny upgrade internetowych realiów. Możliwość zobaczenia filmu w kinie nie wychodząc z domu, dużo bardziej interaktywne gry każdego pokroju czy e-booki czytane w dużo wygodniejszej formie niż jest to na dzień dzisiejszy.

Może i słabe, ale scena z Chuckim spowodowała że się zaśmiałem :D

Porównanie do opisów z gg - coś pięknego 😂😂❤

jaka jest wg Ciebie najlepsza filmowa adaptacja ksiazki ?

8:02 „ dzięki łaskawco „ tak samo powiedziała Megu z Catus Geekus . Przypadek ? Nie sądze

09:46 Maxior: Ej to jest mój catchpharse wiesz ile trzeba się starać żeby catchphrase był faktycznie catch?

No muzyka w tle to jest fantastyczna (zresztą jak zawsze) :)

Mi się ten film podobał, i nie tylko przez nawiązania do popkultury XX wieku, a głównie za może i schematyczne ale świetne Kino Nowej Przygody które Spielberg tworzy idealnie

,,nie warto być stuleją" rozwaliło jesteś mega

Książka jest mega! Została ograbiona z całego sensu, emocji. Liczyłam na ten film i płakać mi się na tym filmie chciało :( szkoda wielka, że nie czytałeś przed filmem. Bo naprawdę polecam!!

Właśnie wróciłam z kina. Książka podobała mi się bardzo, wydawało mi się, że nie ma szans, żeby zepsuć taki materiał... Myślałam, że Pan Łukasz przesadza. Myliłam się, a Ichabod ma rację :-(

Moim zdaniem za bardzo wszystko upraszczasz w swojej recenzji. Trzeba podejść na luzie do tego filmu, dla kogoś kto nie zna się tak bardzo jak Ty na kinie ten film jest świetny lub dobry. Bohaterzy są w miarę dobrze przedstawieni ale chyba czegoś brak żeby pokochać. Ale muszę się zgodzić że jednak trochę za dużo tej nostalgii. Historia może i sztampowa ale może wciągnąć. Nie zgadzam się z Tobą ale szanuję Twoje zdanie, dzięki za przeczytanie :)

A mi się ten film baaardzo podoba. Zwykle zgadzam się z tobą i twoimi recenzjami ale nie w tym przypadku :)

Odepchnęły mnie od razu nawiązania do Powrotu do przyszłości... Uwielbiam ten film i stwierdziłam, że te nostaligiczne nawiązania nie sprawdzą się. Chyba tak faktycznie było...

Ogółem to dla mnie to był najlepszy film jaki widziałem, serio mówię tak po prostu ja go właśnie szanuje za te nawiązania (chociaż w scenie z alelujką powinny grać organy xD) ale zauważyłem pewną rzecz w sobie, lubie taką animacje jak tu jest iiiii w sumie nie boli mnie ona, mógłbym oglądać takie animacje ciągle

Jaka kapitalna koszulka, Łukasz

Kiedy Stream?

A "Metropolis" anime z 2001r. widziales ? ;)

Ten film podzielił ludzi na tych co lubią ten film i tych co go nie lubią, i na tych co się nie wypowiadają. Dzięki za Take on me w tle.

Podobał mi się motyw z kluczami, czarny charakter i scena z Lśnieniem (najlepsza rzecz w tym filmie), ale łopatologia z jaką wszystko było tłumaczone sprawiła, że poczułam się traktowana jak idiotka. Bohaterowie są papierowi, ale mimo to jakoś chciałam, żeby to wszystko się dobrze dla nich skończyło. Koniec końców bawiłam się ok, ale bez szału.

jak dla mnie to ready player one to najlepszy film jaki widziałem nie najciekawszy ale najfajniejszy nie znam się na filmach dlatego nie mam takich wymagań jak do gryi mega podoba mi się wizja takiej gry taki ulepszony vr chat polączony a to z codem bf'eem warcraftem i resztą popularnych gier

przykład Stranger Things można często przywoływać bo przecierz jest to strasznie popularne wśród młodzieży co nawet nie na pamięta lat 80'

Świetna koszulka, pozdrawiam!

Nic dodać nic ująć. Spielberg nakręcił sobie fanfika Goonies.

A ja tam lubię tego typu materiały od Łukasza. Mogę się czasem z nimi nie zgadzać (tutaj się zgadzam w 110%) ale zawsze lubię go posłuchać, gdy wpada w takie filmoznawczo-kulturoznawczo-popkulturowe klimaty. Dziękuje❤

Dla każdego czasy jego dzieciństwa będą się jawić jako te bardziej beztroskie i ma to niewiele wspólnego z faktycznie panującą wówczas mentalnością. Ale nie, bo KURRRRŁA KIEDYŚ TO BYŁOOO

Bardzo się zawiodłem tym, że nie było "Take on me" w trailerze to była główna piosenka, a w filmie nic.

Kiedy?

poszedłem na ten film tylko po to by zobaczyć odnowione wersje tego co pamiętam z dzieciństwa, nie miałem ŻADNYCH innych oczekiwań i dostałem to co chciałem, Był stalowy gigant, był dealorian, był obcy, był święty granat ręczny, king kong i inne Ale to też według mnie jedyne dobre aspekty filmu, a sam film nie może jedynie polegać na odniesieniach nawet w filmie o takiej tematyce. Plus Uwielbiam Take on me na początku filmu szanuję

Jedyny plus? Tracer z Overwatcha xD

Film miał na celu trafić do konkretnego widza, tj. Graczy. Nie będąc bezpośrednio w tej grupie zainteresowań, ciężko jest to wszystko ogarnąć. Ogladalem już kilka twoich komentarzy/recenzji ( które z resztą były genialne), ale tylko tutaj podniosłes mi ciśnienie i stwierdziłem że muszę coś napisać .😄😄 A tak ogólnie jesteś zajebisty, daje suba i czekam na następne odcinki!

Take on me

ten Zmierzch ❤

Nie obejrzałem jeszcze filmu, ale czytałem niedawno książkę i wygląda na to, że standardowo pominęli zbyt wiele wątków by niektóre elementy filmu miały sens. W książce główny bohater nigdy nie był "dobry" w tą grę - przez dużą część nie miał funduszy i możliwości by opuścić początkowy świat edukacyjny związany z jego szkołą. Jego siłą było to że całe życie spędzał zgłębiając popkulturę lat 80 i 90. W Artemis nie zadurzył się "jak ją zobaczył pierwszy raz", tylko był wieloletnim czytelnikiem jej bloga i imponowała mu jej znajomość popkultury - była dla niego autorytetem i podkochiwał się w jej awatarze na długo zanim ją spotkał. Motyw niechęci do spotkania "w realu" w Artemis w książce również związany jest z deformacją twarzy, ale z opisów wynika że jest ona o wiele poważniejsza od tego co widzimy w filmie.

Oh Łukaszu, byłem na filmie i naprawdę smutne że na początku filmu nie wyskoczył dla ciebie WIELKI napis: "Film pojmą tylko prawdziwi i nieustraszeni gracze gier komputerowych."

Hmmmm. Narzekanie na film, że jest nostalgicznym zlepkiem popkulturowych klisz, mimo że w sumie od samego początku był przedstawiany jako zlepek popkulturowych klisz. To jak być zawiedzionym, że mleko jest z mleka :D

Jak widziałem trailer w kinie przed seansem czegoś innego. Moje ździwienie że jest tyle nawiązań do popkultury, wszystkiego co było i jest popularne, grają na nostalgii i myślałem że nie da się użyć takiej ilości wszystkiego i to jeszcze spieprzyć ;_; Mam nadal darmowye bilety do kina więc pewnie i tak pójdę i zobaczę na własne oczy [*].

Jedno zasadnicze ale... teraz mamy modę na nostalgię? gówno prawda - zawsze mamy modę na nostalgię - w latach 70tych robiło się imprezy w stylu lat 40tych, w 90tych styl 60tych to było to itd - średnio 20-30 lat wstecz dominuje w popkulturze dowolnego czasu- czyli jednym słowem celujemy w dzieciństwo tych, którzy dzisiaj wydają najwięcej kasiory na masową rozrywkę.

Wróciłem jakiś czas temu w ramach materiału do Batman Vengeance, wiekowej gierki na bazie kreskówki. :-) Fajnie zrobić sobie taką podróż wstecz. Polecam!

Chcałam iść na ten film do kina ze wzdjędu na kwestię zawierania znajomości przez internet (6 lat nołlajfienia w wowie, elo) ale po Twojej recenzji przyponiał mi się gniot, na który wydałam niestety pieniądzę w kinie: Piksele. NEVER EVER. btw. nadal jestem fanką Twoich stylizacji! Tak trzymać!

Hi five, dla mnie też Metropolis było jednym z pierwszych piw kraftowych (...i też mi już tak nie smakuje jak kiedyś)

A dla mnie jest po prostu zajebisty. I tyle xD

a kiedy o tomb raider będzie

Kiedyś to było kurła!! IIIIIIIIII

Twoja koszulka nawiązuje do "Rick & Morty" i odcinka z żulem, w którym Rick zainstalował park rozrywki?

Metropolis piłem ostatnio w pubie i kurcze.. straszny karmel i to taki w dziwnym połączeniu z toffee xd. Rozpieszczają nas za bardzo dobrymi ipami :D.

Koszulka z Rick and Morty ♥

5:39 co robi tu smuga z overwatcha ? Xd

rozwaliłeś mnie porównaniem Oasis do VRChatu XDDDD

mnie zastanawia czemu tam nie było furry

Główny bohater przypomina mi Gargamela

hm , czyli to taka amerykańska wersja , polskiego hitu Sali Samobójców

Problem z tym filmem i jego bezsensem jest taki, że jest on o wiele spóźniony - książka została napisana w 2011 roku (właściwie wydana, bo autor pisać to ją musiał wcześniej) i wtedy VR to były bardziej plany i prototypy, o dość słabej jakości itd. Wtedy nie było nawet na rynku PS4. I wtedy wizja przyszłości z mega rozwiniętą tą właśnie technologią robił jakiekolwiek wrażenie. Tak samo wyobraźmy sobie kręcić dzisiaj "Powrót do przyszłości i przenosić się do roku 2015 z jego futurystyczną wizją - no czysty śmiech by to wywołało i żenadę, ale w 1985 miało sens. W takich wizjach przyszłości zazwyczaj trzeba zarysować jakieś wydarzenie okołowspółczesne, które sprawia, że przyszłość tak będzie wyglądać, tak jak mamy we wstępie do "Ghost in the shell" kiedy nam się na początku mówi, ze w roku x wielka korporacja przejęła bla bla bla i dlatego mamy taką technologię. A kiedy akcja ma się dziać w przyszłości, bo tak, to liczymy na rozwój tego co jest obecnie tylko bardziej - a przez te 7 lat miedzy książką a filmem technologicznie zmieniły się realia i to cholernie mocno - głównie za sprawą nowej edycji konsol i trzeba by było najpierw zaadaptować scenariusz do tych zmian. Już lepszą i bardziej sensowną wizją zarabiania było coś takiego jak w jednym z odcinków "Czarnego Lustra" kiedy koleś musiał w realu pedałować wytwarzając prąd, aby po tym wysiłku mógł się cieszyć hajsem na przyjemności wirtualne. Ale tak podsumowując to dlaczego ten film nie mógł się udać i dlaczego moim zdaniem nie udało się takie filmy jak: "Igrzyska śmierci" mimo dobrego odbioru, "50 twarzy Greya" mimo dużego box office'u "Człowiek, który zdemoralizował Hedleyburg" mimo, że to jak na PRL całkiem dobra polska niskobudżetowa krótkometrażówka - dlaczego? Bo każda z książek (w tym Ready Player One) opierała się głównie na opisach uczuć i przemyśleń protagonistów, a nie na akcji, na którą nastawione były filmy, a bez tej otoczki każda z tych historii była po prostu głupkowata. Skupię się an ostatniej, bo u Marka Twaina to krótka nowela, nie jakaś długa powieść - w książkowym wydaniu "Człowieka, który zdemoralizował Hedleyburg" najważniejszy był opis, jak to ta mieścina uchodziła za idealną, gdzie mieszkańcy są prawie święci, a na pewno idealni w manierach itd i pokazanie przemiany ich zachowania i skruchy na koniec, kiedy moralność upadła pod wpływem chciwości, natomiast wersja filmowa to był po prostu rozpierdol i kłótnia komu się należy hajs i nawet lekka strzelanina na koniec, bez żadnego morału i żadnego sensu.

Bo scenariusz pisał " duch hhehheheh" Dawid S. Goyer

Ta gra to taka sala samobójców na sterydach?

Redy pleyer one wygląda jak cyber punk 2077

Jak dla mnie ten film był fajny

Nie rozumiem dlaczego ten film ci sie nie podobał ale dobra 😟 ja osobiście polecam

Kung Fury przecież było półgodzinną krótkometrażówką

Wow Koszulka z ricka i mortyego #szacunek

Ale piosenka Hasselhoff'a z KungFury jest cudowna 😜

Dyrektor Krennic!

Ready player one. Szczerze naprawde mi sue podobal moze nie jest to jakis mega inteligetnym filmem ale dobrze sie na nom bawilem naprawde dobrze. Ogl z wiekszoscoa twoich opini sie zgadzam ale player one i Batman nolana. Wg mnoe to dobre filmy ponadto uwazam ze batman nolana jest serio zajebisty. Takie jest moje zdanie i szanuje cie ze wypowiadasz swoje. Pozdrawiam

Player Ready One, czyli film z którego Zuckerberg zrzynał koncepcję metawersum

American India Pale Ale, czy American Pale Ale? Odkąd zmieniłeś nazwę kanału, to na główniej mniej rzucają mi się w oczy Twoje nowe materiały, dawniej widząc nowy film z 'Ichabod' w opisie, od razu zwracałem na to uwagę i klikałem w pierwszej kolejności... Nie rozumiem tej zmiany, z marketingowego i każdego innego punktu widzenia...

Świetna koszulka

Dobry było odcinek south park o member berries :D właśnie o tej nostalgii.

Swoją drogą, wybierasz się na beer geek madness ?

Dokładnie ! Już po obejrzeniu dwóch zwiastunów stwierdziłem, że będzie wielka... porażka.

Wciągająca recenzja. Jest ok.

Wiesz jak poprawic mi humor ;)

a co z batmanem na górze?

"Take On me" w tle :D

Byłem wczoraj na pokazie przedpremierowym i powiem jedno: WYPIERDALAJ Z MOJEJ GŁOWY! Jak to zrobiłeś, że mówisz dokładnie to, co sam myślę na temat tego filmu?!

Sala samobójców była pierwsza XDDDDD

Przecież o to chodziło w tym filmie, żeby wyglądało jak cała popkultura ostatnic 40 lat razem wzięta XD

Bardzo szanuję twoje zdanie, ale według mnie Ready Player One to bardzo fajny film, który każdemu polecam.

Nowy Pacific Rim daje to samo tylko lepsze.

I to n kawałek k w tle ,,Take on me''

mi sie bardzo podobalo

O nie "kiedyś to było"

Film fabularnie jest kiepski i szybko przerzuciłem się na wyłapywanie tych wszystkich smaczków. Gwiazdka z filmu "Krull" wygrała.

a wiazalem z tym filmem nadzieje :/

Dyrektor Krenick !

Ten motyw z wirtualnym światem przypomina mi nieco motyw z anime Sword Art Online.

Pół godziny Kung Fury to nie pełny metraż, nie uzbierali przecież pieniędzy na pełny, ponad godzinny film.

Czy ktoś zauważył Tracer (Overwatch) w 12:55.

szkoda że w ready player one nie ma chuka norisa

Dyrektor Krennic*

Ta tracer mnie dobiła.